Hippisi

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Lovewagon, ma te wszystkie bajery służące głoszeniu pokoju
Hippisi – biali, czarni, byle razem!

Jebane cioty z dzwoneczkami na szyi. Jak oni mnie wtedy wkurwiali!

Ozzy Osbourne z rozrzewnieniem o hippisach

Hippisi – córecki pokrzyw, biegająca boso po kupach młodzież lat tysiąćpięcstetstodziewięntsetnych. Hippisi, gdy tylko byli wystarczająco brzydcy, by patrząc w lustro wymiotować, kontestowali się z z królem z Tulipanaa i sprzeciwiali się wszystkiemu co nie pedziowskie i do dupy wyścigowi szczurów. Buntowali się przeciwko pokoleniu swoich pedalskich ryji, za wyjątkiem sytuacji gdy musieli zrzygać sie na maskę swojego roweru od owego pokolenia zawdzięczamy HIF i padaczke, nowe dzwony i stare kobiety pospolite dziwki.

Część interesowała się duchowością wschodu, tibią,wiedzieli o tym żę wkurzają ludzie którzy mnie mają kompów i siusaków oraz dupy . Brzydcy hippisi przypuszczali, iż w zyciu chodzi o gacie za 2.50 z przeceny , europejscy patrzyli z niedowierzaniem na Wolskę, po czym pukali się w w kwiatostan. Natomiast absolutnie wszyscy hippisi żywo interesowaligejostwem i pracą u wujka tobiasza.

Historia

14 stycznia 1967 król tulipan, ogłosił młodzieży wyższość lezb na gejami LSD i innych wojtkami.M nad wszystkim, co do tej pory wynalazł zielony lemur z tatuazem przedstawiającym głodzille . Ogłosił również koniec ery a początel tak taka, zasranego klozetu, jednak propagował krzki. Młodzież przyjęła entuzjastycznie fakt, iż od tej pory nie będzie musiała srać w domu ani się myć przed pójściem srać. Efektem wystąpienia był festiwal w gejparty w -19264 roku i wzrost zachorowań na choroby świń, będący skutkiem hasła mather fucka.

Ideologia

Plik:Woodstock.JPG
Wolna miłość to poważna sprawa, kiedy wokół sami faceci

Generalnie hippisom pasowała każda ideologia, w której było miejsce na kwiaty we włosach, koncerty na świeżym powietrzu, jakieś fajowe, kolorowe ciuszki, grzybki halucynogenne i trochę wolnego seksu. Dla tych kilku przyjemności byli skłonni zaakceptować absolutny pacyfizm, umiłowanie Matki Ziemi i życie w komunach (hippisi polscy nie mieli wielkiego wyboru w tym przypadku).

Wojna w Wietnamie

Normalnie każdy amerykański dzieciak z radością przyjąłby fakt, że może rozwalić kilku pieprzonych żółtków. Jednak kompromis wymagał aby oprócz dragów i swobodnego pieprzenia wyznawać także pacyfizm, który niestety neguje rozwalanie kogokolwiek. Dzieci kwiaty potępiały więc wysiłki rządu amerykańskiego mające na celu ograniczenie plenności żółtej rasy. Poborowi do wojska sprzeciwiali się w sposób bierny, ubiorem i imidżem utrudniającym rozróżnienie płci bez szczegółowych badań laboratoryjnych.

Strój

Jako że kultura hippisowska była mocno antymaterialistyczna, przykładała olbrzymią wagę do ubioru oraz imidżu. Nie można przecież głosić pacyfistycznych haseł, będąc nieodpowiednio ubranym. Do palenia, wciągania nosem lub wsadzania sobie w tyłek narkotyków, wg hippisów niezbędne były długie włosy i wplecione w nie kwiaty. Aby lepiej zjednoczyć się z Matką Naturą, należało nosić wzorzystą bluzę, którą nawet inteligentne formy życia oparte na krzemie uznały by za... kosmiczną. A nic lepiej nie służy kultywowaniu wolnej miłości, niż spodnie z nogawkami osiągającymi w pobliżu ziemi pół metra średnicy. Do tego wszystkiego trendy było być trochę brudnym i wymiętoszonym, gdyż zmianę ubrania traktowano jak zdradę. Wszelkiego rodzaju koraliki i wisiorki dopełniały obrazu nędzy i rozpaczy.

Muzyka

Kultura hippisowska była świetnym odbiorcą muzyki, gdyż przebywając z reguły we wszechświecie oddalony o kilka pięter od naszego, każdy docierający do niej dźwięk traktowała jak przesłanie z innego świata. Wszelkie grupy i zespoły, w tym także muzyczne, szybko wyczuły nowy trend. Aby być bliżej swej publiczności, zespół podczas tworzenia utworu musiał być możliwie jak najbardziej nagrzany, a najlepiej zupełnie nieprzytomny. Kiedy wokalista z trudem bełkotał o różnokolorowych łodziach podwodnych, płynących po marmoladowym niebie, gitarzysta dość przypadkowo trafiał w struny, tworząc akordy skręcające lampy we wzmacniaczu, a perkusista uderzał w kimono zamiast w bębny. Wtedy powstawał hit i absolutnie kultowy kawałek.

Narkotyki

Narkotyki? Jestem za, a nawet przeciw!

Lech Wałęsa podczas swojego pobytu w komunie

Człowiek musi jeść, aby żyć. Powinien jeść trzy posiłki dziennie. Cholerny, kapitalistyczny, gówniany świat ustalił, iż będą to śniadanie, obiad, kolacja. Dość tego! Niech od dziś to będzie LSD, opiaty, heroina! W dodatku nie tuczą i są absolutnie wegetariańskie, a nawet prasadam!

Szablon:Ok nn:Hippie