Somaliland

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Somaliland – kraj Schrödingera, jest i go nie ma. Cudowny paradoks, nad którym łamią sobie głowy politycy i fizycy. A przy okazji ostatnia demokracja Afryki.

To w końcu Somaliland jest, czy go nie ma?[edytuj • edytuj kod]

Jest. Ale go też nie ma.

Sytuacja w Somalii zaczęła przypominać Polskę, w której ludzie otrzymali dostęp do broni: z kraju nie został kamień na kamieniu. Resztka obywateli nie będących piratami, wojskiem, ani islamistami uciekła za granicę. Tam okazało się, że jako uchodźca w Niemczech można zarobić niewyobrażalną kwotę pięciu euro miesięcznie. Kochający emigranci zaczęli więc wysyłać rodzinom część swoich oszczędności. Ci, za owe dary kupili kilkaset poradzieckich kałachów i na północy Somalii postanowili utworzyć własny kraj, Somaliland.

Świat przez lata zabiegał, by w Somalii w końcu zakończyć wojnę, głód i przywrócić demokrację. Tak więc w Somalilandzie zapanował pokój, wszyscy byli najedzeni, a władze wybierano demokratycznie. Z tej okazji świat uznał, że Somalilandu nie ma i trwa w tym postanowieniu konsekwentnie aż po dziś dzień.

Wszystko jasne? Naprawdę? Gratulujemy, jeszcze nikomu się ta sztuka nie udała.

Gospodarka[edytuj • edytuj kod]

Somalilandzcy kupcy gotowi są wydać resztę w lokalnej walucie, odliczanej w kilogramach

Jednym słowem kuleje. Niemniej przepaść gospodarczą między Somalilandem, a Somalią można porównać do Niemiec a Białorusi. Somaliland, choć zasobny w ropę, nie posiada sprzętu będącego w stanie ją wydobywać. Choć złoża są spore, Amerykanie nie przybyli jeszcze z misją zaprowadzenia pokoju, wolności i demokracji, gdyż zwyczajnie nie wiedzą, gdzie leży Somaliland. Niemniej przeszukiwanie przez ichniejszych generałów map Ameryki Południowej jest intensywne, więc przyszłość państwa jest wciąż niepewna.

Inne paradoksy Somalilandu[edytuj • edytuj kod]

  • Pomimo braku dróg Somaliland przoduje w liczbie wypadków drogowych.
  • Chociaż Somalilandu nie uznaje żadne państwo na świecie (nawet Naddniestrze), ma on ambasady w innych krajach.
  • Waluty Somalilandu nikt nie uznaje, a jednak ten handluje z połową świata.
  • W Somalilandzie nie ma ani jednego lotniska, co nie przeszkadza liniom lotniczym latać tam.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]