Szkoła życia
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 11:00, 27 lip 2014 autorstwa 93.157.152.220 (dyskusja)
To jest moje pieprzone życie!
- Pierwsze słowa emitowane w tym programie
Władze stacji TV myślą, że Polacy to idioci i będą oglądać wszystko, co im się zaserwuje, nawet o zerowym poziomie.
- Opinia przeciętnego internauty o Szkole życia
Szablon:Tkolejny wielki hit KRRiT oraz TVP, zaraz po Rodzince.pl. Jednym słowem, kolejna beznadziejna produkcja z linii Durnych spraw. Emitowana od poniedziałku do piątku na drugim, na jakąś godzinę przed Panoramą.
Różnice między podobnymi programami
Choć ciężko zauważalne, to jednak występują.
- Głównymi bohaterami są gimbusy, ewentualnie uczniowie ogólniaków[1].
- Rodzice bohaterów nie są przedstawiani po imieniu, tylko poprzez Tata Czesława, Mama Kalinki i tak dalej. Na razie tymczasowo, póki LSD i Rucha Palikota nie wprowadzi pojęć typu Rodzic A, Rodzic B...
- Końcowe stanowisko zawsze zabiera jakiś „ekspert”
z komisji Laska[2]. - Dają plansze Za chwilę i W poprzedniej części[3] pomimo tego, iż Telewizja Polska na żadnym własnym kanale nie robi przerw reklamowych.
Tematy odcinków
- Małgosia (16 lat) [4] zakochała się w trzydziestoletnim Piotrze, co przeszkadza jej Matce.
- Łukasz (14 lat) pali papierosy. Jego rodzice są zdruzgotani.
- Matylda (15 lat) zakochała się w WF-iście,[5] po za nią połowa innych gimbusek.
- Maciej (13 lat) poszedł do gimnazjum, w którym go nie lubią[6].
- Michalina (14 lat) zaszła w ciąże z Mateuszem (15 lat). Wywołuję to wojny międzyklasowe i międzyrodzinne.
- Jurek (17 lat) widział na oczy śmierć komara. Chłopak wpadł w depresję.
Założenia serialu
- Licealiści mówią "Cool!, lub "Wypas!".
- Rodzice zawsze mają rację, nawet gdy zakładają najgłupsze wydarzenia.
- Dziewczynki wychowujące się bez ojca, ZAWSZE lecą na 30/40/50 latków, zaś oni ją kochają bić bez powodu.
Konsekwencje wprowadzenia
Władzom Telewizji zamarzyło się wprowadzenie takiego programu, by mógł zetrzeć w proch produkcje Polsatu i TVN-u, a tu nagle zonk – TVP2 opuściło więcej widzów niż zeszłym roku, gdyż wolą obejrzeć okulary Macieja Orłosia i posłuchać arii Roberta Janowskiego. Prezesowi Braunowi jednak to nie przeszkadza, bo marzą mu się długi wysokich LOTów.