Republika Zielonego Przylądka

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
To jest najnowsza wersja artykułu edytowana „21:31, 28 sie 2021” przez „Runab Berkenetz (dyskusja • edycje)”.
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)
Zdjęcie satelitarne należącej do republiki wyspy Fogo na tle Oceanu Atlantyckiego
Zespół metalowy traktujący o rybakach z okolic stolicy

Republika Zielonego Przylądka (geograficznie tożsama z Wyspami Zielonego Przylądka) – afrykańskie państwo wyspiarskie położone o szerokość Polski od zachodnich wybrzeży kontynentu. Niezielone, a wulkaniczne, z popiołem i czarną skałą jako atrakcjami turystycznymi, wegetujące.

Ludność[edytuj • edytuj kod]

Kabowerdeńczycy są krzyżówką portugalskich kolonistów, którzy przybyli i kulturalnie przejęli niczyją własność, i senegalskich niewolników, łącznie w kraju żyje ich niecałe 500 tys., zaś poza granicami ponad drugie tyle, co może wydawać się skutkiem braku miejsca na wyspach, ale tak nie jest. Średnia wieku na wyspach nie osiągnęła jeszcze pełnoletności, ponieważ dorośli, po cholerze, emigrują i zostawiają swoje dzieci smutne i samotne. Większość z nich lepiej posługuje się oficjalnie nieużywanym językiem francuskim niż narodowym portugalskim, choć i tak wolą własny, niewymiarowy kreolski. Wyspę zamieszkują również kozy.

Gospodarka[edytuj • edytuj kod]

Dziś, podobnie jak jeszcze kilkaset lat temu, wyspy nie zarabiają, choć warto przypomnieć o fakcie, że w tamtym okresie nic na nich nie było. Obecnie idea punktu zaopatrzeniowo-przeładunkowego złotego trójkąta handlowego[1] się posypała.

Rozrywki[edytuj • edytuj kod]

Ulubioną rozrywką Kabowerdeńczyków jest gadanie. Gazety tu nie wychodzą, telewizji nie ma, a książek się nie czyta. Zresztą, po co czytać, jak można pogadać? Poza tym często się śpiewa, głównie o marynarzach i bezkresnej wodzie. Na nudę idzie się łowić. Będzie rybka – będzie zupka, nie będzie rybki – zje się batata, będzie langusta – sprzeda się do restauracji i pobaluje do rana z kolegami gadając o marynarzach i bezkresnej wodzie. I o rybakach.

Kuchnia[edytuj • edytuj kod]

Je się tu głównie ziemniaki ze słodzikiem oraz koktajlowe mikroskopijne pomidorki[2] i jabłuszka uprawiane na polach, na których więcej niż ziemi jest kamieni[3], które odkłada się na miedzę tworząc murki. Można spotkać również banany i papaje. Największy na świecie eksporter grogu, małżonki każdego żeglarza.

Ciekawostki[edytuj • edytuj kod]

  • Prócz leniwych wieczorów na wyspach praktykuje się również leniwe przedpołudnia, leniwe południa i leniwe popołudnia.
  • Radosław Matusiak planował, po zrobieniu wielkiej kariery, zamieszkać na owych wyspach.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. Z Europy przez Afrykę i Amerykę do Europy.
  2. Sprzedawane w naszych delikatesach za spore pieniądze.
  3. Minerałów?