Vidkun Quisling: Różnice pomiędzy wersjami
M (Szaszlyk przeniósł stronę Użytkownik:Szaszlyk/brudnopis0 na Vidkun Quisling, bez pozostawienia przekierowania pod starym tytułem: Nowy art) |
M |
||
Linia 7: | Linia 7: | ||
== II wojna światowa == |
== II wojna światowa == |
||
Marzenie to miało się ziścić w styczniu [[1940]] roku. Hitler, planujący zajęcie Norwegii, przekazał Quislingowi kilkaset tysięcy marek na przygotowanie gruntu pod inwazję. Ten źle zrozumiał polecenie, w rezultacie dywizjony [[Wehrmacht]]u przerzucone na Półwysep Skandynawski wylądowały na |
Marzenie to miało się ziścić w styczniu [[1940]] roku. Hitler, planujący zajęcie Norwegii, przekazał Quislingowi kilkaset tysięcy marek na przygotowanie gruntu pod inwazję. Ten źle zrozumiał polecenie, w rezultacie dywizjony [[Wehrmacht]]u przerzucone na Półwysep Skandynawski wylądowały na starannie zoranym i wybronowanym na zlecenie Førera gruncie. Dowództwo było wściekłe, nie poparło wyśmianej przez Norwegów odezwy [[radio]]wej Quislinga, w której ogłosił się on premierem. W nagrodę, mimo poparcia 2% ludności, musiał zrezygnować po kilku dniach z i tak przez nikogo nie uznawanego stanowiska. |
||
Po kapitulacji Norwegii Quisling został wezwany na dywanik do [[Berlin]]a. Przez to ominęło go rozdawanie teczek ministerialnych i nie dostał się do rządu sformowanego przez swoją własną partię. |
Po kapitulacji Norwegii Quisling został wezwany na dywanik do [[Berlin]]a. Przez to ominęło go rozdawanie teczek ministerialnych i nie dostał się do rządu sformowanego przez swoją własną partię. |
||
Fører wrócił do [[Oslo]] dopiero w przyszłym roku. W nagrodę za dobre sprawowanie otrzymał posadę premiera, która oprócz tych 2% społeczeństwa miała poparcie także [[Niemcy|niemieckich]] sił okupacyjnych. Ucieszony Quisling zapomniał o tym, że i tak nie będzie |
Fører wrócił do [[Oslo]] dopiero w przyszłym roku. W nagrodę za dobre sprawowanie otrzymał posadę premiera, która oprócz tych 2% społeczeństwa miała poparcie także [[Niemcy|niemieckich]] sił okupacyjnych. Ucieszony Quisling zapomniał o tym, że i tak nie będzie miał żadnej władzy, która należała do hitlerowskiego namiestnika. Führer nie poparł także jego planów uczynienia z Norwegii mocarstwa i pępka świata. Jedynym przywilejem, jaki otrzymał, było uznanie jego tytułu wodzowskiego. |
||
Tytuł Førera nie był jednak respektowany przez aliantów, którzy w [[1945]] roku nie przyjmowali propozycji pokoju od Quislinga, sądząc, że jacyś wieśniacy znad fiordów dobrali się do kabli telegraficznych i gryząc je, wybili [[Alfabet Morse'a|Morsem]] prośbę o rozejm. Zawiedziony Norweg, po 3 latach udawania, że ma władzę, mógł tylko spokojnie czekać na pluton egzekucyjny. [[Kara śmierci|Wyrok]] został, mimo sprzeciwu 2% społeczeństwa, wykonany, a zwłoki byłego już premiera zostały wystawione na widok publiczny, przez co każdy mógł oddać na nie kał, urynę i inne płyny ustrojowe. |
Tytuł Førera nie był jednak respektowany przez aliantów, którzy w [[1945]] roku nie przyjmowali propozycji pokoju od Quislinga, sądząc, że jacyś wieśniacy znad fiordów dobrali się do kabli telegraficznych i gryząc je, wybili [[Alfabet Morse'a|Morsem]] prośbę o rozejm. Zawiedziony Norweg, po 3 latach udawania, że ma władzę, mógł tylko spokojnie czekać na pluton egzekucyjny. [[Kara śmierci|Wyrok]] został, mimo sprzeciwu 2% społeczeństwa, wykonany, a zwłoki byłego już premiera zostały wystawione na widok publiczny, przez co każdy mógł oddać na nie kał, urynę i inne płyny ustrojowe. |
Wersja z 09:45, 28 lis 2013
Szablon:Tnorweski nazista i komunista zarazem, samozwańczy Fører, wojskowy, dyplomata, premier, kolaborant, wreszcie, ku uciesze 98% populacji Norwegii, trup. Założyciel partii Nasjonal Samling, która w czasie II wojny światowej usiłowała stać na czele kraju.
Droga do władzy
Przyszły wódz urodził się w małej, nawet jak na norweskie warunki, mieścinie Fyrensdal w rodzinie pastora. Po ukończeniu liceum, gdzie odebrał staranne wykształcenie w dziedzinie palenia kościołów i strzelania do socjalistów, poszedł do szkoły wojskowej, skąd wyniósł stopień majora, dużo wyższy od hitlerowego kaprala.
W latach 20. wyjechał do ZSRR jako dyplomata, gdzie przebywał do 1929 roku. Spodobały mu się tam praktycznie wszystkie elementy ustroju: czekiści gwałcący przypadkowych przechodniów na Placu Czerwonym, klęska głodu na Powołżu, nawet nierozpadające się truchło Lenina. Bogaty o nowe doświadczenia wrócił do ojczyzny i wstąpił do komunistycznej Partii Pracy. Szybko okazało się, że radzieckie wzorce, które chciał tam wprowadzić, spotkały się z niezrozumieniem ze strony partyjnych kolegów. Nikt z nich nie chciał pić żytniej, na zachętę do gwałtu każdy odpowiadał mu „przemoc rodzi przemoc”, odrzucone zostały też jego prośby o zezwolenie na zorganizowanie bojówek uzbrojonych w nordyckie topory ozdobione czerwonymi gwiazdami. Obrażony na komunistów, przeszedł do Partii Chłopskiej, a potem do utworzonego przez siebie stada konserwatystów Narodowa Jedność (Nasjonal Samling). W wyborach w 1936 ta partia, już po przekształceniu w nazistowską, zdobyła całe 2% głosów. Quisling uznał to za sukces i przyjął, wzorując się na koledze po fachu z III Rzeszy, tytuł wodza (Fører). Sądząc, że niewiele brakuje mu do przejęcia władzy, zaczął planować z Hitlerem, traktującym go jako niegroźnego durnia[1] utworzenie wielkiego germańskiego imperium.
II wojna światowa
Marzenie to miało się ziścić w styczniu 1940 roku. Hitler, planujący zajęcie Norwegii, przekazał Quislingowi kilkaset tysięcy marek na przygotowanie gruntu pod inwazję. Ten źle zrozumiał polecenie, w rezultacie dywizjony Wehrmachtu przerzucone na Półwysep Skandynawski wylądowały na starannie zoranym i wybronowanym na zlecenie Førera gruncie. Dowództwo było wściekłe, nie poparło wyśmianej przez Norwegów odezwy radiowej Quislinga, w której ogłosił się on premierem. W nagrodę, mimo poparcia 2% ludności, musiał zrezygnować po kilku dniach z i tak przez nikogo nie uznawanego stanowiska. Po kapitulacji Norwegii Quisling został wezwany na dywanik do Berlina. Przez to ominęło go rozdawanie teczek ministerialnych i nie dostał się do rządu sformowanego przez swoją własną partię.
Fører wrócił do Oslo dopiero w przyszłym roku. W nagrodę za dobre sprawowanie otrzymał posadę premiera, która oprócz tych 2% społeczeństwa miała poparcie także niemieckich sił okupacyjnych. Ucieszony Quisling zapomniał o tym, że i tak nie będzie miał żadnej władzy, która należała do hitlerowskiego namiestnika. Führer nie poparł także jego planów uczynienia z Norwegii mocarstwa i pępka świata. Jedynym przywilejem, jaki otrzymał, było uznanie jego tytułu wodzowskiego.
Tytuł Førera nie był jednak respektowany przez aliantów, którzy w 1945 roku nie przyjmowali propozycji pokoju od Quislinga, sądząc, że jacyś wieśniacy znad fiordów dobrali się do kabli telegraficznych i gryząc je, wybili Morsem prośbę o rozejm. Zawiedziony Norweg, po 3 latach udawania, że ma władzę, mógł tylko spokojnie czekać na pluton egzekucyjny. Wyrok został, mimo sprzeciwu 2% społeczeństwa, wykonany, a zwłoki byłego już premiera zostały wystawione na widok publiczny, przez co każdy mógł oddać na nie kał, urynę i inne płyny ustrojowe.
Dziś Quisling jest patronem wszelkiej maści kolaborantów, kurw, zdrajców i innych przedstawicieli dwuprocentowego marginesu społecznego.
Przypisy
- ↑ A na pewno mniej groźnego niż Goering w różowym dresie na głodzie narkotykowym