Cytaty:Jerzy Kryszak

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 14:39, 24 mar 2006 autorstwa Szoferka (dyskusja • edycje)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Cytaty z Jerzego Kryszaka.

Jako Wojciech Jaruzelski

Jako Andrzej Lepper

  • A dlaczego ma się nie napić, bo co? Bo go wybrali prezydentem - to kara jest?
  • Każdy by se chętnie dał w szyję. Ale postawić nie ma komu.
  • Kto nie pije, ten donosi. Podobno Oleksy nie pije czy coś.
  • Niech mi jeszcze zakażą pić mleko prosto od cycka!
  • Może być, że uczulony na jad. Albo za dużo jadł.
  • Wieś zabita dechami. Sam zresztą zabijałem.
  • Wzięła że niby skarpetki ceruje, to se całą skarpetę do ręki przyszyła.

Jako Tadeusz Mazowiecki

  • Będzie konstytucja, podpiszemy konkordat. Jest konstytucja, zgubili pióro.
  • Ja Państwu zacytuję moją preambułę, którą chciałem, żeby weszłą. I ona brzmiała tak... też się odwołuję do Boga, bo ja nic do niego nie mam, On do mnie też nic. I brzmiała tak: Boże wszystkich Polaków, wierzących czy tam niewierzących, Ty patrzysz i nie grzmisz... a ja miałem robić za piorunochron.
  • Mieliśmy dotąd sześciu premierów i jednego Pawlaka.

Jako Adam Michnik

Jako Waldemar Pawlak

  • ...

Jako Lech Wałęsa

  • Dopóki mnie się będzie chciało, to jeszcze będę mógł.
  • Ja do Moskwy nie będę jeździł, bo stamtąd często się nie wraca.
  • Jedziesz: wiosna, lato, na ogródkach, na balkonach... panie, każdy - grill, grill. My kiedyś, ludzie, zaczadziejemy!
  • Ludzie, ja garba nie dostanę. Człowiek się należał pod wózkami akumulatorowymi, to mu parter nie jest obcy.
  • Ludzie, no jak Wałęsa upił Jelcyna? Co ja mu mordę roztwierałem? Przez lejek żeśmy mu lali? Wałęsa upił Jelcyna... mógł nie pić!
  • Najgorsze jest to, że my se z Bobkiem właśnie takiego ping ponga strzelamy po angielsku, nie? A właśnie... a ja właśnie... jak mówię... po angielski właśnie... właśnie wtedy nie rozumiem.
  • Nie lubię jak mi muchy na pomidorach czy na jajkach siądą!
  • Marian naprawdę jest cycuś.
  • Moglibyśmy se tu pięć minut postać i pomilczeń i to by była, proszę państwa, ocena działania tego gościa.
  • Oczywiście jak wiadomo, u Wałęsy to - co na sercu, to i na języku.
  • On mówi tak: weszliśmy na drogę wolności. Ja mówię: kochany, oj, kochany... jak myśmy tą drogą szli, to ty jeszcze w lesie przecinki szukałeś.
  • Pojechałem na Wawel, uklękłem przed Piłsudskim, twarz w twarz z Józefem. Myślę se: lustro, cholera, czy co?
  • Powiem państwu to, co zresztą powiedziałem Marianowi... yyy... yyy... no, Krzakowi. On tam dla mnie nigdy Krzaklewski nie był.
  • Ten garniturek to jest taki ciasny, że jak ja się nachylę, to mi z tyłu czaśnie.
  • Teraz się nagle bierze za politykę, ludzie, zagraniczą, w Niemczech im obiecuje jakieś biblioteki... może jeszcze, mówię, ode mnie z domu książki weźmiesz?!
  • Trafiła mu się jak ślepemu komuniście ziarno.
  • Tu był nie byle kto. Tu był sam George Bush, no ludzie! Sam... znaczy nie sam, bo z tą żoną Barbarą.
  • U mnie, Helmut, spanie masz. Tam dziewczynki na górze mają cztery sypialnie, to się zawsze któraś posunie.
  • Ustawa brzmiała tak, że jak my do Uni, to uni do nas.
  • W polityce nie tylko głupota się liczy!

Jako Jan Paweł II

  • No proszę państwa... w jaki sposób Bóg może Aleksandrowi zapłacić? Moi ukochani, zadajmy sobie to pytanie raz jeszcze. I spróbujmy na tak postawione pytanie odpowiedzieć, mianowicie... w jaki sposób Bóg może Aleksandrowi zapłacić, skoro wiadomo, że nie ma u Niego Aleksandra na liście?