Dźwięk

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
To jest najnowsza wersja artykułu edytowana „15:33, 2 maj 2022” przez „Diwad09 (dyskusja • edycje)”.
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Nic nie słyszę, bo jakiś debil się drze przez megafon.

Poranek Kojota

Dźwiękakustyczne złudzenie douszne. Jak jest to słychać, jak nie ma, nie słychać. Dźwięk się rozchodzi różnie – czasem poprzecznie czasem podłużnie, zależy od otoczenia. Przy czym dźwięki niesłyszalne też istnieją[1], tyle że odbiorca może być na nie zbyt głuchy. W pewnych sytuacjach dźwięki odbierane mogą być jako wibracje.

Dodatkowo dźwięki mogą być zbyt głośne lub zbyt ciche. Można śmiało powiedzieć, że mogą też być miłe i niemiłe, choć zależy od kontekstu np. stękanie.

Odbiornikiem wszystkich dźwięków jest ucho. Dźwięk wpada do ucha, stuka w trzy kosteczki, które stukają w ślimaka, a ten robi[2] z wibracji sygnał, który idzie do mózgu i słyszysz jak 2 metry od ciebie przejeżdza super głośny pociąg PKP.


Katomic.svg To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny fizyki. Jeżeli wiesz dlaczego elektrony w kablu poruszają się odwrotnie do przepływu prądu – rozbuduj go.

Przypisy

  1. infradźwięki i ultradźwięki
  2. Mało kto nie wie jak.