Angola: Różnice pomiędzy wersjami
M |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{cytat|Angola gola!|Zawołanie kibiców z '''Angoli'''}} |
{{cytat|Angola gola!|Zawołanie kibiców z '''Angoli'''}} |
||
{{t}}państwo w [[Afryka|Afryce]], o którym istnieniu duża część społeczeństwa dowiedziała się dopiero po awansie na [[Mistrzostwa świata w piłce nożnej 2006|Mundial 2006]] lub po wyborach [[Miss World]]. Mieszkańcy Angoli to [[Anglicy|Angole]]. Ich flaga to parodia [[sierp i młot|sierpa i młota]]. |
|||
== Geografia == |
== Geografia == |
||
Linia 13: | Linia 13: | ||
{{stub|geo}} |
{{stub|geo}} |
||
{{Afryka}} |
{{Afryka}} |
||
⚫ | |||
[[en:Angola]] |
[[en:Angola]] |
||
[[es:Angola]] |
[[es:Angola]] |
||
Linia 19: | Linia 21: | ||
[[pt:Angola]] |
[[pt:Angola]] |
||
[[tr:Angora]] |
[[tr:Angora]] |
||
⚫ |
Wersja z 20:13, 9 lut 2013
Angola gola!
- Zawołanie kibiców z Angoli
Szablon:Tpaństwo w Afryce, o którym istnieniu duża część społeczeństwa dowiedziała się dopiero po awansie na Mundial 2006 lub po wyborach Miss World. Mieszkańcy Angoli to Angole. Ich flaga to parodia sierpa i młota.
Geografia
Angola jest całkiem spora. Gdy morze wyrzuci cię na brzeg w pobliżu Luandy albo Lobito, to obojętnie, w którą stronę spojrzysz – Angola! Na dodatek jeszcze jest kawałek Angoli w Kongu, wokół miasta Kabinda. Sąsiadami są zatem oba Konga, Zambia i Namibia. To dobrze rokuje, bowiem mało sąsiadów to mało potencjalnych wrogów, którzy mogliby sobie zająć kawałek Angoli, która jest zajęta biciem się pomiędzy sobą samymi.
Historia
Istniały na tym terenie różne plemienne państwa i wszytko toczyło się spokojnym, murzyńskim rytmem życia, dopóki nie pojawili się Portugalczycy. Ci jeszcze nie mieli tak wielu niewolników, ilu by chcieli, zatem te niczyje tereny wydały się im doskonałe. Potem przypałętali się tu Holendrzy, ale Portugalczycy, nie mając bardziej wartościowych terytoriów do obrony, wykurzyli ich z tych mistrzostw. Portugalczycy rządzili tu do 1974 roku, potem w karabiny żołnierzy powkładano goździki i Portugalczycy oficjalnie poszli precz.
Goździki wypadły dość szybko, bowiem okazało się, że największa partyzantka ma wsparcie. I to potężnego sojusznika. A że był sobie wyścig zbrojeń, to i USA popróbowało nowych sztuczek, wzmacniając opozycjonistów. Czyli tylko trochę bardziej porywczo niż w Polsce kłócono się między wyzwalającymi kraj frakcjami. Skutek? Ciężko znaleźć w historii Angoli rok, kiedy by nie wybuchała wojna domowa. Kiedy zawieszono broń, to okazało się, że nagle znaleziono substancje energetyczne dla budżetu. Zatem pokój będzie zapewne wieczny.
To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny geografii. Jeżeli kiedykolwiek widziałeś to miejsce – rozbuduj go.