Backmasking: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (suchar, że omg, ale wstawię tak dla potomności)
M
Linia 1: Linia 1:
[[Video:Szatan_ze_Skarżyska|right|thumb|250px|[[Backmasking]] w wykonaniu Feel]]
[[Video:Szatan_ze_Skarżyska|right|thumb|250px|[[-03-0000-03-0000Backmasking]] w wykonaniu Feel]]
{{cytat
{{cytat|'''Gniksamkcab'''|'''Backmasking''' o sobie}}
|'''gniksamkcaB'''
|'''Backmasking''' o sobie
}}
'''Backmasking''' lub '''backmessaging''' – wykorzystywana najczęściej w muzyce technika, która pozwala tak sprytnie ukryć wiadomość, że jest ona możliwa do odczytania tylko przy wstecznym przesłuchaniu tekstu. Pozwala on przede wszystkim muzykom gitarowym szerzyć satanizm i okultyzm<ref>Powiedzą wam to same wiarygodne źródła, jak [[Marcin Niewalda]].</ref>, a [[The Beatles|Beatlesom]] – rozpowszechniać [[William Shears Campbell|całą prawdę o śmierci Paula McCartneya]] (naprawdę myślałeś, że on żyje?).
'''Backmasking''' lub '''backmessaging''' – wykorzystywana najczęściej w muzyce technika, która pozwala tak sprytnie ukryć wiadomość, że jest ona możliwa do odczytania tylko przy wstecznym przesłuchaniu tekstu. Pozwala on przede wszystkim muzykom gitarowym szerzyć satanizm i okultyzm<ref>Powiedzą wam to same wiarygodne źródła, jak [[Marcin Niewalda]].</ref>, a [[The Beatles|Beatlesom]] – rozpowszechniać [[William Shears Campbell|całą prawdę o śmierci Paula McCartneya]] (naprawdę myślałeś, że on żyje?).



Wersja z 20:52, 5 kwi 2010

[[Video:Szatan_ze_Skarżyska|right|thumb|250px|?-03-0000?-03-0000Backmasking w wykonaniu Feel]] gniksamkcaB

Backmasking o sobie

Backmasking lub backmessaging – wykorzystywana najczęściej w muzyce technika, która pozwala tak sprytnie ukryć wiadomość, że jest ona możliwa do odczytania tylko przy wstecznym przesłuchaniu tekstu. Pozwala on przede wszystkim muzykom gitarowym szerzyć satanizm i okultyzm[1], a Beatlesom – rozpowszechniać całą prawdę o śmierci Paula McCartneya (naprawdę myślałeś, że on żyje?).

Przykład

Przypisy

  1. Powiedzą wam to same wiarygodne źródła, jak Marcin Niewalda.