KrAZ
KrAZ – jeszcze nigdy demolka nie była tak prosta!
- Hasło reklamowe firmy
KrAZ (po ichniemu КрАЗ od Кременчуцький автомобільний завод) – pierwotnie radziecki, a obecnie ukraiński[1] producent bolszych samochodów ciężarowych, wojskowych, a także ciężarowo-wojskowych. Oprócz tego w pierwszych latach istnienia fabryki produkowano tam też prefabrykowane przęsła mostowe.
Historia[edytuj • edytuj kod]
Początki fabryki sięgają czasów powojennych. Decyzję o budowie czcigodny Józef Stalin o ustach słodszych od malin podjął 31 sierpnia 1945 roku. Po niespełna trzech latach fabryka była gotowa do pracy, a dzięki doskonałej radzieckiej metodzie pracy pierwsze 43-metrowe przęsło mostowe było ukończone już po niespełna roku. Fabryka produkowała sobie przęsła do 1952, gdy przy władzy zaczął zastępować coraz bardziej chorego Stalina niejaki Nikita Chruszczow, który był znacznie bardziej otwarty na Amerykę. Spełnianie swojego American dream zaczął od planów stworzenia wielkich pól kukurydzy. Potrzebował do tego celu wydajnych kombajnów, do których postanowił przekwalifikować fabrykę w Kremenczugu. W tym celu dotychczasowych robotników wysłano na Sybir[2]. Nowa ekipa rozpoczęła pracę w 1952 roku. Z czasem okazało się jednak, że z kukurydzy złota nie będzie, chociaż jedno i drugie żółte i Komitet Centralny Partii podjął decyzję o przeniesieniu do Kremenczuga produkcji trzyosiowych samochodów ciężarowych JAZ. Ponieważ partyjni nie pałali kreatywnością nazwę samochodów zmieniono na KrAZ. Od tego czasu firma stała się głównym dostawcą samochodów dla wojsk w Układzie Warszawskim i poza nim, a także wywrotek przeznaczonych do pracy w ciężkich warunkach. Pozycję tę dzielnie okupuje do dziś wespół z takimi firmami jak białoruski MAZ czy polski Jelcz.
Modele[edytuj • edytuj kod]
Mimo że produkcja trwa już ponad 70 lat w zasadzie wszystkie modele tego producenta charakteryzują się wieloma wspólnymi cechami:
- Charakterystyczną kabiną z wysuniętą do przodu komorą silnika przywodzącą na myśl amerykańskie trucki. W rzeczywistości chodzi o to, żeby kierujący nie ogłuchł.
- Zderzakiem w postaci stalowej belki o grubości kilkunastu centymetrów zamontowanym bezpośrednio do ramy pojazdu.
- Marnym wspomaganiem kierownicy pochodzącym z ciągnika rolniczego, przez co samochodem bardzo ciężko się steruje oraz potężną średnicą zawracania. To zaś w połączeniu z wymienionym wcześniej zderzakiem powoduje, że większość przeszkód na drodze znacznie wygodniej jest rozwalić niż objechać dookoła.
- Niebotycznymi właściwościami terenowymi. Głębokość brodzenia wynosi od 1 do 1,5 metra, a prześwit między 38 a 42 centymetrów.
- Ponadnormatywną szerokością rzędu 2,7 metra, przez co po polskich drogach nie można poruszać się bez uzyskania zezwolenia[4] oraz pomalowaniu samochodu w głupie wzorki.
- Brakiem tradycyjnych podgrzewaczy paliwa. Zamiast tego producent zaleca używać lutownicy lub rozpalać ognisko pod zbiornikiem paliwa.
Wszystko to sprawia, że samochody te są obiektem westchnień wojskowych, pracowników żwirowni i innych ludzi zajmujących się demolką.
KrAZ 214 i 219[edytuj • edytuj kod]
Najmniej bolszoj ze wszystkich produktów KrAZ-a. Produkowany od 1951 do 1963 roku, najpierw jako JAZ. Od późniejszych konstrukcji wyróżnia się beznadziejnym, bo niespełna siedmiolitrowym silnikiem o mocy 205 koni mechanicznych i śmiesznym momencie obrotowym na poziomie 275 N•m. W dzisiejszych czasach niewiele gorszą charakterystykę ma przeciętny Volkswagen Golf. Samochodu nie ratowała nawet niska masa własna na poziomie 6300 kg – pusty samochód dało się rozbujać maksymalnie do 54 km/h i to z górki, a ładowność wynosiła skromne 7 ton. Dodatkowo prowadzenie utrudniał brak synchronizatorów większości biegów. Mimo tych wad dzięki napędowi 6x6 oraz skomplikowanemu układowi jezdnemu z możliwością blokowania wszystkich dyferencjałów samochód sprawdzał się jako transporter drewna na Syberii oraz pojazd wojskowy, też na Syberii.
KrAZ 255-258[edytuj • edytuj kod]
Pierwszy model, który był zbudowany w miarę sensownie. Produkowany był od 1963 do 1979. W stosunku do 214-ki niewiele jest zmian zewnętrznych, mamy je za to w mechanice. Przede wszystkim w samochodzie umieszczono potężny, piętnastolitrowy silnik V8 JaMZ-238 o masie 1400 kilogramów, mocy 240 koni oraz momencie obrotowym 866 N•m. Dodatkowo zastosowano synchronizatory między 2 i 3 także 4 i 5 biegiem, dzięki czemu obyło się bez zatrzymywania samochodu przy jakiejkolwiek zmianie przełożenia[5]. Wersje z napędem wszystkich kół otrzymały ponadto reduktor i wyciągarkę z liną o wytrzymałości na rozciąganie rzędu 80 kN. Wszystko to miało umożliwić demolkę jeszcze sprawniejszą i przyjemniejszą. Być może czytelnika zastanowi tu fakt jak wyciągarka o maksymalnym obciążeniu rzędu 8 ton ma się przydać w samochodzie o masie własnej 12 ton. Jest to jednak stosunkowo proste do wyjaśnienia. Współczynnik tarcia w terenie wynosi mniej niż 0,2, co oznacza, że w terenie płaskim obciążenie na linie wynosiło zaledwie 24 kN. Samochód odznaczał się zużyciem paliwa na poziomie 42 litrów na 100 km/h na drodze oraz około 100 l/h w terenie. KrAZy z tej rodziny miały ładowność na poziomie 8 ton i mogły holować przyczepy o masie do 30 ton, dzięki czemu w razie potrzeby można wyciągnąć z ich pomocą wyciągnąć z błota nawet czołg. Wyjątkiem był ciągnik siodłowy mogący holować nawet pięćdziesięciotonowe naczepy.
Wersje:
- 255 – wersja podstawowa, bez zabudowy, bardzo często przerabiana na dźwigi lub tzw. ciężką pomoc drogową. Zaletą jest możliwość dojazdu do klienta w każdych, ale to naprawdę każdych warunkach.
- 255B – wersja wojskowa z zabudową skrzyniową czyli najbardziej klasyczny model. Wyróżnia się charakterystycznym balonowym ogumieniem.
- 255W – wojskowy ciągnik siodłowy o napędzie 6x6. Gdy Rosjanie zechcą nas ostrzelać zza białoruskiej granicy, najpewniej przywiozą działa przy użyciu tych właśnie pojazdów. Również na balonach.
- 256 – wywrotka o napędzie 6x4, najgorzej nadaje się do demolki, ale do jazdy po żwirowni od biedy wystarcza.
- 257 – chłodnia dowożąca syberyjskim drwalom zawsze zimną wódkę niezależnie od pogody.
- 258 – cywilny ciągnik siodłowy lub samochód do transportu drewna w układzie napędowym 6x4 lub 6x6.
- Wussow – specjalna wersja dla NRD z podwójną kabiną. Bo Niemcy jak wiadomo to zwierzęta stadne.
KrAZ 260[edytuj • edytuj kod]
Wersja rozwojowa powyższego, produkowana od 1983 do czasów dzisiejszych. W zasadzie jedyne ważniejsze zmiany to lekki lifting kabiny, który upodobnił samochód do współczesnych konstrukcji zachodnich oraz wprowadzenie skrzyni biegów z kompletem synchronizatorów. Dodatkowo pojawiły się silniki JaMZ-238 w nowych, lepszych wariantach – moc wynosi 240, 330, 350 lub 400 koni w zależności od wersji, ponadto nowsze wersję są ekologiczne, gdyż o dziwo spełniają europejskie normy EURO IV. Aby zdezinformować ewentualnych dywersantów wprowadzono też nowy system oznaczeń wersji, w którym nie łapie się nikt poza jego wynalazcą, niejakim Wanią, i to tylko, gdy ten obali pół litra. Na lata dziewięćdziesiąte przypada ofensywa wersji podwozia – pojawiły się 4-osiowe wywrotki oraz skrócone dwuosiowe podwozia pod zabudowę.
Surowce do budowy KrAZ-a[edytuj • edytuj kod]
Ten samochód nie byłby tym, czym jest, gdyby nie unikalne pochodzenie materiałów do ich konstrukcji:
- żelazo z samego jądra ziemi,
- skóra na siedzenia z tygrysów syberyjskich[6],
- plastikowe wykończenie kabiny wykonane z resztek granatów,
- lampy z reflektorów oświetlających Alcatrazz,
- zbiorniki paliwa z T-34,
- paliwo z syberyjskich rafinerii,
- a jako płyny eksploatacyjne jad skorpiona.
Ciekawostki[edytuj • edytuj kod]
- USA jest jedynym krajem posiadającym wojska zmotoryzowane, który nie miał bądź nie ma KrAZ-ów we flocie.
- Kiedyś próbowano zainstalować silnik JaMZ-238L do MAZ-a 106, będącego kopią przegubowego Neoplana Metrolinera. Autobus złamał się w pół.
- Za komuny produkcja KrAZ-ów kształtowała się na poziomie 50 000 rocznie, dziś jest to 2500 pojazdów na rok. Mimo to zarząd firmy twierdzi, że zakład się nieustannie rozwija.
- Największym odbiorcą KrAZ-ów oprócz Ukrainy jest Irak. Zapewne w wyrazie miłości wobec Ameryki.
Przypisy
- ↑ Jeszcze, jeszcze... – przyp. Władimir Putin
- ↑ To już nie stalinizm, towarzyszu. Tu się ludzi nie zabija!
- ↑ Wybuchające samochody included
- ↑ Choć pas ruchu i tak ma zazwyczaj od 3 do 3,5 metra
- ↑ Ależ pomysłowi ci radzieccy uczeni!
- ↑ Nie ma tu znaczenia, że to tak naprawdę cerata