Koronawirus: Różnice pomiędzy wersjami
(Anulowano wersję użytkownika 185.192.70.76 no chyba nie) Znacznik: anulowanie |
M (→Wyniki badań: lol) |
||
Linia 29: | Linia 29: | ||
– ''A co, do dupy mamy sobie go wtykać?'' |
– ''A co, do dupy mamy sobie go wtykać?'' |
||
Dzięki czemu wnioskujemy, iż wzrosło zapotrzebowanie na produkty ze stuprocentową zawartością błonnika pokarmowego, |
Dzięki czemu wnioskujemy, iż wzrosło zapotrzebowanie na produkty ze stuprocentową zawartością błonnika pokarmowego, w celu poprawienia trawienia [[makaron|wiadomo czego]]. |
||
== Zobacz też == |
== Zobacz też == |
Wersja z 15:43, 13 mar 2020
Koronawirus – małe, puchate stworzonko koczownicze rodem z Chin. Wywołuje chorobę objawiającą się kaszlem, kichaniem, paniką i zwiększonym apetytem na makaron i ryż.
Nazwa
Światowa Organizacja Zdrowia, po tym jak koronawirus nabił już kilka tysięcy fragów, postanowiła nadać chorobie oficjalną nazwę, bo przecież w końcu od czegoś to WHO jest. Chorobę wywoływaną przez koronawirusa w 2019 nazwano „chorobą koronawirusa 2019”. Propozycja, zgłoszona przez prof. Oczywistego, zyskała największe poparcie, odrzucono zaś nazwy:
- zespół niedogotowanego rosołu z nietoperza,
- SARS 2: electric boogaloo,
- cing ciong psik,
- wuhanka.
Czego dowiedzieliśmy się dzięki koronawirusowi
- Trzeba myć ręce.
- Do tej pory Polacy myli ręce bez mydła.
- Jedzenie psów to naprawdę nie jest najgorszy zwyczaj kuchni dalekowschodniej.
- Tradycyjna medycyna chińska działa, pod warunkiem, że rozumiemy przez to stawianie szpitali z plandeki w ciągu pięciu dni.
- Włosi i Hiszpanie nie myją rąk.
- 600 lat to wystarczający czas, żeby zapomnieć, jak skutecznie przeprowadzać miejskie kwarantanny.
- Pierwszy jeździec Apokalipsy nie przyjedzie na płowym koniu, tylko na nietoperzu.
- Lepiej inwestować w spekulację maseczkami niż kopać bitcoiny.
- Ferie organizowane w połowie marca są możliwe.
- Makaronu i papieru toaletowego nigdy za wiele.
- Polacy tęsknią za Bożym Narodzeniem, czego dowodem są wielkie zakupy robione co kilka godzin.
Wyniki badań
Naukowcy badający wpływ wirusa odnotowali czystki w sklepach spożywczych i monopolowych (alkohol spożywczy kupowany do tzw. wewnętrznej dezynfekcji), a także w marketowych alejkach z papierem toaletowym. Prof. Oczywisty stwierdził, iż papier toaletowy może być potrzebny do celów higienicznych. Po przeprowadzeniu wywiadu dowiadujemy się jednak, że chodzi o zastosowanie niestandardowe:
Co wy, jeść będziecie ten papier, że tyle go kupujecie?
– A co, do dupy mamy sobie go wtykać?
Dzięki czemu wnioskujemy, iż wzrosło zapotrzebowanie na produkty ze stuprocentową zawartością błonnika pokarmowego, w celu poprawienia trawienia wiadomo czego.
Zobacz też
To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny biologii. Jeśli się nie brzydzisz – rozbuduj go.