Paradoks: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 9: | Linia 9: | ||
Wychodząc z [[założenie|założenia]], posługując się sposobem rozumowania A, będącego poprawnym i dochodzimy do [[wniosek|wniosku]] A. Czyniąc to samo rozumowaniem B dochodzimy do wniosku B. Jednak ze zdziwieniem stwierdzamy, że wniosek A jest prawdziwy tylko wtedy, gdy nieprawdziwy jest wniosek B i na odwrót. |
Wychodząc z [[założenie|założenia]], posługując się sposobem rozumowania A, będącego poprawnym i dochodzimy do [[wniosek|wniosku]] A. Czyniąc to samo rozumowaniem B dochodzimy do wniosku B. Jednak ze zdziwieniem stwierdzamy, że wniosek A jest prawdziwy tylko wtedy, gdy nieprawdziwy jest wniosek B i na odwrót. |
||
Siedzimy nad problemem dłużej i tym razem nie zażywamy środków odurzających. Sprawdzamy poprawność rozumowania A i rozumowania B i po naniesieniu drobnych poprawek |
Siedzimy nad problemem dłużej i tym razem nie zażywamy środków odurzających. Sprawdzamy poprawność rozumowania A i rozumowania B i po naniesieniu drobnych poprawek nadal dochodzimy do wniosków A i B. Sprawdzamy z nadzieją w sercu, czy same założenia nie są sprzeczne i okazuje się, że nie. |
||
Nie śpiąc kolejną noc i zażywając tabletki przeciwstresowe staramy się nie mieszać wniosków z założeniami. Zauważamy w końcu błąd w rozumowaniu i wtedy się budzimy, a wnioski A i B dalej są sprzeczne. [[Karetka]] wezwana przez sąsiada nie przeszkadza, gdyż udaje nam się już przeprowadzać całkowicie synchronicznie obydwa rozumowania i nie mamy czasu na głupoty w stylu szpitala psychiatrycznego. |
Nie śpiąc kolejną noc i zażywając tabletki przeciwstresowe staramy się nie mieszać wniosków z założeniami. Zauważamy w końcu błąd w rozumowaniu i wtedy się budzimy, a wnioski A i B dalej są sprzeczne. [[Karetka]] wezwana przez sąsiada nie przeszkadza, gdyż udaje nam się już przeprowadzać całkowicie synchronicznie obydwa rozumowania i nie mamy czasu na głupoty w stylu szpitala psychiatrycznego. |
Aktualna wersja na dzień 17:42, 7 cze 2022
Ten artykuł dotyczy paradoksu ogółem. Zobacz też paradoksy Zenona z Elei. |
To paradoks, ten paradoks, najwymyślniejszy paradoks. Ahahahahahahaha ten pa-ra-doks
- Piraci z Penzance o paradoksie
Paradoks – zdanie, którego założenia są możliwe do spełnienia, a wnioski z nich wyciągnięte są wzajemnie sprzeczne.
Występowanie[edytuj • edytuj kod]
Używany dawniej przez filozofów, a obecnie przez polityków, użytkowników serwisu Demotywatory.pl, nauczycieli i felietonistów „Najwyższego Czasu!” oraz „Gazety Wyborczej”, którzy dziwią się sobie nawzajem, że ten drugi periodyk jeszcze wychodzi. Paradoks jest więc używany tam, gdzie trzeba zagiąć czymś motłoch i zawsze móc mu udowodnić, że się myli.
Tworzenie paradoksu[edytuj • edytuj kod]
Wychodząc z założenia, posługując się sposobem rozumowania A, będącego poprawnym i dochodzimy do wniosku A. Czyniąc to samo rozumowaniem B dochodzimy do wniosku B. Jednak ze zdziwieniem stwierdzamy, że wniosek A jest prawdziwy tylko wtedy, gdy nieprawdziwy jest wniosek B i na odwrót.
Siedzimy nad problemem dłużej i tym razem nie zażywamy środków odurzających. Sprawdzamy poprawność rozumowania A i rozumowania B i po naniesieniu drobnych poprawek nadal dochodzimy do wniosków A i B. Sprawdzamy z nadzieją w sercu, czy same założenia nie są sprzeczne i okazuje się, że nie.
Nie śpiąc kolejną noc i zażywając tabletki przeciwstresowe staramy się nie mieszać wniosków z założeniami. Zauważamy w końcu błąd w rozumowaniu i wtedy się budzimy, a wnioski A i B dalej są sprzeczne. Karetka wezwana przez sąsiada nie przeszkadza, gdyż udaje nam się już przeprowadzać całkowicie synchronicznie obydwa rozumowania i nie mamy czasu na głupoty w stylu szpitala psychiatrycznego.
Zauważamy, że wniosek A zaczyna przypominać muchę, a wniosek B biedronkę. Stwierdzamy, że przestają nas obchodzić owady i wtedy dopiero pozwalają nam odstawić proszki. Po miesiącu nas wypuszczają. Wtedy zauważamy, że to co wzięliśmy za odnóża, naprawdę jest sensem istnienia, a podwójna para skrzydełek jest odpowiedzią na pytanie o początek wszechrzeczy. Zostajemy filozofami i publikujemy swoje dzieło.
Przykłady paradoksów[edytuj • edytuj kod]
- Paradoks paradoksu – jeżeli coś nie jest paradoksem, to właśnie dlatego nim jest.
- Paradoks picia – im więcej pijesz wódki, tym ci się bardziej ręce trzęsą. Im ci się bardziej ręce trzęsą, tym więcej wódki ze szklanki wylewa. Im więcej pijesz, tym mniej pijesz?
- Paradoks omnipotencji – czy Bóg może podgrzewać w mikrofalówce pizzę tak długo, by była tak gorąca, że nawet on sam nie mógłby jej zjeść?
- Paradoks okularów – nie możesz dostrzec rano swoich okularów, ponieważ bez nich nie jesteś w stanie dostrzec niczego.
- Paradoks kubła na śmieci – gdzie wyrzucisz swój zniszczony kubeł na śmieci?
- Paradoks wiki-wandala – jeżeli pewien użytkownik wiki napisze na swojej stronie użytkownika, że wszystkie jego edycje są wandalizmami, to czy ta, zawierająca cenną dla administratorów informację edycja jest wandalizmem?
- Paradoks hejtera – jeżeli ktoś rozgłasza oszczercze opinie na temat danego artysty, niebagatelnie pomaga mu zdobywać popularność.
- Paradoks emo – emo mówi, że nikt go nie rozumie. Skoro nie czyni on w tym przypadku wyjątku dla swojej osoby, to skąd wie, że nikt go nie rozumie, skoro nie rozumie on sam siebie?
- Paradoks czarnego Murzyna – widząc czarnego Murzyna upewniamy się w wierze w twierdzenie, że wszyscy Murzyni są czarni. Dlaczego więc widząc żółtego Chińczyka nie upewniamy się, że wszytko, co jest czarne, jest też Murzynem?
- Paradoks wody i wódki – dlaczego woda, która jest niezbędna do życia jest tania, podczas gdy wódka jest bardzo droga, choć można się bez niej obejść?
- Paradoks fikcji – jeśli twoja egzystencja jest umieszczona w fikcyjnym świecie, to znaczy że ciebie tak na prawdę nie ma, gdyż wszystko co istnieje w fikcji jest nieprawdziwe?
- Paradoks chłopca – chłopiec wchodzi do pokoju i mówi: „Wszyscy chłopcy kłamią”. Jeżeli tak jest, to to oznacza, że on (jako chłopiec) też kłamie. To z kolei znaczy, że jeśli on kłamie, to jest to równoznaczne z tym, że „wszyscy chłopcy mówią prawdę”. Wnioskujemy, że on też mówi prawdę, mówiąc, że „chłopcy kłamią”. Jeżeli tak jest, to to oznacza, że on (jako chłopiec) też kłamie. Można tak do nieskończoności.
- Paradoks muzeum – czy muzeum może być tak stare, by trafiło do muzeum?
- Paradoks sraczki – rzadko a często.
- Paradoks Adama Małysza – mały a wielki.
- Paradoks kobiety – mała dziewczynka chce być starsza, kobieta chce być młodsza.
- Paradoks zdań:
- Poniższe zdanie jest fałszywe.
- Powyższe zdanie jest prawdziwe.
- To nie jest zdanie przeczące.
- Poniższe zdanie jest fałszywe.
- Paradoks kłamstwa – jeśli powiesz, że właśnie kłamiesz lub zawsze kłamiesz, powiesz prawdę.
- Paradoks dziadka – jeśli cofniesz się w czasie i zabijesz tam swojego dziadka, to twój ojciec się nie urodzi, a więc ty sam też się nie urodzisz. Jeśli nie będziesz żył, to nikt nie zabije twojego dziadka, więc twój ojciec się urodzi i ty też się urodzisz. Wtedy cofniesz się w czasie…
- Paradoks bytu – jeśli coś jest, to jest; jeśli nic nie ma, to gówno jest, więc jednak coś jest.