Rwanda

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Rwanda – mały kraj gdzieś w Afryce, graniczący z Burundi. Czemu to takie ważne? Bowiem w Burundi toczyła się wojna, którą zarazili Rwandę. Tutsi, Hutu i Twa zalęgli się w jej harmonijnie żyjącym wnętrzu i zaczęli proces destrukcji tego pięknego kraju. Ludzie zabijali każdego kogo zobaczyli. Oficjalnie wyrżnięto 800 tys. osób, nieoficjalnie prawie wszystkich żyjących w tym rejonie (czyli ok. 200 tys. ludzi.

Gospodarka

Gospodarka jest podzielona pomiędzy Tutsi i Hutu. Uprawy trzymają Hutu, a hodowlę Tutsi. Tak się składa, że Hutu woleliby hodować zwierzęta, a Tutsi uprawiać rolę. Teoretycznie mogliby się zamienić, ale... honor im na to nie pozwala. Jednak zezwala im na prowadzenie krwawej wojny domowej właśnie o wpływy w gospodarce. Natomiast pigmeje Twa zajmują się przemysłem, który nie istnieje, więc... nic nie robią.

Ustrój

Głową państwa jest dyktator zmieniany co jakiś nieregularny odstęp czasu w wyniku zamachu stanu. Stoi ponad prawem i może wszystko (nikt niczego mu nie zabroni), a zarazem nic (nikomu nie odważy się czegoś nakazać). Efekt – w Rwandzie panuje anarchia i wojna domowa.

Flaga

ONZ, chcąc zażegnać konflikt, nakazał zmianę barw flagi z czerwono-żólto-zielonej z dużą literą R na niebiesko-żółto-zieloną ze słoneczkiem. Pas niebieski ma symbolizować pokój i szczęście, a umieszczone na nim słońce - jedność i równość. Środkowy pas żółty ma oznaczać rozwój ekonomiczny, a pas zielony. Niestety, zmiana barw na fladze nie może załagodzić konfliktu. Wprost przeciwnie, po zmianie konflikt rozgorzał, bowiem wszystkie strony oskarżają się wzajemnie o zmianę barw ukochanej flagi...

Konflikt

Konflikt między Hutu, Tutsi i Twa trwał, trwa i najpewniej będzie trwać jeszcze bardzo długo...

Mała galeria

Zobacz też