Studio YaYo
Studio YaYo, co oni tam nadają?
Aż ręce opadają jak z drzewa wiśnie bęc!
- Piosenka z początku programu, próbka humoru preferowanego i ostrzeżenie dla widza zarazem
– W związku z Mistrzostwami Europy w piłce nożnej trwają złote żniwa handlowców. Nieoczekiwanie narzekają zdesperowani producenci piwa i napojów wysokoprocentowych. Okazało się, że kibole najchętniej oglądają mecze przy kawie i ciasteczkach.
– Mówisz poważnie?
– Nie no, co ty, jajcowałem!
- Żart prowadzącego, nominowany do nagrody im. K. Strasburgera
Audycja składająca się z aktualnych żartów, parodii i satyrycznej piosenki jest na tyle krótka – trwa 10 minut – że na pewno nikogo nie zdąży znudzić. A może rozbawić! Warto więc zaryzykować.
- Ostatnie ostrzeżenie, dla nieuważnych widzów
Tego programu nie realizowała Misja TVP tylko Misja na Marsa
- Jacek Kurski w wyciskającym łzy
śmiechustylu odcina się od uczestnictwa w programie
Studio YaYo (ur. 19 czerwca 2016, zm. 25 grudnia 2016) – polski program w założeniu satyryczny, prezentujący wiadomości w krzywym[1], zwierciadle, emitowany na TVP3 Warszawa. Program prezentował wysoki poziom humoru, ponoć wzorowanego na skeczach Monty Pythona, którego entuzjastów ze świecą szukać wśród ludzi mających poczucie humoru. Prowadzącymi byli: Ryszard Makowski (wcześniej w OT.TO, autor hymnu na Euro 2016), oraz Paweł Dłużewski (znany satyryk, który w wieku 74 lat został odsunięty z TVP przez zarząd powiązany z Platformersami) – elyta polskiej satyry znana z ciętej riposty i atakowania wszystkich od prawa do lewa. Wyemitowano kilkanaście odcinków.
Prowadzący
- Ryszard Makowski – wcześniej tworzył dla OT.TO, ale gdy w 2010 roku opowiedział się za Prawymi i Sprawiedliwymi został wrogiem narodu rychło wydalonym z TVP3. Wrócił w wielkim stylu w 2016 roku prezentując swój hymn na Euro 2016, kontynuując tym samym chwalebną tradycję zapoczątkowaną przez Edytę Górniak i zespół Jarzębina. Po sukcesie przeboju dostał swój program w TVP Warszawa.
- Paweł Dłużewski – znany satyryk, którymi inspirowali się m.in. Tadeusz Drozda i Koń Polski. Wcześniej pisał teksty do monologów Cezarego Pazury, ale gdy ten zaczął zarabiać miliony na reklamowaniu garnków, Dłużewski został bez pracy. Jako, że opowiedział się za PiSem, w zamian otrzymał szansę w nowej telewizji.
Przebieg odcinka
Program składa się oficjalnie z trzech części o awangardowych nazwach: Niusów Fusów (wiadomości), VIPawła (wywiadu z politykami, celebrytami, dziennikarzami itd.) i Piosenki z wydźwiękiem (piosenki atakującej polityków). Jako, że każdy z tych elementów jest tak unikatowy, że aż się zlewają, warto rozbić tę niewątpliwą ucztę audiowizualną na kilka mniejszych części:
- czołówka – arcydzieło grafiki generowanej komputerowo, wykonane przez jakiegoś ośmioletniego geniusza we Flashu;
- wstęp – prezentacja wiadomości, obiektywnych niczym Niezależna.pl, czy Gazeta Wyborcza;
- telefon od widza – Makowski wya Dłużewskiego ze studia, a ten jako pani Jessica z Wąbrzeźna (według Makowskiego Zofia z Milanówka) dzwoni do Makowskiego z propozycjami na nowe kawały;
- wiadomości – prezenterzy przedstawiają ważne wiadomości z świata mediów i polityki;
- wywiad – wywiad z VIPami, najlepiej z takimi o nienagannej dykcji, jak np. Adam Michnik;
- piosenka – Ryszard Makowski nagradza widzów, którzy dotrwali do tego momentu swym śpiewem i gitarową jazdą na freestyle'u niczym Eric Clapton.
Dalsza kariera
Minęły 2-3 pierwsze odcinki i rzecz jasna o programie zapomniano… Makowski i Dłużewski „śmieszyli”, ale tylko przy 12 tys. widzów, którzy w większości mają 40-50 lat i zamiast oglądania programu tłuczą mięso na schabowe. Ostatni odcinek pojawił się pod koniec grudnia.
Ciekawostki
- Według Tele Magazynu wyposażenie studia kosztowało 17 zł. To oczywiście nieprawda, gdyż gitara Makowskiego nie została kupiona, a przyniesiona z jego domu.
Zobacz też
Przypisy
- ↑ A wręcz stłuczonym