Uncharted
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uncharted – seria przygodowych gier akcji dostępnych na konsole PlayStation tworzonych przez niegrzeczne pieski. W grze wcielamy się w podróżnika, Nathana Drake'a i wraz z jego towarzyszami – Eleną Rybak i niezniszczalnym staruszkiem Sullivanem wyruszamy szukać skarbów, lecz i tak wrogowie zawsze są przed nim.
Postacie[edytuj • edytuj kod]
- Nathan Drake – przybrany potomek Francisa Drake'a, ale ze względu na jego „umiejętności” poszukiwania skarbów pokrewieństwo możemy wykluczyć.
- (H)Elena Rybak – słaba dziennikarka, która upuściła swoją kamerę w pierwszej części, zamiast rzucić się w przepaść jak należy.
- Chloe Frazer – koleżanka Nathana, jednak każdy wie co ich łączy. Praca ich łączy.
- Victor Sallivan – staruszek o niezniszczalnych płucach i wątrobie, który mimo wieku porusza się sprawniej od Natana tłuczącego wszystko wokół siebie z gracją słonia. Mistrz ciętej riposty.
- Nadine Ross – bezwzględna kobieta lubiąca zabawy sado-maso pod tytułem „Gdzie jest krzyż?”. Pod koniec okazuje się być spoko babką, gdy zostawia w płonącym statku Nate'a i Rafe'a, aby ci w mogli spokojnie pobawić się w piratów.
Noob[edytuj • edytuj kod]
- Nigdy nie zauważa skarbów, nawet w 2 pierwszych częściach, kiedy te świecą jak flesz od starego „czerwonookiego” aparatu.
- Cierpi na nieustanny brak amunicji.
- Szuka paska zdrowia…
- albo mapy…
- a brak obu tłumaczy lagiem bądź błędem gry, choć gra działa bez najmniejszego zarzutu.
- albo mapy…
- Uważa, że przeżyje skok z 10 pięter.
- Próbuje wyskoczyć za burtę statku.
- Ma problem z każdą zagadką, nawet pojawiająca się za pół godziny podpowiedź niewiele mu daje.
- Kręci się bez przerwy w kółko, nawet na korytarzu.
Pro[edytuj • edytuj kod]
- Ma wszystkie skarby.
- Odrzucił wszystkie możliwe granaty – w każdej części.
- Odpalił Uncharted na Xboxie…
- i na kompie z MS-DOSem…
- Tak, na pralce też.
- I na wszystkich tych sprzętach gra chodzi bez najmniejszego laga.
- Tak, na pralce też.
- i na kompie z MS-DOSem…
- Upewnił się, czy Sallivan na pewno nie żyje.
- Pokonał Navarro strzałem w głowę…
- …Lazarewicza też…
- Ewentualnie zamiast jak debil ukrywać się z tyłu i patrzeć jak wypija żywicę dającą nieśmiertelność, po prostu strzela gdy tylko zobaczy jego facjatę przybliżoną do żywicowego bajorka.
- …Lazarewicza też…
- Nie ma żadnych problemów z orientacją na pustyni.
- Talbota pozbawia broni jednym ciosem ręki i wyrzuca go do ruchomych piasków, wykrzykując starospartańskie porzekadło.
- Zmusza Sama do powiedzenia prawdy zamiast wymyślać bajki o Alcazarze i dzięki temu obaj będą mieli spokój do końca życia, a Rafe upragnione pięć minut sławy jako odkrywca.
Uzależnienie[edytuj • edytuj kod]
- Wchodząc do wody, krzyczysz Marco![1]
- Zamortyzowanie upadku z dziurawym spadochronem przez drzewa uważasz za całkowicie normalne.
- Widok U-boota w dżungli kompletnie cię nie dziwi.
- Wykolejony pociąg spada w przepaść dopiero, gdy dostaniemy się na szczyt skarpy.
- Żywisz nadzieję, że picie żywicy z największego drzewa w okolicy zapewni ci nieśmiertelność.
- A jeśli strzelisz do żywicy to ta da ogromny wybuch.
- Nie dziwi cię też jej kolor – niebieska żywica jest całkowicie normalna.
- Pod wpływem bardziej ufasz przypadkowo napotkanym beduinom niż własnemu przyjacielowi.
- Masz większe problemy z pokonaniem baby, która nieco przesadziła z siłownią niż z dwumetrowym łysym koksem.
- Nie zastanawiasz się jakim cudem twój zmartwychwstały braciszek trafił do jednej celi z Hektorem Alkazarem i sam wyjazd na totalne zadupie go nie zgubi. Zamiast tego porzucasz ustabilizowane życie i wyjeżdżasz
w Bieszczadyszukać skarbów. - Masz fioła na punkcie krzyży – zwłaszcza świętego Dyzmy i niejednokrotnie próbowałeś włamać się do kościoła, by zobaczyć czy w środku krzyża lub jego okolicach nie ma czegokolwiek.
Przypisy
- ↑ I zmuszasz towarzysza/towarzyszkę by powiedziała Polo!
Masz pomysł na kolejny punkt? Dodaj go!