Arabia Saudyjska
Gdyby nie było Arabów, nie byłoby terroryzmu
- Amerykanin o Arabie
| |||
Język urzędowy | Meczetowo-maczetowy. | ||
Powierzchnia | Wiele 570.000 hektarów suchej pustyni. | ||
Stolica | Al-Rijad z królem w centrum. | ||
Ustrój | Łagodny terroryzm, oligarchia naftowa, monarchia absolutna . | ||
Kto tu rządzi? | Król Al-Bolesław II As-Saud. | ||
Liczba mieszkańców | Dwa miliony wielbłądów wypasanych przez trzysta beduinów. | ||
Gęstość zaludnienia | 6 000 wielbłądów i 1 beduin na km do kwadratu. | ||
Religia państwowa | Judaizm, a bo co? | ||
Waluta | 1 B (1 baryłka) = 10 LSD (10 lasek supermocnego dynamitu) = 100 KUL (od kałasza) | ||
Sport narodowy | Lotnictwo. |
Arabia Saudyjska (al-Arabijah as-Saudijah) – państwo będące rodzajem gigantycznej piaskownicy, pod którą Allah podłożył ropę naftową.
Ludność
Ludność Arabii Saudyjskiej przedstawia się następująco: (Arabia Saudyjska jest dużym krajem dlatego mogą wystąpić drobne przekłamania w statystyce, za co przepraszamy).
- 100% – terroryści;
- 40% – wielbłądy;
- 99% - muzułmanie;
- 1% – reszta.
Symbole
Flaga Arabii Saudyjskiej to wielki zielony prostokąt z białymi krzaczkami w ichnim języku. W razie możliwości flagę skrapia się krwią niewiernych. Nie wiadomo, co ma symbolizować zieleń – bo przecież w tym kraju nie ma ani roślin, ani spokoju.
Z Arabii Saudyjskiej pochodzi znany pilot tybetańskich wózków widłowych Osama bin Laden.
Prawo
Jest to jedyne miejsce, gdzie zgwałconej siostrze można w imię honoru obciąć dwie nogi i głowę, a USA, ONZ i Amnesty International nie będą się czepiać. Poza tym jeżeli denerwuje cię Kazimiera Szczuka to musisz tam pojechać, ponieważ feministki nie mogą tam nawet same chodzić po ulicy. Prawo w Arabii Saudyjskiej jest bardzo troskliwe dla obywateli, nie wolno na przykład spożywać Alkoholu, co doprowadziło do spadku liczby turystów z Europy Wschodniej, dla imprezowiczów i melomanów to istne piekło. Śpiewanie w miejscach publicznych jest zabronione, bo inaczej porozmawiają z tobą panowie. Kolejny ciekawy fakt stanowi tutaj prawo do urlopów, zniżek, i emerytur. Po pierwsze: jak już wyżej wspomniano, kobiety nie mają praw, toteż nawet jeśli biorą udział w zamachu, to nikogo to specjalnie nie rusza, dowodem tego jest fakt, że araba na pokład samolotu nie wpuszczą, choćby dopłacić, a kobietę w czarnej chuście i z bombą na garbie jak najbardziej... Tyle, że do luku bagażowego. No ale wracając do męskiej części tego społeczeństwa... Prawo do urlopów uzyskuje każdy Arab, któremu uda się w zamachu zabić więcej niż 10 osób i nie uszkodzić przy tym zbytnio swoich organów wewnętrznych. Taki konfident ma prawo gnić przez tydzień na oazie w północnej części pustyni (tak jakby kogoś obchodziło, która strona tego grajdołka ma wydmy nakierowane na północ). Pozostaje więc kwesta zniżek i emerytur. Otóż, zniżek nie ma ... bo po co, skoro każdy jeden Al-Wielbłądziaż ma po 4 żony, 5 córek, 6 000 wielbłądów ... I zero perspektyw! Żreć ma co, pić też ma co, dymać ma co (6 000 wielbłądów też potrzebuje uczucia) a wszystko zapewnia Allach. Ale żeby nie czuli się oni zbytnio poszkodowani, to w hipermarkecie Mekka rozdają bony towarowe pierwszej dziesiątce przesadnie wiernych, na zestaw do strzyżenia żon, golenia wąsów ... oraz oczywiście zestaw małego Al-Skurwiela (przydatny podczas detonacji małej i średniej wielkości miejsc zamieszkanych). Kwestia emerytur jest zasadniczo prosta. Emeryturę w wysokości 3 wielbłądów i 300 kul dziennie dostajesz po ukończeniu 50 lat wypasu. W wieku 45 lat religia nakazuje rozjebać jakiś duży budynek w centrum Stanów z jak najgłośniejszym i katastroficznym skutkiem... komentarz chyba nie jest potrzebny.
Ludność, społeczeństwo
Piramida społeczna wygląda następująco:
- Król;
- Krewni i znajomi królika z dynastii Saudów;
- Imamowie, mułłowie i reszta dostojników;
- Brodaci, śmierdzący potem, impotentni mężczyźni wyżywający się na żonach;
- Wielbłądy i inne zwierzęta;
- Żony, inne kobiety i dzieci;
- (Martwi) niewierni.
Najsławniejszym Arabem jest Abdurrahman Nassir Asz-Szuaibi, który rozsławił kraj poprzez YouTube.
Religia
Religią Arabii Saudyjskiej jest islam, zatem każdego człowieka w kraju o godzinie 5:00 budzi przeraźliwy wrzask muezzina nawołującego do modlitwy. Araby zwijają wtedy dywan z dużego pokoju, udają się do meczetu, tam rozwijają dywan (al-diwanijah) i modlą się wykonując rytmiczne ruchy polegające na waleniu czołem w posadzkę. Rzecz jasna nie trudno się domyślić, że najcięższe życie mają tam niepełnosprawni, którzy mają do wyboru leżeć na podłodze w meczecie do końca życia, a jawne prześladowania ze strony rządu i innych muzuman, będące skutkiem nie chodzenie do tego budyneczku z wieżyczkami i niezwykle twardą (auć) nawierzchnią.
Każdy muzułmanin ma też religijny obowiązek udania się choćby raz w życiu na zakupy do największego w kraju hipermarketu Mekka.
Wskutek prymatu religii nad prawem Arabii Saudyjskiej wszystkie kobiety chodzą nieustannie w czarnych prześcieradłach; są tak brzydkie, że nikt nie wytrzymałby ich zwykłego widoku.
Kuchnia
Nawyki żywieniowe ludności tubylczej zawężają się do czynienia potraw pikantnymi do stopnia niejadalności. Jest o tyle niebezpieczne, ponieważ tutejsze sosy można zapijać wyłącznie piaskiem, bo woda tylko w morzu i słona. Ciekawostką kulinarną jest, że Arabowie nie jedzą wieprzowiny, bo mogą być posądzeni o kanibalizm.
Hymn Arabii Saudyjskiej
AAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!
ALLAAAAAAAAAAAAAAAAAAH!!!!!!!!!!
AKBAAAAAAAAAAAAAAR!!!!!!!!!
ALLAAAAAAAAAAAAAH AKBAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAR!!!!!!!
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!
- Melodia: Dowolna.
- Rytm: Seria ciągła z kałasza.
- DeTonacja: D-Dur lub ć-moll.