Zjednoczone Emiraty Arabskie: Różnice pomiędzy wersjami
Ostrzyciel (dyskusja • edycje) M (-zapychacz) |
|||
Linia 40: | Linia 40: | ||
Plik:ZAE-owiec-6733.jpg|Niektórzy mieszkańcy wolą się nie ujawniać |
Plik:ZAE-owiec-6733.jpg|Niektórzy mieszkańcy wolą się nie ujawniać |
||
</gallery> |
</gallery> |
||
== Zobacz też == |
|||
* [[Arabia Saudyjska]] |
|||
* [[Bahrajn]] |
|||
* [[Burdż Chalifa]] |
|||
* [[Katar]] |
|||
{{Przypisy}} |
{{Przypisy}} |
Aktualna wersja na dzień 21:06, 28 sie 2021
ZEA (a komu się chce całą nazwę pisać, dłuższej oni nie mieli?) | |
---|---|
Stolica | Abu Zabi (czyli tam, gdzie Garfield wywoził Nermala) |
Ludność | 2% szejkowie, 1% polscy inżynierowie, którzy mogą coś tutaj zaprojektować i w 97% ubodzy Pakistańczycy |
Ustrój | dyktatura wspierana przez USA |
Waluta | ropa naftowa |
Zjednoczone Emiraty Arabskie – państwo w kształcie majtek, leżące na południowo-wschodnim krańcu Półwyspu Arabskiego. Skleili je Anglicy z siedmiu emiratów, lecz długo nie wiedziano po jaką cholerę. Potem okazało się, że jak zwykle chodziło o ropę naftową. Kraj stara się być jak najbardziej naj. Ma najwyższy wieżowiec na świecie, najwięcej ropy na osobę na świecie oraz najbardziej irytującą nazwę kraju, która jest najdłuższą pozycją w indeksach dodanych do atlasów świata.
Emiraty[edytuj • edytuj kod]
W skład emiratów wchodzą takie cosie, jak Abu Zabi, Adżman, Dubaj, Fudżajra, Ras al-Chajma, Szardża i Umm al-Kajwajn. Wszystkie one są okropnie bogate ze względu na ropę. Niektóre, jak Dubaj, są tak bogate, że ich Władca I Jedyny Pan postanowił zbudować sobie palmę.
Gospodarka[edytuj • edytuj kod]
W Emiratach nie trzeba płacić za nic, a jest tam wszystko[1]. Zrobiono tak, by przyciągnąć polskich turystów. Całe bogactwo opiera się na ropie naftowej, której emiraty chcą pozbyć się jak najszybciej, by nie dopadł do niej prezydent USA, dlatego inwestują w bankowość i budują autostrady. Sprowadzają też turystów przez posiadane w ofertach najlepsze hotele przypominające palmy i gruszki.
Wyróżnia się cztery czynniki wpływające na szybki rozwój państwa:
Sceptycy mówią, że ropa wyczerpie się za kilka godzin, ale po przeanalizowaniu wszystkich zmiennych wyszło, że nastąpi to dopiero za 40 lat, dlatego Amerykanie szykują kolejną misję pokojową.
Ludność[edytuj • edytuj kod]
W Emiratach jest więcej imigrantów niż rdzennej ludności. Chińscy przybyli tu z oczywistych powodów – u siebie się cisnęli, indyjscy podobnie. Polscy… bo wszędzie jest lepiej, chyba. Jednak wszyscy przybyli tu tak naprawdę dla szejków z palm!
Mimo że Emiraty są krajem tak rozwiniętym, nie potrafi tam czytać i pisać 22% mieszkańców. Nikomu to jednak nie przeszkadza, bowiem Persowie nadal biegają z szablami, zaś do rolnictwa i budowania wysp sprowadza się imigrantów, a w polityce nie trzeba umieć czytać i pisać, wystarczy umieć wrzeszczeć. Im głośniej, tym lepiej.
Polityka[edytuj • edytuj kod]
W polityce na topie są szejki. Głowy państwa wzięły sobie nawet przezwiska związane z tymi napojami. I tak, na czele państwa stoi Chalifa ibn Zaid an-Nahajan. Premier nie miał już możliwości przybrania przyrostka szejk, dlatego mamy Muhammada ibn Raszid al-Maktuma na tym stanowisku.
Galeria[edytuj • edytuj kod]
Zobacz też[edytuj • edytuj kod]
Przypisy
- ↑ Oprócz śniegu!