Sprawa dla reportera: Różnice pomiędzy wersjami
M (bez tego explicit punktu raczej jest lepiej) |
|||
(Nie pokazano 9 wersji utworzonych przez 9 użytkowników) | |||
Linia 9: | Linia 9: | ||
Pokazywane podczas programu materiały filmowe pokazują, że: |
Pokazywane podczas programu materiały filmowe pokazują, że: |
||
* ludzie płaczą; |
* ludzie płaczą; |
||
* ludzie krzyczą; |
|||
* śnieg pokrywa wszystko lub [[Marihuana|zielsko]] wszystko zarasta; |
* śnieg pokrywa wszystko lub [[Marihuana|zielsko]] wszystko zarasta; |
||
* ludzie płaczą i krzyczą; |
|||
* ludzie krzyczą i płaczą; |
* ludzie krzyczą i płaczą; |
||
* Elżbieta Jaworowicz, ukazywana przez lewe ramię, interesuje się i wykrzykując „''No wiecie Państwo!''” nie może w to uwierzyć; |
* Elżbieta Jaworowicz, ukazywana przez lewe ramię, interesuje się i wykrzykując „''No wiecie Państwo!''” nie może w to uwierzyć; |
||
* część ludzi krzyczy, część płacze; |
* część ludzi krzyczy, część płacze; |
||
* drzwi winowajcy są zamknięte |
* drzwi winowajcy są zamknięte; |
||
Istnieją podejrzenia, że część materiałów pochodzi z [[YouTube]]. |
Istnieją podejrzenia, że część materiałów pochodzi z [[YouTube]]. |
||
== Przebieg programu == |
== Przebieg programu == |
||
'''Elżbieta Jaworowicz (EJ)''' (''nogi aż do podłogi''): Dobry wieczór |
'''Elżbieta Jaworowicz (EJ)''' (''nogi aż do podłogi''): Dobry wieczór, dobry wieczór! Witam Państwa najserdeczniej w <u>moim</u> programie „Sprawa dla reportera”. Dziś zajmiemy się bulwersującą sprawą rodziny Frędzli z Bołtupajewa nad Sitwą, którym ktoś od wielu lat obżera [[jabłko|jabłka]] z drzewa. Władze konsekwentnie w sprawie milczą. Prrrroszę o materiał filmowy. |
||
'''MATERIAŁ FILMOWY'''<br> |
'''MATERIAŁ FILMOWY'''<br> |
||
Linia 74: | Linia 76: | ||
[[Kategoria:Polskie programy publicystyczne]] |
[[Kategoria:Polskie programy publicystyczne]] |
||
[[Kategoria:Programy TVP]] |
Aktualna wersja na dzień 21:25, 13 maj 2023
Sprawa dla reportera – program telewizyjny, nadawany w programie 1 TVP w czwartki. Program prowadzi Elżbieta Jaworowicz, a jego tematem jest autopromocja Elżbiety Jaworowicz.
Scenografia[edytuj • edytuj kod]
Studio podzielone jest na lewicę, prawicę i centrum. W centrum siedzi Elżbieta Jaworowicz, eksponując nogi w ekwilibrystyczny sposób. Na lewo znajdują się pokrzywdzeni w białych bluzkach i sweterkach z ruskiego bazaru. Po prawej – zbieranina przypadkowych ekspertów, czyli jakiś niezwiązany ze sprawą urzędnik, były poseł, ksiądz, muzyk disco polo i inni.
Materiały filmowe[edytuj • edytuj kod]
Pokazywane podczas programu materiały filmowe pokazują, że:
- ludzie płaczą;
- ludzie krzyczą;
- śnieg pokrywa wszystko lub zielsko wszystko zarasta;
- ludzie płaczą i krzyczą;
- ludzie krzyczą i płaczą;
- Elżbieta Jaworowicz, ukazywana przez lewe ramię, interesuje się i wykrzykując „No wiecie Państwo!” nie może w to uwierzyć;
- część ludzi krzyczy, część płacze;
- drzwi winowajcy są zamknięte;
Istnieją podejrzenia, że część materiałów pochodzi z YouTube.
Przebieg programu[edytuj • edytuj kod]
Elżbieta Jaworowicz (EJ) (nogi aż do podłogi): Dobry wieczór, dobry wieczór! Witam Państwa najserdeczniej w moim programie „Sprawa dla reportera”. Dziś zajmiemy się bulwersującą sprawą rodziny Frędzli z Bołtupajewa nad Sitwą, którym ktoś od wielu lat obżera jabłka z drzewa. Władze konsekwentnie w sprawie milczą. Prrrroszę o materiał filmowy.
MATERIAŁ FILMOWY
Drzewo faktycznie bez jabłek, zapuszczona chałupa, rdzewiejący traktor, pies na łańcuchu szczeka. Leokadia Frędzel płacze, dzieci łypią oczyma, najmłodsze śpi w wózku. Alojzy Frędzel usiłuje mówić, że nie ma pracy, ale Jaworowicz mu przerywa: „Naprawdę? Nie ma jabłek?”. Leokadia jęcząc przez łzy mówi, że tamci, to źli ludzie, bo samochód mają. Jaworowicz gna do tamtych. O mało nie zabija się, przełażąc przez dziurę w płocie. Drzwi tamtych zamknięte. Sąsiadka bez górnej lewej jedynki mówi, że kiedyś to było lepiej. Leokadia płacze, Alojzy niedopity patrzy tępo. Dzieci grzebią patykami w kałuży, znajdują niewypał. Jaworowicz to nie interesuje, drąży sprawę jabłek: „To skandal! Coś takiego w państwie prawa!”. Pokazany jest jakiś urzędnik, który nie dostał pisma w sprawie. Jaworowicz w otoczeniu ludzi, którzy krzyczą coś o Żydach. Obudzone harmidrem dziecko w wózku zaczyna płakać. Kamera to uwiecznia.
KONIEC MATERIAŁU
EJ: Tak było w marcu tego roku. Dziś w studiu gościmy państwa Frędzli z pełnomocnikiem (kamera pokazuje puste krzesło). Czy coś się zmieniło od tamtego czasu?
Leokadia: Pani redaktor...
EJ (przerywa jej): Czy władze gminy interweniowały?
Leokadia: Nooo...
EJ: Czy był ktoś z władz powiatu?
Leokadia: Więc...
EJ: Czy sprawą zajął się wojewoda?
Alojzy nic nie mówi, patrzy tępo.
Leokadia zaczyna płakać
EJ (grzmi): Oto, jak władza traktuje obywateli! (do Ekspertów) Co Państwo na to?
Były Poseł: Najwspanialsza Pani Redaktor. Zająłem się sprawą, ostatnio byłem nawet 200 kilometrów od Bołtupajewa i muszę przyznać że sprawa wygląda...
EJ (ma gdzieś, gdzie Były Poseł był, zwraca się do Księdza): Co Kościół na to?
Ksiądz (głos uduchowiony): Miłość bliźniego nakazuje...
EJ (ochoczo podchwytuje temat, zakładając nogę za ucho): Właśnie! Miłość bliźniego, a tu taka ludzka tragedia!
Alojzy myśli, że nikt go nie widzi, pociąga „Żołądkową Gorzką”, w tle szloch Leokadii.
EJ (wyraźnie nakręcona macha jakimś papierem): Wysłaliśmy w tej sprawie faks do Ministerstwa, oto odpowiedź! Żadnych konkretów, żadnych działań, tylko urzędnicza nowomowa! Co Pan na to, Panie Ministrze??? (zwraca się do siedzącej Pani w zastępstwie Pana Ministra)
Pani w zastępstwie Pana Ministra: Dobry wieczór Państwu...
EJ (podsumowuje, nie dając dojść do słowa): Szanowni Widzowie! Już ponad trzydzieści lat żyjemy w wolnej Polsce, a po sąsiedzku, tuż za naszymi plecami, dzieją się takie właśnie ludzkie tragedie. O wszystkim tym będziemy mówić jasno i głośno, nawet jeśli komuś się to nie podoba (wywija nogami). Dziękuję Państwu, dobranoc Państwu!
Lecą napisy, w tle Jaworowicz tuli wciąż ryczącą Leokadię, Alojzy polewa Byłemu Posłowi, Ksiądz gra w Snake'a.
Przyszłość programu[edytuj • edytuj kod]
„Sprawa dla reportera” ma być nadawana do końca świata i o jeden dzień dłużej. Trwały rozmowy dotyczące sprzedaży licencji programu wraz z samą Elżbietą Jaworowicz, ale nikt ich nie chciał, nawet za sporą dopłatą.
Próby przerywania programu reklamami również spaliły na panewce, ponieważ widzowie nie odróżniali Jaworowicz od reklamy kremu na żylaki.