RuneScape

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wcielamy się w postać drwala, ścinamy drzewa i robimy ogniska, aby się ogrzać

RuneScape – gra typu MMORPG,w której wcielamy się w drwala, ścinamy drzewa i rozpalamy ogniska, aby się rozgrzać. Możemy również żebrać, ale autorzy gry tego nie polecają. RuneScape prezentuje się w pięknej grafice 1D. Każdy przedmiot możemy przybliżyć jak w teleskopie. Niestety, bardzo słabo widać gwiazdy. Następną wyróżniająca cechą tej gry jest dźwięk. Już ponad 99% graczy umarło na zawał serca jak usłyszało odgłos obijających się mieczy. Nowa generacja muzyki up to 2 bites spowodowała duże zachorowania na dziwny rodzaj epilepsji.

Frakcje gry

Typowy gracz pokazuje noobowi, co o nim sądzi
Plik:Rsmisio.png
Czesio też gra w Runescape... Odnosi wyraźne zamiłowanie do smoków
Gra jest popularna także u koszykarzy

Noobz

Info.png Główny artykuł: noob
  • Ich największym osiągnięciem jest zobaczenie 30gp na ziemi. Na taki loot rzuca się średnio 99% nobów w okolicy.
  • Najczęściej podniecają się zdobyciem formuły robienia farby do kalesonów, którą poznał na rzekomo tajnej stronie manuala.
  • Kiedy noob straci dobrą broń zdobytą fartem i ktoś ją podniesie, mówi żeby oddał, liczy do 5 (bo do 10 nie umie) straszy kumplem/wujkiem/bratem/dziadkiem i mówi added.
  • Jednym ze sposobów nooba na zarabianie pieniędzy jest zamykanie drzwi non-stop i mówienie „I'll stop it for money”.
  • Uważa, że nie warto zmieniać sobie wyglądu z dwóch powodów: finansowego (pomijając już fakt, że można zmienić sobie wygląd na tutorialu za free) i społecznego (przecież cała ekipa z Lumbridge jest łysa, ma bródkę, zielone spodnie i kremową koszulę).
  • Można spotkać również odmianę nooba, pochodzącą z Tibii, która uważa, że można nabić 100 lvl na tutorialu.
  • Jest rodzaj nooba, który na Fist of Guthix uparcie wchodzi do Safe House'ów, myśląc, że jest bezpieczny (oczywiście tracąc przy tym HP co 5 sekund), a potem dziwi się, że ma mniej charges. Takich noobów nazywa się „Domokrążcami” (HouseHuddlers) lub „Petronelami”.
  • Kiedy noob-łucznik wyzywa silniejszego wojownika na duel, to zaznacza „no melee”, myśląc, że tego nie zauważy. Lecz kiedy woj naciśnie „decline”, to noob nazywa wojownika noobem i się cieszy, bo mu się wydaje, że się go wojownik boi.
  • Noob do każdego gracza ze skillcapą mówi „emote plz”.

F2p non-noobz

Ich życiowym celem jest tworzenie klanów, które mają na celu zrzeszać noobów do wykorzystania ich jako mięso armatnie na wildzie. Najczęściej są to pur'ki, których celem jest wywalenie mocnego hiciora, zebranie lootu i zwianie z textem mwahahhahahah!!!!11 Noobz i ownzzzz yo alll mawwahahahhhaawfebf!!!!!!!111. Przekazują one loot głównym postaciom w potajemnych barach, stworzonych przez f2p non-noobz cracker'ów, zajadają tam krakersy (co daje im te niesamowite umiejętności), potem wymieniają itemy. Gdy główna postać okradnie już w ten sposób 40% wszystkich graczy, mogą wydać 5$ na upragnione konto Member. Ewentualnie f2p non-noobs występują też w postaci kolesi, którzy bez przerwy chodzą w zbroi z rune (takich też się nazywa tankerami) i w przeciwieństwie do bab, mają hełmy (by nie można im było strzelić headshotów). Prawdziwi tankerzy nie będą walczyć z tobą na duelu bez zbroi z prostego powodu: „Nie jesteś godzien widzieć mej twarzy, psie!”. W czasach wilda taki tanker se czeka, aż zaatakuje go jakiś pure przy czym purowi się czacha pojawi, a z powodu wysokiego defa i armora tanka, podczas gdy pure wywali 2 trafione hity po 21 i zbluzga tanka (najgorsza u nich obelga to "def noob"), to tank wywali 10 lub więcej trafionych hitów po 10, po czym purek pada na ryj, a tank mówi "BUAHASHAHSHAHHSHAHSH NOOB NOOOOOB BUAHAHAHAHSHAHHASHASHAS LOL LOL LOL" i ucieka z zapasowym rune scimitarem/2h swordem i amuletem of strenght/power.

Baby

Na zdjęciu zaprezentowany jest przydział mięsa armatniego

One okradają 30% F2p non-noobz. Sieją zamęt, strach i pszenicę. Łatwo je rozpoznać po tych paru cechach:

  • wypasiona zbroja bez hełmu;
  • wchodzą z tekstem „przydałaby się jakaś rozróba, bo jest nudno”;
  • jeśli ma nóż w ręce, zaraz nim w ciebie rzuci. Jeśli to nie jest nożyk do rzucania, to najprawdopodobniej zaraz oberwiesz ze Special Attacka;
  • jeśli widzisz w banku kobietę sprzedającą broń, nie kupuj od niej, nawet po okazyjnej cenie. Nie dostaniesz broni – oberwiesz nią;
  • kiedy ktoś robi z babą klan, to tylko dlatego, że ma trzy razy większy level. Dwa razy to za mało;
  • jedną ręką ścina drzewo, drugą walczy z jakimś potworem (przynajmniej 3 razy silniejszym od siebie).
  • jeśli będziesz gadać z jakimś królem, możesz być pewien, że prędzej czy później jakaś baba, która cię zauważy, walnie cię.

Members

Armia któregoś membera
Próby siły pomiędzy wkurzurzonymi memberami są na porządku dziennym (tyle, że nic z nich ciekawego nie wynika)

Głównie bogaci amerykanie, którym znudziło się podcieranie tyłka forsą, a WoW jest zbyt trudne, dlatego korzystają z opcji P2P: Pay to Pay (Płać by płacić). Przeciętny Member posiada 10-15 osobową armię złożoną z noobów i botów. Armie zwykle używane są do zbierania haraczu w postaci rud i drewna. Memberzy rządzą światem RuneScape'a, wiele o nich nie wiadomo, mają wszystkie uprawnienia. Jeśli jesteś memberem, możesz po zdobyciu 99 skilla (member 1 miesiąc) (f2p 3 lata) kupić wykozaczoną w kosmos pelerynkę z kapturem za 99k i chwalić się swoim osiągnięciem graczom f2p, którzy nie mają tej możliwości

Moderatorzy

Jeśli grasz spory czas, nie masz tzw. reportów (najwyższa groźba – Paszoł won albo masz reporta do Jagexu) oraz jesteś miły dla graczy (głównie newbie), to możesz zostać moderatorem, czyli rodzajem GMa. Dzięki byciu moderatorem masz jakąś szarą (bodaj ołowianą) koronę przy nicku w chatboxie, możesz wlepiać po cztery reporty na raz i jeszcze mutować innych graczy (You're muted for 2 days).

Ciekawostki

W 2000 lub 2001 roku było mnóstwo eventów, z których można było dostać gówniane itemki. Pełno osób dostawało „chrismas krakery” (śmieszne pudełeczka, z których wypadały jeszcze śmieszniejsze tekturowe korony). Dużo osób to wyrzucało, ponieważ myślało, że to śmieci a teraz christmas kraker warty jest z 1500 miliolów, a czapeczki po 1700... Kto to sprzedał w odpowiednim momencie, staje się masta of gejm i ma wszystkie skille na 99, a kto nie grał bądź wyrzucił, będzie bawił się z tym za 124125 lat...

Combat

W tłumaczeniu Całkiem Okej Możliwość Bicia Agresywnym Toporem (może brzmi to dziwnie, ale i tak uproszczono z oryginalnego, angielskiego skrótu). Po polsku walka. Dzieli się na 7 części:

Siła (Strength)

Im większa siła, tym więcej piw trzeba, żeby się upić. Wprawdzie piwo dodaje siły, ale taktyki tej nie polecamy. Wynika z tego, że im więcej wpitych piw, tym więcej piw można wypić co ma zastosowanie w Polsce.

Obrona (Defence)

Skill dla tankerów (czyli dla tych którzy się na tej grze znają). Jeśli jesteś pure albo emo, to ćwiczenie obrony jest grzechem!

Punkty życia (HP)

Decydują, ile możesz jeszcze ćpać, żeby nie umrzeć.

Magia (Magic)

ur o~~-~-~-?

Gracz pytający o twoją różdżkę

Alternatywny sposób na rozwalenie warriora, tzn. faceta w metalowej zbroi i z bronią białą. Magowie też mają swojego browara – „Wizard's Mind Bomb”, (w wolnym tłumaczeniu: bomba w mózgu maga). Użycie WMB jest pewnym rodzajem kamikadze. Mimo, że umierasz, to jednak wszyscy twoi wrogowie, z którymi walczyłeś, siłą wybuchu odlecą daleko i ze śmiertelną siłą uderzą w ścianę końca świata. Oczywiście także kolesie w full rune (w szczególności odmiany z full rune (g), full saradomin itp.) trenują magic by denerwować na wildzie, worldzie pvp innych ludzi w następujący sposób. Chodzisz sobie po strefie pvp nagle napotykasz kolesia w rune (lub rune(g) saradomin, zamorak itp) z czacha nad głową. Atakujesz go z kumplami i potem gdy jemu sie zarcie skonczy i prawie bedziesz go miał to on powie MUAHAHAHAHAHAAH NOOBS NOOBS i użyje teleporta, jednak można takiego w chuja zrobić rzucając na niego tele block, dzięki czemu facet się nie teleportnie tylko będzie musiał piechotą spierdalać wystarczy wtedy tylko co jakiś czas rzucać czar "bind" lub inny zatrzymujący czar

Łucznictwo (Ranged)

>-------> lvl?

Gracz pytający o poziom łucznictwa

Wszelkie sprawy związane z łucznictwem i rzucalnictwem. W kategorii łucznictwa znajdziemy łuki, kusze, oszczepy, rzutki, noże, toporki, eee, no i kusze z kotwicami.

Modlitwa (Prayer)

Umiejętność, dzięki której można modlić się do:

  • Saradomina (bóstwo wielofunkcyjne i uniwersalne);
  • Zamoraka o to, żeby twojego kumpla Plik:Zamazane.gif żeby twój kumpel godnie umarł na świecie PvP;
  • Guthixa, żeby kac ci szybciej przeszedł.

Istnieje też druga możliwość wykorzystywania modlitw, czyli modlenia się do nieokreślonych bóstw. Najpopularniejsze trzy:

  • poprawa wzroku, żeby nie płacić za okulary;
  • poprawa siły, żeby się strongmeni wypchali;
  • poprawa ataku, bo bary są ostatnio bardziej strzeżone.

Summoning

Przyzywanie polega na wykorzystywaniu biednych NPC-ów do różnych dziwnych celów. Niektóre z odnotowanych przypadków to m.in: mrówka, która przechowuje ci żarcie, a potem nie oddaje, oraz wilk, który od ciebie ucieka, gdy zaczynasz walkę. Noob nie wykorzystuje biednych zwierzątek „bo sam wie lepiej”... Jeśli twój znajomy będzie chciał wbić summon na 99, doradź mu, żeby lepiej wyżył się na swoim (albo jeszcze lepiej na cudzym) gnomie (patrz: farming).

Walka

Walka w RuneScape odbywa się energetycznie i szybko, czyli zabicie myszy zajmuje 30 minut. Podczas walki słyszymy odbicie mieczy. Do wyboru mamy miecze, które różnią się tylko kolorami, do których Jagex miał dostępne w paincie, to samo tyczy się reszty ekwipunku. Kiedy wygramy walkę, potwór tajemniczo znika i pojawiają się 3 kości, biegli twierdzą, że każdy potwór w grze posiada jedynie 3 kości, co spowodowane jest skoliozą i krzywizną. Oprócz kości możemy również otrzymać losowy loot, którego możemy sprzedać za 1gp w grand exchange.

Skille

Łup! Łup! Łup! Auć!

Skille to 50% gry. Potrzebne są do możliwości wytwarzania wszystkiego.

Mining i smithing

Górnictwo i kowalstwo. Najpierw kopiesz kamienie kilofem (albo kupujemy, jeśli jesteś forsiasty). Potem rudę trzeba przetopić. Idziesz do kowadła i robisz z tego rzeczy. Nooby się z tego utrzymują. Jakoś. NPC-mistrz smithingu nazywa się Will Smith.

Fishing

I hate fishing!

Przeciętny gracz RS-a o fishingu

<>< lvl?

Gracz pytający o poziom rybołóstwa

Łowienie ryb. Mimo, że wiele osób nie znosi tego skilla, to i tak niewielu osiąga poziom powyżej 50. Ryby można ugotować, bądź dobrze opylić. To widać, że świat schodzi na psy, znaczy ryby – ludzie wolą kupować surowe.

Crafting

Rzemiosło, chyba najgłupszy skill, jaki jest w tej grze. Polega na tym, że stoisz w Grand Exchange, wykupujesz cowhide's, potem stoisz jak głupi, ażeby je stannować (zajmie ci to ok. połowy dnia), potem przerobisz to na itemy z leatheru (1/3 dnia) a na samym końcu będziesz latał do General Store, aby sprzedać to za parę marnych gp (reszta dnia).

Cooking

Gotowanie. Ostatnio z wielkim zainteresowaniem nooby zaczęły zbierać ziarno na chleb. Co ciekawe, szybciej już zdążą wyżebrać dziesięć chlebków, niż zrobią pięć, ponieważ za każdym razem biegają po młynie osobno, zamiast na raz przerobić na mąkę kilka snopków. Aby wbić od 1 do 99 levela trzeba ugotować 434481 krewet (shrimps) lub upiec 325861 bochenków chleba.

Herblore

Zielarstwo. Pomaga rozpoznać i odróżnić marihuanę od heroiny. Można również zrobić napoje na:

  • siłę;
  • kaca;
  • odtrutkę;
  • truciznę do broni (macza się strzałę albo sztylet, jak bułkę w fasolce po bretońsku);
  • zdziczenie (trzeba zmieszać ptasie odchody z płynem znanym pod nazwą woda).

Agility

Zwinność służy do pokonywania (lecz nie zabijania!) skrótów. Pozwala także szybciej biegać (na wyższych levelach trzeba kupić buty z kolcami).

Farming

Rolnictwo. Służy do uprawy konopi indyjskich, a o wiele rzadziej jadalnych lub ozdobnych roślin. Czasem można zobaczyć nawet ananasy na drzewach, uprawiane przez graczy! Oczywiście, do tej umiejętności potrzebne są ziarna, woda, konewka i gnom, który to wszystko uporządkuje, i na którym można się wyżyć, kiedy w trakcie uprawiania roślin coś wam nie wyjdzie.

Firemaking

Tworzenie pikselowego ognia. Jeden z najbardziej potrzebnych skilli. Można przy tym dużo zarobić ponieważ latarnie zapalasz zupełnie jak Dumbeldore. Wydaje się na niego dużo gp ale jest warto. Każdy kto go expi chce tylko tą porypaną pelerynke, by poszpanować.

Dungeoneering

W skrócie Dung. Prawdę mówiąc ma sporo wspólnego ze sraczem. Rozpoczynasz i lecisz gdzie cię poniosą kanały. Na końcu spotykamy niemiłą niespodziankę, bossa, którego trzeba zwalczyć domestosem żeby znów wypłynąć na powierzchnię i zacząć kolejną przygodę.

Mini gry

Gdy znudzi ci się skillowanie i jesteś memberem, to możesz pograć w różne mini gry.

Pub Wars

Ciekawy pomysł na grę CTF. Gra ta polega na pobiciu przeciwnej drużyny meneli. Dwa rywalizujące puby wysyłają zastępy wiernych meneli, żeby odbiły/zdobyły wrogą koncesję na sprzedaż legendarnej wódki 101%. Za zasługi na polu walki barmani wręczają swoim menelom bilety pubowe, za które można kupić strój kibica.

KitKat Hunter

W świecie RuneScape zaczyna brakować batoników KitKat. Musisz znaleźć króliczka czekoladowego. Kiedy go zaatakujesz, on cię odteleportuje na arenę. Teraz szukasz konkretnego gracza i go musisz pokonać. Za każdego pokonanego gracza otrzymujesz składniki do słodyczy. Za kompletny batonik dostajesz pewne ilości expa i części od gumowego ubrania trupa. Uwaga: jeśli ktoś cię zabije, stracisz wszystkie rzeczy. Ale dla przerwy warto.

Fist of Guthix

Gra ponoć taktyczna. Są w niej dwie role: Hunter (łowca) oraz Hunted (łowiony) – inaczej Syzyf. Hunted musi wziąć kamień i biegać z nim w kółko, żeby zbierać charges. Im bliżej środka, tym więcej charges mu się nabija, ale tym szybciej nieznane moce odbierają mu HP. Hunter musi jak najszybciej rozwalić Syzyfa, a potem zamiana ról. Kto pod koniec ma więcej charges, wygrywa. Są na arenie jeszcze jakieś domki, w których nie widać hunteda. Nooby tam siedzą całą grę nie wiedząc, że odbiera im to połowę HP na 5 sekund (dlatego ich gra jest tak krótka).

Najlepszą taktyką w Fist of Guthix jest ciągłe uciekanie przed Hunterem, żeby jak najdłużej mu zajęło dogonienie Hunteda. Tacy uciekinierzy (nazywani running noobz) prawie zawsze wygrywają. Jeśli masz szczęście, to trafisz na maga, którego zwabiły darmowe runki otrzymywane w grze i przyszedł tu tylko po expa. Oni sami, żądni mage xp nie wiedzą, że są jednymi z lepszych hunterów.

Bogowie

Saradomin

Najważniejszy Dresiarz. Pragnie, by w RuneScape zapanował peace. Gdy znudziło mu się rządzenie, postanowił urządzić rzeźnię. Oto jego prawdziwe oblicze.

Guthix

Znany także jako Tinki Winnky v.2.1. Nie może zdecydować się, czy chce być babą czy chłopem, dlatego RuneScapowcy nazywają go „tym”. Pragnie, by w RS-ie był balans zła i dobra. Wyznają go zeschizowani rycerze i gnomy z przedszkola. Warto dodać, że jeżeli rozpocznie się wojna między Zamorakiem i Saradominem, to on wszystko roz... tego, no... rozniesie.

Zamorak

Pragnie wyrżnąć wszystkich. To psychopata jakich mało. Zebrał grupkę naiwniaków z bliskiego zachodu i rzucił wyzwanie swemu ziomkowi – Saradominowi. Kto zapanuje nad większym kawałem ziemi RS-a będzie mógł zeżreć mózg przeciwnika. Oraz stawia Kanapkę CBO z McDonalda.

Bandos (Big High War God)

Bóg goblinów, gdy szukał wyznawców to się okazało że jedynymi ateistami były gobliny, które były bardziej ciotowate niż są teraz. Przekonał je do siebie i nakarmił je różnorakimi koksami oraz zapuszkował je w zbroje, najdziwniejsze jest to że tymi goblinami pozdobywał parę ziem ale w końcu Bandosowi znudziło się opiekowanie goblinami i gobliny z powrotem stały się ciotowate jednak dalej debile czczą bandosa bo jakiś idiota nagadał im że Bandos z powrotem się nimi zajmie.

Uzależnienie

Możesz czuć się uzależniony, jeśli:

  • pytasz się każdego napotkanego drwala o jego woodcutting lvl;
  • kiedy widzisz kurczaka, uciekasz, gdzie pieprz rośnie, myśląc, że to evil chicken;
  • bijesz ludzi i zwierzęta, bo dla ciebie i tak się zrespią;
  • kradniesz ciasta z piekarni;
  • pytasz parkourowca o jego agility lvl;
  • nie boisz się nikogo, przecież masz wysoki lvl;
  • kradniesz poganiaczowi koni bicz, myśląc że to abyssal whip;
  • łowisz ryby gołymi rękami;
  • zakopujesz wszystkie kości myśląc, że Saradomin, Guthix lub Zamorak cię pobłogosławi.
  • dziękując mówisz zawsze „ty”;
  • nie boisz się niedźwiedzi, przecież mają tylko 19 lvl;
  • bijesz swoje rodzeństwo myśląc, że ma trochę golda;
  • robisz korony z papieru i jarasz się, że masz party hata;
  • nie boisz się śmierci, bo i tak się odrodzisz w Lumby;
  • bijesz patykiem po skale myśląc; że wydobędziesz minerał;
  • okradasz ludzi w markecie, wbijając thieving lvl;
  • idziesz do ołtarza, by odnowić prayer points;
  • jak się z kimś bijesz to do końca – i tak ring of life cię teleportuje;
  • podróżujesz po świecie, by zbierać muzyczki i w końcu mieć Air Guitar;
  • idziesz w głąb dżungli licząc, że znajdziesz miasto z kopalnią diamentów;
  • gdy masz coś cennego na sprzedaż podróżujesz do NY, jedziesz na Wall Street i tam wciskasz ludziom itemki+junk (ach ten trade limit...);
  • pytasz się mimów, czy dadzą ci emote/strój;
  • gdy widzisz Pudziana pytasz się, czy sprzeda ci Strength Skill Cape za 99k;
  • idziesz do sklepu z bronią, ignorujesz prośbę o pozwolenie na jej użycie (jaja sobie robią, co?) i prosisz o „Dragon Longsworda”/„Abyssal Whipa”/„Bronze Daggera” (niepotrzebne skreślić);
  • widząc osobę grającą w Tibię wyłączasz jej komputer (narażając się na śmiertelne niebezpieczeństwo), bo w końcu jak można grać w tę uzależniająca, szatańską grę? Niech zaczną grać w RS!
  • Myślisz że za poprawne napisanie sprawdzianu w szkole dostaniesz lampki z expem, jeżeli nie dostaniesz idziesz do dyrektora i mówisz że nauczyciel jest zbugowany
  • Robisz godzinę tę samą czynność myśląc że wyskoczy random event
  • Widząc metala myślisz że to dark wizard
  • Bijesz się ze szczurami
  • Rzucasz w dresów śnieżkami.
  • Nie boisz się śmierci pod twoim domem, przecież i tak pobiegniesz po loot!
  • Strzelasz z łuku w krowy
  • Kiedy ugotowałeś jakąś potrawę zastanawiasz się ile expa do cooking dostałeś.
  • Bijesz patykiem przechodniów i krzyczysz "pwn4ge n00bz g!ve gp!!"
  • Walisz pół dna siekierą w drzewa, bo chcesz móc ścinać yewy.
  • Oglądając boks mówisz "patrzcie jakie spece z d clawów walą żaal!"
  • Gdy ktoś wyrzuca śmieci do kosza krzyczysz "Drop party!"
  • Do psów które za tobą chodzą mówisz "Thhhhbt!" myśląc że uciekną
  • Chowasz swojego kota / psa do plecaka bo jest głodny a ty nie masz jedzenia
  • Myślisz że po zjedzeniu kurczaka rany zregenerują ci się
  • Podnosisz z ziemi dużego patyka mówiąc że znalazłeś Ags'a
  • Pytasz w sklepie o fioletowe cukierki, najlepiej spore ilości
  • Gdy kolega pyta cię o kolor nieba, odpowiadasz - "przecież RuneScape nie ma nieba"
  • Widząc gwiazdę betlejemska nad szopką myślisz że to miejsce rozpoczęcia questa

Gracze

RuneScape'owcy to ludzie tolerancyjni dla innych MMOrtali, ale nienawidzący Tibii. Zachowują się dość dziwnie, jak na graczy gier MMO – przypominają normalnych ludzi, jednak podniecają się grafiką Counter Strike'a. A oto zachowania RuneScape'owców w przypadku utraty dostępu do komputera:

  • jeśli gracz jest newbim, to najpierw pomalutku wszystkich pyta, czy nie grają w RS-a i czy nie znają jakichś poradników do gry. Jakoś wytrzyma;
  • jeśli gracz jest noobem (nie newbim), to mówi głośno wszystko co wie o RS-ie (czyli głupoty), ale może wytrzymać nie grając;
  • gracz umiarkowany: robi się nerwowy. Najlepiej wyizolować jednostkę/i;
  • doświadczony gracz: podobnie jak newbie, z tym, że wpadnie na pomysł pójścia do kawiarenki internetowej.

Jagex

Firma, która trzyma projekt RuneScape pod swymi prawami i trzepie na tym niemałe zyski. Ich ulubioną rozrywką jest dodawanie beznadziejnych update'ów do gry. W końcu i tak ci uzależnieńcy będą kupować membera (czyt. konto premium) W ostateczności mogą też cofnąć swoje beznadziejne update'y co jak widać w wyważeniu z jego wprowadzeniem dało pozytywny efekt. Tak tak, jeżeli kiedykolwiek macie zamiar być szefem wielkiej firmy zajmującej się branżą gier sieciowych, to wstawiajcie irytujące uaktualnienia, a potem je wycofujcie. Po za tym firma utrzymuje, że ich gra jest no. 1 i ma bardzo fajną grafikę... jak na grę w przeglądarce rzecz jasna!

Paradoks RuneScape'a

Przeciętny człowiek nie gra w RuneScape'a z powodu kiepskiej grafiki, natomiast doświadczonym graczom nie podoba się coraz to, że jest stale ulepszana i tęsknią do starych lat.

Galeria