Polskie autostrady
Autostrada? a szto eto?
- Przeciętny mieszkaniec Polski Wschodniej o autostradzie
Polskie autostrady – mit powstały w XX wiecznej Polsce. Istnieją relacje świadków, którzy rzekomo widzieli polskie autostrady; z każdym rokiem liczba tych osób powiększa się nieznacznie, ale takowe opowieści świat naukowy traktuje niczym te o Nessie, Wielkiej Stopie czy też inteligencji wśród blondynek. Aby pomóc biedakom, Unia Europejska nakazała wybudowanie sieci autostrad.
Świadkowie opisywali polskie autostrady jako dziwne, czarne stworzenia z wybojami i koleinami. Niektórzy świadkowie wspominają o białych paskach na powierzchni polskiej autostrady; znaczenie tych pasków to jak na razie tylko domysły, chociaż mogą prowadzić do Cracovii. Wiele osób twierdzi, że takowe istnieją, niektórzy sądzą, iż posiadają niezbite dowody w postaci zniszczonych amortyzatorów.
Dowodem na istnienie autostrad w Polsce są pobierane na nich haracze. Jeden facet próbował dotrzeć do końca którejś z autostrad, ale okazało się to niemożliwe: nie mógł znaleźć początku, bo jechał TIR-em i z wysoka nie widział paru metrów drogi bezpośrednio przed maską. Inny, mocniejszej wiary, stwierdził, że taniej wyjdzie, jeśli zamiast autostradą pojedzie taksówką po polach lecących równolegle do autostrady.
Niemieccy turyści chcieli sprawdzić, ile ich Mercedes wyciągnie ze zdemontowanym ogranicznikiem prędkości, ale przy 200 km/h niespodziewanie wypadli na drogę szybkiego ruchu. Włoscy turyści chcieli dowieść, że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, ale okazało się, że wszystkie drogi (m.in. autostrady) w Polsce prowadzą do mechanika. Francuscy turyści podróżujący Citroënem C4 chcieli sprawdzić, czy mają wszystko w bagażniku i dostali mandat za tarasowanie pobocza na jednopasmówce. Kilku Węgrów chciało sprawdzić, czy tak jak w ich kraju wszystkie autostrady wychodzą ze stolicy, wyjeżdżając z Warszawy stanęli jednak w ogromnym korku.
Geneza autostrad w Polsce
W Polsce pierwsze autostrady powstały około roku 1939. Niestety ze względu na zbyt szybkie tempo budowy, za sprawą napaści Niemców na Polskę z zamiarem przechwycenia tajnych planów inżynieryjnych wszystkie budowy zostały wstrzymane. Ze względu na skomplikowaną sieć powiązań administracyjnych Niemcom nie udało się to aż do roku 1945. Z powodu przestoju w budowie, kolejne fragmenty autostrad oddano dopiero w latach 60 ubiegłego wieku. Zaawansowanie podstępu w wykradaniu planów jakiego dokonywali nasi wschodni sąsiedzi doprowadziło do rozwoju innego, bardziej wymiernego w skutkach problemu – nadmierne zużycie alkoholu. Prokrastynacja ze strony budowlańców sprawiła, że oddanie 2-kilometrowego odcinka zajmuje 6 lat.
17 kwietnia 2007 wszystko miało się zmienić – na polskich drogowcach spadł ciężar odpowiedzialności w związku z wybudowaniem sieci autostrad z prawdziwego zdarzenia. Dzięki nowym drogom nasi przyjaciele ze wschodu i zachodu mogliby przyjechać powspominać stare, dobre czasy. Na czele budowlańców stał Donald „ciepły woda w kranie” Tusk. Jeszcze długo nasze dzieci będą uczyły się na studiach jak wygląda szablonowa budowa zaawansowanych sieci dróg na podstawie fragmentów A, B, C i D autostrady A2. Mówi się że opóźnienia w budowie spowodowane były zbyt dużym upojeniem alkoholowym pracowników ściąganych zza granicy – przekonaliśmy się ilu chińczyków trzeba, by wypić 0,7 litra.
W 2008 roku rozpoczęto budowę autostrad i ekspresówek, byle nie było wstydu przed kibicami na EURO 2012. Ostatecznie wszystkie drogi wybudowano. Na EURO 2016.
Łatanie dziury budżetowej a troska o obywateli
Należy zauważyć, że polski rząd układając budżety państwowe na kolejne lata stoi rok w rok przed wyborem „łatać czy nie łatać, a jeżeli łatać to co?”. Stoi bowiem przed wyborem – może załatać istniejące drogi, zbudować nowe autostrady, załatać dziurę budżetową lub też ukraść publiczne pieniądze. Wybiera on najczęściej opcję ostatnią.
Aczwórkologia
Politechnika Śląska, Politechnika Krakowska, Uniwersytet Jagielloński oraz Muzeum Narodowe porozumiały się w sprawie stworzenia Instytutu Aczwórkologii – instytutu naukowego na tzw. WHUJ-u (Wydziale Historii UJ). Instytut Aczwórkologii zajmuje się badaniami nad genezą i dziejami autostrady A4 na odcinku od Katowic do Krakowa. Katedra Futurystyki i Planowania Nierealnego zajmuje się zaś przewidywaniami, kiedy remonty się definitywnie zakończoną. Za kilka prac naukowych na ten temat nadano już tytuły naukowe doktora oraz habilitacje, które później odbierano, bo okazywały się nieprawdziwe.
A4 a sprawa polska
Swoistą autostradową ciekawostką jest autostrada A4 na odcinku Katowice – Kraków. Już przed oddaniem go do użytku zaczęły się na nim remonty. Planowany termin zakończenia prac… No… Aczwórkolodzy-optymiści mówią, że jak tereny te przejmą Niemcy, zaorają i wybudują na nowo to będzie po remoncie. Aczwórkolodzy-pesymiści mówią zaś, że remonty na A4 zostały zakończone razem z upadkiem Polski Ludowej, teraz to tylko sztuka dla sztuki, a i tak wszyscy używają DK79/DK94, więc po co ładować w to pieniądze? Jest to jedyna płatna jednopasmówka na świecie.
Wspomniany wyżej Instytut Aczwórkologii dotarł ostatnio do tajnych archiwów KGB i MI5, w których wyczytano, że jest to próba gospodarczego wykończenia Rzeczypospolitej Polskiej.