Mercedes-Benz

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 18:14, 5 sty 2022 autorstwa 46.134.38.29 (dyskusja) (Podaj proszę powód , to przecież jest fajne - Anulowano wersję użytkownika Grzeeesiek)
Trójramienna gwiazda, dowód na to, że założyciel był w połowie Żydem

– Jak nazywa się powypadkowy Mercedes?
– Mercedes-Bęc!

Branżowy suchar o Mercedesie

Mercedes-Benz (lub po prostu merol) – niemiecka firma produkująca samochody dla kierowników, prezesików i innych garniturków chcących poczuć się tak wygodnie jak we własnym bujanym krześle. Kiedyś Mercedesy słynęły z niezawodności, dzisiaj słyną głównie z tego, że są najbardziej przepłacanymi samochodami, na jakie można zmarnować swoje pieniądze sobie pozwolić.

Historia

Początki przypominają trochę reklamę batona Twix z tą różnicą, że przeciwnie do reklamy najpierw byli podzieleni, a później połączyli siły. A więc: było sobie dwóch kolesi o nazwiskach Daimler i Benz, którzy postanowili zmotoryzować Stuttgart, bo denerwującym był fakt, że na czas podróży trzeba było brać poprawkę na to, żeby koń się najadł, napił i wysr… to znaczy, zrobił, co trzeba. Ten pierwszy założył firmę sygnowaną własnym nazwiskiem w 1890 roku, ten drugi nieco wcześniej – w 1883. Gdzieś w okolicach 1900 roku Daimler zmienił nazwę na Mercedes (to po córce E. Jellinka, który władował ponad pół miliona marek w firmę, więc coś mu się należało), co z hiszpańskiego oznacza „łaska” (co pokrywa się z rzeczywistością: Mercedes robi łaskę właścicielowi, jeśli się nie zepsuje).

Konkurencja rozwijała się i trwała do 1914 roku… Jak to: co się wtedy stało? Jakbyś na historii słuchał, a nie grał w kółko i krzyżyk, to byś wiedział, że w 1914 w Sarajewie zaje… noo, zabili austrowęgierskiego księcia, co spowodowało wybuch I wojny światowej, nieuku! No ale mniejsza. W każdym bądź razie po zakończeniu wojny gospodarczo zrównane z ziemią Niemcy wymusiły na Daimlerze i Benzie połączenie przedsiębiorstw, jeśli nie chcieli wylądować na bruku (i tak mieli szczęście, że wtedy wujek Adolf siedział w więzieniu i pisał pamiętniki).

Dalsza historia jest niemal tak bardzo nieciekawa, jak tylko się da: firma Daimler-Benz istniała aż do 1997 roku, bez problemu radząc sobie w okresie II wojny światowej, kryzysów gospodarczych, politycznych, zmiany ustrojów, połączenia RFN z NRD, aż w 1997 roku zdecydowano się na wykupienie akcji Chryslera, licząc na opanowanie amerykańskiego rynku. Ale wtedy przyszedł wielki i niedobry kryzys gospodarczy, hamerykańska gospodarka poleciała na łeb, na szyję i wszystkie plany szlag trafił.

Modele

Największy sukces marki

Mercedes zawsze produkował auta niezawodne, szybkie, piękne, luksusowe i bezpieczne, przy czym należy pamiętać, że żaden z modeli w prawie stuletniej historii firmy nie łączył w sobie wszystkich tych cech. Młodzi, piękni i bogaci sprawiali sobie zawsze modne roadstery, które z niezawodnością miały tyle wspólnego co Korea Północna z demokracją, taksiarze brali W123 albo „stodziewięćdziesiątkę” z dieslem i przekazywali sobie te auta z pokolenia na pokolenie, a Pruszków woził się ściąganymi z reichu „600” i „eskami”.

W latach dziewięćdziesiątych firma postanowiła wyjść poza tradycyjny wymieniony wcześniej target marki i rozpoczęła ofensywę modelową. Na pierwszy ogień poszedł segment SUV-ów reprezentowany przez całkiem znośną klasę M oraz aut miejskich. W tym drugim przypadku Mercedes postanowił być oryginalny i stworzył coś na kształt Opla Agili. Klasa A, bo o niej mowa, wsławiła się głównie prowadzeniem na poziomie Malucha – każdy skręt kół przy prędkości większej od spacerowej groził dachowaniem. Do innych genialnych pomysłów marki należą takie pojazdy jak czterodrzwiowe coupé CLS czy pięciometrowa krzyżówka SUV-a z vanem klasa R, która notuje w Europie dwucyfrową sprzedaż, natomiast w Ameryce bije rekordy[1].

Oprócz samochodów osobowych firma produkuje też ciężarówki i autobusy. W końcu MKM też człowiek i należy mu się coś z gwiazdą na masce.

Opinie

Rasowy burżujski autobus

Zazwyczaj w tym miejscu powinien pojawić się wyjątek z opinii internetowych hejterów i miłośników marki. Niestety ponieważ żyjemy w Polsce, częściej możemy przeczytać opinie o właścicielu. Sprowadzają się one najczęściej do doszukiwania się w jego życiu przekrętów finansowych, gdyż nienormalnym jest, aby prawdziwego, uczciwego Polaka było stać na coś innego niż dwudziestoletni Volkswagen Golf. W dodatku taki właściciel jest także najpewniej bucem i chamem, gdyż tylko tacy jeżdżą tymi samochodami.

Podobno gdzieś istnieją też miłośnicy marki, ale nikt ich nigdy nie widział. Poza tym oni też są forsiastymi bucami, nawet jeśli o tym nie wiedzą (tzw. chamstwo nieświadome). Jeśli spotkasz takiego, który ewidentnie nie spełnia tego warunku, nie może być prawdziwym fanem choćby cały pokój zalepił sobie plakatami z Mercedesami, a najwięcej czasu spędzał przy swoim obiekcie westchnień.

Reklama

Kółko od audi,
Czterokanciaste
Kółko nam się połamało
Bardzo dużo kosztowało
A my wszyscy Benz!

Kółko od BMW,
Czterokanciaste
Kółko nam się połamało
Bardzo dużo kosztowało
A my wszyscy Benz!

Kółko od merola,
Okrąglutkie
Kółko się nie połamało
Bardzo mało kosztowało
Pamiętaj, kupuj Benz!

Zobacz też

Przypisy

  1. Tam lubią wszystko duże, dzięki czemu Viagra nie traci na popularności