Szkoła życia

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

To jest moje pieprzone życie!

Pierwsze słowa emitowane w tym programie

Władze stacji TV myślą, że Polacy to idioci i będą oglądać wszystko co im się zaserwuje, nawet o zerowym poziomie.

Opinia przeciętnego internauty o tym programie

Szablon:T kolejny wielki hit KRRiT oraz TVP S.A., zaraz po Rodzince.pl. Jednym słowem, kolejna beznadziejna produkcja z linii Durnych spraw. Emitowana od poniedziałku do piątku na Te-Fał-Pe-Dwa, na jakąś godzinę przed Panoramą.

Jakieś różnice pomiędzy podobnymi programami?

Choć ciężko zauważalne, to jednak występują. A są one następujące:

  • Głównymi bohaterami są gimbusy, ewentualnie uczniowie ogólniaków[1].
  • Rodzice bohaterów nie są przedstawiani po imieniu, tylko jest np. Tata[2] Czesława, Mama[2] Kalinki, i tak dalej i tak dalej.
  • Końcowe stanowisko zawsze zabiera jakiś „ekspert” z komisji Laska[3].
  • Dają plansze "Za chwilę" i "W poprzedniej części" pomimo tego, iż Telewizja Polska na ŻADNYM własnym kanale nie robi przerw reklamowych.

Konsekwencje wprowadzenia

Władzom Telewizji zamarzyło się wprowadzenie takiego programu, by mógł zetrzeć w proch tamte produkcje Polsatu i TVN-u. A tu nagle Zonk! Dwójkę opuściło więcej widzów niż zeszłym roku, ponieważ zamiast takich produkcji wolą obejrzeć Okulary Macieja Orłosia i posłuchać arii Roberta Janowskiego. Prezesowi Braunowi jednak to nie przeszkadza, bo marzą mu się długi wysokich LOTów.

Przypisy

  1. Na tych z techników się nie rzucają, bo nie ma zakompleksionych kobitek
  2. 2,0 2,1 Na razie tymczasowo, póki LSD i Rucha Palikota nie wprowadzi pojęć "Rodzic A", "Rodzic B" itd.
  3. Bo naczelne władze Telewizji zażyczyły wątka pseudo"edukacyjnego"