NonNews:Niemcy vs. Polska (Mundial 2006): Różnice pomiędzy wersjami
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to D@mi. Autor wycofanej wersji to 82.139.146.65.) |
|||
Linia 3: | Linia 3: | ||
[[Grafika:Banner.PNG|630px|center]] |
[[Grafika:Banner.PNG|630px|center]] |
||
[[Grafika:Black ribbon.png|right|186px]] |
[[Grafika:Black ribbon.png|right|186px]] |
||
<code>''Czy boi się pan jakiegoś polskiego piłkarza? Tak dwóch, ale obaj są w mojej drużynie.''</code> |
|||
:<code>niemiecki trener o polakach</code> |
|||
<code>''Walcie się, ja nie gram, poprzeczka bramki jest za wysoko, jeszcze mnie ktoś przelobuje.''</code> |
<code>''Walcie się, ja nie gram, poprzeczka bramki jest za wysoko, jeszcze mnie ktoś przelobuje.''</code> |
||
:<code>[[Tomasz Kuszczak]] o '''tym meczu'''</code> |
:<code>[[Tomasz Kuszczak]] o '''tym meczu'''</code> |
Wersja z 23:15, 16 cze 2008
Ten artykuł dotyczy 'meczu'. Zobacz też Bitwa pod Grunwaldem. |
Czy boi się pan jakiegoś polskiego piłkarza? Tak dwóch, ale obaj są w mojej drużynie.
niemiecki trener o polakach
Walcie się, ja nie gram, poprzeczka bramki jest za wysoko, jeszcze mnie ktoś przelobuje.
Tomasz Kuszczak o tym meczu
Wyciągneli tam Bąka.
Wygramy 10:0. Nie, 11:0. Wierzę w naszych chłopaków. Wierzę w Grzesia. Ale czemu w reprezentacji nie mamy jeszcze kolorowych?
Paweł Janas na konferencji prasowej
Przecież Olisadebe jest CZARNY!!! A ja go nie powołałem...
Paweł Janas na konferencji prasowej o swoim największym błędzie
Macie okazję spłacić dług polskiej publiczności.
Franz Beckenbauer jest jedną z dwóch osób, które zdobyły mistrzostwo świata jako piłkarz i jako zawodnik.
Szpaq o Beckenbauerze zasiadającym w loży honorowej.
Mówiłem, mówiłem, aż przestałem mówić.
Znów Szpaq
Trzeba zaatakować zbokiem.
Komentator wie co trzeba zrobić
Mecz Niemcy vs. Polska (Mundial 2006) rozpoczął się 14 czerwca o godzinie 2100. Jak stwierdził komentator, Dortmund musiał zrobić zupełnie mniej renowacji na stadionie, na którym odbył się mecz. Nasz hymn wybrzmiał w ustach naszych chłopaków wyjątkowo żałośnie. Widać, że gotowi są na egzekucję... tfu, wynik. Niemcy za to zaśpiewali go, jakby już spoczęli na laurach. Na boisku pojawił się 12 polski zawodnik – papier toaletowy. Już w 3 minucie Krzynówek dostał żółtą kartkę. A Krzynówek pogrywa w lidze niemieckiej...
Według komentatorów, cały czas stwarzamy sytuacje. Pytanie brzmi: do czego?
Klozet wbiegł w pustą bramkę z piłką przyczepioną do włosów, jak on nie trafił? Nawet nasz bramkarz, Boruc, się kurna zdziwił.
Do końca pierwszej połowy był bezbramkowy remis, a Polacy ciśnęli zdezorientowanych Niemców.
W 56 minucie Baszczyński jak profesor odebrał piłkę Schweisteigerowi. Minutę później ciągnącego na remis Boruca upomniał sędzia, aby jednak dał jeszcze pograć. W 62 minucie Baszczyński dostał z kopa w płucka. Od 75 minuty Polska grała w osłabieniu, a od 80 grał już właściwie sam Boruc.
W 88 minucie na tablicy wyników nadal widać było gówno. Ratowały nas poprzeczki, słupki, wybrzuszenia w murawie. W 91 minucie Niemcy wbili gola nazwanego przez polskich kibiców ja pierdzielem pospolitym.
Mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla Niemców.
Plan polskiej reprezentacji, przygotowany przez trenera Janasa na mecz z reprezentacją naszych zachodnich sąsiadów...
...który jednak nie wypalił, bo Grzegorz Rasiak nie wystąpił w tym meczu.
Tak kibice wpierali naszych podczas meczu: