Kinderpunk

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 22:15, 1 maj 2008 autorstwa Ełek (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to 83.19.165.58. Autor wycofanej wersji to 69Nightmare.)
Najważniejsze to dobrze wyglądać, reszta nie przyjdzie sama

Gawiedziowstręt – źle się czuję w tłumie
Źle się czuję wśród tych co otwarte już drzwi
Chcą wyważyć

Grabaż o kinderpunkach

Kinderpunksubkultura dziecięca, forma larwalna punka, która zerwała się ze smyczy konwenansów, zanim została na nią złapana. Mówiąc prościej są to bogate, rozpieszczone i higieniczne 12latki, które po wypiciu piwa na higienicznym koncercie, podejmują decyzję o byciu złym dzieckiem.

Bunt

Higieniczne kindertrampki

Kinderpunki, żywiąc nadzieję, że zostaną punkami, ustrajają się przezornie we wszystkie potrzebne emblematy buntu. Sprzeciwiają się jednocześnie wszystkiemu wokół i pomijają fazę interakcji z czynnikiem wywołującym sprzeciw u tych, na których pozują. Chętnie zniszczyliby system, ale nie bardzo wiedzą za co.

Wygląd

Kinderpunk, 14 lat

Adaptując się do nowych grzywek (docelowo: irokez), nowych glanów (docelowo: stare glany), nowych kurtek (docelowo: zmatowiałe łachmany), kinderpunki nie dostrzegają, że wymienione przymioty brudastwa nie są wstępem do punklife'u, a jego następstwem. W efekcie wyglądają jak bardzo jaskrawe papugi, którym papuzi Stwórca poskąpił gustu.

Jedynym pożytkiem dla błyskawicznej adaptacji przeprowadzanej w markowych sklepach odzieżowych jest ten, jaki stare punki mają z młodych, kiedy wymieniają swoją rozklekotaną, „kultową” własność na porządne produkty, zazwyczaj w proporcji: stare koraliki (należące wszakże jeszcze do Boba Marleya) na komplet odzieży jesiennej.

Zachowanie

Kinderpunki wymieniają też między sobą, nie uwagi i nie doświadczenia co prawda, ale wszelkie wisiorki, kamyczki, naszyweczki i inny unikalny sort, produkowany taśmowo przez artystów ludowych i so called stare ekipy. Rotacja symboli zapewnia im ideologiczną łączność i jest właściwie wszystkim, co zapewnia im łączność, jednocześnie uzupełniając niedotkliwy deficyt zjawisk, którym można przypisać przymiotnik „ideologiczny”.

Jak poznać kinderpunka?

Plik:632px-Circle A red.svg.png
Anarchia – każdy kinderpunk o tym mówi, mało który coś o niej wie
Plik:PunkPuma.jpg
Kinderpunkowy t-shirt
  • Chce się z tobą wymienić na naszywkę Slipknota, bo stara Slipknota jest nudna.
  • Wiąże buty. Wiąże się z butami.
  • Po odrobieniu lekcji krzyczy Fuck the system!
  • Prosi cię, żebyś kupił jemu i jego kumplom tanie wino, bo on dowodzik w domu zostawił.
  • Uwielbia Sex Pistols, mimo że nie zna ani jednej ich piosenki (potrafi natomiast wydzierać się No future!).
  • Chce wymienić nową naszywkę Slipknota na broszurę Wstęp do anarchizmu.
  • Pachnie proszkiem do prania. Jutro też.
  • Nosi trampki z napisanym markerem słowem „Kurt”, koszulkę Analogsów albo Zabili Mi Żółwia oraz naszywki – „Muzyka Przeciwko Rasizmowi” i „Slipknot”.
  • Ubrudzenie butów do kostek uważa za szczyt upodlenia.
  • Jadł dzisiaj śniadanie, a drugie ma przy sobie.
  • Spóźnia się na pierwszą lekcję z cwaniacką miną.
  • Uważa, że brokat jest prawilny.
  • Posiada plecak outdoorowy, jednak – nie mając żadnego pojęcia o trekingu – w miejsce, gdzie powinno się zamocować np. czekan, naszywa Pidżamę Porno.
  • Zapija swe smutki w oranżadzie tudzież coli.
  • Jedzie na koncert z rodzicami, a przed wejściem robi sobie z nimi zdjęcie.

Jak poznać kinderpunki?

  • Rozkręcają pogo po jednym winie na cztery osoby.
  • Zaśmiewają się ze słowa „dupa”. Naprawdę, to ciągle klasyk!
  • Wspólny powrót do domu o 21.00 uważają za znakomitą zabawę.
  • Spinają się plecakami, żeby nie zgubić się w tłumie.
  • Wymieniają się podkoszulkami. Noszą je na bluzach.
  • Licytują się w dniu premiery płyty o to, kto wcześniej ją słyszał.
  • Nazywają „wyjazdem” każde przemieszczenie się gdzieś w pojeździe.
  • Szczytem flirtu jest kopanie się po blasze w glanach.
  • Histeryzują na widok tej jebanej policji.
  • Odwiedzają się tak często, że nie mogą się zastać.
  • Uważają się za ostateczną formę punków.
  • Podczas popijaw starają Ci się udowodnić, że to oni są anarchistami, a nie ty.
  • Noszą stylizowane ubrania, które kupują w takich sklepach jak np. H&M, ReReserved, Cubus.
  • Uważają się za anarchistów. Kupują naszywki anarchii, wpinają je do kostki tudzież tornistra, po czym przychodzą do old punka z pytaniem, co to jest anarchia, bo się już gubią w tym wszystkim.

Historia jednego kinderpunka

No prawie!
Kinderpunki na kinderpunkowej imprezie

Założył naparstek i wpiął agrafkę. Szło mu ciężko z krochmalonym kołnierzem. Postanowił nie iść do szkoły, bo była sobota. Kupił gitarę, upuścił ją na ziemię i odkrył punk rocka. Potknął się i odkrył glany. Potknął się o punkowca i odkrył punklife. Potknął się o próg i wpadł do punkshopu. Kupił naszywkę, która na niego nie warczała. Nawlókł nitkę na igłę. Odwinął i nawlókł igłę na nitkę. Spojrzał na człowieka, który swoją naszywkę przyklejał butaprenem. Każdy inny – wszyscy równi – pomyślał patrząc na rówieśnika. Musiał znaleźć nowych przyjaciół. Nie szukał długo, bo musiał wrócić na obiad. W domu nie był już tym samym człowiekiem, z przejęcia pomylił piętra. Ale ten dzień nie mógł się tak skończyć. I faktycznie, sąsiadka podała deser. Dwa obiady dziennie, a więc żyje wolny jak ptak, czyli jak punk – pomyślał dłubiąc w zębach. Sam jesteś obiad – pomyślał Bormann. Kinderpunk wrócił do domu. Naciągnął glany brata. Łatwiej byłoby, gdyby rozwiązał sznurówki. Jeszcze łatwiej, gdyby się rozwiązywały, ale były założone na sztywno. Czasem kruszyły się trochę, czasem pękały wzdłuż. Chciał wyjść, ale coś go powstrzymało. Ewidentnie były to zamknięte drzwi.

Pamiętnik kinderpunkówy

Hej, jestem Ania. Mam 14 lat i jestem punkiem. Moim ulubionym zespołem jest Pidżama Porno, a ulubioną piosenką Bułgarskie Centrum H**ozy. Lubię też amerykańską muzykę, punka, oczywiście: Green Day, Linkin Park i Avril Lavigne.

Ostatnio dręczy mnie mój mały problemik. Szłam ulicą w moim nowym punkowym plecaku z Croppa z naszywką: „old punk never die” i zaczepili mnie jacyś chłopacy z irokezami, pachnący alkoholem. Powiedzieli że są punkami i mnie wystraszyli. Kłamali. Ja jestem punkiem! To jacyś alkoholicy. Ja im jeszcze pokażę.

Muszę powoli iść, bo mama mówi, że już późno i trzeba spać. Ale ja jej pokażę. Bunt! Pójdę spać za godzinę! Widzicie jaka jestem zbuntowana? Pochwalę się, że kupiłam sobie ostatnio koszulkę z takim punkowym napisem „Vader”, fajnie, nie? Chyba kończę to pisanie. Posłucham trochę takiego zespołu... Dżem. Wiem że nie jest punkowy, ale mają taką fajna piosenkę... Zapal świeczkę...

Parę przydatnych prawd

Nawet jeżeli tak wyglądasz, i tak widać, że masz 17 lat
  • Spanie na ziemi nie liczy się, jeżeli masz 20 metrów do domu.
  • Pstrokaty wygląd to nie efekt stylizacji, tylko wymiany dóbr przez barter.
  • Długie trampki / glany nie są fajne dlatego, że zakryją twoje grube łydki, tylko dlatego, że chronią przed zimnem.
  • Fajna włóczęga nie jest wtedy, kiedy masz gdzie wrócić. Wręcz przeciwnie.
  • Zbieranie butelek to nie dobra zabawa, tylko konieczność.
  • Weź pod uwagę, że jeżeli pijesz, to w końcu wytrzeźwiejesz. Można nie pić albo nie trzeźwieć, ale nie twierdź, że picie jest superanckie i niegroźne.
  • Zawsze za późno zorientujesz się, że jesteś już ćpunem. Przestać wierzyć „Bravo”.
  • Złe buty / okulary przeciwsłoneczne / spodnie to takie, które straciły na funkcjonalności, a nie na urodzie.
  • Tokio Hotel, Blog 27, Good Charlotte i inne popularne zespoły to na pewno nie punk.


Galeria

Zobacz też

Medal.svg

Szablon:Ok