Skejci: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 93: | Linia 93: | ||
* Koniecznie kibicuj jakiejś drużynie koszykówki. Nieważne że nie znasz tam podstawowych graczy po prostu bądź fajny kibicu drużynie!!! |
* Koniecznie kibicuj jakiejś drużynie koszykówki. Nieważne że nie znasz tam podstawowych graczy po prostu bądź fajny kibicu drużynie!!! |
||
* Noś koszulki przewrócone na drugą stronę - tak żeby metkę było widać. |
* Noś koszulki przewrócone na drugą stronę - tak żeby metkę było widać. |
||
* Napisz coś na swoim plecaku i chwal się, że masz tylu fajnych kolegów ile tam jest podpisów |
|||
* Jak widzisz chłopaka z długimi włosami powiedz do niego "Jebany rokmen, masz szczęście że jestem sam bo dostałbyś niezły wp%&*dol" |
|||
* Jak coś odpowie a jesteś akurat sam - daj mu się pobić. I tak go później dopadniesz z swoimi zajebistymi kumplami. |
|||
Po spełnieniu wszystkich punktów naucz się jeszcze jeździć na deskorolce i możesz nazywać się skejtem. |
Po spełnieniu wszystkich punktów naucz się jeszcze jeździć na deskorolce i możesz nazywać się skejtem. |
Wersja z 09:08, 29 cze 2009
Skejci, (ang. skate) lub bardziej kozacko sk8 – subkultura młodzieżowa gromadząca ludzi zainteresowanych sportami ekstremalnymi, jazdą na rolkach, snowboardzie, deskorolkach, wrotkach, hulajnogach i rowerach, na których popisują się w skejtparkach oraz na parkingu pod Teskoł lub Biedronką. W Polsce błędnie utożsamiani z hiphopowcami. Życie Skejta polega głównie na robieniu trików i późniejszym nazywaniem ich. Zaraz po tym skejci zajmują się lansowaniem swoimi megaszpanerskimi ubraniami z Croppa. By być skejtem trzeba pamiętać, że jeśli twe wypasione ubranko nie jest z Croppa to jest firmy Nike.
Pożywienie
Mimo, że uprawiają sport, kochają firmowe fast foody i napoje gazowane, szczególnie Red Bull albo Mountain Dew – sponsora zawodów snowboardowych – i żaden szanujący się skejt nie wyrzuca puszki po nim do śmietnika.
Gust muzyczny
Nie jest bardzo rozwinięty, zwłaszcza, że większość skejtów słucha soundtracków z Tony Hawk's Pro Skater lub Tony Hawk's Underground. Na takich soundtrackach pojawia się zazwyczaj gangsta rap, rock i kalifornijski punk. Oprócz tego skejt słucha megahardcore'owego polskiego rapu typu Mezo i Lech Roch Pawlak.
Stereotyp
- Czapka – nakrycie głowy przewrócone o 90 stopni w lewo bądź w prawo od pozycji, jaką ma czapka, gdy nosi ją osoba nie identyfikująca się z subkulturą. Najczęściej spotykane opatrzone są nadrukiem „NYC”. Czapka dodatkowo powinna być ozdobiona metkami, hologramami itp. Obowiązkowo płaski daszek.
- Chusta – istnieje kilka sposobów noszenia chusty, najczęściej spotykanym jest wkładanie ją pod czapkę, tak by było spod niej widać znaczek świadczący o jej oryginalności.
- Łańcuchy i wisiorki – na zasadzie: im więcej, tym lepiej. Srebrne, złote, aluminiowe, z wzorkiem, bez... Wszystkie chwyty dozwolone.
- T-Shirt – podstawą dobrego skejtowskiego t-shirta jest nadruk. Może on przedstawiać jakiś zespół punkowy, Tupaka Shakura, znaczek „NYC”, kombinacje ze słowem skateboarding lub przypadkowy numerek. Często też przedstawia jedynie logo super kozackiej firmy np. DC, Nike...
- Bluza – z kapturem, najczęściej szara, czarna, szara lub bordowa, ewentualnie cała we wzorki, do nabycia w Cropie lub ewentualnie w skate shopie. Dół jest często wykonany z gumy po spalonej oponie, którą dla szpanu się zawija. Njalpiej jak sięga do kolan
- Pasek – istnieje kilka wzorów naprawdę tró. Wśród nich znajdujemy smoka lub płomienie. Hit w skateshopach to smok ułożony z płomieni. Pasek powinien zwisać między nogami, im bardziej zwisa tym jest większy lans.
- Spodnie – Luźne i szerokie, z wszywkami, zaszywkami i innymi bajerami, z głębokimi kieszeniami. Ogółem ma wyglądać, jakby się gościu zesrał. Zdarzają się jednak osobnicy noszący tzw. rurki. Takich odmieńców spotkamy prawdopodobnie w okolicach lanserskich placyków, placów i centrów handlowych.
- Buty – z grubą podeszwą, z wywalonym grubym jęzorem, za który wkładamy nogawkę od spodni. Muszą być to tak szerokie buty, żeby wyglądały, jakbyś miał stopę po której przejechał walec drogowy. Buty KONIECZNIE muszą być conajmniej 3 rozmiary większe.
Skejci a Fotka.pl
Każdy prawilny i prawowity skejt ma zdjęcia na serwisie Fotki. Przedstawiają one zazwyczaj nieudane triki, dziewczyny z Google Grafika przedstawiane jako swoje, modne ciuchy lub designy deskorolkowe. Zdjęcia opublikowane w Internecie przedstawiają też zwyczajne życie skejta, m.in. stanie pod domem i pokazywanie niezrozumiałych znaków do obiektywu.
Na tym samym lub też innych serwisach, skejt krzyczy również różne ideologiczne hasła, związane z płaceniem rachunków przez jego rodziców. Są to między innymi My ludzie ulicy czy kultowe już wśród wszystkich subkultur Jebać system.
Słownictwo
Skejci to w większości snoby, które posługują się słowami, których znaczenia nie znają lub wydaje im się, że znają. Większość takich słów ma swoje korzenie w języku angielskim i istnieją ich tysiące. Mimo wszechobecnych głosów, że nie różni się on od języka dresiarzy – różni się między innymi brakiem polskich wulgaryzmów. Skejci mówią wyłącznie piece-of-shit, lub też samo shit, God damn it, lub też najsłynniejsze fuck.
Triki
Triki – czy to na deskorolce, rowerze typu BMX, czy wózku widłowym, mają swoją nazwę, która zazwyczaj nie oznacza nic, albo oznacza coś, co nie ma chociażby małego związku z wykonaniem triku lub nawet efektem wizualnym z nim związanym.
Do wszystkich dodają z tyłu bądź z przodu numerki, np. Ollie 180. Złośliwi twierdzą, że oznaczają one, jakie miejsce na osiedlu zająłby wykonujący danym skokiem, gdyby stworzono zawody.
Inne
Warto wiedzieć, że każdy odskok, wyskok, barierka czy kawałek drewna ma według skejta własną nazwę. Łącząc to z tym, że każdy choć najmniejszy trik ma nazwę, a każda choć maleńka jak mrówka kombinacja łączy nazwę najmniejszych trików wychodzą dziwne łamacze językowe. Klasyczna opowieść skejta brzmi więc:
Wziąłem komnąłem pod szop, widzę barir, to podstawiłem kikerek i wykonałem kikunderflipa 540, na koniec zrobiłem kraka pod grindboks i zacząłem grindować tailsajdem i grindować nosegrindem, potem slajdowałem po sterłejach i żłopiąc emdeka, kombeknąłem do hausa.
Znaczy to mniej więcej tyle co:
Byłem, kilka skoków zrobiłem, do domu wróciłem.
Poradnik jak zostać skejtem
- Miej deskorolkę.
- Szanuj deskorolkę.
- Kochaj i wysławiaj deskorolkę.
- Pamiętaj że deskorolka jest twoją największą miłością i nieważne ze twoja girlfriend jest o nią zazdrosna.
- Bierz deskorolkę wszędzie, czy to pod prysznic, czy do kościoła.
- W kościele jednak nie zapominaj, że tak naprawdę twoim bogiem jest Tony Hawk.
- Dopuszczalne jest też czczenie Boba Burnquista.
- Zangielszczaj wszystko, co się da.
- Swoją deskorolkę nazywaj board.
- Twoi rodzice to parents, a dziewczyna – girlfriend. Nie myl z Garfield.
- Na powitanie używaj zwrotu „joł”, "Jąąą ziąąą" w niektórych przypadkach nawet „Wielkie Joł”.
- Czasem możesz dodać homie.
- Albo nygga. Do białych też.
- Jak zrobisz 360 nazywaj to Trzy szóstką.
- Słowo „cześć” nie istnieje.
- Mieszkaj w dużym mieście.
- Jeśli nie mieszkasz w dużym mieście, udawaj, że mieszkasz.
- Pamiętaj, by po każdym podskoku nazwać jakoś swój wyczyn.
- Szanuj kapsle Tymbarka.
- Rozumiej emo.
- Miej wszystko firmowe.
- Firmy liczące się to: VANS, DC, ADIO, Circa, Quiksilver, Etnies, Element, Emerica, eS, Fenix Fallen, i NikeSkateboarding.
- Jeśli kiedykolwiek miałeś na sobie coś niefirmowego – ukaraj się.
- Największą z kar jest szlaban na deskorolkę. Tak, powiedz mamie, by dała ci szlaban.
- Jeśli Ci trick nie wyjdzie rzucaj deską i krzycz żeby udowodnić ludziom że to wina deski bo coś z nią nie tak.
- Pamiętaj, że najlepszym tematem do rozmów po jeżdzeniu są ubrania.
- Nie przejmuj się nazywaniem ciebie metroseksualistą.
- Staraj się być bardziej szpanerski niż dresiarze.
- Nie zwracaj uwagi na ich reakcje. Rany szybko się goją.
- Krzycz na przemian Tupac! i Sex Pistols!
- Rysuj A w kółeczku drąc się: anarchia.
- To nic, że nie wiesz, co to.
- Dużo pisz po murach.
- Miej iPhone'a. Na to lecą lachony.
- Słuchając mjuzika z iPhone'a wykonuj ruchy biodrami.
- Ignoruj tych, którzy nazywają to padaczką.
- Miej dziewczynę.
- Trzymaj jej zdjęcie w portfelu.
- Nikomu nie mów, że tak naprawdę nie znasz tej kobiety.
- Miej Gadu-Gadu. Najbardziej firmowe z wszystkich Gadu-Gadu.
- Ściągnij na swoje Gadu-Gadu) jakąś kozacka skejtowską skórkę.
- Bądź tró mimo tego, że każdy twój kolega jest skejtem.
- Nie przejmuj się stwierdzeniem, że jesteś „kinderdresiarzem”.
- Cwaniakuj. Bardzo cwaniakuj.
- Noś tylko białe buty. Jeśli nie są białe – mów, że się pobrudziły.
- Zawsze noś czapkę z prostym daszkiem.
- Musisz potykać się o własne spodnie.
- Od czasu do czasu połam swoją deskę młotkiem, a później chwal się, że grindowałeś po pile motorowej.
- Zawsze spóźniaj się na lekcje i udowadniając jaki to jesteś bezczelny miej na uszach słuchawki i z gumą w buzi wymamrocz do nauczyciela "sory za spóźnienie", po czym usiądź zakładając przy tym kozacko nogi na ławkę.
- Jak ktoś Ci podpada, nigdy nie idź bić się sam. Zawsze zadzwoń po odpowiednią ilość skejtowych kolegów.
- Podczas lekcji napisz na tablicy wielkimi, drukowanymi literami „sk8 or die!”. W ogóle, pisz to wszędzie, będziesz megaszpanerski, joł madafaka.
- Zawsze w swoim firmowym portfelu z Croppa lub innej zajefuckinbistej firmy miej trochę grassu i lansuj się w popalając, oczywiście szanujący się skejt pali tylko z lufki.
- Dopisz kilka punktów, które będą bardziej yo-skate-mothafuckin'-homie-fajne.
- Koniecznie kibicuj jakiejś drużynie koszykówki. Nieważne że nie znasz tam podstawowych graczy po prostu bądź fajny kibicu drużynie!!!
- Noś koszulki przewrócone na drugą stronę - tak żeby metkę było widać.
- Napisz coś na swoim plecaku i chwal się, że masz tylu fajnych kolegów ile tam jest podpisów
- Jak widzisz chłopaka z długimi włosami powiedz do niego "Jebany rokmen, masz szczęście że jestem sam bo dostałbyś niezły wp%&*dol"
- Jak coś odpowie a jesteś akurat sam - daj mu się pobić. I tak go później dopadniesz z swoimi zajebistymi kumplami.
Po spełnieniu wszystkich punktów naucz się jeszcze jeździć na deskorolce i możesz nazywać się skejtem.
Zobacz też