Teleexpress
300px|right|thumb|Typowe wydanie "Teleexpressu"
300px|right|thumb|Pierwszy odcinek z 1911 r. Teleexpress – program informacyjny (a właściwie to bardziej rozrywkowy). Na końcu programu jest niezbyt śmieszny dowcip, a czasami wcale go nie ma, żeby było jeszcze śmieszniej.
Od 26 kwietnia 2008 do 13 lutego 2011 obowiązywała czołówka jeszcze szybsza. Wtedy już nikt nie był w stanie zrozumieć, jaki pociąg, jakie zdjęcia szybko przewijają się w czołówce. Jeszcze gorzej przewijały się dźwięki gitary mieszane z dżinglami programów rozrywkowych. Od 14 lutego 2011 zmieniono czołówkę na 100 razy szybszą niż ta. Prezenterzy tego programu zajmują ponad połowę powierzchni ekranu i o 75% więcej zwiększyła oglądalność tego programu. Za majstra lektora oglądalność była od 1-1,5 mln do 2 mln. Po jego odejściu oglądalność zwiększyła się trzykrotnie i teraz wynosi 7 mln. Tym samym wyprzedza m.in. M jak miłość. Tak czy siak program ma miliony widzów, bo im bzdurniejsze informacje, tym więcej osób chce się pośmiać i pooglądać, niekoniecznie w celach informacyjnych.
Stałe punkty programu to:
- prognoza pogody (Jutro będzie albo nie będzie padać )
- wiadomości z Polski, zagranicy, Drogi Mlecznej i Pikutkowa
- chora służba zdrowia
- kącik Nasi kochani naukowcy
- kronika kryminalna
- serwis kulturalny (W [nazwa miasta] teatrze [nazwa teatru] ostatnie próby przed premierą... )
- rozmowa z Nataszą Caban i innymi polskimi alpinistami
- część muzyczna: bardzo długa (aż 5 sekund!) ekspozycja nowego przeboju Pyrosisu oraz informacja o koncertach w Oborze
- informacje o tym, jak pupile Smudy znowu dostali bęcki i o mało popularnych sportach typu pinball, curling czy granie na nerwach
- dowcip
- jazgot w jinglu na napisach końcowych
Prezenterzy
To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny mediów i prasy. Jeśli podoba ci się Monika Olejnik – rozbuduj go.