Komunista
Czerwona świnia!!!
- Polak o komuniście
To miał być tylko żart!!!!
- Bóg o po stworzeniu komunisty
Komunistą jest ten, kto ma czerwoną krew i serce po lewej stronie
- Komuniści samo o sobie
Komunista (pot. Komuch) – człowiek wyznający komunizm. A myślałeś, że kto?!
Charakterystyka
Zapewne nie raz idąc ulicą i patrząc na ponure twarze przechodniów myślałeś, którą z tych osób można by nazwać czerwoną świnią. Sądzisz, że nie da rady wykryć komunisty po krótkiej obserwacji? No to zonk.
Ubiór
Słuszne przekonanie krąży, iż komuniści ubierają się na czerwono. Ale rzucanie kamieniami w każdą osobę ubraną w tonacjach koloru róż z okrzykiem Precz z komuną! może okazać się fatalne w skutkach, tym bardziej, że możemy trafić naprawdę źle... Istnieją zatem inne sposoby lokalizacji skrajnego lewaka. Musimy najpierw spojrzeć co trzyma w ręku. Jeżeli jest to koktajl Mołotowa bądź czerwony sztandar, sprawa jest prosta. Lecz co począć, gdy w dłoni osobnika znajduje się tylko rękawiczka? Musimy popatrzeć na inne części ciała. Czapka uszatka demaskuje socjalistę. To samo jest z orderami radzieckimi. Żaden normalny człowiek nie chodziłby po starówce z przypinką XX zjazdu partii. Dla pewności spójrzmy czy nie nosi żadnych znaków religijnych. Krzyżyki, medaliony, egipskie bransoletki czy arafatki odpadają. Koszula z wizerunkiem Che, ale i tak tego nie zobaczymy pod ciężkim rosyjskim kożuchem. Obuwie zazwyczaj będzie w tonacji glanowej, oznaczającej solidarność z braćmi punkami i metalami. Ale to nie jest zasada, więc nie dajmy się zwieść.
Zachowanie
Komuniści mają dość charakterystyczne zachowania, jednak można ich łatwo przeoczyć, myląc z uciekinierami z Jarosławia lub nową odmianą hipisów.
Weźmy na przykład taka sytuację w autobusie. Zwykły człowiek wchodzi, kasują bilet, siada na najbliższym wolnym miejscu i tkwi tam patrząc bezwładnie przez szybę, aż do celu swej podróży. Komunista robi to zupełnie inaczej! Wchodzi swobodnym krokiem, jakby do swojego pojazdu. Wszystko jest wspólne, a jak wspólne, to i jego, nie? Po wkroczeniu siada wygodnie na najbardziej proletariackim miejscu. Nie ma mowy o ustąpieniu! Niby dlaczego? Przecież wszyscy ludzie są równi! Oczywiście nie skasował biletu, bo uważa to za wyzysk i ucisk klasy robotniczej. Gdy wejdzie kanar zrobi mu awanturę z pięknymi wiązankami, gdzie co drugim wyrazem będzie słowo burżuj. Następnie wyskoczy z autobusu i z rewolucyjną pieśnią na ustach pobiegnie w sino-czerwoną dal...
Komuniści w oczach innych
Komuniści, bądź co bądź, są znaną grupą. Lubianą, albo i nie... O dziwo, sympatię innych stowarzyszeń do komunistów, da się przewidzieć. Od chęci spalenia na stosie przez nacjonalistów, przez wyklęcia chadeków do centrum, gdzie podświadoma koalicja ma swoje apogeum. Następnie mamy do czynienie z rodziną socjalistów, ale komuniści mieli inne zdanie na temat rodziny, więc harmonie szlag trafił. Socjaldemokraci odcinają się od nich, jako że sojusz z PRL-owcami nie wpłynąłby pozytywnie na wyniki wyborów. Bracia anarchiści nadal mają w pamięci wydarzenia z rewolucji październikowej.
W polityce im się nie powodzi, ale co innego z subkulturami. Punki i hipisi czują psychiczną więź do alterglobalistycznych braci. Greenpeace zresztą też. Metale nie pogardzą socrealistycznymi piosneczkami na dobry początek dnia. Skin by się z komunistą nie napz reił, ale w końcu też socjalista. Wiccanka klątwy nie rzuci, bo i tak nie ma sensu...
Sławni komuniści
- Jezus z Nazaretu – największy komunista i antykomunista jednocześnie.
- Mojżesz – najwybitniejszy rewolucjonista świata.
- Włodzimierz Ilicz Lenin – ...
- Józef Stalin – nie był Żydem! Cud!
- Lew Trocki – lubił wszystko co komunistyczne, oprócz ZSRR.
- Karol Marks – żartujesz?!
- Fryderyk Engels – a co on w ogóle zrobił?!
- Róża Luksemburska – i tak jej dzisiaj nikt nie zna...
- Che Guevara – antykapitalistyczny obiekt kapitalizmu.
- Mao Zedong – nie Żyd, ale Azjata.
- Fidel Castro – a z nim to nigdy nic nie wiadomo...
- Robin Hood – zabierał bogatym, a dawał biednym.
- Janosik – walczył z burżujami przez sabotaż i rewolucje.
- Aleksander Kwaśniewski – czołowy polski proletariusz.