Bogdan Wenta: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(nie ma takiego numeru)
 
(Nie pokazano 21 wersji utworzonych przez 19 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
{{sur|polskiego szczypiornisty|imię|Bogdan}}
{{cytat|I tak rzeknie wielki wódz: „Mamy całą wieczność. Wróg wycofa tyły, przejmujemy katapultę i na wroga zrzucamy meteoryt ognisty. Mamy kwartał klepsydry, mamy całą wieczność”.|Całość przepowiedni z [[Zadar]]u}}
[[Plik:Bogdan Wenta 01.jpg|thumb|200px|Wenta zirytowany stanem siatkówki]]
{{cytat|I tak rzekł wielki wódz: „Mamy całą wieczność. Nieprzyjaciel wycofa tyły, ziemia jego niestrzeżona będzie. Wyrywamy wrogowi oręż z jego władania i natychmiast zrzucamy meteoryt ognisty. Mamy kwartał klepsydry, mamy całą wieczność”.|Całość przepowiedni z [[Zadar]]u}}
{{cytat|Bramka może być, ale nie musi, ale będzie.|Podczas meczu z [[Norwegia|Norwegami]]}}
{{cytat|Bramka może być, ale nie musi, ale będzie.|Podczas meczu z [[Norwegia|Norwegami]]}}
{{cytat|Mamy dużo czasu, oni wycofają bramkarza, przejmujemy piłkę i rzucamy na pustą. Mamy 15 sekund, to dużo czasu.|'''Bogdan Wenta'''. Nikt inny, jak on}}
{{cytat|Mamy dużo czasu, oni wycofają bramkarza, przejmujemy piłkę i rzucamy na pustą. Mamy 15 sekund, to dużo czasu.|'''Bogdan Wenta'''. Nikt inny, jak on}}
'''Bogdan Wenta''' (ur. [[19 listopada]] [[1961]]) – [[Polska|polski]] [[Piłka ręczna|piłkarz ręczny]] (rozgrywający), [[trener]], dowódca, mówca o niedźwiedzim spokoju, zaklinacz czasu, magik, cudotwórca, najnowsze wcielenie Buddy. Pierwszy trener w Polsce, którego po porażce nie zrównano z gównem. Obecnie prezydent [[Kielce|Kielc]], który być może także nie zostanie zrównany z gównem.

'''Bogdan Wenta''' (ur. [[19 listopada]] [[1961]]) – polski [[Piłka ręczna|piłkarz ręczny]] (rozgrywający), [[trener]], dowódca, mówca o niedźwiedzim spokoju, zaklinacz czasu, magik, cudotwórca, najnowsze wcielenie Buddy. Pierwszy trener w Polsce, którego po porażce nie zrównano z gównem.


== Kariera zawodnicza ==
== Kariera zawodnicza ==
Za skórę zaszli mu czerwoni, który nakazali zbojkotować igrzyska w Seulu. Ponieważ biedą piszczało, a nie udało się zreorganizować, jako szeregowy pojechał z reprezentacją zachodnich sąsiadów w [[Sydney]]. Na szeregowego spadła furia katolickich pyskaczy, ktoś mamrotał o zdradzie narodowej, tymczasem jak na [[Polski Związek Piłki Nożnej|PZPN]] się krzyczy, że komuchy, a [[Związek Piłki Ręcznej w Polsce|ZPRP]] to już nie<ref>Dodać trzeba, że prawidłowy skrót tej organizacji to... [[Polska Zjednoczona Partia Robotnicza|PZPR]].</ref>? Komuchy, komuchy, wredne komuchy.
Za skórę zaszli mu czerwoni, który nakazali zbojkotować igrzyska w Seulu. Ponieważ biedą piszczało, a nie udało się zreorganizować, jako szeregowy pojechał z reprezentacją zachodnich sąsiadów w [[Sydney]]. Na szeregowego spadła furia katolickich pyskaczy, ktoś mamrotał o zdradzie narodowej, tymczasem jak na [[Polski Związek Piłki Nożnej|PZPN]] się krzyczy, że komuchy, a [[Związek Piłki Ręcznej w Polsce|ZPRP]] to już nie<ref>Dodać trzeba, że prawidłowy skrót tej organizacji to… [[Polska Zjednoczona Partia Robotnicza|PZPR]].</ref>? Komuchy, komuchy, wredne komuchy.


Na szczęście w Niemczech ominął Bogdana syndrom „polskiej myśli szkoleniowej” i zawodnik kształtował się zarówno pod względem charakteru (''zur letzten 15 Sekunden'') jak i trenerskim (''słuchać, mamy dużo czasu''; ''czy jest bramka, czy nie ma, ale będzie!'').
Na szczęście w Niemczech ominął Bogdana syndrom „polskiej myśli szkoleniowej” i zawodnik kształtował się zarówno pod względem charakteru (''zur letzten 15 Sekunden'') jak i trenerskim (''słuchać, mamy dużo czasu''; ''czy jest bramka, czy nie ma, ale będzie!'').


== Kariera trenerska ==
== Kariera trenerska ==
Zdobył już wicemistrzostwo świata 2007 z reprezentacją Polski, a podczas następnych wsławił się mistyczną przemową w trakcie czasu wziętego przez trenera reprezentacji Norwegii w meczu tejże z Polską. Jak gdyby nigdy nic autorytatywnie stwierdził, że 15 sekund to ''w cholerę dużo czasu. Nawet na bigos i gołąbki. Na bank strzelimy!''. Wyobraźnia wszystkich, zwłaszcza [[Artur Siódmiak|Artura Siódmiaka]], zadziałała. Po meczu Bogdana Wentę oskarżono o zdolności wieszcze, telepatyczne, szarlataństwo, czarną magię, kontakty z diabłem i moc zaklinania rzeczywistości i naginania czasoprzestrzeni. Ma duże szanse na uczynienie z piłki ręcznej kolejnego sportu narodowego; po [[skoki narciarskie|skokach]], [[siatkówka|siatkówce]] i [[Formuła 1|Formule 1]]. Tak jak w przypadku skoków (pot. „[[Adam Małysz|Małysz]]”) lub Formuły („[[Robert Kubica|Kubica]]”), być może w przypadku oglądania popularnego szczypiorniaka będzie się mówiło: <blockquote>''Idziemy na „Wentę”.''</blockquote>
Zdobył już wicemistrzostwo świata 2007 z reprezentacją Polski, a podczas następnych wsławił się mistyczną przemową w trakcie czasu wziętego przez trenera reprezentacji Norwegii w meczu tejże z Polską. Jak gdyby nigdy nic autorytatywnie stwierdził, że 15 sekund to ''w cholerę dużo czasu. Nawet na bigos i gołąbki. Na bank strzelimy!''. Wyobraźnia wszystkich, zwłaszcza [[Artur Siódmiak|Artura Siódmiaka]], zadziałała. Po meczu Bogdana Wentę oskarżono o zdolności wieszcze, telepatyczne, szarlataństwo, czarną magię, kontakty z diabłem i moc zaklinania rzeczywistości i naginania czasoprzestrzeni. Ma duże szanse na uczynienie z piłki ręcznej kolejnego sportu narodowego; po [[skoki narciarskie|skokach]], [[siatkówka|siatkówce]], [[Żużel|żużlu]] i [[Formuła 1|Formule 1]]. Tak jak w przypadku skoków (pot. „[[Adam Małysz|Małysz]]”) lub Formuły („[[Robert Kubica|Kubica]]”), być może w przypadku oglądania popularnego szczypiorniaka będzie się mówiło: <blockquote>''Idziemy na „Wentę”.''</blockquote>


Jako że Polska przegrała z [[Niemcy|Niemcami]] finał MŚ 2007, tak podczas MŚ 2009 decydująco przyczyniła się do wyeliminowania Niemców z turnieju, co klasyfikuje Wentę niemal jako polskiego przedwiecznego, zamykając nieświeże klapy pseudopatriotycznych antagonów oraz nadając jakiś sens śpiewanemu na stadionach i halach ''auf Wiedersehen''.
Jako że Polska przegrała z [[Niemcy|Niemcami]] finał MŚ 2007, tak podczas MŚ 2009 decydująco przyczyniła się do wyeliminowania Niemców z turnieju, co klasyfikuje Wentę niemal jako polskiego przedwiecznego, zamykając nieświeże klapy pseudopatriotycznych antagonów oraz nadając jakiś sens śpiewanemu na stadionach i halach ''auf Wiedersehen''.


Potem jednak zaczęli mu mniej płacić, więc prowadził drużynę coraz gorzej, a na [[facebook]]owej stronie "Polska piłka ręczna" zaczęto wstawiać [[znicz]]e. 19 kwietnia [[2012]] roku uznał, że nie będzie się męczyć i oświadczył, że odchodzi, bo jest beznadziejnym trenerem. No może bez tego po trzecim przecinku.
Potem jednak zaczęli mu mniej płacić, więc prowadził drużynę coraz gorzej, a na [[facebook]]owej stronie „Polska piłka ręczna” zaczęto wstawiać [[znicz]]e. 19 kwietnia [[2012]] roku uznał, że nie będzie się męczyć i oświadczył, że odchodzi, bo jest beznadziejnym trenerem. No może bez tego po trzecim przecinku.

== Zobacz też ==
* [[Artur Siódmiak]]
* [[reprezentacja Polski w piłce ręcznej]]

{{przypisy}}
{{przypisy}}


{{przedwieczni}}
[[Kategoria:Trenerzy|Wenta, Bogdan]]
[[Kategoria:Polscy piłkarze ręczni|Wenta, Bogdan]]
{{DEFAULTSORT:Wenta, Bogdan}}
[[Kategoria:Nie Do Końca Przedwieczni]]
[[Kategoria:Polscy piłkarze ręczni]]
[[Kategoria:Trenerzy]]

Aktualna wersja na dzień 13:07, 11 lut 2022

Wenta zirytowany stanem siatkówki

I tak rzekł wielki wódz: „Mamy całą wieczność. Nieprzyjaciel wycofa tyły, ziemia jego niestrzeżona będzie. Wyrywamy wrogowi oręż z jego władania i natychmiast zrzucamy meteoryt ognisty. Mamy kwartał klepsydry, mamy całą wieczność”.

Całość przepowiedni z Zadaru

Bramka może być, ale nie musi, ale będzie.

Podczas meczu z Norwegami

Mamy dużo czasu, oni wycofają bramkarza, przejmujemy piłkę i rzucamy na pustą. Mamy 15 sekund, to dużo czasu.

Bogdan Wenta. Nikt inny, jak on

Bogdan Wenta (ur. 19 listopada 1961) – polski piłkarz ręczny (rozgrywający), trener, dowódca, mówca o niedźwiedzim spokoju, zaklinacz czasu, magik, cudotwórca, najnowsze wcielenie Buddy. Pierwszy trener w Polsce, którego po porażce nie zrównano z gównem. Obecnie prezydent Kielc, który być może także nie zostanie zrównany z gównem.

Kariera zawodnicza[edytuj • edytuj kod]

Za skórę zaszli mu czerwoni, który nakazali zbojkotować igrzyska w Seulu. Ponieważ biedą piszczało, a nie udało się zreorganizować, jako szeregowy pojechał z reprezentacją zachodnich sąsiadów w Sydney. Na szeregowego spadła furia katolickich pyskaczy, ktoś mamrotał o zdradzie narodowej, tymczasem jak na PZPN się krzyczy, że komuchy, a ZPRP to już nie[1]? Komuchy, komuchy, wredne komuchy.

Na szczęście w Niemczech ominął Bogdana syndrom „polskiej myśli szkoleniowej” i zawodnik kształtował się zarówno pod względem charakteru (zur letzten 15 Sekunden) jak i trenerskim (słuchać, mamy dużo czasu; czy jest bramka, czy nie ma, ale będzie!).

Kariera trenerska[edytuj • edytuj kod]

Zdobył już wicemistrzostwo świata 2007 z reprezentacją Polski, a podczas następnych wsławił się mistyczną przemową w trakcie czasu wziętego przez trenera reprezentacji Norwegii w meczu tejże z Polską. Jak gdyby nigdy nic autorytatywnie stwierdził, że 15 sekund to w cholerę dużo czasu. Nawet na bigos i gołąbki. Na bank strzelimy!. Wyobraźnia wszystkich, zwłaszcza Artura Siódmiaka, zadziałała. Po meczu Bogdana Wentę oskarżono o zdolności wieszcze, telepatyczne, szarlataństwo, czarną magię, kontakty z diabłem i moc zaklinania rzeczywistości i naginania czasoprzestrzeni. Ma duże szanse na uczynienie z piłki ręcznej kolejnego sportu narodowego; po skokach, siatkówce, żużlu i Formule 1. Tak jak w przypadku skoków (pot. „Małysz”) lub Formuły („Kubica”), być może w przypadku oglądania popularnego szczypiorniaka będzie się mówiło:

Idziemy na „Wentę”.

Jako że Polska przegrała z Niemcami finał MŚ 2007, tak podczas MŚ 2009 decydująco przyczyniła się do wyeliminowania Niemców z turnieju, co klasyfikuje Wentę niemal jako polskiego przedwiecznego, zamykając nieświeże klapy pseudopatriotycznych antagonów oraz nadając jakiś sens śpiewanemu na stadionach i halach auf Wiedersehen.

Potem jednak zaczęli mu mniej płacić, więc prowadził drużynę coraz gorzej, a na facebookowej stronie „Polska piłka ręczna” zaczęto wstawiać znicze. 19 kwietnia 2012 roku uznał, że nie będzie się męczyć i oświadczył, że odchodzi, bo jest beznadziejnym trenerem. No może bez tego po trzecim przecinku.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. Dodać trzeba, że prawidłowy skrót tej organizacji to… PZPR.