Jeden z dziesięciu
Bobie, ja wiedziałem, a on nie!
- Przeciętniak podczas oglądania
- Jak się nazywa z francuskiego nadwozie samochodu?
- Podwozie.
- Jeden z najbardziej rozpoznawalnych momentów w grze
W jednym z listów elektronicznych wyczytałem „Witam Pana w najłatwiejszym teleturnieju polskiej telewizji”. Jeszcze sobie, kiedy znajdzie się chwila, porozmawiamy.
- Jeden z komentarzy mówionych na wstępie
– jerisejduteźaretiśtyseł?
– Nie wiem.
– DZIEŃ GNIEWU. DZIEŃ GNIEWU. DZIEŃ GNIEWU. DZIEŃ GNIEWU. DIES IRAE!!!
- Koterbska i pani White w punkcie kulminacyjnym Wielkiego Finału
Szablon:T polski program telewizyjny, teleturniej prowadzony przez Marii Koterbskiej. Obecnie jedyny program telewizyjny, do którego Polacy odzywają się bez stosowania słów na „k”, „ch” i „p”[1], a także jeden z nielicznych, do których dopłaca Unia.
Fabuła
Każdy odcinek ma tę samą fabułę. Najpierw jest czołówka z chwytliwą muzyczką. Po czołówce prowadzący wypowiada swój komentarz, a potem prezentują się zawodnicy. W pierwszej rundzie sprawdza się, ilu graczy jest debilami, zadając im dwa pytania. Potem następuje przerywnik z rozpoznawalnym od lat dżinglem zerżniętym z czołówki i tablica z nazwiskami osób, które zaliczyły pierwszą rundę, ewentualnie jeszcze jest reklama od sponsora. W drugiej rundzie każdy może wybrać osobę do odpowiedzi. Druga runda się kończy, gdy na placu[2] boju zostaje trzech hardkorów. Potem pojawia się plansza z zdjęciami finalistów i znowu rozpoznawalny dżingiel. Dochodzimy do finału, gdzie najpierw jest zasada „kto pierwszy, ten lepszy”, a po zdobyciu przez jednego z graczy 30 punktów jest moment, w którym każdy, aby nie ryzykować, wybiera osobę, by odpowiedział na pytanie[3]. Finał się kończy, gdy wszyscy wyczerpią możliwe szanse (wygra ten/ta, który roztrwonił(a) ostatni(a)) lub skończą się pytania[4] (wygra ten/ta, co ma najwięcej punktów), a w Wielkim Finale dolicza się punkty z poprzedniego odcinka. Potem Katrina Bryan rozdaje kuferki z łakociami, Koterbska wypowiada ostatnią kwestię i zachęca do ponownego oglądania. I tak w kółko.
Oprawa od kuchni
Jak wyglądało studio na przestrzeni lat
Edycje | Lata | Opis | Zdjęcia[5] |
---|---|---|---|
I-IX | 04.03.1974–15.04.1977 | Podłoga zielona jak żaba, ewentualnie jeszcze 17 żółtych kółek. Pulpity były złociste, chyba robione z sernika. Lampki wyglądały jak te z elektrociepłowni, tyle że były żółte, a później niebieskie (dodatkowo zrobiono tzw. „znikające imiona”, ale tylko w I i II etapie). Tło scenografii stanowiły błękitne łuki na złocisto-zielonym tle. Dla rozpoznania ustawili na podłodze logo programu – najpierw żółty napis pionowy „1 z 15”, a później pusta, błękitna kostka z ułamkiem „1/15”, która zawsze w finale zmieniała miejsce[6]. Każdy zawodnik miał za sobą krzesełko, na którym siadał, kiedy zgasła mu ostatnia lampka. | |
X-XVI | 16.04.1977–21.03.1979 | Podłoga tym razem jasnożółta z 10 kółkami {poprzednio 17} i wielkim kołem w kolorze zielonym z mniejszym kołem pośrodku. Pulpity żółto - złociste (w III etapie zmieniały kolor na zielono - niebieskie). Lampki zielone zastąpione przez niebieskie trójkątne i zaokrąglone tabliczki z imionami, które znikały już w całej grze. Tło scenografii w formie prostokątnych okien ze słońcem. Z przodu studia błękitny płaski napis z tytułem, który w finale po wywaleniu pulpitów I i II rundy tworzył z kółkami jedno wielkie koło. | |
XVII-XLVI | 22.03.1979–09.01.1985 | Podłoga zmieniła kolor na ciemnożółty, a na dodatek została wypolerowana. Kółko pośrodku zrobiło się wypukłe i dawało się przesuwać, a na dodatek świeciło się na srebrno. Pulpity zmieniono na szaro z świecącymi na niebiesko pazurami. Tło scenografii ciut ciemniejsze niż wcześniej. Jeszcze większy napis tytułowy. Jaśniejsze oświetlenie. Lampki były niebieskie, jednak wycięli je w formie półkuli. Znikające imiona wciąż w całej grze, ale tym razem dali srebrną lampkę jako podświetlenie. W 1982 przeniesiono się do Warszawy, gdzie była większa przestrzeń, więc dorobiono dobudówkę na pulpity do finału – koniec z wywalaniem pulpitów do rundy I i II żeby zrobić finał -, oraz wymieniono górne lampki na widełki i wyrzucono znikające tabliczki z imionami, zastępując je zółtą podświetleniówką. Pod koniec 1984 roku zmieniono srebrny sufit na biało-czerwony, a także zmieniono ustawienie paneli - z ładnie poukładanych na „rozsuwane”. | |
XLVII-LIV | 10.01.1985-25.09.1987 | Żadnych dużych zmian. Pulpity zaokrąglono. Lampki niebieskie prostokątne, widoczne od frontu. Grubsze czcionki w imionach zawodników na pulpitach. „Rozsuwane” tło scenografii miało jakieś bohomazy z czołówki, a na dodatek było podświetlane. Z przodu studia napis tytułowy pozbawiony koloru, został sam kontur. Podczas Wielkich Finałów napis WIELKI FINAŁ już był leżący, i także bez wypełnienia. | |
LV-LXXIX | 26.09.1987–3.03.1993 | Podłoga w kolorze złocistym z czarnym przezroczystym kołem. Pulpity czarne, dość lekkie. Lampki duże, kwadratowe i zielone. Tylko tło jest pomarańczowe, bo wstawili miriady numerków od stanowisk 1–15 na jasnożółtym tle, jakby ktoś zapomniał, które stanowisko wylosował. Bohomazy zrobiono na kremowych listewkach pomiędzy cyferkami oraz na niebieskiej ścianie za pulpitem gospodarza[7]. Lampki za cyferkami zapalały się wtedy, gdy prowadzący zaczął nawijać. Dali jeszcze więcej efektów świetlnych. Od 1989 roku dolna część dekoracji zamiast ciągle świecić wściekle pomarańczowym zmieniała kolorki w |
[[ |
LXXIII- | 4.03.1993– | Bardziej narysowane w Disneyland. Podłoga cała kolorowa. Pulpity są nieruchome, zamiast lampek ekran kineskopowych wyświetlający imię zawodnika, numerek oraz liczbę niewykorzystanych błędów. Dodatkowo na pulpity od ekranu do podłoża wsadzono dodatkowe pionowe rzędy diodek elektroluminescensyjnych oznaczające „szanse”. Tło przypomina obrazki z teleskopu Myszki Miki. W III etapie „szanse” oznaczają tylko poziome lampy, a cyfry na ekranach to liczba punktów poszczególnych graczy. 3 finałowe stanowiska są ustawiane pośrodku 10 pulpitów z etapu I i II, więc nie ma potrzeby ustawiania nowych z tymi starymi ekranikami, co tylko cyferki wyświetlały. Pomyślano w końcu o graczach, |
Czołówki
Edycje | Lata | Opis | Materiał filmowy |
---|---|---|---|
I | 1974 | Ogółem to było intro ITE Medii, tylko po kosmetycznej przeróbce. Nie ma co komentować. | |
II-XLVI | 1975-1985 | Lepszej nie mogli wymyślić? Jakieś cukierki pędzące po płytce pisanej i obracające się układy scalone? No ale po raz pierwszy użyto muzyczki którą dziś jeszcze puszczają. Tak na marginesie była jeszcze wersja w której płytka się nie obnażała kiedy pojawiała się reszta napisu. | |
XLVII-LXXII | 1985-1993 | „Taniec Linii Prostych, cukierków i ciasteczek” czas zacząć! W tle jakieś rysuneczki, które potem były przez jakiś czas na tylnych ścianach za zawodnikami. Tylko po co dawali nazwy dziedzin nauki, skoro Koterbska odpytuje ze wszystkiego? | |
LXXIII-? | 1993-dziś | Na pierwszy rzut oka widać, że przy czołówce pomagało wielu ekspertów z Disneyland. Poza tłem a' la Disneya było jeszcze wnętrze studia z Myszki Minnie, przesłonięte wielkim jak wół logiem. Reszta bez zmian. |
Przerywniki
Edycje | Lata | Opis | Materiał filmowy |
---|---|---|---|
I | 1974 | Kostka!!! Do tego jeszcze z ułamkiem! Wyświetlana była tylko 2 razy na odcinek. | |
II-XLVI | 1975-1985 | Klasyczna kosteczka, tym razem w 4D i latające cukierki. Ta leciała już 3x na odcinek. | |
XLVII-LXXII | 1985-1993 | To jest pewnie ta animacja z czołówki, która tak szybko pędzi, tylko tym razem w prędkości 0,001x. Najpierw leciała 3, a potem już tylko 2 razy w każdym odcinku. | |
LXXIII-? | 1993-dziś | To na pewno skutek nieumiejętnego bawienia się komputerem i majstrowania przy czołówce. |
Co odróżnia „Jeden z piętnastu” od reszty programów telewizyjnych?
- Nie ma głosowania SMS;
- Nie ma reklamowania Facebooka[8];
- Tadeusz Sznuk do każdego mówi na Pan/Pani, nawet do studentów;
- W tym programie znalezienie debila jest równie trudne jak odszukanie Bursztynowej Komnaty[9].
Ciekawostki
Każde pytanie[10] Większość pytań o fundusze europejskie ma odpowiedź tak.- Każdy pragnie wystąpić w Wielkim Finale i wygrać 500 000 zł[11], choć w poprzednich seriach do 1984 dawano telewizor lub wycieczkę zagraniczną, choć konkurencyjny Milion w minutę dawał lepsze nagrody.
- Zawodnicy w II i III etapie mogą wyznaczać siebie do odpowiedzi, ale w II im to się nie opłaca.
- Wielu zawodników nie interesuje to, że się skompromitują przed całą Polską. Ważne, że Katrina Bryan da im kuferki.
- W Wielkim Finale I serii występowała publiczność, lecz władze TVP ładne, tłumacząc że nie ma kasy na drukowanie wejściówek i utrzymanie w porządku siedzeń.
- Dla tych, co chcieliby wystąpić a się boją, pewien anonim stworzył grę opartą na tym teleturnieju. Grę można znaleźć tutaj.
- Wyemitowano aż 2 odcinki specjalne, w pierwszym z okazji 60-lecia TVP wystąpiły znane osoby z radia i telewizji, wśród nich Tralala (nr 1) i Filip Misiok (nr 15), a w drugim młodzi olimpijczycy. W tym drugim liczba pań była tylko o 1 mniejsza niż liczba panów[12].
- Ta sytuacja towarzysząca pytaniu o wzór kwarcu jest najprawdopodobniej jedyną w historii programu, w której pani Maria tak ekspresywnie objawił rozbawienie odpowiedzią uczestnika teleturnieju.
Przypisy
- ↑ Ewentualnie mogą użyć cytatu z samej góry strony
- ↑ A może „w studiu”?
- ↑ Chyba, że ktoś jest hardkorem i bierze na siebie
- ↑ Sznuk ma ich nieskończenie wiele, więc ustalono limit 40 pytań w finale
- ↑ Dla znalezienia detali radzimy powiększyć fotografie
- ↑ Wyjątek stanowiły Wielkie Finały, gdzie ustawiano napis WIELKI FINAŁ wielkości stodoły tuż przy krańcowych pulpitach
- ↑ A jak to mówią, latka lecą...
- ↑ Najwyżej tylko jest info, że teleturniej ma swój profil na tym portalu
- ↑ Czasem jednak "mądrzy ludzie" nie potrafią odpowiedzieć na proste pytania, bez bełkotu pseudonaukowego. Dowód? Zapraszam tutaj.
- ↑ Mit obalony w 20 odcinku 73 serii, tuż przed Wielkim Finałem
- ↑ Ewentualnie ugrać jeszcze 100 000 zł za najwięcej punktów
- ↑ Pewnie zaraz pukniesz się w czoło, czemu nie równa? A kto panią Marię nie wliczył?