Punkówa
Punkówa – kobieta silnie stylizowana na punkowca. Nie na tyle silnie, by choćby naiwniak zatrybił, że to pozowanie.
Zazwyczaj człowiek nie starszy niż 18 lat, który twardo twierdzi, że wie więcej o życiu niż outsiderzy. Buntuje się na każdym kroku. Nie wyrża tego otwarcie, w obawie o zniszczenie makijażu lub przyprawienia brwi o zmarszczki. Jej największym hobby jest publiczne wygłaszanie, że prawdziwa muzyka umiera. Nawet wtedy, gdy ma się bardzo dobrze.
Bunt
Punkówy wyrażają swój bunt przez noszenie arafatek, smukłych dżinsów i długich trampek. Im dłuższe trampki, tym większy respekt wśród „kumpeluń”. Tok myślenia kobiet-punków jest dość wąski – punkiem staje się automatycznie ten, kto przedziurawi sobie spodnie na kolanie i wydłubie cyrklem oczko w rajstopach, by być bardziej tró niż rówieśniczki.
Punkówy, mimo tego, że nigdy nie zaglądnęły do literatki, na zachwyt babci ukochaną wnusią odpowiedzą „ale się wczoraj najebałam”. Co więcej, już w wieku 13 lat mówią o rozdziewiczaniu, drugach i – koniec końców – anarchii.
W przeciwieństwie do męskich odpowiedników panczurów, punkówy nie rysują A w kółeczku na parkowych ławkach i mostach, a na dłoni czy policzku. Szczytem hardcore'u w buncie punkówy jest przekolczykowanie sobie nosa.
Wygląd
- Nosi aktualnie modną fryzurę, którą koniecznie musiała sobie zrobić sama. Gdy nie ma nic modnego na horyzoncie, może poświęcić się dla punku i zgolić się na irokeza albo ściąć się z zamkniętymi oczami na tzw. mrowisko.
- By podkreślić swoje jestestwo, zakłada kolczyki. Ale tylko w miejscach, których nie dostrzeże matka.
- Obleka się pasami nabijanymi gwoździami by przypominać jeżozwierza lub kolczatkę.
- Nakłada t-shirt na długą bluzę, aby można było dostrzec, czy dzisiaj nałożyła B. J. Armstronga czy też Kurta Cobaina.
- Zawsze ma najmodniejszy pas do najwęższych spodni.
- Gdy chce mieć najbardziej punkowy pas w szkole, przewleka spodnie przyszytymi do siebie naszywkami.
- Chce mieć jak najwięcej rzeczy w pasy – począwszy od bluz, przystanąwszy na rajstopach, na szczoteczce do zębów kończąc.
- Często wertuje strych i zbiera cuchnące formaliną ramoneski ojca.
Jak poznać?
- Swoją przygodę z punkiem rozpoczyna od wpisania „punk” w Wikipedii.
- Ustalając między „kumpeluniami”, że zostają punkówami, kupuje gitarę. Gdy widzi, że słabo idą już najłatwiejsze akordy, ozdabia wiosło w wycinkami z gazet lub okleja papierem samoprzylepnym. Stanowi to zajebiście buntowniczy wystrój jej pokoju.
- Twierdzi, że straight edge i punk to wyrazy bliskoznaczne.
- Ma bloga w możliwej kolorystyce: czarny + #8B0000, #B22222, #FF0000. Przypomina tym samym gota.
- Zapytana o ulubiony zespół, odpowie happysad, Green Day lub happysad i Green Day.
- Przychodzi do rodzica z zagwozdką „mamo, tato, a co to jest ten cały jabol?”.
- By przeżyć noc w namiocie, rozstawia namiot w przedpokoju.
- Robi sobie jak najwięcej tatuaży. Z gumy do żucia lub czipsów.
- W wolnych chwilach tworzy fotomontaże na których wymiata na scenie z Kobranocką.
- Chciałaby pojechać na Woodstock, ale dopiero wtedy, gdy dowie się co to jest.
- Myli pojęcia – bywa, że zamiast „pacyfistką” nazwie się „pacyfikatorką”.
- Jest zdecydowanie przeciwna konsumpcyjnemu stylowi życia. Udziela sobie dyspensy na markowe ciuchy.
- By zasłużyć na miano wegetarianki nosi do szkoły kanapki z brokułami i zjada je w towarzystwie koleżanek, które mają z cukinią, selerem i porem.
- Siedząc w barze szybkiej obsługi na każdy dźwięk otwierających się drzwi chowa głowę pod stolik. Nie może jej tam zobaczyć nikt, łącznie ze sprzedawcą, pod groźbą stracenia swojej punkowości.
- Chce jeszcze od dziś rewolucjonizować świat. Swoje daremne próby tłumaczy, że „nie wie od czego zacząć”.
- Kompletnie nie umiejąc grać na żadnym instrumencie, chce wraz z „kumpeluniami” założyć zespół. By dodać sobie + 3 do prawdziwości granego punku, planuje go nazwać na styl The Pussycat Dolls.
- Za każdym razem gdy do Polski zjeżdża znana kapela punkowa, wpada w całodniowy stan ekstazy, po którym dowiaduje się, że i tak nie pojedzie, a koncert obejrzy w Sieci.
- Potrafi głośno i wyraźnie odśpiewać cztery zwrotki hymnu narodowego po uprzednio wypowiedzianym „jebać patriotyzm”.
- Rozpowiada o ateiźmie będąc wierzącą praktykującą.
- Gustuje w skejtach i emo boyach. Na zmianę.
- Choćby była lesbijką, udaje, że spotkała ją niespełniona miłość.
- Ciągle rysuje serca przebite strzałami. Ten motyw jest nieśmiertelny.
- Kończy punkowy epizod życia gdy zmieni się moda lub odkryje, że zespoły, których przyszło jej słuchać nijak się mają do muzyki punkowej.
Galeria
- Batcave girl.JPG
„Ten cały Photoshop rzeczywiście zrobił ze mnie punkówę!”
- Punkówa.jpeg
Idolka każdej młodej punkówy
Zobacz też