Saksofon

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Medal.svg
Że co? Ja nie wyrwę?

Sounds sexy!

Komentarze do filmików z saksofonistami na YouTube

– Wiolonczela?
– Nie.
– Skrzypce?
– Nie.
– Saksofon?
– Nie. Czekaj... Jakie było to ostatnie?
– Saksofon?
– Jak ja to do niej wołałem? Lisa, przestań grać na tym głupim... Tak! Saksofonie!

Homer Simpson

Gdzie tam do cholery jest drewno?

Noob o saksofonie

Saksofon – instrument skonstruowany przez Adolphe Saxa. Prawdopodobnie jedyny instrument dęty, na którym grając można co nieco wyrwać. Co ciekawe, zasadniczo saksofon jest powyginaną rurką blaszaną, a mimo to zalicza się go do instrumentów drewnianych.

Budowa[edytuj • edytuj kod]

No ja się pytam, gdzie tam, do cholery...
Spokojnie! Ta wiedza nie jest na tyle tajna, żeby obawiać się po jej zgłębieniu wizyty Onych. Na saksofon się składają:

  • Blaszana rura – powyginana, pełno w niej dziur. Odkrywanie i zakrywanie tychże zmienia wysokość dźwięku, a ta największa na końcu zwiększa hałas.
  • Przyciski – jest ich ponad dwadzieścia, do których obsługi mamy nie więcej, jak dwadzieścia palców.
  • Część oralna – ustnik może być wykonany z ebonitu, ale zdarza się też metal.

No to skąd do cholery-

  • Stroik – paseczek cienkiego drewna przyciśnięty do części oralnej, opatentowany prawdopodobnie w Egipcie. Twórca do dziś pozostaje nieznany, więc patent stał się public domain, a Sax miał już prawo go wykorzystać. Mimo to, jego przeciwnicy i tak się potem czepiali do końca jego życia i o dzień dłużej.

Dokładnie tak. Dzięki temu małemu dinksowi kawał blachy nazywamy instrumentem drewnianym.

Rodzaje[edytuj • edytuj kod]

Powszechnie używane[edytuj • edytuj kod]

  • Saksofon sopranowy – eksperyment no. 1, czyli klarnet z metalu. Początkowo były i do dziś są prostowane, jednak producenci mający pewne problemy z prostowaniem wolą robić krzywe. W Polsce znany głównie przez fanów zespołu Czesława. Ładnie gra, ale mało kto o nim słyszał (jedna osoba na sto słucha jazzu, z czego tylko ułamek z nich w ogóle widziała sopran).
  • Saksofon altowy – ten z kolei łapie się wszędzie. Wczesny jazz, średni i późny jazz wraz z dziećmi, Rock and roll, okazjonalnie w rocku, popie, a nawet metalu techniawie. Jego krzykliwe trąbienie słychać wszędzie: w każdym programie muzycznym na MTV, w każdym kwartecie saksofonowym, w każdym odcinku Różowej Pantery, w szkołach muzycznych i na próbie przed występem saksofonisty.
  • Saksofon tenorowy – z dźwiękiem przypominającym sygnał statku parowego użycie znalazło się w jazzie i dziełach muzyki awangardowej, aczkolwiek wcześniej zasłynął z solówki w Bojlerze Ravela. Dziś, poza panami w garniturach[1], słychać go w kapelach grających reggae, gdzie zwykle ukrywa się pod puzonem.
  • Saksofon barytonowy – powiedzenie walnąć z grubej rury nabiera przy nim nowego znaczenia. Stąd też zaliczany jest również do podgrupy instrumentów pierdzących, razem z fagotem i kontrafagotem. Amerykańscy naukowcy próbują odkryć, dlaczego ludzie, którzy przeżyli, ciągle mają myśli związane z drapaniem paznokciami o ścianę albo chrapaniem.

Saksofonowe WTF-y[edytuj • edytuj kod]

To zdjęcie oczywiście nie jest prawdziwe – oryginał był kolorowy.
  • Saksofon basowy – pan Sax z braku zajęć doszedł do wniosku, że można wykonać saksofon grający w dowolnej skali, a rozmiar i masa nie mają żadnego znaczenia. Idea zastąpienia altówek saksofonami była trafiona, jednak bas musiał również poczekać do epoki jazzu. Zwykle sprawdzającym się scenariuszem podczas prezentacji instrumentu jest ucieczka słuchaczy starszej daty, krzyczących coś o nalocie.
  • Saksofon subkontrabasowy – dziwne zjawisko o wysokości 2,5 m i masie 40 kg. Ktoś, gdzieś podobno znał kogoś, kto znał kogoś, kto widział, jak ktoś inny gra na saksofonie subkontrabasowym, ale jego dźwięk miał być tak niski, że zagranie na nim czegokolwiek graniczyło z cudem.
  • Grafton Alto – urywek historii saksofonów wspomina o saksofonach produkowanych przez niejakiego Graftona. W latach pięćdziesiątych niejaki Hector Sommaruga rozpoczął produkcję saksofonów... z akrylu. Przy ówczesnych technikach obróbki plastiku nie wydaje się dziwnym, że z około trzynastu tysięcy wyprodukowanych sztuk do dziś w jednym kawałku pozostały te, na których się generalnie nie grało. Taki instrument mógł się zniszczyć podczas transportu, podczas gry, okazjonalnie podczas snu.

Znani saksofoniści[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. O jazzmanach mowa, oczywiście.