NonNews:Francja vs. Szwajcaria (Mundial 2006)
Ten artykuł dotyczy niedawnego lub trwającego wydarzenia. Informacje w nim zamieszczone mogą się zmienić lub zdezaktualizować. Oficjalna wersja wydarzeń może się zmieniać wraz z postępami prac komisji śledczej. |
Przepraszam szanownego reportera, ale proszę walić się na ryj. Nie, nie będę oglądał tego meczu. Dlaczego? Bo nie ma bambusów. Ja lubię patrzeć, jak oni napinają te swoje brązowe miąchy.
Paweł Janas na pytanie reportera, czy będzie oglądał mecz Francja vs. Szwajcaria
Pomagał sobie nogą, pomagał sobie ręką...
Komentator o obrońcy Szwajcarii
Gdyby Vieira założył większe buty, to by trafił w piłkę.
Komentator o faulu
Noga nie podaje.
Komentator o grze Francuzów
Mecz Francja vs. Szwajcaria (Mundial 2006) rozpoczął się 13 czerwca o godzinie 1800. W historycznym meczu spotkały się wielki symbole starożytności. Szwajcarzy obwieszenie złotem niczym Mr. T oraz uwaleni winem Francuzi, piewcy winnic na zboczu pagórka. Chociaż na stadion przyjechali wszyscy Szwajcarzy świata, nie udało im się go zapełnić. W początkach meczu Francuzi grali podaniami i było to wszystko, co grali. W 31 minucie okazało się, że mecz był ustawiony pod słońce i szwajcarski bramkarz mało co widział. Po zamianie stron słońce miało zajść. W 41 minucie Szwajcarzy pokazali nowy rodzaj gry fair-play. Kiedy francuski napastnik zasygnalizował kontuzję, chociaż dopiero wychodzili, nie przerwali gry, za co zostali radośni wygwizdanie przez tłumnie zgromadzonych kibiców francuskich.
Do przerwy remis pozostał bezbramkowy.