Robert (imię): Różnice pomiędzy wersjami
M |
M (Naprawa linków) |
||
Linia 14: | Linia 14: | ||
== Imieniny == |
== Imieniny == |
||
Robert obchodzi imieniny [[21 lutego]], [[27 marca]], [[17 kwietnia]], [[29 kwietnia]], [[13 maja]], [[7 czerwca]], [[18 lipca]], [[17 września]] i [[1 listopada]]. Niby sporo, ale dla Roberta to i tak zbyt mało okazji, by się napić. |
Robert obchodzi imieniny [[szablon:21 lutego|21 lutego]], [[szablon:27 marca|27 marca]], [[szablon:17 kwietnia|17 kwietnia]], [[szablon:29 kwietnia|29 kwietnia]], [[szablon:13 maja|13 maja]], [[szablon:7 czerwca|7 czerwca]], [[szablon:18 lipca|18 lipca]], [[szablon:17 września|17 września]] i [[szablon:1 listopada|1 listopada]]. Niby sporo, ale dla Roberta to i tak zbyt mało okazji, by się napić. |
||
{{Imiona}} |
{{Imiona}} |
Wersja z 14:04, 5 wrz 2013
Robert – imię męskie pochodzenia germańskiego, z imienia Hrodebert. Wywodzi się od słowa oznaczającego „ten, który jest sławny”, „ten, który żyje w chwale” lub „ten, który oświeca noce”.
Jak sam wstęp wskazuję każdy Robert ma parcie na szkło. Gdy widzi kamerzystę lokalnej stacji telewizyjnej, natychmiast wbiega przed obiektyw i zaczyna pozdrawiać swoich znajomych, przy okazji robiąc z siebie durnia poprzez nadzwyczaj dziwną ekspresję mimiczną. Na nieszczęście dla Roberta materiał nie ukazuje się w lokalnym wydaniu wiadomości, a on sam nie zdobywa sławy oraz chwały, której tak bardzo pragnie.
Sławni Robertowie
Mimo iż większość Robertów przegrywa walkę o sławę, jest kilku dobrze znanych w Polsce i na świecie:
- Robert Biedroń –
zwykły pedałeee... wódz, wojownik i męczennik gejowski. - Robert Kubica – kierowca rajdowy ze stadniny Reno.
- Robert Makłowicz – kucharz posiadający ogromne parcie na szkło (ma własny program w TV!).
- Robert Mateja – fantastyczny skoczek narciarski.
- Robert Pattinson – „wielki” przystojniaczek myślący, że jest na tyle sławny, że nikt nie zauważy jego brudnych włosów.
Imieniny
Robert obchodzi imieniny 21 lutego, 27 marca, 17 kwietnia, 29 kwietnia, 13 maja, 7 czerwca, 18 lipca, 17 września i 1 listopada. Niby sporo, ale dla Roberta to i tak zbyt mało okazji, by się napić.