Postaw na milion
W życiu to trzeba tak postępować, żeby program zrobić, a nie dać zarobić
- Dewiza programu
A już się bałem, że wygracie
- Prowadzący mówi co myśli
Który z braci Mroczków urodził się wcześniej?
- Pytanie za milion
Szablon:Tpolski teleturniej o największej w historii świata rozpiętości między wygranymi teoretycznymi a praktycznymi. Prowadzi Łukasz Nowicki. Polega na traceniu pieniędzy przez zawodników.
Zasady
W grze startuje dwóch uczestników, którzy do momentu zakończenia gry się znają i lubią (po wyjściu ze studia różnie to bywa). W grze główną nagrodą jest 1000000 (słownie: jeden myljon) złotych. Aby ich nie wygrać, należy tak rozstawić pieniądze na zapadniach, aby wszystkie spadły przez wielką rurę do takich panów ubranych na czarno, co w gruncie rzeczy nie jest trudne. Kiedy przypadkiem komuś zostanie jedna kupka pieniędzy przy ostatnim pytaniu, to gdzie by jej zawodnicy nie położyli, panowie w czarnych garniturkach i tak je wsadzą do walizki i wywiozą, a nasi bohaterowie dostaną kolorowe kartoniki, w których teoretycznie jest gra planszowa oparta na teleturnieju. Oczywiście zwycięzcy i tak występują w Pytaniu na śniadanie, żeby się pochwalić takim brakiem zasobem wiedzy.
Fakty
- Jest teleturniejem o największej rozpiętości między nagrodami teoretycznymi a rzeczywistymi w historii;
- Wygrana pieniężna przypada średnio jednej parze na sześć;
- Kiedy już się zdarzy, nikt nie potrafi udawać radości tak doskonale jak prowadzący.
- Teleturniej jest tak naprawdę parodią programu "Spadło i Leży".
- W przeciwieństwie do "Jednego z dziesięciu" tu masz 0% pewności, że na koniec odcinka padnie główna wygrana.
To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny mediów i prasy. Jeśli podoba ci się Monika Olejnik – rozbuduj go.