Punkowcy: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
Znacznik: rewert
Znacznik: edytor źródłowy
Linia 6: Linia 6:
== Poglądy ==
== Poglądy ==
* Nie lubią jadać w [[McDonald's]], bo to on niszczy naszą planetę.
* Nie lubią jadać w [[McDonald's]], bo to on niszczy naszą planetę.
* Z wyboru siedzą w głębokim jak dupa podziemiu o chlebie i winie, ale podziwiają [[Penny Rimbaud|Penny'ego Rimbauda]], który na niekarczunkowym [[Crass]]ie zarobił miliony funtów.
* Zawsze pieprzą wszystko, co może ich dotyczyć, bo po co się buntować, skoro można napić się wina.
* Zawsze pieprzą wszystko, co może ich dotyczyć, bo po co się buntować, skoro można napić się wina.
* Siedzą po klatkach w celu spicia trunków, na które zbierali cały dzień siedząc przy głównej ulicy, grając na gitarze i śpiewając hymn punków: ''Bo wiesz jak jest, rzuć jakieś drobne na wino''.
* Siedzą po klatkach w celu spicia trunków, na które zbierali cały dzień siedząc przy głównej ulicy, grając na gitarze i śpiewając hymn punków: ''Bo wiesz jak jest, rzuć jakieś drobne na wino''.

Wersja z 10:54, 23 mar 2015

Plik:Punxnotdead.jpg
Punkowe graffiti

Szablon:Tludzie anarchistyczni, zbuntowani, lubiący pić tanie wino i palić papierosy ukradzione swojemu staremu. Kręcą się koło śmietnika, aby narysować na nim znak anarchii oraz napisać Punx not dead.

Słuchają punk rocka i Muzyki Przeciwko Rasizmowi, a ich wrogami są bezdomne zwierzęta, z którymi biją się o żarcie oraz skinheadzi, którym nie podobają się punkowe naszywki Muzyka Przeciwko Rasizmowi.

Poglądy

  • Nie lubią jadać w McDonald's, bo to on niszczy naszą planetę.
  • Zawsze pieprzą wszystko, co może ich dotyczyć, bo po co się buntować, skoro można napić się wina.
  • Siedzą po klatkach w celu spicia trunków, na które zbierali cały dzień siedząc przy głównej ulicy, grając na gitarze i śpiewając hymn punków: Bo wiesz jak jest, rzuć jakieś drobne na wino.
  • Kochają wino, ale bardziej niż wino[potrzebne źródło] kochają pogo i koncerty swoich zespołów, na które przychodzą upojeni winem.
  • Chodzą na wszystkie manifestacje i jeśli nie będą zgadzać się z ideami, to idą jako kontrmanifestanci, podkręceni jabolem.

Wygląd

  • Noszą skórzane kurtki (oczywiście skóra jest sztuczna, bo chronią zwierzęta).
  • Noszą naszywki z napisami Grunt to bunt, Anarchia, ACAB i inne.
  • Wiecznie noszą rurki (uwielbiają szpanować dziurawymi rurami jeśli im stara pozwoli).
  • Do szkoły (jeśli chodzą/pójdą/zamierzają się udać) noszą tylko torbę (oczywiście czarną) i jeden zeszyt do wszystkich przedmiotów.
  • Noszą wysokie trampy lub glany.

Kilka prawd o punkowym ubiorze

Lenin też był punkiem!

Jeśli chcesz wyglądać jak punk, musisz trochę się poświęcić i zainwestować w to trochę czasu i pieniędzy...

  1. Musisz mieć glany. Wydatek od 80 zł na przecenie na rynku do 300 zł w firmowym sklepie. Nie muszą być koniecznie czarne. Ważne, żeby miały prawdziwą stal na czubach. Jest to niezbędne, jeśli chcesz na punkowym koncercie zachować swoje palce w stanie nienaruszonym, a także do robienia zamieszania w supermarketach przy przechodzeniu przez bramki elektromagnetyczne. Planując zakup tego elementu garderoby miej na uwadze, że musisz je jak najszybciej zniszczyć, ale nigdy nie możesz robić tego umyślnie. Musi być to przypadek.
  2. Kolejny niezbędny element ubioru punka to czerwone sznurówy jak najbardziej zniszczone, przetarte i nieudolnie wciśnięte w Twoje glany. Jeśli liczysz na szybkie obicie ryja przez innych punkowców, możesz sobie wpleść białe i zrobić z nich drabinkę. Jeśli jednak masz czerwone, możesz spodziewać się że szybko zauważą Cię skini, połamią ręce i nogi lub w najlepszym przypadku wypchną Cię tylko z pociągu lub przedstawiciele subkultury Oi!, którzy wypiją twoje tanie wino. Nie możesz nosić czarnych sznurówek, bo nie są oczojebne i wyglądasz w nich na zadbanego. A tego przecież nie chcemy...
  3. Musisz mieć irokeza. Kolor dowolny, byle nie Twój naturalny. Musi być co najmniej takiej wysokości, żeby po wpadnięciu do studzienki kanalizacyjnej włosy wchodziły Ci w nos. Możesz go stawiać na ślinę, na żółtko jajka, błoto lub butapren, ale wtedy też spodziewaj się, że przechodząca grupka punków, skinów o drechach już nie wspominając obiją Ci buzię.
  4. Jeśli chcesz się wyróżniać, a nawet jak tego nie chcesz, spraw sobie czerwone rurki. Dobrze by było, gdyby owe rurki były w czarną kratę. Muszą Ci się jak najszybciej same porwać. Wtedy poproś mamę lub babcię, żeby wszyła Ci tam suwak lub naszywkę przedstawiającą Twoje przekonania.
  5. Jeśli chcesz być tró, to miej kurtkę skórzaną (najlepiej ramonechę). Uwaga! Chodzenie w nowej ramonesce to obciach. Twoja musi być stara, śmierdząca potem i alkoholem o wartości większej niż cała kurtka. Musi mieć wbite 1977 ćwieków, bo taka jest data którą wysławiasz. Jeśli nie wiesz co ona oznacza, nie zasługujesz na bycie punkiem. W przypadku gdy kasę przeznaczoną na ćwieki przeCenzura2.svgisz na wino, równie dobrze możesz użyć nitów, ale muszą być kradzione.
  6. Pojawia się tu również kultowy-jak-chuj plecak typu kostka, tyle, że w tym wypadku zgniłozielony. Koszt takiego to od 0 zł (wyjęty z osiedlowego śmietnika) do 70zł (w pobliskim sklepie militarnym lub wędkarskim). Wbrew pozorom ten ze śmietnika będzie najcenniejszy. Musisz mieć przyszyte do niego w chCenzura2.svgj naszywek głoszących, że jesteś antyrasistą, antyfaszystą, antynazistą, anty wszystkiemu o czym mówi się w szkole na polskim, historii i WOSie. Pamiętaj! Im bardziej zniszczony tym większą masz rangę w swoim brudnym towarzystwie.
  7. Mniejsze lecz równie ważne elementy stroju to: pasy z ćwiekami, koszulki zespołów, łańcuchy skradzione od psa sąsiada czy z motoroweru dziadka, koszulki zespołów lecz tylko twoich ukochanych. Nie zapomnij o agrafkach. Powinieneś je mieć na każdym centymetrze kwadratowym ubioru i co najmniej pięć w ciele, nie licząc tych w uchu.

Galeria

Zobacz też