Prędkość światła
Prędkość światła (c) – stała fizyczna wymyślona przez Alberta Einsteina, której wartość wynosi około (trzysta milionów herców na dioptrię) (wklejając tę wartość do wypracowania pamiętaj o przekształceniu jej do zrozumiałej dla wszystkich postaci bądź krócej ). Dokładną wartość znają tylko docenci fizyki, producenci mieczy świetlnych i prawdopodobnie również samo światło.
Wątpliwości[edytuj • edytuj kod]
Nie jest powiedziane, że prędkość światła ma wartość stałą. Określona przez Einsteina ma tylko potwierdzenie w próżni. Jest to tłumaczone tym, że światło jest samotne i szuka innego ośrodka do obcowania. Gdy uzna, że ośrodek ten jest za nudny – znowu ucieka, ale z prędkością mniejszą. Czasami światło odpoczywa, ale nie jest to udowodnione obserwacjami (bo nie można zobaczyć światła, które wpada do oka obserwatora, gdy wcale się nie porusza).
Istnieje tylko jedno indywiduum cechujące się większą szybkością niż prędkość światła – jest to prędkość mroku (zanim gdzieś było światło panował tam wcześniej mrok). Podobno jeszcze neutrina, które mogą mieć inne fajne cechy, jak urojoną masę, poruszyły się w jakimś eksperymencie trochę (całe 40 nanosekundy) za szybko. Badania te były jednak sponsorowane przez lobby „Podręczniki fizyki – co roku zdezaktualizowane!”, którego wiarygodność podważa się ze względu na fakt, że neutrina nigdy nie zdobyły żadnej nagrody w wyścigach.
Rekord[edytuj • edytuj kod]
Wartość prędkości światła w próżni jest uważana za maksymalną prędkość, jaka może zostać osiągnięta. Szybciej porusza się tylko Sokół Millenium z Gwiezdnych wojen oraz ciemność, która dotarła wszędzie dużo wcześniej.
Gdyby światło poruszało się szybciej niż się porusza, to niemożliwym byłoby przeczytanie tego, gdyż szanownemu czytelnikowi źrenice by wyparowały. Fizycy zakładają istnienie cząstek poruszających się szybciej niż światło. Próbowali sztucznie wytworzyć takie cząstki, lecz doświadczenie nic nie wykazało. Prawdopodobnie owe cząstki były zbyt szybkie na jakiekolwiek przyrządy pomiarowe znane ludzkości. Jeżeli wykryjemy tachiony około 3000 roku, to zanim minie tysiąclecie one będą najpóźniej w 2XXX, czyli z ich punktu widzenia zostaną wykryte zanim zostaną wykryte... dochodząc do sprzeczności, dochodzimy do wniosku, że nigdy ich nie wykryjemy, co wydaje się być uzasadnione teorią wieloświatów.