Japonia
Japonia | |
Japonia (właśc. 日本国) – zbiór nasiąkniętych Pacyfikiem wysp słynących z boskiego wiatru i humanoidów. Leżą one w Azji bardzo wschodniej i mają niewyobrażalnie duży wkład kulturowy – jeśli nie wiesz, skąd jest komiks, który czytasz – jest z Japonii, jeśli oglądasz bajkę o dziwnych zmutowanych genetycznie potworach – też jest z Japonii.
W państwie urzędują cesarze, którzy są przykrywką. W końcu krajem rządzi i dzieli (a dzieli przeważnie ludzi na drobne kawałki) mafia Yakuza.
Geografia
Panuje krajobraz górzysto-górzysty, naszpikowany z wszystkich stron wulkanami. Niegdysiejsze piękne pejzaże prosto od Matki Natury zostały zniszczone przez Godzillę i tsunami lub skrzętnie ukryte pod fundamentami fabryk i laboratoriów. W ten sposób w niezmienionym stanie przetrwają dla przyszłych pokoleń. Każda z trzech tysięcy wysp tworzących kraj pokryta jest bujnymi lasami drzew bonsai, niestety niewidocznymi na pierwszy rzut oka.
Powyciągana i porozciągana Japonia leży w trzech strefach klimatycznych. Państwo na całej długości ma klimat morski, co znaczy tyle, że wybierając się na wybrzeże, nawet w czerwcu rzuca lodem po kostkach. Bardzo ciepło jest w miastach, gdzie powietrze nie zawiera azotu i tlenu, a ludzie oddychają smogiem. Na wschodzie jest znacznie chłodniej niż w innych obszarach Nipponu – od Morza Japońskiego ciągną prądy morskie, które dają przyjemne ciepełko pozwalające rolnikom hodować marchew nawet, gdy w kraju powiewa Syberią.
Przyroda
Lasy pokrywają ponad 60% powierzchni kraju, chociaż wśród roślinności przeważają (90%) drzewka bonsai, pielęgnowane przez nie mających nic do roboty schorowanych staruszków (u nas tacy rozwiązują krzyżówki) i juchcących im niemałe sumki opiekunów. Można też spotkać grzyby, które po zakosztowaniu promieniowania emitują światło tak jasne, że zastępuje latarki. Nieliczni widzieli też bambusy, ale nie byli w „stanie pełnej gotowości”.
W przeciwieństwie do flory, fauna jest bardzo dobrze rozwinięta. Mówi się nawet o istnieniu makaków – ludzi w wersji demonstracyjnej. Kocha się też psy, w stolicy stworzono nawet specjalną restaurację, by i czworonogi mogły się najeść, przetrzepując przy tym kieszeń właściciela. Po kraju równomiernie porozrzucane są też Pokémony, które dzieci zbierają od dziesiątego roku życia do usranej śmierci. Słynne są też zwierzątka tamagotchi, w nakładzie około miliarda egzemplarzy. Ponadto po lasach ukrywają się gobliny, ale świadkowie ich obecności dziś rozkładają się na ściółce leśnej.
Historia
Właściwie to przez lata nic się nie działo, bo państwo powstało w naszej erze, i to jako terytorium nudnych Chińczyków. W równie nudny sposób do kraju przywędrowały religie (za sprawą Konfucjusza), pismo i polityka. Kultura nie – Japończycy pod tym względem chcieli być szalenie awangardowi. Od zawsze byli silni, mocni, nie dawali sobie w kaszę pluć, przystali jednak na zachodni fason i stali się cesarstwem.
Zaczęto pisać, malować, rzeźbić i robić wydzieranki, kształtowano sztukę do tego stopnia, że nie przypominała już chińskiej, a nawet indywidualność Japończyków zrobiła z nich cwaniaków i zaczęli z Chinami w pewien swój dziwny, kitajski sposób – rywalizować. Czy przez lata były wojny? Kilka razy kraj atakowały elfy i kosmici, czasem roboty. Zażegnano niebezpieczeństwa, dziś państwo nęka tylko przyroda.
Religie
Większość Japończyków wierzy w pokémony. W tej religii Ash jest mesjaszem-zbawicielem. Miejscowi wierzą też w Momofuku Ando, jest tu też kilka sekt, np. buddyzm.
Demografia
120 milionów skośnookich kurdupli rozpływa się dzień w dzień po betonowych drogach, co powoduje, że Japonia jest dziesiątym krajem pod względem zaludnienia. Przeludnienia jednak nie ma, choć w Tokio można zgubić się na własnym podwórku. Niegdysiejsza moda na kamikaze została obecnie zastąpiona równie ekstrawagancką śmiercią z przepracowania bądź z niedożywienia spowodowanego grą w WoWa lub GW , w związku z tym śmiertelność utrzymuje się na stałym satysfakcjonującym poziomie.
Japończycy mają problemy z wykarmieniem rodaków, dlatego tępią jakiekolwiek przejawy imigracji. Będąc turystą jesz tylko to, co upolujesz. Nieoficjalna średnia długość życia wynosi 83 lata, znacznie podwyższają ją rdzenni japońscy sensei – są nieśmiertelni. Wszyscy pracują, kto nie pracuje, ten nie je.
Przeciętny Japończyk
Japońscy mężczyźni to młodzi, zapryszczeni okularnicy bełkoczący pseudonaukowo o komputerowych technologiach. Wszyscy są pracoholikami, mają krótkie ciemne włosy, noszą pedalskie sweterki i bawią się nowomodnymi zabawkami. Jeżdżą tylko samochodami made in Japan, z silnym naciskiem na Toyotę. Nie jedzą, a wchłaniają, tylko sushi. Nie mają mięśni, nie śpią. Interesuje ich giełda. Prowadzą podwójne życie – kochają mangę i anime.
Japonki bez względu na wiek wyglądają jak piętnastolatki, starają się być modne, a ich hobby to lans po ulicach stolicy. Słuchają europejskiej muzyki, noszą europejskie ciuchy, używają europejskich kosmetyków. Kochają się w japońskich sportowcach, oraz zbierają wszystkie nieprzydatne japońskie gadżety. Mają ROZCIĄGNIĘTE oczy, bo w dzieciństwie za mocno zaplatały warkocze i duże policzki, bo lubią chomikuwać sushi .
Przesądy
Wśród Japończyków panuje wiele przesądów i zabobonów. I nie są to czary-mary o przechodzeniu pod drabiną i kominiarzu, a prawdziwy hardcore pośród dawania wiary w głupoty. Przykłady poniżej:
- Jeśli będziesz mieć mały pęcherzyk albo krostkę w nosie, to wkrótce urodzi się dziecko u twoich krewnych.
- Uderz kogoś w piersi, a zginiesz szybciej, niż on.
- Człowiek oblany wodą od mycia rąk nie przeżyje trzech lat.
- Jeśli ktoś będzie pluł w toalecie, oślepnie.
- Jeśli oddasz mocz na dżdżownicę, twój członek spuchnie i zaogni się, ale jeśli następnie umyjesz jakąkolwiek dżdżownicę wodą, opuchlizna zejdzie, a stan zaognienia zniknie.
- Szybciej umierają ci, którzy mają zrośnięte brwi.
- Ten, kto wrzuca do ognia czyjeś obcięte paznokcie / włosy z czyjejś głowy – oszaleje.
- Jeśli swędzą cię uszy, spotka cię coś miłego. Rankiem – prawe ucho, wieczorem – lewe.
- Jeśli wdepniesz w końskie łajno, będziesz wysoki.
- Kobieta, która myje włosy podczas swojej miesięcznej niedyspozycji, umrze w męczarniach.
- Kichanie oznacza:
- jeden raz – jesteś potajemnie chwalony.
- dwa razy – ktoś cię obmawia za plecami.
- trzy razy – ktoś się w tobie zakochał.
- cztery razy – masz katar.
- Jeśli będziesz nosić koszyk na głowie jako kapelusz, twoje ciało skarłowacieje.
- Ten, kto nie ma łaskotek, jest dzieckiem z nieprawego łoża.
- Jeśli nie będziesz obcinać paznokcia u małego palca, nie będziesz zapominalski.
- Ten, kto krwawi z nosa, kiedy wspina się na wysoką górę, jest złym człowiekiem.
- Człowiek spóźniony umrze widząc bambusa.
- Ten, kto wchodzi w butach do domów, umrze przygnieciony przez drzewo.
Przysłowia
Podobnie jak z przesądami, obywatele Japonii nie mają sobie równych w tworzeniu przysłów. Na kartkach zdzieranego kalendarzyka możesz znaleźć takie rady, sugestie i mądrości jak: bakłażany nigdy nie wyrosną na krzewach dyni, dojrzewające ziarna ryżu pochylają głowy, czy pasta sojowa, która wygląda jak pasta sojowa, nie jest dobrą pastą sojową. Na uwagę zasługuje też podkreślające tradycyjną japońską gościnność, cudzoziemca traktuj jak złodzieja, a najbardziej życiowym jest: przy pierwszym toaście człowiek pije sake, przy drugim – sake pije sake, przy trzecim – sake pije człowieka.
Gospodarka
Japonia nie jest bogata w surowce mineralne, dlatego wielką jej siłą jest import z Unii Europejskiej. Produktami rozsyłanymi poza granice kraju są komputery, telewizory, komóry, roboty kuchenne i samochody. Najbiedniejsi Japończycy zarabiają na wysyłaniu Wietnamczyków na środkowoeuropejskie bazary. Wysoko rozwinięte i wielce zróżnicowane jest rolnictwo – hodowany jest ryż, ryż a czasami także ryż.
Komunikacja
Każde miejsce w Japonii jest jakąś ukrytą siecią metra, punktem kontrolnym, czy przystankiem. Wszystko działa lepiej niż w metrze berlińskim. Sieć telefonii komórkowych działa tak sprawnie, że do odbierania i wysyłania SMS wystarcza dowolne urządzenie AGD, a Internet jest dostępny w każdym, nawet niezamieszkanym, domu.
Transport
Najszybszym sposobem przemieszczenia się jest spotkanie tajfunu lub natknięcie się na trzęsienie ziemi. Nie ma co czekać jednak na pomoc natury, a skorzystać z kolei państwowych. Te działają bardzo sprawnie, a nawet za sprawnie – w godzinach szczytu jest tak tłoczno, że kolej zatrudnia ludzi, którzy muszą zapakować ludzi do wagonów, by potem rozpakować. Można przemieszczać się też drogą morską, jak i samolotem, a co poniektórzy lewitują.
Telewizja
Zwariowane społeczeństwo ma zwariowane programy telewizyjne. Przy tym, co nadają stacje telewizyjne daleko w Azji, Taniec z gwiazdami traci sens. Przykładowe show to tetris, gdzie ludzie są klockami, konkurs na jak najszybsze rozebranie się i rozbijanie kręgli głową po uprzednim rozpędzeniu się i wślizgnięciu na naoliwioną folię i przełażenie przez styropianowe coś z dziurką. Nie odstępują im walki z jaszczurkami. Istnieje też wiele coverów Jackass, nierzadko równie głupich.
Nauka i technika
W skomputeryzowanym państwie nie ma miejsca na busz i drewniane domy, toteż na miejsce obszarów wiejskich zabudowań stawia się fabryki aut i miejsca badań astrobiologicznych. O wysokim stopniu rozwoju może świadczyć to, że w japońskich automatach znajdziesz nie colę, batoniki, czy gorącą czekoladę, a Biblię, bawełniane t-shirty i ciekły azot. Nauka nie musi opierać się jednak na najdroższych technologiach, co udowodnił Momofuku Ando wymyślając największy wynalazek XX w. – zupki chińskie.
Na liście nieco odmiennych japońskich wynalazków na pewno znalazłoby się miejsce dla robota Jezusa, który odpowiada na zadane przez ciebie pytania, kapelusza w kształcie stolca (niektórzy twierdzą, że to stolec w kształcie kapelusza), czy pistoletu na różowe pluszaki.
Kultura
Kultura japońska ma to do siebie, że nie ma powodów, by być znana na cały świat, a jest. Jej silnymi filarami są filmy animowane i drzeworyty, nie pomijając sportu ekstremalnego, jakim niewątpliwie jest składanie papieru.
Literatura
Japończycy, którym brakuje swoich dzieł przypisują sobie indyjską Kamasutrę. Tak naprawdę jedyne dzieła, których pochodzenie sięga Japonii to księgi samurajów i komiksy w stylu zabili go i uciekł.
Muzyka
Uważa się, że gust muzyczny w Japonii upadł w 2006 roku, gdy pierwsze miejsce w jednej z list przebojów zajęła któraś z „piosenek” „zespołu” [[Blog 27]. Provided ID could not be validated.
Film
Nie ma aktorów, bo kręci się tylko kreskówki. Każda musi mieć szablonową fabułę o dzieciach, które chcą zmienić świat i być najlepszym w danej dziedzinie, co zawsze im się udaje. Żadna z bajek nie ma prawa nie być wyposażona w wielkie, obślizgłe potwory i skąpo ubrane wojowniczki rodem z odległego wszechświata. Mile widziane są wszystkie supermoce, kule świetlne i wróżbiarstwo.
Sport
Niegdyś, bo dzisiaj już nie, podstawową i praktycznie jedyną rozrywką były sztuki walki. Najsłynniejsze, jak sumo, nadal mają wielu zwolenników, ale znaczna, a nawet drastyczna większość sztuk z samurajskimi korzeniami wyginęła jeszcze przed Brucem Lee. Rzadko znajdziesz jeszcze judokę, żyją jednak karatecy w liczbie kilkunastu – ukrywają się w górach i oczyszczają dusze niewiernych.
Japońska liga piłkarska to zgrupowanie 40-letnich byłych gwiazd niemieckiej piłki, które z początku przyjechały poodpoczywać, ale zgodziły się na podpisanie kontraktów i grają w przerwach między leżakowaniem a piciem zimnych drinków.
Jeśli chodzi o skoki narciarskie, Japonia może się poszczycić mianem jednej z najliczniejszych (co wcale nie znaczy najlepszych) reprezentacji. Co prawda ciężko jest wybudować skocznię narciarską pośród drapaczy chmur i spalinowych oparów, ale poradzono sobie dość dobrze i kilka z nich pozostawiono nietkniętych. Najbardziej znanymi skoczkami są Harakiri Seppuku oraz Daiki i Kenshiro Ito, których pokrewieństwo jest zagadkowe nawet dla nich samych.
Znanymi i lubianymi dyscyplinami są walki potworów i spadochroniarstwo, a za największe osiągnięcie sportowe uważa się rekord w jedzeniu na czas ustanowiony przez Okabe Kobajashiego, który w 2002 roku zjadł 51 hot-dogów w 12 minut.
Kuchnia
Potrawą narodową są zupki chińskie, które tak naprawdę nie są chińskie, a japońskie. Bardziej japońskie jest jednak sushi, jedno z niewielu narodowych dań. Japończycy coraz częściej chcą złamać europejski stereotyp o jedzeniu psów. Bezskutecznie.
Narodowym napojem jest sake. Jedynym napojem jest sake. Historia sake sięga pierwszych kontaktów Japonii z polską wódką.
Zobacz też