Drenaż mózgów: Różnice pomiędzy wersjami
M |
(Poprawka) |
||
| Linia 3: | Linia 3: | ||
[[Plik:Mózg zewn.jpg|thumb|Mózg przygotowany do drenażu]] |
[[Plik:Mózg zewn.jpg|thumb|Mózg przygotowany do drenażu]] |
||
Najprostszym, a zarazem najpopularniejszym, przykładem drenowania [[mózg]]u jest tzw. sączkowanie, do którego potrzebny jest jedynie odsłonięty mózg i sączek sklecony z [[Papier toaletowy|papieru toaletowego]]. W trudniejszych przypadkach konieczny może być drenaż [[grawitacja|grawitacyjny]], który wymaga jednak kłopotliwego nawiercania czaszki [[Wiertarka|wiertarką]] wolnoobrotową, montowania petenta nogami przy suficie |
Najprostszym, a zarazem najpopularniejszym, przykładem drenowania [[mózg]]u jest tzw. sączkowanie, do którego potrzebny jest jedynie odsłonięty mózg i sączek sklecony z [[Papier toaletowy|papieru toaletowego]]. W trudniejszych przypadkach konieczny może być drenaż [[grawitacja|grawitacyjny]], który wymaga jednak kłopotliwego nawiercania czaszki [[Wiertarka|wiertarką]] wolnoobrotową, montowania petenta nogami przy suficie, przelewanie uzyskanej zawartości do [[Butelka|butelek]], korkowanie, banderolowanie i szeregu innych, bezsensownych czynności. Nie dziwi |
||
więc, że ten sposób nie jest powszechnie stosowany, a nawet jeśli ktoś odważy się go zastosować, to i tak na pewno oficjalnie się do tego nie przyzna. Osoba, która zgodzi się na drenaż (własnego) mózgu, uzyskuje za to zwykle godziwe wynagrodzenie, co może być powodem do dumy, a także [[Zazdrość|zazdrości]] osób niewydrenowanych. |
|||
[[Plik:Bezmózg.jpg|thumb|Kobieta po całkowitym drenażu mózgu]] |
[[Plik:Bezmózg.jpg|thumb|Kobieta po całkowitym drenażu mózgu]] |
||
Wersja z 18:55, 2 lip 2019
Drenaż mózgów – termin określający odprowadzanie zawartości głowy osoby wykształconej w danym kraju, do krajów wysoko rozwiniętych, oferujących w zamian tym bezmózgim w efekcie szczęśliwcom więcej ciężkiej pracy i hajsu na tanie wino.
Najprostszym, a zarazem najpopularniejszym, przykładem drenowania mózgu jest tzw. sączkowanie, do którego potrzebny jest jedynie odsłonięty mózg i sączek sklecony z papieru toaletowego. W trudniejszych przypadkach konieczny może być drenaż grawitacyjny, który wymaga jednak kłopotliwego nawiercania czaszki wiertarką wolnoobrotową, montowania petenta nogami przy suficie, przelewanie uzyskanej zawartości do butelek, korkowanie, banderolowanie i szeregu innych, bezsensownych czynności. Nie dziwi więc, że ten sposób nie jest powszechnie stosowany, a nawet jeśli ktoś odważy się go zastosować, to i tak na pewno oficjalnie się do tego nie przyzna. Osoba, która zgodzi się na drenaż (własnego) mózgu, uzyskuje za to zwykle godziwe wynagrodzenie, co może być powodem do dumy, a także zazdrości osób niewydrenowanych.
Czynnością poprzedzającą i ułatwiającą drenaż mózgu jest pranie mózgu, które przeprowadza się również ze względów higieny (umysłowej).
