Albin Siwak: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(+ (mix własnych dowcipów z tymi pochodzącymi z tamtej epoki))
 
M (taka dwuznaczność)
Linia 3: Linia 3:
[[Plik:Albin Siwak PZPR.jpg|thumb|200px|Albin Siwak w 1981 roku]]
[[Plik:Albin Siwak PZPR.jpg|thumb|200px|Albin Siwak w 1981 roku]]
{{cytat|Dawniej razem z kolegami piłem marne wino<br />Dziś do biura jeżdżę sobie czarną limuzyną<br />Dawniej mogłem wór cementu spędzlować na lewo<br />Dzisiaj sam profesor Kubiak mówi mi „kolego”|Szopka bożonarodzeniowa, 1982}}
{{cytat|Dawniej razem z kolegami piłem marne wino<br />Dziś do biura jeżdżę sobie czarną limuzyną<br />Dawniej mogłem wór cementu spędzlować na lewo<br />Dzisiaj sam profesor Kubiak mówi mi „kolego”|Szopka bożonarodzeniowa, 1982}}
'''Albin Siwak''' (przez fanki nazywany '''Albin Siwak SuperStar'''; ur. [[27 stycznia]] [[1933]] w [[Wołomin]]ie, zm. [[4 kwietnia]] [[2019]] w [[Warszawa|Warszawie]]) – polski robotnik, murarz, członek Biura Politycznego KC [[Polska Zjednoczona Partia Robotnicza|PZPR]]. Pierwszy polski komunista nazwany przez polską skrajną prawicę patriotą. Pierwszy Polak z wykształceniem niepełnym podstawowym, który odniósł sukces w polityce. W latach 50. zajmował się zbrojeniami, a będąc w PZPR uzbrojeniem państwowych związków zawodowych przeciwko [[Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”|NSZZ „Solidarność”]]. Przez zamiłowanie do budownictwa był nazywany partyjnym betonem. Według Ireny Falskiej prawdziwy przywódca polskiego ruchu robotniczego.
'''Albin Siwak''' (przez fanki nazywany '''Albin Siwak SuperStar'''; ur. [[27 stycznia]] [[1933]] w [[Wołomin]]ie, zm. [[4 kwietnia]] [[2019]] w [[Warszawa|Warszawie]]) – polski robotnik, murarz, członek Biura Politycznego KC [[Polska Zjednoczona Partia Robotnicza|PZPR]]. Pierwszy polski komunista nazwany przez polską skrajną prawicę patriotą. Pierwszy Polak z wykształceniem niepełnym podstawowym, który odniósł sukces w polityce. W latach 50. jako specjalista ds. betonu zajmował się zbrojeniami, a będąc w PZPR uzbrojeniem państwowych związków zawodowych przeciwko [[Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”|NSZZ „Solidarność”]]. Przez zamiłowanie do budownictwa był nazywany partyjnym betonem. Według Ireny Falskiej prawdziwy przywódca polskiego ruchu robotniczego.


Albin Siwak był znany z tego, że nie miał jednego oka. Oko stracił podczas niezapowiadanej roboczej wizyty na placu budowy rozwijającej się fabryki, kiedy to pod koniec kontroli kierownik zakładu zaproponował, by Siwak rzucił okiem na stołówkę pracowniczą. Pomimo tej niedogodności bez zmrużenia okiem pracował na rzecz [[Polska Rzeczpospolita Ludowa|Polski Ludowej]]. Co prawda zarówno [[Wojciech Jaruzelski|Jaruzelski]] z Kiszczakiem patrzyli na niewykształconego Siwaka krzywym okiem, jednak betoniarz stanąć oko w oko z wrogami w partii.
Albin Siwak był znany z tego, że nie miał jednego oka. Oko stracił podczas niezapowiadanej roboczej wizyty na placu budowy rozwijającej się fabryki, kiedy to pod koniec kontroli kierownik zakładu zaproponował, by Siwak rzucił okiem na stołówkę pracowniczą. Pomimo tej niedogodności bez zmrużenia okiem pracował na rzecz [[Polska Rzeczpospolita Ludowa|Polski Ludowej]]. Co prawda zarówno [[Wojciech Jaruzelski|Jaruzelski]] z Kiszczakiem patrzyli na niewykształconego Siwaka krzywym okiem, jednak betoniarz stanąć oko w oko z wrogami w partii.

Wersja z 21:26, 4 sie 2019

Maciej Zembaty – Brygadzista Albin
Albin Siwak w 1958 roku
Albin Siwak w 1981 roku

Dawniej razem z kolegami piłem marne wino
Dziś do biura jeżdżę sobie czarną limuzyną
Dawniej mogłem wór cementu spędzlować na lewo
Dzisiaj sam profesor Kubiak mówi mi „kolego”

Szopka bożonarodzeniowa, 1982

Albin Siwak (przez fanki nazywany Albin Siwak SuperStar; ur. 27 stycznia 1933 w Wołominie, zm. 4 kwietnia 2019 w Warszawie) – polski robotnik, murarz, członek Biura Politycznego KC PZPR. Pierwszy polski komunista nazwany przez polską skrajną prawicę patriotą. Pierwszy Polak z wykształceniem niepełnym podstawowym, który odniósł sukces w polityce. W latach 50. jako specjalista ds. betonu zajmował się zbrojeniami, a będąc w PZPR uzbrojeniem państwowych związków zawodowych przeciwko NSZZ „Solidarność”. Przez zamiłowanie do budownictwa był nazywany partyjnym betonem. Według Ireny Falskiej prawdziwy przywódca polskiego ruchu robotniczego.

Albin Siwak był znany z tego, że nie miał jednego oka. Oko stracił podczas niezapowiadanej roboczej wizyty na placu budowy rozwijającej się fabryki, kiedy to pod koniec kontroli kierownik zakładu zaproponował, by Siwak rzucił okiem na stołówkę pracowniczą. Pomimo tej niedogodności bez zmrużenia okiem pracował na rzecz Polski Ludowej. Co prawda zarówno Jaruzelski z Kiszczakiem patrzyli na niewykształconego Siwaka krzywym okiem, jednak betoniarz stanąć oko w oko z wrogami w partii.

Kariera polityczna

W 1981 roku Siwak został członkiem Biura Politycznego KC PZPR. Podczas jednego ze spotkań Biura Siwak brał udział w dyskusji na temat walki z Kościołem katolickim. Gdy upadła propozycja Wojciecha Jaruzelskiego, by rozwiązać Kurię Warszawską (bo nie zgodziłby się Glemp) to Siwak zaproponował rozwiązanie Kurii Skłodowskiej. Za tę propozycję miał dostać w nagrodę dwutygodniowy pobyt w sanatorium w Baden-Baden. Nie odstał jej, gdyż podczas rozmowy telefonicznej Siwak nawrzeszczał, że nie jest idiotą, któremu trzeba dwa razy powtarzać nazwę miejscowości.

Będąc członkiem Biura Politycznego KC Albin Siwak i Jerzy Urban próbowali ocieplić wizerunek Wojciecha Jaruzelskiego. Urban wpadł na pomysł, by po wprowadzeniu stanu wojennego zacząć porównywać Jaruzelskiego do Józefa Piłsudskiego. I tak jak Piłsudski jeździł na Kasztance, tak od marca 1982 roku Jaruzelski jeździł na Siwaku. Wyczyny Jaruzelskiego i Siwaka miały trafić do najnowszego filmu Andrzeja Wajdy, jednak reżyser nie zgodził się, by po Człowieku z żelaza kręcić Człowieka z pustaków.

W 1986 roku został wyrzucony z Biura Politycznego KC za podpalenie stacji benzynowej. Jak później zeznawał, podpalił ją, gdyż pomylił CPN z siedzibą KPN-u. Za karę został przeniesiony do ambasady PRL w Trypolisie. Tam mógł podziwiać polskich robotników, którzy za jego radami budowali w Libii autostrady tak gładkie, że jak stawiało się szklankę wody to podczas jazdy nic się nie wylało. W 1990 roku minister spraw zagranicznych Krzysztof Skubiszewski kazał Siwakowi wrócić do Warszawy i nauczyć ministra transportu i gospodarki morskiej Franciszka Wielądka budować takie drogi. Siwak stwierdził, że gardzi rządem Tadeusza Mazowieckiego i nie będzie wspierać ludzi z Solidarności. Siwak podzielił się swoją wiedzą dopiero w 2002 roku Markowi Polowi, jednak Pol na prośbę ówczesnego premiera Leszka Millera miał dać sobie spokój z dawnym partyjniakiem i stworzyć winiety, by załatać dziurę budżetową.