Koronawirus: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(→‎Czego dowiedzieliśmy się dzięki koronawirusowi: A miałem nie ozetować, Nonsa jednak uzależnia)
Linia 8: Linia 8:
* SARS 2: electric boogaloo,
* SARS 2: electric boogaloo,
* cing ciong psik,
* cing ciong psik,
* Wielki Mór [[Chiny|Chiński]],
* wuhanka,
* wuhanka,
* [[ZUS]]-wirus,
* [[ZUS]]-wirus,

Wersja z 08:46, 27 kwi 2020

Dwa koronawirusy – dziewczynka i chłopczyk

Koronawirus – małe, puchate stworzonko koczownicze rodem z Chin. Wywołuje chorobę objawiającą się kaszlem, kichaniem, pan(dem)iką oraz zwiększonym apetytem na makaron i ryż.

Nazwa

On do bólu przypomina klopsiki

Światowa Organizacja Zdrowia, po tym jak koronawirus nabił już kilka tysięcy fragów, postanowiła nadać chorobie oficjalną nazwę, bo przecież w końcu od czegoś to WHO jest. Chorobę wywoływaną przez koronawirusa w 2019 nazwano „chorobą koronawirusa 2019”. Propozycja, zgłoszona przez prof. Oczywistego, zyskała największe poparcie, odrzucono zaś nazwy:

  • zespół niedogotowanego rosołu z nietoperza,
  • SARS 2: electric boogaloo,
  • cing ciong psik,
  • Wielki Mór Chiński,
  • wuhanka,
  • ZUS-wirus,
  • kung-flu,
  • odwołatus eventus,
  • AIDS wietrzny,
  • gorączka słodko-kwaśna,
  • suchoty św. Korony,
  • Euthan-Asia express.

Notebook blue.png Masz pomysł na kolejny punkt? Dodaj go!

Czego dowiedzieliśmy się dzięki koronawirusowi

  • Trzeba myć ręce.
  • Do tej pory Polacy myli ręce bez mydła.
  • Niedzielny zakaz handlu nie jest najstraszniejszą możliwą karą, gdy w grę wchodzi panika przed całkowitym zamknięciem placówek handlowych.
  • Jedzenie psów to naprawdę nie jest najgorszy zwyczaj kuchni dalekowschodniej.
  • Tradycyjna medycyna chińska działa, pod warunkiem, że rozumiemy przez to stawianie szpitali z plandeki w ciągu pięciu dni.
  • Włosi i Hiszpanie nie myją rąk…
  • …a Amerykanie w ogóle nie wiedzą co to mydło.
  • 600 lat to wystarczający czas, żeby zapomnieć, jak skutecznie przeprowadzać miejskie kwarantanny.
  • Pierwszy jeździec Apokalipsy nie przyjedzie na płowym koniu, tylko na nietoperzu.
  • Lepiej inwestować w spekulację maseczkami niż kopać bitcoiny.
  • Ferie organizowane w połowie marca są możliwe.
  • Kilkumiesięczne ferie też są możliwe.
  • Makaronu, ryżu, drożdży, a przede wszystkim papieru toaletowego nigdy za wiele.
  • Polacy tęsknią za Bożym Narodzeniem, czego dowodem są wielkie zakupy robione co kilka godzin.
  • Gdy Beata Kozidrak myje ręce, to zawsze śpiewa Białą armię.
  • Zdalne nauczanie dowiodło uczniom, że można realizować lekcje z matmy jednocześnie słuchając Gracjana Roztockiego i paląc szluga.
  • Piętnastolatki są wystarczająco dojrzałe żeby uprawiać seks, ale za mało by wyjść samodzielnie z domu.
  • Jak się zachłyśniesz to wszyscy uciekają (albo dzwonią do sanepidu).
  • Drzewa w lesie potrafią zarażać ludzi na większą skalę niż zakupy na targowisku.
  • Samochody też.
  • Za mycie auta można dostać mandat. Za brudne szyby i tablice rejestracyjne też.
  • Zorganizowanie ostatniego dnia w szkole w Minecrafcie można uznać za kompletnie normalne[1].
  • Zakaz zgromadzeń nie obejmuje świętowania rocznicy smoleńskiej.
  • Na Białorusi zamiast szpitali są pola i traktory. Efekt, ponoć, nawet lepszy.
  • Za dotykanie twarzy grozi kara śmierci.
  • Sklepy stanowią niebezpieczeństwo epidemiczne, ale te budowlane nie.
  • Najważniejsze jest bezpieczeństwo Polek i Polaków, ale jeszcze ważniejsze jest przeprowadzenie wyborów.
  • Bezpieczna odległość od osoby zarażonej to 1,5 albo 2 metry, albo 4, albo 8, albo rzut beretem.
  • W centrum miasta jest mniejsza szansa na zarażenie niż w środku lasu.
  • Z żoną możesz sypiać, ale na ulicy masz od niej zachować odległość co najmniej dwóch metrów.
  • Książka Juliusza Verne'a „Dwa lata wakacji” przestała być nieprawdopodobna i stała się literaturą faktu (Verne znowu przewidział przyszłość).
  • W Starbucksie nie można się zarazić.
  • Najskuteczniejszym lekarstwem okazała się północnokoreańska metoda wstrzyknięcia niewielkiej dawki ołowiu prosto w głowę zarażonego.
  • W polskich realiach na koronawirusa polecamy Domestosa: kąpiel lub wypicie. Podobno zabija aż 99,99% wirusów!
  • Tymczasem Amerykanie twierdzą (a szczególnie Donald Trump), że najlepszą, i zarazem uniwersalną metodą jest wstrzyknięcie do ciała wybielacza, alternatywnie promieni UV.[2]

Notebook blue.png Chcesz, by ta lista była tak duża, jak Antonow transportujący maseczki? Dodaj nowy punkt!

Wyniki badań pod kątem psychologicznym

Naukowcy, badający wpływ wirusa na spektrum zachowań i życie człowieka, odnotowali czystki w sklepach spożywczych i monopolowych (alkohol spożywczy kupowany do tzw. wewnętrznej dezynfekcji), a także w marketowych alejkach z papierem toaletowym. Prof. Oczywisty stwierdził, iż ów papier może służyć do celów higienicznych. Po przeprowadzeniu wywiadu dowiadujemy się jednak, że chodzi o zastosowanie niestandardowe:

Co wy, jeść będziecie ten papier, że go tyle kupujecie?
A co, do dupy mamy go sobie wtykać?

Dzięki czemu wnioskujemy, iż wzrosło zapotrzebowanie na produkty ze stuprocentową zawartością błonnika pokarmowego, w celu poprawienia trawienia makaronu.

Zobacz też

NonNews
Zobacz w NonNews tematy:

Przypisy