Iran: Różnice pomiędzy wersjami
M (Naprawa linków) |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik:56147511 f7ad2a129b b.jpg|thumb|200px|right|Przepoczwarzenie]] |
[[Plik:56147511 f7ad2a129b b.jpg|thumb|200px|right|Przepoczwarzenie]] |
||
{{t}}państwo na [[Bliski Wschód|Bliskim Wschodzie]]. Póki jest w nim [[ropa naftowa|ropa]], pozostaje w krzyżowym ogniu [[Stany Zjednoczone Ameryki |
{{t}}państwo na [[Bliski Wschód|Bliskim Wschodzie]]. Póki jest w nim [[ropa naftowa|ropa]], pozostaje w krzyżowym ogniu [[Stany Zjednoczone Ameryki|USA]] i [[Rosja|Rosji]], a jedyny pożytek z tego taki, że oba mocarstwa czasem przestrzeliwują i trafiają w siebie nawzajem. |
||
Krajem rządzą niepoliczalni fanatycy muzułmańscy, tzw. [[Ajatollahowie]], którzy decydują totalnie o wszystkim: w co się ubierają obywatele, czego słuchają, a nawet dyktują cenę skupu żywca. |
Krajem rządzą niepoliczalni fanatycy muzułmańscy, tzw. [[Ajatollahowie]], którzy decydują totalnie o wszystkim: w co się ubierają obywatele, czego słuchają, a nawet dyktują cenę skupu żywca. |
Wersja z 21:43, 31 sie 2013
Szablon:Tpaństwo na Bliskim Wschodzie. Póki jest w nim ropa, pozostaje w krzyżowym ogniu USA i Rosji, a jedyny pożytek z tego taki, że oba mocarstwa czasem przestrzeliwują i trafiają w siebie nawzajem.
Krajem rządzą niepoliczalni fanatycy muzułmańscy, tzw. Ajatollahowie, którzy decydują totalnie o wszystkim: w co się ubierają obywatele, czego słuchają, a nawet dyktują cenę skupu żywca.
Historia
Persja
Kiedyś to się nazywało Persja. W Persji rządzili szachowie. Później okazało się, że Iran ma ropę, na której siedli Anglicy. W latach 50. chciał im ją odebrać Mossad, ale przyszli Amerykanie i oddali rząd dynastii Pahlawi.
Dynastia Pahlawi
Pahlawi nie musieli rządzić, bo robili to za nich Anglicy i Amerykanie. Pahlawi wymyślali w tym czasie nowe metody mordowania i torturowania swoich poddanych. Jak im się nudziło, to udawali, że modernizują kraj, wzorując się na rządzącym Polską Edwardzie Gierku i takież też efekty tego modernizowania były.
Ruhollah Chomeini
Wreszcie przyszedł Chomeini, który kazał się ludziom przyzwoicie ubierać, zwłaszcza kobietom, modlić, zabronił picia wódki i sprzedawania Playboya i wprowadził segregację płciową w autobusach. Jednym z najsłynniejszych jego posunięć było przyskrzynienie Amerykanów w ambasadzie, z której ich przez rok nie chciał wypuścić. To bardzo brzydkie było zagranie, bo nie wolno napadać i okupować cudzych ambasad. Co innego całe państwa. To wolno.
Dziś
Dzisiaj Iran słynie z burd co rusz wznoszonych przez teherańskich studentów, domagających się prawa do montowania anten satelitarnych na dachach, a nie w piwnicach, kupowania wódki w sklepach, a nie bimbru na melinach, chodzenia po mieście w krótkich spodenkach i w podkoszulkach, zniesienia oddzielnych miejsc dla mężczyzn i kobiet w autobusach, legalizacji handlu Playboyem. Oprócz tego Ruscy budują Iranowi elektrownie atomową w mieście o swojsko brzmiącej nazwie Buszer i kto wie, co jeszcze atomowego. Zrobili też im sztucznego satelitę. Zawsze było dużo poetów.
Ustrój polityczny
Jedni uważają, że to trzecia demokracja na Bliskim Wschodzie, zaraz po Izraelu i Turcji. Sami rządzący w Iranie ajatollahowie pewnie uważają, że są pierwszą demokracją, bo w odróżnieniu od Izraela i Turcji policja ogranicza się do pałowania i polewania wodą demonstrujących studentów, zamykania im gazet, czasem razem z dziennikarzami, ale nie bombarduje dzielnic, w których mieszkają ani nawet nie wyburza ich domów, co zwykły czynić armie izraelska w palestyńskich, a turecka w kurdyjskich wioskach.
Swoje apogeum irańska demokracja osiągnęła w latach 2001–2005, kiedy rządziła tam opozycja, robiąca wszystko, żeby prezydent i parlament zbytnio nie sprzyjali studentom z Teheranu. I prawie się to udało. A tam gdzie się nie udało, niedługo porządek zrobi nowy prezydent, Ahmadineżad. Na razie oddziela kobiety od mężczyzn w windach i zakazał puszczać w państwowych mediach (innych nie ma) Ich Troje i paru innych rzeczy. Chce zmazać z mapy świata Izrael, a przynajmniej przenieść go do Europy, żeby Iran mógł być drugą demokracją regionu.
Prawo
Prawo irańskie jest oparte na Islamie szyickim. Kara śmierci grozi min. za następujące przestępstwa:
- zabójstwo;
- cudzołóstwo;
- rybołóstwo;
- noszenie pejsów;
- picie alkoholu;
- wywoływanie dżinów;
- wyśmiewanie się z tureckich Gwiezdnych wojen;
- szpiegostwo;
- zdradę;
- przeklinanie w czasie Ramadanu;
- jazdę bez biletu;
- bimbrownictwo;
- fałszowanie pieniędzy;
- fałszowanie obligacji skarbowych;
- fałszowanie dokumentów;
- fałszowanie podczas śpiewania hymnu państwowego;
- płoszenie zwierzyny leśnej;
- płoszenie zwierzyny polnej;
- jedzenie czipsów w kinie;
- lenistwo;
- chamstwo;
- warcholstwo;
- zabicie owcy;
- zabicie konia;
- za bicie konia;
- bezpłodność;
- nadmierną płodność;
- popełnienie samobójstwa;
- nieumyślne popełnienie samobójstwa;
- twierdzenie, że prawo jest zbyt surowe.
Odnotowuje się wzrastający wpływ zachodnich prądów intelektualnych na orzecznictwo trybunałów religijnych w sprawach małżeńskich. Zgodnie z najnowszym orzeczeniem Sądu Najwyższego Iranu co prawda wolno bić żonę, ale tylko batem, rózgą, pejczem lub metalową rurą o średnicy do 4 cm i długości do 50 cm. Bicie żony w inny sposób stanowi przestępstwo i podlega karze grzywny w wysokości 400.000.000 dolarów irańskich (równowartość 1 złotego, 34 groszy). Za rzucanie żoną z okna w mułłę grozi kara śmierci.
Prawo cywilne i administracyjne sprowadza się do egzekwowania prawa karnego. Sądownictwo jest trójinstancyjne. Pierwszą instancją jest sąd, drugą kat, a trzecią mułła. Składanie środków odwoławczych stanowi przestępstwo zagrożone karą śmierci.
Gospodarka
Mają ropę, gaz ziemny, dywany, koty, pistacje i rodzynki. A największe dochody przynosi im eksterminacja gejów. To co po biedaku zostaje, sprzedają amerykańskim turystom, którzy kupują to w formie drogiej pamiątki. Twierdzą, że są najszybciej rozwijającą się gospodarką na Bliskim Wschodzie, ale że mnożą się jak króliki, to przeżerają całe PKB i guzik mają. A to co zostaje idzie na budowę bomb atomowych zwanych elektrowniami. Duże znaczenie mają krewni na emigracji zwłaszcza w USA, którzy przysyłają paczki. Przez Iran przechodzą też liczne szlaki narkotykowe z Afganistanu do Europy.