Indonezja
Indonezja | |
Stolica | Dżakarta |
Głowa Państwa | Susilo Bambang Yudhoyono |
Liczba Ludności |
ok. 242 968 342 |
Symbol | Garuda – czczony ptak |
Hymn | Indonesia Raya (Wielka Indonezja) |
Język urzędowy | indonezyjski |
Ustrój | Republika |
Religia | Islam – 86%, Protestanci – 6%, Katolicy – 3%, inni... |
Narodowości | Jawajczycy – 40%, Sundajczycy – 15%, Madurowie – 3%, Polacy – 0,1%,[1] ...inni – ok. 42% |
Jednostka monetarna |
Rupia indonezyjska |
Indonezja (gr. Ἰνδός – "indyjska", νῆσος – "wyspa"; co daje „Wyspy Indiańskie”) – kraj w Azji Południowo-Wschodniej o skomplikowanym i niejednolitym wyglądzie lądu. Składa się w większości wysp i wysepek wielkości znaków interpunkcyjnych dla niepoznaki układających się w Alfabet Morse'a. Składa się z głównych pięciu wysp, zamieszkanych przez 100 % ludności i orangutanów, wszystkie zamachy terrorystyczne przeprowadza się ze względów logistycznych także tam. Graniczy głównie z Republiką Chińską i Papuą-Nową Gwineą, a ponadto znajduje się w pobliżu Palau i większego, Timoru Wschodniego. Jest dokładnym przeciwieństwem Polski. Ta przynajmniej do momentu wybuchu konfliktu o Tajwan nie może liczyć na wspólną granicę z Chinami.
Geografia
Indonezja położona jest na 17 508 wyspach, jednak połowa z nich jest tak mała, że ich nazw nie zna żaden cywilizowany człowiek, a ok. 35% wszystkich wysp jest bezludna. Ląd należący do Archipelagu Malajskiego, jest opływany z dwóch stron dwoma oceanami. Ze strony północno-wschodniej plażowicze opalają się nad Oceanem Spokojnym (a raczej nad morzami, które do niego należą), natomiast po przeciwnej – nad Oceanem Indyjskim (tak samo). Plażowicze muszą uważać na liczne wulkany, rozmieszczone pod brudnymi od piachu stopami, które się tu obficie wzniosły. Oprócz tego na całym lądzie znajdują się takie nieszczęścia jak trzęsienia ziemi i tsunami zdarzające się niestety często. Wtedy to mają miejsce koncerty artystów, którzy wiedząc po co śpiewają, nie wiedzą dla kogo.
Wyspy
Jak wspomniano, Indonezja to tysiące wysp. Niektóre są większe, zaś niektóre nie są w ogóle znane. Postaramy się je odpowiednio pogrupować.
- Duże wyspy
- Sumatra (pol. Kamasutra) – o wydłużonym kształcie, większa od Polski
- Jawa (pol. Jawa, Kawa) – średnia wyspa, znajduje się tu stolica kraju oraz cały zapas broni w przypadku, gdyby należałoby wystrzelać całą ludność cywilną.
- Borneo (pol. Porno) – jedna z większych, nie cała należy do Indonezji. Cała jednak nie należy do nikogo.
- Celebes (Sulawesi, pol. Celebryt) – w kształcie „K” z wstążką u góry
- Nowa Gwinea (pol. Nowa Gwinea) – nie cała to Indonezja, druga na świecie największa wyspa
- Małe wyspy
- Madura (pol. Natura)
- Halmahera (pol. Hai Hitler)
- Amboina (pol. Ambona)
- Archipelag Riau (Kepulauan Riau – Wyspy Riau) (pol. Archipelag Kota)
- Małe Wyspy Niedzielskie
- Bali (pol. (Je)Bali się, Po) – turystyczne serce kraju, które przepompowuje krew wszystkich poległych tu w zamachach terrorystycznych, sabotażach straganów oraz napadów na nie z kinkietem i bambusem w ręku.
- Sumbawa (pol. Zabawa)
- Sumba (pol. Samba)
- Surabaya (pol. Sajonara)
- Flores (pol. Kwiatki)
- Lombok (pol. Lamus)
- Timor (wschodnia część to Timor Wschodni) (pol. Super Timor)
- Moluki (pol. Małouki)
- Krakatau (pol. Krakers)
Stolica
Miasto, a właściwie prowincja, takież największe z leżących na Jawie pod względem przepychu mieszkających. Pod tym samym względem 12. największe miasto na całym globie. Motłoch wynosi ogólnie ok. 8,5 milionów osób. Historia Dżakarty zaczyna się już w IV wieku kiedy powstaje pod nazwą Sunda Kelapa (397–1527), potem nazwa się znudziła, co przeszło do tradycji. W 1527 zmieniono nazwę na Jayakarta (1527–1619), potem na Batavia (1619–1942). Ci wyspiarze, którzy nieszybko zorientowali się, że tradycja dawno nie była aktualizowana – podsunęli pomysł na Djakarta (1942–1972), potem tylko spolszczono i powstała Dżakarta (od 1972). W stolicy urzęduje:
- Prezydent – Susilo Bambang Yudhoyono (ur. 9 września 1949 r. w Tremas w Pacita);
- Zasiadł na posadzie prezydenta w 2004 r. po tym, jak zacięcie walczył w poprzednich latach, by za czasów prezydentów Suharto i Sukarno nauczyć się grypsery. Już zaraz po odstąpieniu ze służby w wojsku musiał walczyć o swoją posadę,[2] podczas gdy w 2001 r. poproszono go o wprowadzenie stanu wyjątkowego w kraju, żeby ustanowić lepsze warunki dla ówczesnego prezydenta i móc trochę postrzelać do wesołych Timorczyków. Niesłusznie odmówił i dzięki temu pozwolił się zwolnić, nie na długo, bo sprawiedliwość postanowiła przywrócić obecna prezydent Indonezji (kobieta). Strudzony Yudhoyono nadal chciał walczyć, tym razem z terroryzmem szerzącym się znacząco w kraju (2002 r.). Wybory prezydenckie znowu po zaciętej walce z rywalką i związaną z tym utratą krwi, udały się w II turze. Naród widzący zasługi wybranego prezydenta wybrał go ponownie za pięć lat. Za 10 lat również wybierze go na 5 lat.
Szczyt górski
Najwyższym miejscem, jakie znajduje się w tym państwie to Puncak Jaya (czyt. Jaja Punka, lub też: Piramida Carstensza). Jest szczytem prawie 2 razy większym od Polskich Rysów (nędzne 2499 m.) i położonym gdzieś przy brzegu Indonezji, na Nowej Gwinei.
- Mierzy sobie 4884 m. wysokości
Rzeka
Najdłuższa rzeka w Indonezji jest niewiele dłuższa od Wisły[3], jest nią niejaki Kapuas (czyt. Kapuś, indonez. Sungai Kapuas), który przepływa przez jedną z większych wysp, Borneo. Zaczyna się gdzieś w górach Kapuas Hulu (czyt. Kapuś Hu*u), ale uchodzi w Morzu Południowochińskim. Można ją prawie w całości przepłynąć statkiem żaglowym lub całą – papierowym. Z tego względu łatwo transportuje się tędy drewno.
- Mierzy sobie 1100 km długości
Historia
W VIII–XIII w. n.e. Indonezja podzielona była przez cztery różne państwa: Śriwidżaja, Mataram, Kediri i Majapahit. Potem, gdy wprowadzono liczne promocje cenowe, osiedlili się arabscy kupcy. Gdy przemysł już trochę bardziej się rozwinął, do kraju w XVII w. przybyli kolonizowani Europejczycy, w tym głównie Holendrzy. Swój cel objęli w pewnej placówce handlowej z burakami, paszami i innymi uprawami rolnymi. W późniejszym czasie zdobyli większą władzę nad ludźmi, gdyż było ich więcej i pewnie by się buntowali. Doszło do przeistoczenia wcześniejszych kolonii Holenderskiej Kampanii Wschodnioindyjskiej na nowe, Holenderskie Indie Wschodnie, rządzone przez rząd Holandii. Po różnych powstaniach i innych pomysłów ludu, pod koniec XIX w. powstały partie polityczne, np. Nacjonalistyczna Partia Indonezji (NPI).
Podczas II Wojny Światowej Indonezję zajęli japońscy kamikadze, którzy spadli aż z północy. Po ich wygnaniu i wypędzeniu[4] Indonezja w 1945 r. zdobyła niepodległość i stawiono się przeciw Holandii, która przecież bezczelnie tu kiedyś wtargnęła. W efekcie buntu Holendrzy nie uznawali niepodległości Indonezji i ciągle walczyli, dopóki w 1949 r. się poddali. Batawię zmieniono w Dżakartę i dla upamiętnienia, zrobiono ją stolicą, w której rządził sobie prezydent. Zabrano też Holandii skrawek ich lądu, czyli Nową Gwineę. Od tamtej pory krajem rządzą turyści, którzy bardzo licznie się zgromadzają.
Symbole narodowe
Godło
Właściwie jest to Herb Polski, tylko przekręcone w pionie jako że Indonezja słynie z przekręcania wszystkiego, co Polskie. Miejscowi uważają za prawdziwe godło te, które znajduje się na fotografii, jednak zostało ono fałszywie stworzone przez Holenderskich kolonistów, którzy za wiele sobie pozwalali, a te godło jest nieoficjalne. Cel tego jak dotąd nie został ujawniony, ale jak widać, zdobył swoich zwolenników. Uważają oni, że nowy herb przedstawiający niejakiego ptaka Garudę, ukrywa w sobie datę jakiegoś ważnego dla Indonezji zdarzenia. Rzeczoznawcy twierdzą, że chodzi o datę uzyskania przez państwo niepodległości. Ponadto w jego łapach widnieje ważny, jak sądzą zwolennicy, napis „Bhinneka Tunggal Ika” co może znaczyć „jedność w różnorodności”, graficy wsadzili tam ten napis by sugerował, który z godeł jest prawdziwsze. Tarcza oznacza, że jego twórcy będą bronić go choćby średniowieczną tarczą i chyba im się to udaje. Wersja przedstawiająca Herb Polski jest dla Polaków wkurzająca, gdyż jest odwrócony, a co za tym idzie jego znaczenie jest również odwrotne (i negatywne). Dlatego pośród zwolenników Garudy często zdarzają się polskie przypadki.
Flaga
Dwukolorowa, czerwona na górze i biała pod spodem. Bardzo podobna do flagi Monako oraz Polski. W porównaniu z Monako, flaga Indonezji jest szersza o ok. 20% szerokości flagi Monako, a względem Polskiej flagi jest odwrócona kolorami (taki sam kształt). Czerwony znajdujący się na górze oznacza ciało ludzkie, które naprawdę tak w Indonezji wygląda gdy wszyscy nadmiernie się opalają. Biały pod czerwonym oznacza życie religijne w kraju, które rzeczywiście wygląda dziwnie. Niewiele tu jest osób, które nie wyznawałyby Islamu i Latającego Potwora Spaghetti. Historia flagi sięga średniowiecza, ale to podczas niepodległości kraju została osobiście uznana.
Hymn
Indonezja posiada też swój hymn, jest nim Indonesia Raya (pol. Wielka Indonezja), czyli utwór czysto hip-hopowy powstały w 1928 r. To oznacza, że taki gatunek istniał już dużo dawniej. Przytoczmy krótką część z tego wspaniałego, twórczego utworu:
- „Indonezja, mój rodzinny kraj,
- Moje miejsce narodzin,
- Gdzie bronię,
- Mój ojczysty kraj,
- Indonezja moja narodowość,
- Mój naród i mój kraj ...”
Społeczność
Podział tutejszego ludu wygląda tak, jak prosty jest wygląd ogółu krain Indonezji. Grup etnicznych[5] jest sporo, bo nawet 300 (oczywiście nie licząc grup składających się z jednej osoby lub żadnej), niemal wszystkie wymyśliły własny plemienny język wzorowany na języku: Bahasa Indonesia lub C++. Jak wynika z sondaży przeprowadzanych przez specjalnego wysłannika Wiadomości – Piotra Kraśkę, sprawa wygląda następująco:
Religia
Sprawą religijnego podziału państwa zajął się sam Ojciec Dyrektor, wysyłając własną osobę do Indonezji papamobilem priorytetową paczką. Wynik okazał się szokująco niski:
- muzułmanie: 86,1%
- protestanci: 5,7%
- katolicy: 3,0%
- hinduiści: 1,8%
- animiści: 1%
- religie chińskie: 0,5%
- buddyści: 0,3%
Skutek: Zaraz po przyjeździe do kraju Rydzyk popadł w depresję i od razu zmówił 10 zdrowasiek włączając we wszystkie modły jego armię. Rzeczywiście, chyba mógł się obawiać, bo znaczna większość wierzących Indonezji odprawia modły twarzą w piachu i prawie żaden nie zauważa pewnego pana w czarnej sukience z tacą, poza tym brzydko byłoby, gdyby któryś z modlących się z odbytem w górze nagle poczuł potrzebę. (Nie)stety podczas obecności Dyrektora wszyscy mieli w zanadrzu Stoperan, który łagodzi te objawy.
Polityka
W Indonezji, jako republice, głową państwa jest wybierany co 5 lat (na czas 5. lat) przez Doradcze Zgromadzenie Ludowe na tzw. kadencję. Może wtedy oprócz zarządzania całą hołotą, obsadzać 100 z 500. miejsc w parlamencie, a także zostać ukaranym przez sąd najwyższy, którego członków oczywiście wybiera prezydent. Cała żądza wygląda tak:
- Władze:
- Prezydent
- Rząd (z prezydentem na czele)
- Sąd Najwyższy (Mahkamah Agung)
- Parlament:
- Ludowa Izba Reprezentantów (Dewan Perwakilan Rakyat, pol. Dywan Pelikanów Rakajadzkich)
- Izba Reprezentantów Regionów.
Ludowa Izba Pelikanów Reprezentantów wytworzyła na końcu XIX w. partie polityczne, które rzecz jasna – zostały zmieniane z roku na rok na nowsze i tak powstały teraźniejsze. Aktualnie jest ich 38, z których tylko 9 miało powyżej 2,5% poparcia w wyborach[6] (9 kwietnia 2009 r.):
- Demokratyczna Partia Indonezji (PDI): 20,9%
- Wspólny Sekretariat Grup Funkcjonalnych (GOLKAR): 14,5%
- Demokratyczna Partia Indonezji — Walka (PDI-P): 14,0%
- Partia Sprawiedliwości i Dobrobytu (PKS): 7,9%
- Partia Mandatu Narodowego (PAN): 6,0%
- Zjednoczona Partia na rzecz Rozwoju (PPP): 5,3%
- Partia Przebudzenia Narodowego (PKB): 4,9%
- Ruch Partii Wielkiej Indonezji (GERINDRA): 4,5%
- Partia Świadomości Narodu (HANURA): 3,8%
Gospodarka
Gospodarka Indonezji ma wysoki poziom wzrostu gospodarczego, dlatego należy do azjatyckich tygrysów, czyli do tego co tygryski lubią najbardziej. Do tego rodzaju rzeczy zalicza się tytoń, który jest tu sporządzany w mniejszych ilościach niż np. kauczuk, ryż i herbata. Produkuje (pieprzy) się tam również pieprz.
W co większych rzekach przetransportowuje się drewno, które przepływają przez rzekę najczęściej papierową łódką, a to po to, by każda dostawa dotarła i nie ugrzęzła gdzieś po drodze na mieliźnie.
Przypisy