Va banque (teleturniej): Różnice pomiędzy wersjami
M (Wycofano ostatnie edycje autorstwa 109.241.2.101; przywrócono ostatnią wersję autorstwa Runab.) Znacznik: rewert |
|||
| Linia 7: | Linia 7: | ||
== Jak się w to grało? == |
== Jak się w to grało? == |
||
Ogółem jest to teleturniej wiedzowy, lecz dość nietypowy. Prowadzący nie zadaje pytań, tylko czyta z |
Ogółem jest to teleturniej wiedzowy, lecz dość nietypowy. Prowadzący nie zadaje pytań, tylko czyta z telewizora opis pasujący do danej osoby/rzeczy/Bóg wie czego, a zawodnik ma tak odpowiedzieć, żeby brzmiało jak pytanie. Jak odpowiada normalnie, to jego wypowiedź jest traktowana jako odpowiedź błędna. Za dobrze postawione pytanie słychać było ''Tak, proszę dalej'', a wówczas kasa przybywała na konto. Szczęśliwi gracze mogą przy okazji liczyć na ciekawostkę sportową od Przemysława Babiarza, który nie może powstrzymać się od powiedzenia, w którym roku Dick Fosbury pobił rekord olimpijski w skoku wzwyż. Jeśli zawodnik odpowiada źle, to słyszy ''Niestety nie, <del>musisz teraz oddać pieniądze [[Jacek Kurski|Prezesowi]]</del>''. W grze dopuszczalne są stawki minusowe (tzw. debetowe); zakończenie danej rundy ze stanem ujemnym nie oznacza jednak, że osoba grająca musi zwrócić organizatorom teleturnieju wysokości tej kwoty<ref>A szkoda, bo rozgrywka byłaby o wiele ciekawsza</ref>. |
||
== Zobacz też == |
== Zobacz też == |
||
Wersja z 22:28, 9 sty 2020
|
Ten artykuł dotyczy teleturnieju. Zobacz też inne znaczenia tego słowa. |
– Mówimy tak, kiedy ktoś nie orientuje się, nie zna się w danym temacie.
– Co to znaczy „pieprzyć androny”?
- Jedyny zarejestrowany „kwiatek” w tym programie
Va banque (ur. 1 marca 1996, zm. 2 czerwca 2003, zmartw. 7 stycznia 2020) – powstały na bazie amerykańskiego szoł pod tytułem Jeopardy! teleturniej emitowany na antenie TVP2; jeden z niewielu teleturniejów emitowanych w Polsce, który trzymał poziom. Pierwszym gospodarzem był znany ze starych filmów i zawsze uśmiechnięty Kazimierz Kaczor. Po reaktywacji program prowadzi Przemysław Babiarz.
Jak się w to grało?
Ogółem jest to teleturniej wiedzowy, lecz dość nietypowy. Prowadzący nie zadaje pytań, tylko czyta z telewizora opis pasujący do danej osoby/rzeczy/Bóg wie czego, a zawodnik ma tak odpowiedzieć, żeby brzmiało jak pytanie. Jak odpowiada normalnie, to jego wypowiedź jest traktowana jako odpowiedź błędna. Za dobrze postawione pytanie słychać było Tak, proszę dalej, a wówczas kasa przybywała na konto. Szczęśliwi gracze mogą przy okazji liczyć na ciekawostkę sportową od Przemysława Babiarza, który nie może powstrzymać się od powiedzenia, w którym roku Dick Fosbury pobił rekord olimpijski w skoku wzwyż. Jeśli zawodnik odpowiada źle, to słyszy Niestety nie, musisz teraz oddać pieniądze Prezesowi. W grze dopuszczalne są stawki minusowe (tzw. debetowe); zakończenie danej rundy ze stanem ujemnym nie oznacza jednak, że osoba grająca musi zwrócić organizatorom teleturnieju wysokości tej kwoty[1].
Zobacz też
Przypisy
- ↑ A szkoda, bo rozgrywka byłaby o wiele ciekawsza
