Noriaki Kasai
Jest dwa razy starszy od najmłodszego z dzisiaj startujących zawodników, Petera Prevca.
- Szaran wykonujący skomplikowane obliczenia matematyczne
A teraz dziadek we współczesnych skokach, trzydziestoośmioletni – Noriaki Kasai!
- Szaran o Kasaim
Mistrz świata z '92 roku z Harrachova, ale ciągle w dobrej formie!
- Ten sam o tym samym
A ja jeszcze chciałem z nim poskakać w Sochi!
- Noriaki na temat zakończenia kariery Adama
Szablon:Tdziadek współczesnych skoków narciarskich, drugi po Takanobu Okabe najstarszy zawodnik występujący w zawodach Pucharu Świata. Zasadnicza różnica pomiędzy nim, a jego starszym o 2 lata kolegą jest taka, że Kasai regularnie znajduje się w trzydziestce najlepszych, a Okabe musi nacieszyć się występami w lokalnych zawodach o puchar kwitnącej wiśni. Według legend i lokalnych podań, Kasaiemu udało się zdobyć receptę na nieśmiertelność i wieczną młodość. Najbliższe lata zweryfikują tę plotkę za pomocą bacznie przyglądającego się oka dyktatora.
Początek
Na początku był chaos. Potem Kasai, według oficjalnej biografii, urodził się w 1972 roku[1] w małej miejscowości niedaleko Sapporo. Do skoczni miał rzut beretem i od najmłodszych lat postanowił, że zostanie tym najlepszym. W wieku 16 lat po raz pierwszy zabrano go na pucharowe skocznie w roli przecieracza toru najazdowego. Szybko jednak okazało się, że całkiem nieźle sobie radzi w rywalizacji i takim oto cudem został powołany do reprezentacji narodowej, w której pozostał nieprzerwanie przez następne 20 lat.
Kwitnąca kariera
Już od samego początku z grubej rury. Na Mistrzostwach Świata w lotach narciarskich w 1992 roku, dzięki odwołaniu czwartej serii, zdarzyło mu się wygrać złoty medal wyprzedzając wielkiego Goldiego i Roberto Cecona. W tym samym roku znalazł się na podium klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W późniejszych latach bywało raz lepiej, raz gorzej, ale ponieważ skakał równo, podłączał się do każdego medalu zdobytego w drużynie. 16 razy udało mu się nawet wygrać konkurs. Godne przypomnienia są też Mistrzostwa Świata w Predazzo w 2003 roku, gdzie dwukrotnie zdobył brąz dostając tym samym w dupsko od Małysza, który przeskakiwał wówczas wszystkie skocznie, na jakich się znalazł.
Upadek w Planicy
Podczas kwalifikacji do ostatniego konkursu Pucharu Świata 2010/11 w Planicy życiu wielkiego wodza zagroziło niebezpieczeństwo. Tuż przed wylądowaniem jego narta została złapana na lasso oraz ściągnięta do środka, w wyniku czego Japończyk upadł i mocno się potłukł. Lasso to było tak cienkie, że nie widać go na nagraniach. Nie widać też i sprawców, ponieważ kamera znajdowała się z tej strony, z której przyczaili się oni na życie wielkiego mistrza. Oficjalne dochodzenie w tej sprawie wskazuje na grupę czeczeńskich uchodźców, choć nie jest też wykluczone, że mógł to być amerykański akt zemsty za Pearl Harbor. Koledzy Kasaiego z kadry zapowiedzieli już krwawą zemstę oraz pojedynek o honor na katany.
Recepta na nieśmiertelność
Amerykańscy naukowcy po przeprowadzeniu szczegółowych badań na materiałach video z konkursów oraz przemyconej ukradkiem spod prysznica próbce DNA Japończyka nie potrafili jednoznacznie określić co regularnie dodaje mu sił do dobrego skakania. Astrolodzy uważają, że jest to zbawienny wpływ jego znaku zodiaku – bliźniąt, które powodują, że Kasai skacze jak za dwóch. Duchowni są jednak sceptyczni co do tej wizji i wskazują możliwe źródło jego sił u samego Boga. Po katastrofie nuklearnej w 2011 roku niektórzy obserwatorzy twierdzą, że widzieli Noriakiego w samych slipach skaczącego na główkę do zalanego reaktora. Wszystkim zainteresowanym nieśmiertelnością odradzamy jednak tę metodę, gdyż wymaga ona solidnego przygotowania. Dla Japończyków jest to pozostałość po Hiroszimie, a dotyczy to jeszcze tylko Ukraińców, którzy noszą w sobie coś z Czarnobyla.
Rekordy
Z racji tego, że Kasai jest nieśmiertelny, ustanowił długodystansowy rekord 394 występów w konkursach Pucharu Świata. Chodzą pogłoski, iż właśnie dlatego drugi w tym rankingu Janne Ahonen zdecydował się na kontynuację kariery. Daremny jednak jego trud, ponieważ Kasai pojawia się w każdych zawodach i nic nie zapowiada końca jego kariery. A kto to w ogóle widział, żeby równać się z nieśmiertelnym? Wstyd Janne, wstyd. Oprócz tego, gdyby nie zupełny fuks Okabe w Kuopio, Kasai miałby tych rekordów nieco więcej. Przyszłość więc stoi przed nim otworem.
Ciekawostki
- Noriaki Kasai nigdy nie był juniorem.
- Noriaki Kasai nigdy nie skończy kariery.
- Noriaki Kasai jest nieśmiertelny.
- Nawet jeżeli Noriaki Kasai umrze, po śmierci będzie skakał dalej.
- Nie wiadomo, czy Noriaki Kasai kiedykolwiek się urodził.
- Noriaki Kasai twierdzi, iż dopiero się rozkręca, a życiowa forma przyjdzie na igrzyska olimpijskie w Soczi.
- Przez 23 lata startów, średnia pozycja Noriakiego Kasai w klasyfikacji generalnej PŚ to 16.
- Gniew Noriakiego Kasai dotknie jeszcze jego niedoszłych oprawców.
Przypisy
- ↑ I tak oficjalne biografie kłamią.