Farm Frenzy: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M Znacznik: edytor źródłowy |
M Znacznik: edytor źródłowy |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{SDU/wstawka|2017-03-16}} |
|||
[[Plik:Pedobear.png|200px|thumb|Główny przeciwnik w grze]] |
[[Plik:Pedobear.png|200px|thumb|Główny przeciwnik w grze]] |
||
'''Farm Frenzy''' – seria gier w której hodujemy zwierzaki. Dostajemy za to rzeczy, które możemy przerabiać, by być bogatszym niż [[Bill Gates]]. Jednak musimy wysłać samochód, który podróżuje, niejednokrotnie przekraczając prędkość światła. Lecz jak się okazuje, gra nie jest taka prosta. Musimy zwierzętom dosyć często dawać jeść, gdyż jedzą szybciej niż przeciętny Amerykanin hamburgera. Bronimy ich także przed niedźwiedziami, które w trakcie rozgrywki mutują się. |
'''Farm Frenzy''' – seria gier w której hodujemy zwierzaki. Dostajemy za to rzeczy, które możemy przerabiać, by być bogatszym niż [[Bill Gates]]. Jednak musimy wysłać samochód, który podróżuje, niejednokrotnie przekraczając prędkość światła. Lecz jak się okazuje, gra nie jest taka prosta. Musimy zwierzętom dosyć często dawać jeść, gdyż jedzą szybciej niż przeciętny Amerykanin hamburgera. Bronimy ich także przed niedźwiedziami, które w trakcie rozgrywki mutują się. |
Wersja z 23:03, 23 mar 2017
Farm Frenzy – seria gier w której hodujemy zwierzaki. Dostajemy za to rzeczy, które możemy przerabiać, by być bogatszym niż Bill Gates. Jednak musimy wysłać samochód, który podróżuje, niejednokrotnie przekraczając prędkość światła. Lecz jak się okazuje, gra nie jest taka prosta. Musimy zwierzętom dosyć często dawać jeść, gdyż jedzą szybciej niż przeciętny Amerykanin hamburgera. Bronimy ich także przed niedźwiedziami, które w trakcie rozgrywki mutują się.
Zwierzęta
- Gęś – białe, małe i do niczego nie podobne. Znosi jajka, które możemy przerobić na jajka w proszku i ciasta.
- Kura – białe, trochę większe i ma trochę czerwonego. Spożywa więcej jedzenia niż niejeden stały bywalec McDonald. Tak samo jak gęś, znosi jajka, które można przerabiać na jaja w proszku i naleśniko-placko-podobne ciasta.
- Owca – specjalny gatunek owiec, które dają wełnę bez konieczności ich strzyżenia. Tę z kolei można przerabiać na nici i tkaninę.
- Świnia – także bardzo ciekawy gatunek świń, dający mięso bez potrzeby uboju (pogłoski są bardzo podobne do tych, które krążą wokół owiec). Mięso możemy pokroić, uwędzić, spakować i wysłać do amerykańskiego McDonalda.
- Krowa – podobnie jak swoje dwie wcześniej wymienione koleżanki, cierpi na tą samą chorobę – daje mleko bez potrzeby dojenia (samowystarczalna?). Zjada tyle, co 20 kur. Z mleka możemy zrobić śmietanę, twaróg i ser.
- Struś – pacjent ma dziwne dolegliwości, gdyż siedzi przy jedzeniu 23.59.59.999/7 odrywając się od niego tylko na 1 nanosekundę, by móc się przemieścić do innego źródła jedzenia. Dlatego możliwość pokrewieństwa ze Strusiem Pędziwiatrem jest jak najbardziej prawdopodobna. Znosi pióra, które przerabiamy na pióropusze i sukienki (nie wiem, jak można z pióropuszu zrobić sukienkę, ale widocznie twórcy wiedzą coś na ten temat).
- Indyk – zamieszkuje Amerykę Północną, gdzie znosi jajka. Możemy je tradycyjnie przerobić na jaja w proszku i naleśniko-placko-podobne ciasta.
- Pingwin – mocno bym się zastanawiał nad jego trzeźwością. Idzie, kiwając się na wszystkie strony, lecz dziwne jest, że przy tym nie upada. Znosi jajka, z których produkujemy wiadomo co.
- Perliczka – nie wiem, skąd Murzyni mają perliczkę, ale to nie jest ważne. Wiemy o sprawcy tyle, że znosi jajka i robimy z nich placki.
- Jak – jego nazwa doskonale nadaje się na tytuł filmu kryminalno-dokumentalnego pt: „JAK on znosi tą wełnę?”. Dlatego iż ma nadprzyrodzoną umiejętność taką JAK owca – znosi wełnę bez potrzeby strzyżenia. Z niej możemy produkować nić i tkaniny.
- Lama – jak wyżej. Znosi wełnę, z której robimy nici.
- Pingwin królewski – jak na króla przystało, ma mniej promili niż zwykły pingwin. Zostawia nam pióra, z których robimy pióropusze i sukienki.
Wrogowie
- Panda – prawdopodobnie grał rolę zbiorową w filmach z serii „… żywych trupów”. Wskazują na to wszystkie jego cechy fizyczne – chodzi wolniej niż ślimak na talerzu francuza, macha bezwładnie łapami, jakby nie miał w nich kości i mruczy przeraźliwie „I FEED YOUR BRAIN”. W praktyce najmniej niebezpieczny.
- Niedźwiedź brunatny – często mylony z Pedobearem z powodu wyglądu, lecz występuje zaraz na początku gry. Mruczy głośniej niż panda, ale przynajmniej nie chce mózgu.
- Grizzly – czarny jakby ubrudził się w węglu. Chodzi dość szybko, ale nadal ślimaki na talerzu Francuza są szybsze. Ryczy niczym w rui.
- Niedźwiedź polarny – jego białe futro jest oczojebne. Chodzi tak szybko jak ślimak na wolności, przy okazji wydając dźwięki jakością podobne do tych z Pegasusa.
- Lew – niby król zwierząt, a tak naprawdę nie potrafi złapać ślimaka (no dobra – pijanego pingwina). Porusza się bardzo wolno, stękając przy tym jak przy zatwardzeniu.
- Pusta studnia – twój największy wróg – jeżeli zauważysz ją w momencie, kiedy twoja gromadka biega wesoło w poszukiwaniu najbliższego fast fooda, zazwyczaj jesteś zmuszony zaczynać misję od początku.
Oznaki uzależnienia
- Gdy zobaczysz w lesie niedźwiedzia, uderzasz go ręką z myślą, że zamkniesz go w klatce.
- Gdy idziesz kupić jajka, dziwisz się dlaczego są takie tanie.
- Gdy zobaczysz Murzyna, krzyczysz do niego „Cześć Ali, czy pomóc ci na twojej farmie?”
- Sprzedając ubranie krzyczysz na obsługę, że taniej niż 10000 złotych nie oddasz.