Wapanese

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 10:17, 31 sie 2023 autorstwa Typowekonto (dyskusja • edycje) (Wycofano ostatnie edycje użytkownika Azoniasty, powód: nieśmieszne)
Małe dziewczynki 2D, obiekt kultu większości otaku.

Kuso, jestem głodny desu. Okaasan, zrób mi ramen!

Jak ludzie wyobrażają mowę weeaboo

Gdzie są napisy?

Weeaboo w Japonii

Wapanese (lub Weeaboo, Weeb, w Japonii znani również jako anime otaku[1], w Polsce zaś jako mangozjeb) – obsesyjny fan japońskiej popkultury, który za swój cel życiowy postawił przeprowadzenie się do Japonii i spotkanie ładnej azjatyckiej kobiety, aby z nią mieć potem dziki seks. Niestety jest zazwyczaj otyły, cierpi na którąś z chorób ze spektrum autystycznego, stąd też rozmowa z innymi ludźmi nie idzie mu najlepiej, a jego znajomość języka japońskiego ogranicza się jedynie do kilku zwrotów zasłyszanych gdzieniegdzie z ich ulubionych anime i mang. Z tych między innymi powodów prawdopodobieństwo spełnienia jego marzenia jest bliskie zeru. Zwrot pochodzi od połączenia słów: „wanna be” i „japanese”.

Charakterystyka

Ty widzisz tu galaktyczny burdel, Otaku widzi tu raj na ziemi.

Wapanese można rozpoznać po tym, że jest ślepo oddany japońskiej kulturze i uważa ją za jedną z najlepszych, mimo że tak naprawdę nie zna jej wcale lub ma o niej pojęcie mocno zakrzywione. Pozostałymi kulturami, szczególnie swoją własną, gardzi do przesady. Wierzy, że dzięki oglądaniu japońskich bajek i czytaniu komiksów ma szansę nie tylko w pełni poznać, jak wygląda życie w Japonii, ale i stać się rodowitym Japończykiem. Tak, taka osoba naprawdę myśli, że można swobodnie paradować po ulicach Tokio w kostiumach goth lolity z tęczowymi włosami, podczas gdy salarymani są zajęci umieraniem w swoich biurach z przepracowania.

Otoczenie

Pokój wapanese jest po brzegi wypełniony tomikami mang, DVD lub Blu-ray z anime, płytami CD z muzyką j-pop lub j-rock, limitowanymi edycjami figurek, rysowaną pornografią wszelkiego rodzaju (wlicza się w to gejowską, lesbijską oraz tę z udziałem małoletnich dzieci), grami po japońsku, gdzieś rzuconymi w kąt książkami do nauki języka japońskiego, kolekcją samurajskich mieczy oraz innymi azjatyckimi szpargałami. Oczywiście wszystko jest importowane z raju na ziemi, bo nie można sobie pozwolić na zachodnie lub europejskie podróby wyprodukowane w Chinach. Ściany są oblepione plakatami jakiegoś anime czy innego yaoi. Normalna osoba po wejściu do takiego pomieszczenia prawdopodobnie by się potknęła o stos nieodpakowanych jeszcze tomików lub niefortunnie depnęła w figurkę. Opcjonalnym wyposażeniem jest również naklejony na szafkę taśmą klejącą plakat filmu „Wilcze dzieci”.

Wygląd

Wapanese może posiadać dobrą kondycję, choć spędza przed komputerem lub telewizorem okrągłe doby. Stereotypowo jednak przyjmuje się, że wygląda jak typowy kujon lub no-life:

  • przewyższają wagą słonia lub są anorektycznie chudzi;
  • noszą okulary;
  • są ubrani w koszulę w kratkę lub w paski;
  • …albo nie noszą ubrań wcale;
  • mają na głowie metalową opaskę wziętą z anime Naruto;
  • higiena osobista to dla nich czarna magia;
  • odżywiają się w McDonaldzie lub nie jedzą wcale, bo nie mają czasu na takie głupoty.

Nauka japońskiego

本当にunderstandないよーです☆〜

Bardziej zaawansowana forma Japanglisha

Wapanese myśli, że dzięki obsesyjnemu oglądaniu anime bez napisów[2] nauczy się języka japońskiego w stopniu biegłym. Ma zakupione podręczniki i inne pomoce edukacyjne, jednak te kurzą się na któreś z półek, gdyż wapanese nie ma ochoty przerywać oglądania swojego ulubionego serialu, a wkuwanie tysięcy znaków kanji to dla niego droga przez mękę. Przeplata słowa japońskie z językiem ojczystym, dlatego mało kto, prócz innego weeaboo, potrafi go zrozumieć.

Życie seksualne

Kami-sama! 3D!

Weeaboo o kobietach z prawdziwego świata

Jeśli to tak można nazwać, albowiem owo życie ogranicza się jedynie do masturbowania się do postaci fikcyjnych oraz uprawiania seksu z poduszkami. Wapanese nie potrafi nawiązać kontaktów z innymi, stąd też zdobycie przez niego jakiejkolwiek dziewczyny jest bliskie zeru. Ponadto cierpi na pewien rodzaj tzw. „żółtej gorączki”, która objawia się prześladowaniem oraz denerwowaniem azjatyckich kobiet.

Przypisy

  1. Głównie dlatego, że samo znaczenie tego słowa jest nieco szersze
  2. Dubbing to wytwór szatana i żydomasonerii. Napisy w sumie też, ale bez nich nie zrozumie się ulubionego hentaja