Punkówa

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 00:19, 8 gru 2017 autorstwa AmoniakBOT (dyskusja • edycje) (→‎Galeria: -grafika, o której usunięcie prosiła modelka)
Idole każdej młodej punkówy

Punkówa – kobieta silnie stylizowana na punkowca. Nie na tyle silnie, by choćby naiwniak zatrybił, że to pozowanie. Mniej więcej to samo co kinderpunk, tyle, że tu mogą wystąpić dorosłe osobniki.

Charakterystyka

Zazwyczaj człowiek nie starszy niż 18 lat, który twardo twierdzi, że wie więcej o życiu niż outsiderzy. Buntuje się na każdym kroku. Nie wyraża tego otwarcie, w obawie o zniszczenie makijażu lub przyprawienia brwi o zmarszczki. Jej największym hobby jest publiczne wygłaszanie, że prawdziwa muzyka umiera. Nawet wtedy, gdy ma się bardzo dobrze.

Bunt

Punkówy wyrażają swój bunt przez noszenie zniszczonych spodni (w kratę) i glanów. Im bardziej zniszczone glany, tym większy respekt wśród „kumpeluń”. Tok myślenia kobiet-punków jest dość wąski – punkiem staje się automatycznie ten, kto przedziurawi sobie spodnie na kolanie i wydłubie cyrklem oczko w rajstopach, by być bardziej tró niż rówieśniczki.

Punkówy, mimo tego, że nigdy nie zaglądnęły do literatki, na zachwyt babci ukochaną wnusią odpowiedzą „ale się wczoraj najebałam”. Co więcej, już w wieku 13 lat mówią o rozdziewiczaniu, drugach i – koniec końców – anarchii.

W przeciwieństwie do męskich odpowiedników panczurów, punkówy nie rysują A w kółeczku na parkowych ławkach i mostach, a na dłoni czy policzku. Szczytem hardcore'u w buncie punkówy jest przekolczykowanie sobie nosa.

Wygląd

  • Nosi irokeza, który koniecznie musiała sobie zrobić sama, albo ściąć się z zamkniętymi oczami na tzw. mrowisko.
  • By podkreślić swoje jestestwo, zakłada kolczyki. Ale tylko w miejscach, których nie dostrzeże matka.
  • Obleka się pasami nabijanymi gwoździami by przypominać jeżozwierza lub kolczatkę.
  • Nakłada t-shirt na długą bluzę, aby można było dostrzec z jakiego zespołu jest.
  • Gdy chce mieć najbardziej punkowy pas w szkole, przewleka spodnie przyszytymi do siebie naszywkami.
  • Chce mieć jak najwięcej rzeczy w pasy – począwszy od bluz, przystanąwszy na rajstopach, na szczoteczce do zębów kończąc.
  • Często wertuje strych i zbiera cuchnące terpentyną ramoneski ojca.

Jak poznać?

Są buntownicze. Uciekły z domu. Do szkoły
Punkówy w swoim punkowym żywiole
  • Swoją przygodę z punkiem rozpoczyna od wpisania „punk” w Wikipedii.
  • Ustalając między „kumpeluniami”, że zostają punkówami, kupuje gitarę. Gdy widzi, że słabo idą już najłatwiejsze akordy, ozdabia wiosło w wycinkami z gazet lub okleja papierem samoprzylepnym. Stanowi to zajebiście buntowniczy wystrój jej pokoju.
  • Twierdzi, że straight edge i punk to wyrazy bliskoznaczne.
  • Ma bloga w możliwej kolorystyce: czarny + #8B0000, #B22222, #FF0000. Przypomina tym samym gota.
  • Zapytana o ulubiony zespół, odpowie happysad, Linkin Park lub happysad i Linkin Park.
  • Przychodzi do rodzica z zagwozdką „mamo, tato, a co to jest ten cały jabol?”.
  • By przeżyć noc w namiocie, rozstawia namiot w przedpokoju.
  • Robi sobie jak najwięcej tatuaży. Z gumy do żucia lub czipsów.
  • W wolnych chwilach tworzy fotomontaże na których wymiata na scenie z Kobranocką.
  • Chciałaby pojechać na Woodstock, ale dopiero wtedy, gdy dowie się co to jest.
  • Myli pojęcia – bywa, że zamiast „pacyfistką” nazwie się „pacyfikatorką”.
  • Jest zdecydowanie przeciwna konsumpcyjnemu stylowi życia. Udziela sobie dyspensy na markowe ciuchy.
  • By zasłużyć na miano wegetarianki nosi do szkoły kanapki z brokułami i zjada je w towarzystwie koleżanek, które mają z cukinią, selerem i porem.
  • Siedząc w barze szybkiej obsługi na każdy dźwięk otwierających się drzwi chowa głowę pod stolik. Nie może jej tam zobaczyć nikt, łącznie ze sprzedawcą, pod groźbą stracenia swojej punkowości.
  • Chce jeszcze od dziś rewolucjonizować świat. Swoje daremne próby tłumaczy, że „nie wie od czego zacząć”.
  • Kompletnie nie umiejąc grać na żadnym instrumencie, chce wraz z „kumpeluniami” założyć zespół. By dodać sobie + 3 do prawdziwości granego punku, planuje go nazwać na styl The Pussycat Dolls.
  • Za każdym razem gdy do Polski zjeżdża znana kapela punkowa, wpada w całodniowy stan ekstazy, po którym dowiaduje się, że i tak nie pojedzie, a koncert obejrzy w Sieci.
  • Potrafi głośno i wyraźnie odśpiewać cztery zwrotki hymnu narodowego po uprzednio wypowiedzianym „jebać patriotyzm”.
  • Rozpowiada o ateiźmie będąc wierzącą praktykującą.
  • Gustuje w skejtach i emo boyach. Na zmianę.
  • Choćby była lesbijką, udaje, że spotkała ją niespełniona miłość.
  • Ciągle rysuje serca przebite strzałami. Ten motyw jest nieśmiertelny.
  • Kończy punkowy epizod życia gdy zmieni się moda lub odkryje, że zespoły, których przyszło jej słuchać nijak się mają do muzyki punkowej.

Galeria

Zobacz też