Szczecin: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Poprawki same się robią…)
 
(Nie pokazano 247 pośrednich wersji utworzonych przez 100 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
{{Długiartykuł}}
{{Długiartykuł}}
[[Plik:Tramwaj 3.jpg|thumb|250px|[[Tramwaje w Szczecinie|Szczeciński tramwaj]] na trasie]]
{{redakcja|Paprykarze, trzeba nam to tak sklecić, by sie czytać dało!}}
[[Plik:Szczecin.JPG|thumb|250px|Położenie Szczecina w powojennej Europie]]
[[Plik:Herb_Szczecina.png|thumb|right|Herb Szczecina]] [[Plik:szczecin_wodowanie_statku.jpg|thumb|right|Wodowanie statku w Stoczni Szczecińskiej]] [[Plik:szczecin_widok_na_odre.jpg|thumb|right|Widok na [[odra (rzeka)|Odrę]] od strony Wałów Chrobrego]]
[[Plik:Tramwaj 3.jpg|thumb|[[Tramwaje w Szczecinie|Szczeciński tramwaj]] na trasie]]
[[Plik:Prawidłowo ustawiony znak.jpg|thumb|250px|Wzorcowo ustawiony znak drogowy]]
'''Szczecin''' – metropolia położona w północno-zachodniej Polsce, w okolicach [[Police|Polic]], należąca do Polski już w czasach [[Mieszko I|Mieszka I]]. Pomimo 80 kilometrów od [[Morze Bałtyckie|Morza Bałtyckiego]], nie od dziś wiadomo, że niemieckich turystów zmierzających na plażę najlepiej wysłać tam tramwajem nr 13. Znajdujące się w środku miasta wielkie jezioro sprawia, że dystans pomiędzy dzielnicami na przeciwległych brzegach wynosi prawie 40 km. Szczecin obdarzony jest niewielkim zainteresowaniem ze strony Polski, zaś niemałym, jeśli tyczy się Niemiec.
[[Plik:Pyongyang_tram.jpg|thumb|Centrum Szczecina]]
[[Plik:Szczecin.JPG|thumb|Położenie Szczecina w powojennej Europie. ]]



'''Szczecin''' – legendarna metropolia położona w północno-zachodniej Polsce, w okolicach [[Police|Polic]], 80 kilometrów od [[Morze Bałtyckie|Morza Bałtyckiego]]. W środku miasta znajduje się wielkie jezioro które sprawia, że dystans pomiędzy dzielnicami na przeciwległych brzegach wynosi prawie 40 km. Szczecin rzadko jest pokazywany na mapach polskich, zaś najczęściej na niemieckich.
== Historia ==
== Historia ==
Początkowo była to niewielka [[osada]] rybacka. Zaczęła się ona stopniowo rozrastać od czasu wybudowania pierwszego [[supermarket|hipermarketu]] (''CH Światowid'', I połowa IX wieku). W 1121 roku Bolesław Krzywousty przyłączył miasto do państwa polskiego w myśl wojennej pieśni ''Nasi przodkowie jedli ryby słone i cuchnące/my po świeże przychodzimy w oceanie pluskające''. Ryby – kupowane prawdopodobnie w jednym z nowych hipermarketów – widocznie nie były świeże, skoro w 1181 roku Szczecin stał się częścią Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego. Jubileusz 300-lecia otwarcia pierwszego centrum handlowego uczczono nadaniem miastu praw miejskich. W wieku XIII Szczecin dołączył do grona miast hanzeatyckich, najbogatszych miast handlowych rejonu Morza Bałtyckiego. Przez 500 lat był stolicą Pomorza, o czym dzisiaj się nie mówi, ponieważ Pomorzanie wymarli i nie ma historyków, którzy by się o nich upomnieli. Pomorze zasłynęło m. in. z tego, że było równocześnie sojusznikiem Polski i Krzyżaków. Następnie przez 300 lat Szczecin przechodził z rąk do rąk, aż powrócił do [[socjalizm|socjalistycznej]] Polski, gdzie został był głównym dostawcą cegieł do [[Warszawa|stolicy]], nie oglądając się na stopniowe znikanie i tak nadwyrężonej wojną Starówki. W wieku XXI Szczecin przestał być miastem morskim – Stocznia Szczecińska upadła po długiej agonii.

Początki Szczecina datowane są na piątą połowę <math>\sqrt X</math> wieku przed [[Adam Mickiewicz|Mickiewiczem]]. Początkowo była to niewielka [[osada]] rybacka, która od czasu wybudowania pierwszego [[hipermarket|hipermarketu]] zaczęła się stopniowo się rozrastać. Od tego czasu liczba szczecińskich marketów wzrosła do 3458 – w tym 150 [[Tesco]] i 1000 Carrefourów, nie mówiąc już o Realach.
Jakiś czas po założeniu miasta przejęli je Niemcy, którzy parę lat później poszli sobie z powrotem na zachód. Po powrocie do [[socjalizm|socjalistycznej]] Polski, Szczecin był głównym „dostawcą” cegieł dla ukochanej polskiej [[Warszawa|stalicy]], oczywiście „ku chwale socjalistycznej ojczyzny!”. W podzięce za wkład niemieckiej administracji w dawniejszy rozwój tych ziem, mieszkańcy wybrali w plebiscycie na „najbardziej zasłużonego Polaka” niemieckiego burmistrza Hermana Hakena.
Większość mieszkańców Szczecina nigdy nie była w Warszawie, lecz przynajmniej raz w tygodniu jeżdżą nach [[Berlin]] (zazwyczaj po nowe bezwypadkowe mercedesy). W sferze komunikacji od lat toczy zaciętą walkę z [[Bydgoszcz|Bydgoszczą]] o zaszczytny tytuł „Największej wiochy z [[Tramwaje w Szczecinie|tramwajami]]”, choć podium w tej dziedzinie zajmują [[Częstochowa]], [[Elbląg]] i [[Grudziądz]].

== Kwestia braku śródmieścia w śródmieściu ==
Co kilka lat w szczecińskiej [[Polityka|polityce]] pojawia się kwestia braku śródmieścia w śródmieściu, z pewnością spowodowana nieokazałą Starówką. Kolejne zarządy Szczecina od niepamiętnych czasów zajmują się poszukiwaniem śródmieścia Szczecina – planuje się wynajęcie [[Indiana Jones|Indiany Jonesa]] wspólnie z [[Lara Croft|Larą Croft]]. Obecnie archeolodzy szukają śródmieścia na wyspach [[Śródodrze (Szczecin)|Śródodrza]], twierdzą że uwiną się przed [[Euro 2012]], końcem świata <del>i ukazaniem się Duke Nukem Forever</del>.



== Gospodarka ==
== Gospodarka ==
Gospodarka Szczecina jest klasycznym przykładem zwycięstwa kapitalizmu nad socjalizmem w Polsce. Po [[1989]] roku powstały liczne [[supermarket|hipermarkety]] umożliwiające bezrefleksyjną konsumpcję, upadła natomiast Stocznia, a port morski stracił na znaczeniu. W latach świetności miasta był tu także produkowany słynny [[paprykarz szczeciński]]. Rybołówstwo dostarcza świeżych ryb z Odry i kanałów portowych. Przy ich patroszeniu w nocy nie trzeba zapalać światła. Niektóre mają dwie głowy, ale wpływ tego faktu na zdrowie ludzi nie został jeszcze zbadany. Specjaliści podejrzewają, że wynika to z nieprawdopodobnie wysokiego stopnia zasolenia rzeki. Niektóre sztuki śpiewały disco polo, chcąc pozbyć się rtęci ze swoich skrzeli.
Gospodarka Szczecina jest bardzo rozwinięta. Oprócz licznych [[hipermarket|hipermarketów]] znajdowała się tu także [[stocznia]] (obecnie w stanie likwidacji), port morski, [[browar]] [[Bosman]], 15.139 stacji benzynowych, w tym aż połowa czynnych w nocy. W latach świetności miasta był tu także produkowany słynny [[paprykarz szczeciński]], ale ze względów prestiżowych produkcja została przeniesiona do [[Chiny|Chin]].

Głównym towarem eksportowym Szczecina są używane radia, kołpaki oraz inne części samochodów, masowo pozyskiwane przy ulicach: Śląskiej, Parkowej, Jagiellońskiej oraz Pocztowej. Jeśli gdzieś na [[Pomorze|Pomorzu]] kupujesz kradzione [[radio]], niemal na pewno pochodzi ono ze Szczecina.

Inne gałęzie gospodarki i źródła dochodów miasta:
:* [[Przemyt]]
:* [[Prostytucja|Sutenerstwo]]
:* Przemyt
:* Piracki przewóz niemieckich kurtyzan na linii [[Berlin]]-Szczecin
:* Mandaty za przejazd bez biletu w liniach bezpłatnych
:* [[Kantor|Kantory]] (regularnie okradane)
:* Przemyt, sprzedaż [[papierosy|papierosów]] kupionych w Szczecinie Niemcom w Berlinie.
:* Hołd [[Krzysztof Jarzyna ze Szczecina|pana Krzysztofa]].
:* Sprzedaż bezwypadkowych [[mercedes|Mercedesów]] z Niemiec.
:* Skup butelek po Bosmanie.
[[Plik:Paprykarz szczeciński.jpg|thumb|200px|left|Paprykarz szczeciński – duma Szczecina, rozpoznawana w całej Polsce!]]
:* Sprzedaż Paprykarza Szczecińskiego, najbardziej charakterystyczna potrawa dla Szczecina Składa się z odpadków ryb (tj oczy, płetwy etc)zmielonych wraz z ryżem, pomidorami, papierem toaletowym, zapakowanych w puszkę "samookaleczkę" z czerwoną etykietką. Osoby zajadające się rarytasem należą albo do odważnych albo do masochistów, gdyż wyzwaniem jest zjeść coś co nie wygląda, nie pachnie i kaleczy przy otwieraniu. Potrawa popularna wśród studentów. Ostatnio wróciła moda na paprykarze, jednak z racji upadku szczecińskich przedsiębiorstw zaczęły być produkowane w Chinach - stąd też w składzie pojawiło się dodatkowo mielone mięso psa.
:*Pasztecik Szczeciński – najbardziej znanymi pasztecikami były te z Wyszyńskiego - nadzienie składające się z przypieczonego osobnika załadowane w brązowe ciasto. Z racji ograniczenia na nadzienie edycja była limitowana i raczej nie zostanie wznowiona, chyba że skorzystamy z nadzienia innego ważnego Polaka. Grupy spożycia - ci, na których to stać - w końcu 2,50 piechotą nie chodzi. Większość budek z prawdziwymi pasztecikami dawno upadła, a ich rolę przejęły polsko-wietnamskie budki ze smażonymi gołębiami.
:*Rybołówstwo – ostatnio hitem eksportowym są świeże ryby z Odry i kanałów portowych. Przy ich patroszeniu w nocy nie trzeba zapalać światła. Niektóre mają dwie głowy, ale wpływ tego faktu na zdrowie ludzi nie został jeszcze zbadany...

==Komunikacja==
Miasto posiada wiele dróg w bardzo dobrym stanie. Najwięcej jest ich na kolorowych planach urzędu miejskiego. Są nawet interaktywne mapy. Lewobrzeże posiada gwieździsty układ ulic, którego sens polega na tym, że wszystkie ulice prowadzą w jedno miejsce. Owe miejsce to najczęściej 3-4 pasmowe rondo, jednak w użyciu jest tylko zewnętrzny pas, dzięki czemu rondo się korkuje. Pozostałymi pasami nikt nie jeździ w obawie przed pozostaniem na rondzie na wieki. Na rondach najlepiej radzą sobie tramwaje i niemieckie autokary z emerytami.
Jak każde porządne niemieckie miasto Szczecin posiada połączenie autostradowe z Europą. Autostrada jest z 1939 roku i nawet przed generalnym remontem była w lepszym stanie niż niejedna polska nowa autostrada. Dzięki niemieckiej robocie większość kierowców jadąc na południe kraju wybiera niemiecką autostradę przez Berlin i są szybciej na miejscu niż zajmuje przejazd z Lewobrzeża na Prawobrzeże. [[Polskie autostrady]] są w sferze planów... Jest za to ekspresówka zwana S3. Najbardziej niesamowite jest to, że póki co jest pozbawiona bramek, szlabanów i automatów na nasze pieniądze. Niestety większość kierowców z sentymentu wybiera dziurawą i nieodśnieżaną starą trasę numer 3.
Jak każde porządne niemieckie miasto Szczecin posiada połączenia kolejowe z innymi miastami... niemieckimi, a także holenderskimi i czeskimi. O połączeniach z Polską zapomniano. Komunikację w mieście zapewnia nowoczesny tabor - autobusy i tramwaje tutejszego ZDiTM-u. Od taboru cygańskiego różni je jedynie ubiór kierowcy. Komunikacja działa bardzo sprawnie - przejechanie najdłuższych tras (Pilchowo - Jezierzyce czy Skolwin - Załom) zajmuje średnio 2 dni.

==Sport==
* '''[[Pogoń Szczecin]]''' – duma Szczecina, pierwszoligowy zespół. Pogoń posiada piękny stadion, na 17 000 miejsc, bufety, sale treningowe i basen Bieruta. [[Polski Związek Piłki Nożnej|PZPN]] co roku wydaje warunkową licencję na grę w ekstraklasie, będzie to niedługo najlepszy obiekt w Polsce.
* '''Pogoń Szczecin'''(dawniej znana jako '''Łącznościowiec Szczecin''') – klub piłki ręcznej posiadający sekcję męską i żeńską. Sekcja męska była wcześniej znana jako Paria Szczecin, która przez wiele sezonów starała się w ekstraklasie. Na drodze zawsze stawały zespoły pierwszej ligi, które nie chciały awansować, tłumacząc się przywiązaniem do aktualnej klasy rozgrywkowej.
* '''Skejt-park''' – zwana parkiem jednej szansy duma rządzących tym miastem. Zrobiony na siłę, nie nadający się do jazdy, ale za to dający świadomość mentalną radnym, że dokonali cudu, który ma zbliżyć ich do potrzeb młodzieży.

==Kultura i Rozrywka==
*Głównym miejscem spotkań Szczecinian jest centrum „[[Galaxy]]”, gdzie odbywa się szereg imprez o charakterze rozrywkowym. W weekendy zjeżdżają się tam wszystkie rodziny ze Szczecina, a także [[Police|Polic]] i [[Stargard Szczeciński|Stargardu]]. Większą ilość przeznaczonego czasu spędzają w hipermarkecie na pierwszym piętrze, konsumując przekąski promocyjne. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się ruchome schody oraz szklane, działające jak im się chce, windy.

*Równie atrakcyjna, co oblegana jest działająca na drugim piętrze kręgielnia. Rezerwacji na nią należy dokonywać z dwumiesięcznym wyprzedzeniem, najlepiej drogą mailową. Kiedy już dostaniemy swój wymarzony tor i założymy lekko podjeżdżające potem buciki, warto przypomnieć sobie o zarezerwowaniu kilku kul. Pogodni w duchu i naładowani pozytywną energią płynącą z kufla piwka współużytkownicy torów z pewnością zadbali bowiem o to, aby na naszym pozostały jedynie piłki tenisowe oraz lekarskie, którymi nie bardzo idzie grać w kręgle.

*Dla lubiących sport atrakcją jest stok narciarski „Szczecińska Gubałówka”, posiadający 3 trasy, po 20 metrów każda. Wartym podkreślenia jest fakt, że [[śnieg]] w Szczecinie spada średnio 4 dni w trakcie roku. Powoduje to, że w sezonie [[kurort]] ten jest silnie oblegany. Jest to sprawa klarowna, dla nas paprykarzy miejskich, ślizgamy się po błocie, bo nic innego u nas nie ma. W czasie jazdy proszę uważać na krecie dołki, zapraszamy – nie ubezpieczamy!! (Nie)Polecam mocno. Klimaty bardzo ciekawe, bo swoje, to chyba jasne!

*Rowerzystom polecamy przejechanie się po licznych ścieżkach rowerowych, a jest ich tutaj ponad 30, z łączną długością 1,2km. Większość z nich mocno używana o czym świadczy bujnie rosnąca na ich powierzchni trawa. Szczecin powala licznymi ścieżkami pieszo-rowerowymi w pobliskich lasach, lecz przebywanie tam może skończyć się dostaniem [[wpierdol]]u i ewentualną kradzieżą roweru, butów, a na pewno portfela, jeśli takowy odważymy się ze sobą zabrać.

*Jednak najbardziej pierwotnym sposobem spędzania wolnego czasu jest po prostu delektowanie się Bosmanem w najbliższym parku albo bramie. Na najbardziej obleganych ulicach tj. Jagiełły, Łokietka czy Parkowej wymagana jest rezerwacja przynajmniej miesiąc wcześniej. Rytm życia w tych obszarach wyznacza data otwarcia i zamknięcia ostatniego możliwego monopola.

*Ulubioną rozrywką w lecie dla zmotoryzowanych mieszkańców jest stanie w 40-kilometrowym korku, aby posmażyć się cały dzień nad Bałtykiem

== Ciekawe dzielnice i okolice ==
[[Plik:Widokbloki.jpg|Bloki dzielnicy|thumb|right]]
[[Plik:Zdunowo.jpg|Wjazd do Zdunowa|thumb|left]]
'''Wielgowo i Zdunowo''', zwane ''Wioską'' i ''Otchłanią''. Znajduje się tam [[koniec świata]], a za nim wielka przepaść, na której dnie [[Atlas]] trzyma [[Ziemia|Ziemię]]. Dzielnica ta posiada charakterystyczny klub piłkarski [[OKS Vielgovia]]. Zdunowo zamieszkują mili i sympatyczni tubylcy, którzy pracują przy wydobyciu [[torf|torfu]] na okolicznych polach.

'''Drzetowo''' – dzielnica, której nie znamy ani początku, ani końca. Niektóre legendy podają, że jest to zakończenie Niebuszewa, a swoją nazwę zawdzięcza niegdyś rosnącym tu pomiędzy nagrobkami [[drzewo|drzew]] o wdzięcznej nazwie Graby. Najbardziej reprezentacyjną częścią całej dzielnicy jest ulica Willowa, na której z fundamentów wyrastają wspaniałe, piękne i stale modernizowane stare bloki typu pudełek od zapałek. Na tej ulicy utworzył się także wspaniały gang "Willowa-Mocarstwo", który jest na etapie zaprzyjaźniania się z policją. Dzielnica kojarzona jest głównie z elitarną jednostką jaką jest Zespół Szkół Budowy Okrętów ze słynnym TBO, gdzie uczą się jedynie osoby o wysokim poziomie intelektualnym, o czym mogą świadczyć dzikie wrzaski na korytarzach – z pewnością upust inteligencji. Szkoła zajmuje piękne tereny dawnego cmentarzyska, wciąż trwają tam prace archeologów, którzy wykorzystując nową metodę mikroinwazji gleby wyciągają szczątki zmarłych w nadziei, że uda im się z kości stworzyć szkielet Tyranozaurusa Rexa. Wszystko odbywa się pod osłoną [[noc|nocy]], gdyż dyrekcja nie chce spowodować rozgłosu. Wszystko jednak ma swój kres – również i TBO po odejściu doskonałych roczników miasto postanowiło zmienić nazwę szkoły i jej status , by nowych uczniów o mniejszy poziomie intelektu nie wprowadzać w błąd i nie robić im nadziei na to, że kiedyś osiągną sukcesy.

'''Grabowo''' – "słynna" w całym mieście dzielnica na północnym skraju Parku <s>Żywych Trupów</s> Żeromskiego. Główne ulice to Parkowa, Sławomira, E.Plater i Radogoska. Mieszkają na nich przyjaźnie nastawieni [[Dresy|tubylcy z nadnaturalnie rozrośniętymi karkami]], których głównym zadaniem jest stanie w bramie i oferowanie pomocy przypadkowo napotkanym turystom w pozbyciu się zbędnej komórki lub nadmiaru gotówki. Dzielnica niezwykle bezpieczna, o czym świadczy zupełny brak patroli policji. Główne atrakcje dzielnicy to zakupy w [[Netto]] i [[Biedronka|Biedronce]] oraz rozmowa z [[Menel|filozofami ]] bytującymi pod nimi w godzinach otwarcia. Oprócz marketów dużym zainteresowaniem cieszą się liczne tu [[Melina|lokale gastronomiczno-rozrywkowe czynne do późnych godzin rannych]]. Na ulicy Dubois słynne [[gimnazjum]], będące kuźnią dla przyszłych <s>przestępców</s> inteligentów. Większość z nich wybiera potem karierę zawodową w areszcie śledczym na Kaszubskiej.

'''Golęcino-Gocław''' – ...

'''Krzekowo''' – Nudna dzielnica na której są same stare chałupy z zawalającymi się dachami i sklep "Lidl", obok którego stoi poprawczak z wyjącymi bachorami. Dla mieszkańców tejże dzielnicy głównymi atrakcjami są: postkomunistyczny sklep „Aro” pod którymi roi się od pijaków bez zębów, zmurszały kościół zbity z desek w V wieku p.n.e. oraz (uwaga uwaga, teraz najlepsze!)pętla tramwajów linii "7" i "5" , którymi można się wyrwać z tej zatęchłej dzielnicy.


'''Osów''' – tętniące życiem śródmieście Szczecina, w którego cywilizowanej części (czyli zdecydowanej mniejszości) znajduje się między innymi centralne skrzyżowanie ulic Miodowej i Chorzowskiej. Tam też spotykają się znakomite [[dresy]] osowskie.

'''Bezrzecze''' – [[wieś]] na końcu Szczecina, ukochana dzielnica Pawła Pajora. Jej część położona jest w granicach miasta, co nie zmienia faktu, że jest wsią. Niezwykle popularna wśród miejscowej klasy średniej, kupującej tam mieszkania na kredyt, który spłacać będą do późnej starości. Mieszka tam wielu masochistów, lubiących stać w kilometrowych korkach na jedynej ulicy prowadzącej przez dzielnicę. Brak w niej odpowiedniej infrastruktury i utwardzonych dróg. Sprawia to, że rok dzieli się tam na część, w której się kurzy, część, gdy jest błoto oraz na część, gdy błoto zamarza i staje się lodowiskiem. Sprawną komunikację z resztą [[miasto|miasta]] zapewnia jedna linia autobusowa, kursująca średnio raz na dwie godziny.

'''Gumieńce''' – willowa dzielnica Szczecina, znana także jako dzielnica domów pogrzebowych, z uwagi na Cmentarz Centralny o powierzchni 160 hektarów (jeden z największych w Europie). Na Gumieńce dojedziemy z centrum tylko jedną linią tramwajową nr 8, której 90% pasażerów stanowią babcie jadące nie wiadomo gdzie. Pozostałe 10% to ludzie w różnym wieku zmierzający do szkoły lub pracy (tu przede wszystkim kobiety). Z uwagi na kategorię pasażerów, kanara spotkasz niezwykle rzadko. Autobus linii 60 dowozi studentów (wynajmujących pokoje u babć) na wydział humanistyczny US, zaś 53 uczniów szkół z całego miasta.

'''Przyjaźni i Kaliny''' – dwa osiedla, lecz ze względu na ich ciekawe położenie (pomiędzy trzema innymi dzielnicami) wymienia się je osobno. Owe osiedla zajmują czołowe pozycje w corocznym policyjnym rankingu z największą ilością zgłoszonych przestępstw ze względu na nadzwyczaj często ginące m.in. lusterka samochodowe.
Dwa najważniejsze obiekty społeczno-kulturalne to [[las]]ek, który jest ostoją kultury [[menel]]sko-[[Menel|żulowskiej]], ale gdzie z drugiej strony można jeździć na rowerze oraz ławka, na której zazwyczaj lansuje się [[młodzież]]. Oprócz tego znajduje się tam kilka obskurnych szkół, gdzie lepiej nie włóczyć się samemu.

'''Pogodno''' – dość rozległa geograficznie oraz społecznie, rozległa połać miasta obejmująca muldy i rury kanalizacyjne (stojące tam od 3 lat) przy ulicy Taczaka aż do ryneczku na Mickiewicza, zahaczając przy tym park na Brodzińskiego, gdzie czasami pojawia się kilkoro zdesperowanych filmowców by grać tam w szachy, robiąc tym samym konkurencję dla grających na placu Grunwaldzkim dziadków-obrońców [[socjalizm]]u.

'''Pomorzany''' – zwana potocznie „pomki”. Jak każda zachodnia dzielnica jest lepsza od wschodnich dzielnic. Mieszkają tu równe ziomki, każdy ma łańcuch i słucha rapu. Lansować się można w klubokawiarni "Bumerang", gdzie odbywają się koncerty na żywo z gramofonu, a piwo z pobliskiego browaru bosman smakuje najlepiej. Niestety białasy z ratusza chcą wybudować oczyszczalnię ścieków i spalarnię śmieci. Lokalna społeczność się temu sprzeciwia, bo przez to może zostać zneutralizowane okoliczne menelstwo zwane pieszczotliwie "śmieciami". Wartymi odwiedzenia sa również centrum kultury „Molo” z ciekawą ekspozycją elektroniki użytkowej średniowiecza „Media Markt” oraz pijalnia wód termalnych w browarze Bosman. Niewątpliwymi atutami Pomorzan w ocenie mieszkańców dzielnicy jest bliskość szpitala, cmentarza centralnego oraz doskonała komunikacja tramwajowa do centrum. Nie można też ujmować uroku licznym ogródkom działkowym w okolicy i urokliwemu kompleksowi osiedla strzeżonego Orawska / Milczańska. W zależności od wiatru, w niektórych częściach dzielnicy unoszą się perfumy „Słodowy Dar Bosmana”.

'''Niebuszewo''' – przez wielu mieszkańców tego osiedla zwane także centrum metropolii ( a raczej nekropolii) – Szczecina. Niebuszewo wyróżnia się tym spośród innych szczecińskich osiedli, że: 1) niczym się nie wyróżnia 2) żaden jego mieszkaniec nie ma zielonego pojęcia, gdzie ono się zaczyna, a gdzie kończy. Jednakże każdy, kto zamieszkuje owe wysokozmodernizowane osiedle, wie dobrze, że nigdzie nie ma lepszego rynku niż superluksusowe centrum usługowo-handlowe o wdzięcznej nazwie "Manhattan" (to stąd Amerykanie zaczerpnęli nazwę dla pewnego osiedla w NYC). Mieszkańca Niebuszewa wyróżnia się tym, że uważa się on za człowieka na wysokim poziomie, mimo że nie starcza mu nawet do polowy miesiąca. Być może dlatego otwarto tutaj bardzo popularne centrum handlowe 'Stara Cegielnia' z niebotycznie drogimi sklepami (bułki kosztują 10zł za sztukę, zaś para butów marki CCC 2,50zł).Można też wspomnieć o mordercy dzieci, który grasował na tych terenach przerabiając je na mielonkę którą sprzedawano na dworcu. Nie jeden mieszkaniec tegoż że regionu chciałby zapomnieć o przestępczej działalności "Rzeźnika z Niebuszewa".

'''Śródmieście''' – jak mówi nazwa dzielnica centralna miasta, gdzie piękne i malownicze place i deptaki (narazie jeden, aczkolwiek istnieją plany rozbudowy. mamy nadzieję, że odbędzie się to wcześniej niż zakończenie projektu ''floating sraden 2050'') znajdują się obok starych, rozwalających się slamsów w wielkich i śmierdzących oficynach. W centrum miasta (okolice placu zwanego potocznie punktem G.) strach się bać, ponieważ z jednej strony gonią cię dresiki z ulicy śląskiej, natomiast z drugiej chcą rozjechać cyganie w swoich merolach z łańcuchami na szyi. Jeszcze niedawno można było schować się na całodobowej poczcie znajdujących się przy punkcie G i w równych odległościach od dwóch ekip umrzyj zaraz, ale dziś niestety można się schować i przeczekać tylko do godziny 21:00, ponieważ mieszkańcom centrum przeszkadzał nadmierny hałas spowodowany podbijaniem druczków.

'''Zdroje''' – dzielnica między Podjuchami a Słonecznym, posiada Jezioro Szmaragdowę, do którego ruscy w czasie wojny wody dolewali. Mamy tu kilkanaście sklepów, w tym Lidl i Biedra obowiązkowo, hurtownie Selgros, pizerrie, w której pizze dowożą na czas, o ile zamówisz ją 24 h wcześniej, i klub "Scandia". Niekórzy powiadają, że łatwiej załatwić sobie audiencję u papieża, niż wesele w Scandii, i zapewne coś w tym jest. Osiedle leży na skraju puszczy Bukowej, dzieki czemu okoliczni mieszkańcy domów poniemieckich nie mogą narzekac na brak opału do pieców. Przez Zdroje (niem. Finkenwalde- "gdzie psy fallusem wodę pompują") ma biec trasa mitycznego „Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju”. Wstepnt żródła mówią o uruchomieniu linii już w 2012 roku, co daje nam optymistyczne prognozy względem połączeń z innymi dzielnicami miasta.

'''Dąbie''' – onegdaj znane jako Altdamm i było samodzielnym „miastem” graniczącym przez Odrę z niemieckim Stettinem. Tuż po, jakże bohaterskim, "wyzwoleniu Szczecina z rąk nazistowskich barbarzyńców" i osiedleniu [[Romowie|ludności pochodzenia romskiego]] dzielnicę nazwano Dąbie i przyłączono do Szczecina. Dąbie znane jest z tego, że na każdym kroku można dostać w łeb od [[Dres|typowego Polaka]] i zostać uwolnionym od ciężkiego brzemienia jakim jest twój telefon komórkowy i portfel. W dni świąteczne, mieszkańcy udają się do jednego z dwóch i pół istniejących w dzielnicy [[Kościół_(budynek)|sztabów dowodzenia szpiegów Ojca Dyrektora]]. Przy okazji można również dostać w łeb idąc do [[Lidl]]a. Dąbie ma atrakcje turystyczne pod sklepem społem przy odrobinie szczęścia można spotkać maskotkę okolicy zwaną Jolą. Jola się wygrzewa na parapecie w/w sklepu, robi to w przerwach miedzy winem a piwem. Warto porozmawiać o egzystencji i o ogu, Jola także chętnie opowie miłą anegdotę z życia tubylców. Warto też wybrać się na miejscową plażę by podziwiać gęstą zawiesinę zwaną jeziorem, podobno zawiesinę stosuje się jako paliwo do nielotów w okolicznym lotnisku na którym pasą się puste puszki po kokakoli. Niektórzy mieszkańcy snują plany narodowowyzwoleńcze, chcąc utworzyć z Dąbia odrębne państwo.

'''Słoneczne''' – wielgachne blokowisko [[Edward Gierek|Pana Edzia]] którego fundamentem w komunikacji miejskiej są linie pośpieszne. Jest tam dużo hipermarketów m.in. [[Carefour|Kerfur]], [[Castorama|Kastorama]], [[Leroy Merlin|Lerła Merlę]], [[Kaufland|Kałfland]] oraz <s>[[Real]]</s> sorry, to już Majowe. Jednak co najlepsze, Słoneczne z sąsiednim Majowym (i tak nikt nie wie, gdzie jest granica tych dzielnic) ma jedną [[Szkoła podstawowa|fabrykę kredy]] oraz trzy [[Gimnazjum|fabryki kredy]] dla [[Gimnazjalista|większych bachorów]]. Jeśli życie jest Ci niemiłe, a [[Gra:Strona 86|Strona 86]] ci się znudziła, przyjedź tam na [[Ustawka|wieczorne spotkanie towarzyskie]] z [[Dresiarz|miłymi ludźmi]].

'''Bukowe''' – najbardziej nietypowe osiedle w Szczecinie, a może i na całym świecie. Słynie ono z bardzo niskiej przestępczości oraz z nazw ulic i (teoretycznie) odpowiadającym im kolorom elewacji bloków, np. przy ulicy Brązowej mieszczą się budynki w kolorze błękitnym i beżowym, zaś przy ulicy Czerwonej napotkamy ściany bloków o kolorach jakże czerwonych-brązowym i łososiowym.
Niedaleko Bukowego mieszczą się dwa osiedla: Zielone Wzgórze (zawierające w sobie 3 bloki na krzyż) oraz Nad Rudzianką (Rudzianka to taka rzeka rzekomo płynąca nieopodal, lecz widoczna jest tylko na planach miasta – nikt NIGDY jej nie odnalazł; na zumi też jej nie znajdziemy).
O tych dwóch osiedlach mówi się z reguły "Bukowe", gdyż tylko sami mieszkańcy tamtych rejonów twierdzą, iż na Bukowym nie mieszkają. Spośród najciekawszych miejsc i budynków Bukowego zaliczamy [[Biedronka|Biedronkę]], "lasek przy Pomarańczowej", korty tenisowe – najczęściej odwiedzane miejsce na osiedlu przez tutejszą młodzież aż do wybudowania skateparku, pętlę autobusową (miejsce spotkań [[Gimnazjalista|młodocianych przestępców]]) oraz zespół dwóch szkół: SP74 i Gimnazjum 29. Wspomniane gimnazjum jest jednym z najlepszych w mieście (ponad połowa absolwentów w przyszłości staje się wykwalifikowaną kadrą operatorów koparek manualnych i wyjeżdża do [[Wielka Brytania|ciepłych krajów]]).

'''Podjuchy'''
{{główny artykuł|[[Podjuchy]]}}

'''Kijewo''' – ...ke? No dobra, naprawdę jest takie osiedle. Charakteryzuje się tym, że leży gdzieś na fzhut od Bukowego i południe od Dąbia i nawet tam dojeżdżają autobusy (ba – nawet pospieszny linii o jakże dźwięcznej literce G)! Naprawdę. Fakt, że jeżdżą raz na ruski miesiąc wcale nie umniejsza dumy mieszkańców z tego prostego faktu. Głównym zajęciem mieszkańców jest picie piwa, wina, a w przerwach – dla wytchnienia – wódki. Warto także wspomnieć o istnieniu na Kijewie kilku przedwojennych willi, które dla uatrakcyjnienia terenu są wyburzane z polecenia administracji miasta, by w przyszłości na ich miejscu znajdowała się pętla szybkiego tramwaju. Który to zresztą miał powstać już w 2008 i prawdopodobnie przejdzie do szczecińskiej legendy tak, jak Duke Nukem Forever przeszedł do legendy społeczności graczy komputerowych – pojawi się ''when it's done''. Jednym z najbardziej charakterystycznych mieszkańców Kijewa jest <s>pan</s> Artur, podający się za najemnika, który wyzwolił Bośnię i Hercegowinę w '95 spod okupacji... No on sam nie bardzo wie, czyjej, ale czy to ważne? Pewno radzieckiej... Prawdopodobnie także brał udział w operacji Pustynna Burza, chociaż tutaj też nie bardzo potrafi zdefiniować, po której stronie (prawdopodobnie stanowił trzecią stronę konfliktu, wałęsając się tam w poszukiwaniu czegoś do zabicia kaca). Z drugiej strony jest – i był – zawsze widziany w okolicy ze swoim najlepszym kumplem – piwem – więc Zgromadzenie Osiedlowe zgodnie uznało, że najprawdopodobniej w dupie był i gówno widział.

'''Żydowce''' – ...

'''Mierzyn''' – <s>[[dzielnica]]</s> wieś koło Szczecina składająca się głównie z ogródków działkowych i ulic o popieprzonych nazwach (Zeusa, Za Wiatrakiem). Ogólnie nudna i nieciekawa, po zmroku spotkasz tu ewentualnie emerytkę z naręczem kwiatków. Nikogo życzliwego, żeby ci mordę obił.

'''Osiedle Kasztanowe''' – 3 tyś. osiedle w Puszczy Goleniowskiej, o której większość Szczecinian nawet nie wie. Aby do niego dotrzeć trzeba wyjechać ze Szczecina. Jest bez nazw ulic, bo kto nazywa ulice w dawnym obozie pracy stworzonym na potrzeby leżącej nieopodal fabryki kabli. Na osiedlu ma swój „stadion” zacny klub piłkarski Jeziorak, na którego mecze przychodzą tłumy kibiców. Większość z nich nie jest w stanie powiedzieć komu kibicuje... Na osiedlu jest 2399 monopoli, przedszkole i przystanek końcowy linii autobusowych: "tse" i "siódemek". Podobno dojeżdża tu także autobus nocny z centrum, niestety nikt go nigdy nie widział na osiedlu. Jedna z hipotez stwierdza, że autobus uprowadzają podobno zmutowane kurczaki Pana Józka skoszarowane w zakładach drobiarskich między Dąbiem a Załomiem. Przystanek i pobliska wykwintna i orientalna (orientalny jest zwłaszcza zapach) restauracja stanowią miejsca spotkań kulturalnej młodzieży z osiedla.

'''Załom''' – to już prawdziwa Azja. <s>[[Dzielnica]]</s> Wieś obok Szczecina w Puszczy Goleniowskiej (sąsiednia do Osiedla Kasztanowego) leżąca na podmokłym terenie, zalewanym ściekami(za zgodą prezydenta miasta Szczecin) przez Drobimex na tereny, które nazwano strefa "Natura 2000". Załom można podzielić na 2 części: Załom krzyżówka, gdzie ludzie wypatrują jakiejkolwiek komunikacji miejskiej, modląc się przy tym do wieży kontrolnej Ojca wszystkich Ojców, niejakiego wielkiego Rydza. Szybciej można zobaczyć turystę próbującego dojechać na rowerze do Szczecina (wiadomo graniczy to z cudem bo ograniczenie jest do 40 km/h). Załom fabryka to druga część obszaru, jaki zajmuje ów azjatycka wioska. Nie spotkasz tam nic poza zniszczonymi bunkrami czekającymi aż „niemdzy” przyjdą, kuźnią wiejskich talentów zwaną SP39 oraz zniszczonym obiektem sportowym, na którym kiedyś harcerze pozdrawiali z okazji 1 maja przyjaciół komunistów i lud pracujący w fabryce kabli (zanim ją sprzedano). Jest też stacja kolejowa, ale nie zatrzymuje się tam żaden pociąg, a niektóre nawet specjalnie przyspieszają. O istnieniu Załomia większość Szczecinian nawet nie wie. Aby tam dotrzeć trzeba wyjechać ze Szczecina albo i z Goleniowa.

'''Stołczyn''' – najbardziej zaludniona dzielnica w Szczecinie – ok.300 osób(!), z których wszyscy chętnie chodzą do kościoła. Najczęściej kościół jest odwiedzany nocą przez [[Satanista|ludzi ubranych na czarno]]. Jest tu wiele zabytków, np. boisko specjalnie pozostawione w swoim stanie od 60 lat i drugie obok, służące również jako kąpielisko błotne dla dzieci w wieku do dwóch lat. Jej mieszkańcy są w stałej przyjaźni z mieszkańcami Skolwina, z którymi spotykają się co tydzień i grają w zabawy typu „kto będzie miał większą śliwę” lub „kto mocniej dostanie w mordę”. Jest tam dużo miejsca do berka zabijanego. Mieszkania przypominają wysokiej klasy apartamentowce (w Sudanie).


== Komunikacja ==
'''Żelechowa''' – dzielnica Szczecina, o której wie jeden na dziesięciu mieszkańców. Znana jest powszechnie z Domu Kombatanta oraz [[Leroy Merlin|Lerła Merlę]]. Jest tu jeden z większych parków narodowych tzw. Park Brodowski, na którym pobliskie dresy piją piwko kupione najczęściej w [[Żabka|Żabce]] i w tzw. Sklepie pod Kasztanami. Główna ulica tej dzielnicy, tzw. Hoża, jest najbardziej zaludniona przez dzieci z gangów JotPe Sto Pro. Na tejże ulicy znajduje się liceum o najwyższym poziomie, powszechnie znane jako Hożgward. Od momentu powstania [[Leroy Merlin|Lerła Merlę]] 10% mieszkańców Szczecina zaczęło kojarzyć tę dzielnicę jako „tam jest [[Leroy Merlin|Lerła Merlę]]”.
[[Plik:Swing Szczecin (1).jpg|thumb|250px|Kolej szczecińska]]
Miasto posiada wiele dróg w bardzo dobrym stanie, których najwięcej jest na kolorowych planach urzędu miejskiego. Są nawet interaktywne mapy. Lewobrzeże posiada gwieździsty układ ulic, którego sens polega na tym, że wszystkie ulice prowadzą w jedno miejsce. Owe miejsce to najczęściej 3–4 pasmowe rondo, jednak w użyciu jest tylko zewnętrzny pas, dzięki czemu rondo się korkuje. Na rondach najlepiej radzą sobie tramwaje i niemieckie autokary z emerytami.
Jak każde porządne niemieckie miasto Szczecin posiada połączenie autostradowe z Europą. Autostrada jest z [[1939]] roku i nawet przed generalnym remontem była w lepszym stanie niż niejedna polska nowa autostrada. Dzięki niemieckiej robocie większość kierowców jadąc na południe kraju wybiera niemiecką autostradę przez Berlin i są szybciej na miejscu niż zajmuje przejazd z Lewobrzeża na Prawobrzeże. [[Polskie autostrady]] obecne są jedynie w postaci planów. Jest za to ekspresówka zwana S3. Najbardziej niesamowite jest to, że póki co jest pozbawiona bramek, szlabanów i automatów na nasze pieniądze. Niestety większość kierowców z sentymentu wybiera dziurawą i nieodśnieżaną starą trasę numer 3.
Jak każde porządne niemieckie miasto Szczecin posiada połączenia kolejowe z innymi miastami… niemieckimi, a niegdyś także holenderskimi i czeskimi. O połączeniach z Polską zapomniano. Komunikację w mieście zapewnia nowoczesny tabor: autobusy i tramwaje tutejszego [[Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie|ZDiTM-u]]. Od taboru cygańskiego różni je jedynie ubiór kierowcy. Komunikacja działa bardzo sprawnie – przejechanie najdłuższych tras (Pilchowo-Jezierzyce czy Skolwin-Załom) zajmuje średnio 2 dni.


== Sport ==
'''Śmierdnica, Płonia''' – Najdziwniejsza dzielnica Szczecina. Przez te osiedla biegnie rzeczka Śmierdnica, wielkością przypominająca rów melioracyjny. Przypuszczalnie pozostałość ścieku. Między Smierdnicą a Płonią znajduje się jedyna w okolicy stacja paliw. Jej pracownicy, mimo że słabo opłacani, źle wyposażeni i słabo motywowani przez kierownictwo, wykazują iście nadludzką siłę, będąc podporą całej lokalnej społeczności.
* '''[[Pogoń Szczecin]]''' – granatowo-bordowi, duma Pomorza, zespół grający w ekstraklasie, znany jako Zero Tituli albo Pusta Gablota, rekordzista Polski w niewygrywaniu czegokolwiek (51 lat w ekstraklasie bez jakiegokolwiek pucharu). Pogoń posiadała niezwykły stadion na 17 000 miejsc, jedyny skansen tej branży. Został niestety rozebrany i w jego miejscu wybudowano nowy stadion: budowa trwała trzy lata, a wcześniejsze dyskusje, jak ma wyglądać i gdzie ma leżeć, trzy razy dłużej. W desperacji w związku z fantastycznymi porażkami sportowymi piłkarzy klub przyłączył drużynę żeńską w nadziei, że może one coś wygrają i dziewczyny już po dwóch latach zdobyły mistrzostwo Polski.
Wyjątkiem jest pracownik pełniący funkcję sędziego piłkarskiego.
* '''Pogoń Szczecin''' – klub piłki ręcznej posiadający sekcję męską i żeńską, które regularnie się likwiduje i tworzy na nowo – raz jedną, raz drugą. Wskutek tego sekcja męska była przejściowo oficjalnie nazywana Paria Szczecin, a żeńska Łącznościowiec Szczecin, ale w Szczecinie jest tylko Pogoń i owych nazw nikt w mieście nie znał. Obie sekcje regularnie grywały w ekstraklasach czy jak tam je sponsor nazwał, ponieważ zmusiły je do tego zespoły pierwszej ligi, które nie chciały awansować, tłumacząc się przywiązaniem do aktualnej klasy rozgrywkowej.
W samej Płoni znajduje się sklep Społem i Netto, ich pracownicy, również słabo opłacani, wykonujący szaleńcze polecenia przełożonych, stają się finansową podporą całego osiedla. Osiedla te zasłynęły kilka lat temu tym, że przez tydzień nie było prądu, nikt z mieszkańców tego nie zauważył. Kiedyś trzeba będzie przeprowadzić eksperyment i wyłączyć im wodę. Płonia słynie również z posiadania giełdy, gdzie można kupić dosłownie wszystko, od broni krótkiej po długą.
* '''King Wilki Morskie Szczecin''' – klub koszykówki męskiej, który też jest Pogonią Szczecin, co oficjalnie uznał specjalnym dokumentem. Trzon drużyny stanowią koszykarze z USA, średnia ilość spotkań rozgrywanych przez każdego z nich w barwach Wilków / Pogoni wynosi 2,387 meczu. Potem następuje stwierdzenie, że nowo zakontraktowany gracz jednak nie gra na poziomie NBA, wbrew temu, co stanowczo twierdził jego agent. Gdy liczbę koszykarzy z USA ograniczono, klub został mistrzem Polski.
* '''Skejtpark''' – zwana parkiem jednej szansy duma rządzących tym miastem. Zrobiony na siłę, nie nadający się do jazdy, ale za to dający świadomość mentalną radnym, że dokonali cudu, który ma zbliżyć ich do potrzeb młodzieży.
* '''Szczecińska Gubałówka''' – stok narciarski posiadający trzy trasy, po 20 metrów każda. Wartym podkreślenia jest fakt, że [[śnieg]] w Szczecinie spada średnio cztery dni w trakcie roku. Powoduje to, że w sezonie [[kurort]] ten jest silnie oblegany.
* '''Fabryka Wody''' – wielki aquapark, budowany najdłużej w historii świata i równie długo otwierany, bo gdy już był gotowy, datę otwarcia odkładano przez tyle miesięcy, że specjalnie kupowane na tę okazję stroje kąpielowe rozlazły się ze starości. Przed jego zbudowaniem kąpieliska znajdowały się w tym samym miejscu w niemieckim Stettinie i PRL-owskim Szczecinie. Nie wiadomo, czy faktycznie aquapark produkuje wodę, ale tej w Szczecinie i tak nie brakuje.


== Kultura i rozrywka ==
'''Świerczewo''' – Jedno z najstarszych osiedli w mieście, lecz mało znane. Znajduje się między osiedlem Kaliny a Gumieńcami. Jest to osiedle domków w centrum miasta. Mieszkańcy tego osiedla to wytrawni alkoholowi gracze, zboczeńcy, przekręty i kibice Pogoni. Wieczny melanż, grille i wygłupy to nieodłączna cześć życia tubylców. Rozpoznawalni są po „zielonym bosmanie” trzymanym w ręku. Majątki życiowe zostawiają w „Netto” na stoisku monopolowym. Po 21.00 urządzane są tam biegi po flaszki do sklepu „Stokrotka”. Świerczewo jest także znane jako osiedle kwitnącej marihuany. Policja nie ośmiela się tam zagłębiać.
Głównym miejscem spotkań Szczecinian są centra ''Galaxy'' i ''Kaskada'', gdzie odbywa się szereg imprez o charakterze kulturalno-rozrywkowym. W weekendy zjeżdżają się tam wszystkie rodziny ze Szczecina, a także [[Police|Polic]] i [[Stargard Szczeciński|Stargardu]]. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się ruchome schody oraz ogromne windy obarczone wysokim ryzykiem zepsucia.


Istnieje też [[Filharmonia Szczecińska|Filharmonia]], starannie wykonany zameczek z białej tektury, wart odrębnego artykułu.
'''Warszewo''' – Tu mieszkają bogaci, toteż żadni [[Urzędnik|urzędnicy]] nie ważą się wznieść tutaj spalarni śmieci. Na jednego mieszkańca przypada średnio 1,5 [[Samochód|samochodu]], dlatego to osiedle leży na wzniesieniu (zapewne w celach obronnych). Nie spotkasz tu wieczorem ani [[Dres|miłych młodych ludzi]], ani [[Bezdomny|osób bez stałego adresu zameldowania]], ani też [[Alkoholik|panów lubiących procenty]]. Ogólnie cud-miód. Aby tu zamieszkać potrzeba naprawdę niewiele. Wystarczy siedmiocyfrowe konto lub dożywotni pakt z <s>diabłem</s> bankiem.


Rowerzyści mogą spędzić czas jadąc licznymi ścieżkami rowerowymi, a jest ich tutaj ponad 30, z łączną długością 1,2 km. Większość z nich jest mocno używana, o czym świadczy bujnie rosnąca na ich powierzchni trawa. Szczecin oferuje również liczne trasy turystyczne w pobliskich puszczach pierwotnych.
'''Podbórz''' – Wieś, uznawana często za część Warszewa, jest położony na skraju lasu . Zobaczymy tutaj w szczególności <s>dzikie wysypiska śmieci</s> dziki, sarny i inne zwierzęta. Bardziej sprawni zbieracze budują z zebranych tu odpadów domki jednorodzinne. Jest tu prawie jak w hipermarkecie budowlanym, a można też znaleźć nawet opony-nówki do [[BMW|beemki]]. Zieleń na dzielnicy zastąpiono domkami jednorodzinnymi i domkami jednorodzinnymi. Charakterystycznym zapachem na dzielnicy jest <s>zapach ścieków wylewanych do pobliskich potoków</s> zapach świeżego, wiejskiego powietrza. Charakterystyczny odgłos to szczekanie psów, tak jak na wsi. Charakterystyczny widok to brak widoków, bo wszędzie są domki jednorodzinne.


W kulturze Szczecin został najbardziej rozsławiony przez niejakiego Krzysztofa Jarzynę ze Szczecina, szefa wszystkich szefów. Sława tej postaci sprawiła, że szczecinianie postawili mu pomnik.
'''Głębokie''' - osiedle w Puszczy Wkrzańskiej słynące z popularnego kąpieliska nad jeziorem o tej samej nazwie. Podobno kąpali się tu książęta zachodniopomorscy a woda jest krystaliczne czysta (tak podają źródła pisane z XIV wieku). Kąpielisko jest nowoczesne - posiada pachnące toalety (z odpływami do jeziora) i jednego ratownika (najczęściej emeryt na pół etatu). Do kąpieliska dojeżdżają linie tramwajowe "1" i "9" (podobno obie linie są ze sobą skomunikowane - przy ustalaniu ich wspólnego rozkładu zastosowano nowoczesne metody statystyczno-informatyczno-paranormalne tj. rzut kostką - polega to na tym, że tramwajami obu linii można dojechać w to samo miejsce). Raz na tydzień można stąd dojechać liniami "103" i "106" do [[Police|Politz]]. Wokół jeziora liczne polany libacyjne zwane rekreacyjnymi oraz ścieżki zdrowia (trasa polana-monopol-polana).


Po zlikwidowaniu pomników zdekomunizowanych w Szczecinie pomniki stawia się głównie żeglarzom, ustawia się je nad Odrą. Jest ich kilka, ale najważniejszy jest pomnik najsłynniejszego szczecińskiego żeglarza, kota imieniem Umbriaga. Turyści tylko z nim się chcą fotografować.
'''Niemierzyn''' – osiedle graniczące z Lasem Arkońskim zwanym też Las Vegas lub Las Palmas. Osiedle słynie z trzech osobliwości: 1) pętli tramwaju nr 3, który zazwyczaj nie dojeżdża do celu i wtedy zastępuje go linia autobusowa nr 80, która jeździ raz dziennie 2)stadionu Arkonii im. Adolfa Hitlera 3) wspomnianego już Lasu Arkońskiego - miejsca zajęć dodatkowych dla studentów byłej Akademii Rolniczej, którzy po zakupieniu materiałów naukowych w pobliskiej Żabce, spędzają tu miło czas na rozmowach o świecie i podróżach.


[[Plik:Paprykarz szczeciński.jpg|thumb|250px|Duma Szczecina, rozpoznawana w całej Polsce!]]
'''Turzyn''' – To część miasta, w której znajduje się targowisko „Turzyn” konkurujące z Manhattanem o miano najbardziej żałosnego targowiska. Charakteryzuje się tym, że się niczym nie charakteryzuje w porównaniu z różnicą nieróżniącą się niczym. Na targowisku można kupić wszystko (zwłaszcza podróbki markowych firm, lepsze od oryginałów), ubiera się tam pół Szczecina, chociaż sami pracownicy nie przyznają się, że tam pracują. Przed laty dużą popularnością cieszyły się pirackie płyty, po które przyjeżdżali nawet policjanci oraz spirytus i ruskie papierochy z przemytu (które rządzą do dziś). To oraz inne gorące towary dostarczali okoliczni mieszkańcy trudniący się oprowadzaniem niemieckich turystów po okolicznych bramach i podwórkach. Turzyn to też hipermarket "Carrefour", w którym podobnie jak w Galaxy swój wolny czas spędza duża część śródmiejskiej dziczy. W niedalekim sąsiedztwie istnieje nieoficjalna dzielnica „China Town”, w której wszystko co ma skośne oczy sprzedaje markowe towary Made in China całemu Szczecinowi oraz można zjeść gorący posiłek z wczorajszego psa w jednej z 300 wietnamsko-chińsko-koreańskich budek.
== Kuchnia ==
Każdy uważa, że tak jak [[Ślązacy]] jedzą [[węgiel]] o każdej porze dnia i nocy, tak samo szczecinianie żywią się wyłącznie [[paprykarz szczeciński|paprykarzem szczecińskim]]. Nie samym paprykarzem Szczecin jednak żyje, a miejscowi są dumni z innych potraw, wywracających [[Piramida żywieniowa|piramidy żywieniowe]] do góry nogami – [[pasztecik szczeciński|pasztecików]] i [[frytkebab]]ów. Kult paprykarza jest jednak nadal żywy i da się kupić na przykład lody o smaku paprykarza szczecińskiego, podawane na bułce. [[Kibol]]e Pogoni witają zaś paprykarzem kiboli gości: nielicznym zaprzyjaźnionym smarują nim kanapki, zaś licznym niezaprzyjaźnionym krzesełka w sektorze gości.


O ile frytkebaby są dla reszty Polski po prostu dziwne, o tyle paszteciki są w głębi kraju zupełnie nieznane i często są mylone z krokietami lub „ogólnopolskimi” pasztecikami. Za takie herezje, jak mylenie pasztecika szczecińskiego z ogólnopolskim, niedoświadczeni nietutejsi mogą dostać wpierdol od absolutnie każdej grupy społecznej, z [[przedszkolak]]ami i [[Trup|wiecznymi rezydentami na Ku Słońcu]] włącznie. Pasztecik szczeciński to radziecka potrawa wojskowa, która w 2019 roku obchodziła 50-lecie istnienia. Produkuje go jedyna oryginalna maszyna z demobilu niezwyciężonej armii oraz kilka jej kopii wykonanych w Szczecinie domowym sposobem, które o dziwo dobrze działają.
'''Przecław''' – osiedle położone na obrzeżach Szczecina. Główną atrakcją są zakupy w Biedronce i sieci sklepów „Zośka”. Kursuje autobus zacnej linii 81 i 83, który wozi ludzi do <s>centrum</s> cywilizacji. Znajdują się tam szkoła podstawowa i gimnazjum pełne lachonów, które nie mogą lub nie chcą się stamtąd wyrwać. Jest też okazała świątynia.


Jak już zjemy i przeżyjemy to warto czymś popić – [[Bosman (piwo)|piwo Bosman]] idealnie podkreśli smak szczecińskich smakołyków.
'''Zawadzkiego-Klonowica''' – stosunkowo nowe, piękne (jeszcze) bloki mieszkalne z zaiste rozbudowanym jak na standardy skromnego Stettina dojazdem. Kursuje tu aż pięć linii autobusowych, a nieopodal znajduje się zajezdnia połączona z biblioteką i siedzibą straży pożarnej, w której można radośnie spędzić czas, jeśli tylko uda nam się ukryć przed kierowcą po odjeździe z przystanku końcowego. Poza tym jest tu niewiele atrakcji - kościół, gimnazjum katolickie (posiadające najwyższy odsetek ateistów i satanistów ze wszystkich placówek edukacyjnych w mieście), a także Netto, za którym podczas długiej przerwy z pewnością znajdziemy szczęśliwą młodzież zajmującą się dodawaniem pewnych [[Papierosy|substancji]] do powietrza.
'''Cmentarz Centralny''' – największy cmentarz w Polsce, zajmujący pół Lewobrzeża. Większość mieszkańców przeprowadza się tam, gdy znudzi im się ich ulubione miasto. Jest tak wielki, że nierozważne mohery szukają grobów po kilka dni. Dojeżdża do niego zacna linia tramwajowa nr 8 zwana „moherową linią”, gdyż nawet motornicza to moher. Cmentarz to także miejsce bytowania satanistów, zbieraczy nieswoich zniczy oraz innych zwierząt. Ulubioną rozrywkę rozbawionej młodzieży w piątki po północy stanowi konkurs „kto przebiegnie cmentarz od bramy do bramy?” (podobno TVN szykuje wersję telewizyjną tego szoł z udziałem polskich tselebrytufff). W trakcie trzeba koniecznie uważać na ochronę, która dysponuje jednym samochodem na 100 km ścieżek na cmentarzu i jednym psem, który boi się ciemności. Trzeba też uważać na sklerotyczne mohery, które tego dnia zgubiły drogę i cierpliwie spacerują w oczekiwaniu na pierwszą poranną "ósemkę". Cmentarz stanowi główną atrakcję dla niemieckich turystów w wieku mocnopoprodukcyjnym.


== Fryga (in memoriam) ==
'''Puszcze Szczecińskie''' - czyli Bukowa, Wkrzańska i Goleniowska. Wielkie, dziewicze i otaczają miasto ze wszystkich stron, dzięki temu stanowią doskonałe miejsce odosobnienia dla narkomanów, meneli, naturystów, uciekinierów z więzienia i ludzi niepłacących alimentów. Podobno był tam nawet niejaki Bear Grylls z Discovery, ale nie wytrzymał ani jednego dnia, gdyż stwierdził, że ze śmieci wywożonych z okolicznych domków jednorodzinnych nie da zbudować się lepianki, a idąc wzdłuż największego potoku można dostać co najwyżej wpierdol.
[[Plik:Fryga sculpture.jpg|200px|thumb|Nie, to nie izolator wysokiego napięcia]]
Każde miasto ma symbol ważny dla jego mieszkańców. [[Warszawa]] syrenkę, [[Smog|Kraków]] smoka, [[Poznań]] koziołki, a [[Radom]] jest symbolem samym w sobie. Z kolei Szczecin od [[2015]] miał Frygę, z którą szczecinianie wytworzyli silną więź emocjonalną. Niestety tą emocją była odraza.


Fryga, o którą nikt nie prosił, kosztowała miasto marne dwieście tysięcy złociszy. Jednak po upływie półtora miesiąca ta rzeźba, ten posąg, ten '''pomnik kultury'''! Zaczął pękać. Należało go więc naprawić. Nie za darmo, ale na darmo, gdyż krótki czas potem, to coś znowu popękało, więc znowu trzeba było naprawić, znowu popękało i znów naprawiali. Czy ta destrukcja była dziełem wandali? Owszem! Nazywali się [[słońce]] i [[deszcz]].
'''Jezioro Dąbie''' - wielkie jak cholera jezioro, które słynie z tego, że aby się w nim zanurzyć przynajmniej do pasa, trzeba oddalić się od brzegu o minimum 5 kilometrów. Ta wyjątkowa cecha sprawia, że można się kąpać kilka metrów obok przepływających torem wodnym statków pełnomorskich. To w połączeniu z krystalicznie czystą wodą (ostatnie badania z XVIII wieku) i licznymi nowoczesnymi marinami (na planach urzędu miejskiego) stwarza wymarzone miejsce dla Szczecinian do weekendowego wypoczynku. Na północnym krańcu wrak statku-betonowca. Był też papierowiec, ale ten wojny nie przetrwał. Oczywiście obydwa były dziełem niemieckiej przedwojennej myśli inżynieryjnej i jak widać idealnie nadawały się do pływania... Oprócz statków na jeziorze można spotkać też żeglarzy i kajakarzy płynących zygzakiem. Rozwijające się żeglarstwo sprawia, że częstym widokiem jest także Bosman... w butelce lub puszce. Kurorty nad jeziorem to m.in. Lubczyna, Czarna Łąka i Dąbie.


Po zdemontowaniu Frygi w [[2016]] roku Szczecin na zawsze pogrążył się w żałobie. Pocieszył go wygrany proces z wykonawcami Frygi o zwrot zapłaconych za nią pieniędzy. Nie ma informacji, czy za te pieniądze wykonana będzie nowa Fryga.
== Znani Szczecinianie ==
* [[Marian Jurczyk]];
* [[Trzy Orły]];
* [[Teresa Lubińska|prof. dr rehabilitowany Teresa Lubińska]];
* [[Krzysztof Jarzyna ze Szczecina]];
* [[Radosław Majdan]];
* [[Grzegorz Rasiak]];
* [[Łona]];
* [[Katarzyna Nosowska]];
* [[Katarzyna II|caryca Katarzyna II]];
* [[Zygmunt Duczyński]].


== Ciekawe dzielnice, miejsca i okolice ==
== Zasłużeni dla Szczecina ==
* '''Bezrzecze''' – sam koniec Szczecina. Jej część położona jest w granicach miasta, zaś część w gminie Dobra, co sprawia, że jest wsią. Niezwykle popularna wśród miejscowej klasy średniej, kupującej tam mieszkania na kredyt, który spłacać będą do późnej starości. Mieszka tam wielu masochistów, lubiących stać w kilometrowych korkach na jedynej ulicy prowadzącej przez dzielnicę. Brak w niej odpowiedniej infrastruktury i utwardzonych dróg. Sprawia to, że rok dzieli się tam na część, w której się kurzy, część, gdy jest błoto oraz na część, gdy błoto zamarza i staje się lodowiskiem. Sprawną komunikację z resztą [[miasto|miasta]] zapewnia jedna linia autobusowa, kursująca średnio raz na dwie godziny. Alternatywą jest także autobus zakładu PKS, przejeżdżający przez Bezrzecze w trakcie kursu z wyżej wymienionej gminy. Z uwagi na położenie w sąsiedztwie strzelnicy wojskowej mieszkańcy tej dzielnicy z reguły słabo słyszą.
* [[Les Gondor]];
* '''Bukowe''' (a nie Bukowo) – najbardziej nietypowe osiedle w Szczecinie, a może i na całym świecie. Słynie ono z bardzo niskiej przestępczości oraz z nazw ulic i odpowiadającym im kolorom elewacji bloków – przy ulicy Brązowej mieszczą się budynki w kolorze błękitnym i beżowym, zaś przy ulicy Czerwonej napotkamy ściany bloków o kolorach jakże czerwonych-brązowym i łososiowym.
* [[Carlos Roizner]];
* '''Bukowo''' (a nie Bukowe) – zapomniane przez świat osiedle powstałe z przedwojennej wsi obok Stołczyna. Zabudowa osiedla składa się z domów pochodzących z każdej epoki ludzkości, a sport i rekreacja są wysoce nietolerowane gdyż przy liczbie około pięciu tysięcy mieszkańców niema tu nawet normalnego boiska, nie licząc tych których nawierzchnia składa się ze szkła i gruzu. Do ciekawych miejsc można zaliczyć wyburzony pomnik Nehringa oraz ruiny poniemieckiego folwarku w lesie które służą za wysypisko śmieci dla okolicznych mieszkańców i firm budowlanych.
* [[Antoni Ptak]].
* '''Cmentarz Centralny''' – największy cmentarz w Polsce, zajmujący pół Lewobrzeża. Większość mieszkańców przeprowadza się tam, gdy znudzi im się ich ulubione miasto. Jest tak wielki, że nierozważne mohery szukają grobów po kilka dni. Dojeżdża do niego zacna linia tramwajowa nr 8 zwana ''moherową linią'', gdyż nawet motornicza jest moherem. Cmentarz to także miejsce bytowania satanistów, zbieraczy nieswoich zniczy oraz dzikich zwierząt. Cmentarz stanowi atrakcję dla niemieckich turystów w wieku mocnopoprodukcyjnym.
* '''Dąbie (dzielnica)''' – onegdaj znane jako Altdamm, było samodzielnym miastem graniczącym przez Odrę ze Stettinem. Zabudowa Dąbia jest analogiczna do zabudowy Niebuszewa, zaś wolną przestrzeń zapełniono kwadratowymi blokami w kształcie klocka. Aeroklub Szczeciński zapewnia emocje miłośnikom awiacji, zaś pobliska składnica portowa – miłośnikom kradzieży węgla.
* '''Dąbie (jezioro)''' – wielkie jak cholera jezioro, charakteryzujące się tym, że aby zanurzyć się w nim przynajmniej do pasa, trzeba oddalić się od brzegu o minimum 500 metrów. Ta wyjątkowa cecha sprawia, że można się kąpać kilka metrów obok przepływających torem wodnym statków pełnomorskich. To w połączeniu z krystalicznie czystą wodą i licznymi nowoczesnymi marinami (na planach urzędu miejskiego) stwarza wymarzone miejsce dla Szczecinian do weekendowego wypoczynku. Nad południowym fragmentem jeziora rozpleniły się porty, w których stoi masa jachtów, ale zainteresowanych ostrzegamy, że jachty są duże i jak ktoś zwinie, to trudno schować, a ciecie pilnują. Na północnym krańcu wrak statku-betonowca. Oprócz statków na jeziorze można spotkać żeglarzy i kajakarzy płynących zygzakiem. Kurorty nad jeziorem to m.in. Lubczyna, Czarna Łąka i Dąbie.
* '''Drzetowo''' – dzielnica, której nie znamy ani początku, ani końca. Niektóre legendy podają, że jest to zakończenie Niebuszewa. Najbardziej reprezentacyjną częścią całej dzielnicy jest ulica Willowa, gdzie jak sama nazwa wskazuje majestatycznie stoją bloki typu pudełek od zapałek. Dzielnica kojarzona była głównie z elitarnymi szkołami budowy okrętów, ale nie przetrwały one upadku stoczni.[[Plik:Szczecińska "wenecja" - panoramio.jpg|thumb|250px|Luksusowe apartamenty koło dworca głównego]]
* '''[[Szczecin Główny|Dworzec Główny PKP]]''' – przez dziesiątki lat słynął z najpaskudniejszego w Polsce tunelu pod peronami. Niestety, totalny remont dworca skutkował całkowitą likwidacją tego niepowtarzalnego zabytku, którym obecnie dochodzi się tylko do schronów pod Nowym Miastem. Po przebudowie dworzec urósł i stał się banalnie nowoczesny. Jednak jest to jedyny na świecie dworzec o tak pokręconych torach, że zanim pociąg wjedzie na peron, pasażerowie mogą przez okna obejrzeć budynek dworca od frontu, czyli od ulicy. Jakby tego było mało, pociągi jeżdżą przez dworzec w kółko i bez względu na to, czy odjadą w lewo, czy w prawo, mogą pojechać w to samo miejsce w Polsce. Normalnie, zawsze w tę samą stronę, odjeżdżają tylko pociągi niemieckie, co oczywiście nikogo nie dziwi.[[Plik:1203 Jezioro Głębokie Plaża Szczecin.jpg|thumb|250px|Szczecińskie Acapulco, nawet lepsze, bo można dojechać tramwajem]]
* '''Głębokie''' – osiedle w Puszczy Wkrzańskiej słynące z popularnego kąpieliska nad jeziorem o tej samej nazwie. Podobno kąpali się tu książęta pomorscy, a woda jest krystaliczne czysta (przynajmniej tak podają źródła pisane z XIV wieku). Kąpielisko jest nowoczesne – posiada toalety (z odpływami do jeziora) i jednego ratownika (najczęściej emeryta na pół etatu). Do kąpieliska dojeżdżają linie tramwajowe „1” i „9” (podobno obie linie są ze sobą skomunikowane – przy ustalaniu ich wspólnego rozkładu zastosowano nowoczesne metody statystyczno-informatyczno-paranormalne tj. rzut kostką – polega to na tym, że tramwajami obu linii można dojechać w to samo miejsce). Raz na tydzień można stąd dojechać liniami 103 i 106 do [[Police|Polic]]. Wokół jeziora liczne polany oraz ścieżki zdrowia.[[Plik:Chernobyl npp.jpg|thumb|250px|Bloki dzielnicy]]
* '''Grabowo''' – nowoczesne i przyjazne osiedle w okolicach ulic: E.Plater, Parkowej, Sławomira i Dubois, zamieszkałe głównie przez [[dres|życzliwych ludzi z nadnaturalnie rozrośniętymi karkami]]. Główne atrakcje to [[Netto]], [[Biedronka]], supersam „Stoczniowiec”, szukanie złomu na terenach postoczniowych. Na tutejszych ulicach barwne życie kulturalne toczy się przez 24h lub do momentu zamknięcia ostatniego monopola. Okoliczna młodzież, świetnie przystosowana do życia, osiąga zazwyczaj wysokie rangi w Areszcie Śledczym przy Kaszubskiej.
* '''Gumieńce''' – czyli po prostu „gumiaki” lub „gumowa wioska” – willowa dzielnica Szczecina, znana także jako dzielnica domów pogrzebowych, z uwagi na Cmentarz Centralny o powierzchni 160 hektarów (jeden z największych w Europie). Na Gumieńce dojedziemy z centrum tylko jedną linią tramwajową nr 8, której 90% pasażerów stanowią staruszkowie jadące na grób losowego członka rodziny. Z uwagi na wiek pasażerów, kontrolera spotyka się tam niezwykle rzadko. Autobus linii 60 dowozi studentów na wydział humanistyczny US, zaś 53 uczniów szkół z całego miasta.
* '''Kijewo''' – no, naprawdę jest takie osiedle i nawet dojeżdżają tam autobusy! Warto także zobaczyć kilka przedwojennych willi, które dla uatrakcyjnienia terenu są wyburzane z polecenia administracji miasta, by w przyszłości na ich miejscu znajdowała się pętla szybkiego tramwaju lub ''nowoczesne mieszkania o standardzie designerskim''.
* '''Krzekowo''' – ''dzielnica wiejska'' z klasztornymi zabudowaniami folwarcznymi i ceglanym młynem.
* '''Łasztownia''' – wyspa między ramionami Odry, na której po II wojnie światowej pozostał tylko budynek Urzędu Celnego, schron, kościół i fabryka czekolady, zapewniająca całemu centrum miasta cudowne aromaty przy odpowiednim kierunku wiatru. W epoce Gierka postanowiono więc Łasztownię unieważnić i poprowadzono główną trasę wlotową do miasta nad wyspą bez możliwości zjazdu na nią. Dzięki temu, wojsko co kilka lat może sobie dorobić, ponieważ podczas zlotów żaglowców konieczne jest stawianie mostów pontonowych. Na wyspie na nabrzeżu Starówka stoją trzy przedpotopowe dźwigi portowe, nazywane z uwagi na wiek dźwigozaurami, które nic już nie dźwigają, ale ładnie świecą. Poza tym są tu bulwary, które nie są ulicą i wolno na nich spożywać. W związku z tym przez większość roku (poza trwającą kilka dni zimą) imprezuje tu młodzież: imprezy trwają do momentu, w którym ostatni ich uczestnicy z powodu bycia pod wpływem wylądują w Odrze.
* '''Łękno''' – mityczne osiedle, o którego istnienie wykłócają się jedynie jego mieszkańcy. Każdy porządny Szczecinianin wie i podtrzymuje, że ono nie istnieje. O miejsce na mapie Łękno może konkurować co najwyżej z Doliną Muminków. Tak czy owak, podobno leży między Turzynem, Śródmieściem i Pogodnem. Choć każdy wie, że Lodogryf i Park Kasprowicza znajduje się na Pogodnie. Nawet stacja kolejowa Łękno nie leży na żadnym Łęknie, tylko w Parku Kasprowicza, a dla rozwiania wszelkich wątpliwości jest od kilkudziesięciu lat nieczynna. Przy domniemanej ulicy Spółdzielczej mieszka duża liczba ludności o pochodzeniu i manierach niemieckich, np. poprzez nadawaniu dzieciom imion takich jak Ernst.
* '''Maszt Maciejewicza''' – wielki maszt okrętowy o niezwykłej historii. Przez wiele lat pływał po oceanach wraz ze statkiem, do którego należał. Potem statek przestał pływać i stał w miejscu, właśnie od tego czasu nazywał się "Kapitan K. Maciejewicz". Potem zaś statek złomowano, a jego nazwę przejął maszt, który odzyskał zdolność ruchu, bo zaczął wędrować po Szczecinie już bez statku i przemierzył pół miasta, stawiany raz tu, raz tam. Po długich dyskusjach przycumował na Łasztowni i pewnie już tam zostanie, bo skoro znalazło się tam miejsce na pomnik Krzysztofa Jarzyny ze Szczecina, to i maszt się mieści.
* '''Mierzyn''' – nie mająca nic wspólnego z Niemierzynem <del>[[dzielnica]]</del> wieś koło Szczecina składająca się głównie z ogródków działkowych i ulic o psychodelicznych nazwach (Zeusa, Za Wiatrakiem). Spokój społeczny ma tu współczynnik 100%. Po zmroku spotkasz tu w najgorszym wypadku emerytkę z naręczem kwiatków.
* '''Niebuszewo''' – w skrócie Niebko. Można doszukiwać się pewnych podobieństw Niebuszewa z paryskim Montmartre czy lwowskim Łyczakowem. Niejedna z kamienic stoi tu w takim samym stanie, jak została trafiona bombą w roku 1944. Dzielnicę rozsławił też niejaki Józef Cyppek, Rzeźnik z Niebuszewa, który w latach 50. XX wieku przerabiał tu przypadkowo spotkane osoby na ludzinę w celu gotowania na niej bigosów. Zamieszkują tu liczne diaspory: białoruska, ukraińska i romska, co słychać zwłaszcza podczas ulicznych kłótni prowadzonych w różnych językach. O tym, że jest to dzielnica żydowska przypomina zaśniedziała tabliczka nad drzwiami synagogi, powieszona na tyle wysoko, by nie dojrzał jej żaden z polskich mieszkańców dzielnicy, którzy to nie należą do tolerancyjnych. Tradycje handlowe tej wielokulturowej dzielnicy kultywuje targowisko ''Manhattan'', skąd Amerykanie zaczerpnęli nazwę dla centrum Nowego Jorku. Całe targowisko dzieli się na:
** Rynek legalny – pawilony są stałe, klimatyzowane, zasady BHP utrzymywane, zaś sprzedawcy nie trudnią się paserstwem.
** Rynek nielegalny – na niewielkim skrawku ziemi od rynku legalnego w stronę ul. Ofiar Oświęcimia wykładane na pozbijanych z desek straganach towary bywają już kradzione, a sprzedawcy mówią ojczystymi językami obcymi. Tu Romowie trudnią się tradycyjnymi zajęciami: sprzedażą wyrobów metalurgicznych, tkanin i dywanów.
** Rynek nielegalniejszy – dwuczęściowy, mieści się obok sklepu [[PSS Społem|Społem]] i na skwerze za rynkiem nielegalnym mieści się miejsce handlu paserów, żyjących w symbiozie z ulicznikami poszukującymi staroci i sprzątaczami strychów. Dobra na sprzedaż – stare butelki i kamionki będące łupami na Niemcach w [[1945]] roku oraz [[Radio samochodowe|radia samochodowe]] i magnetowidy będące łupami na mieszkańcach dzielnicy – leżą bezpośrednio na ziemi.
** Mówi się o rynku najnielegalniejszym, gdzie towary pochodzące wyłącznie z kradzieży wystawione są w jamach wykopanych w ziemi.
** ''Rynek latający'' obejmuje wszystkich handlujących w bezpośrednim sąsiedztwie targowiska, lecz nie zajmujących stałego miejsca, a także okolicznych domokrążców.
* '''Niemierzyn''' – nie mające nic wspólnego z Mierzynem osiedle graniczące z Lasem Arkońskim, zwanym też Las Vegas lub Las Palmas. Osiedle słynie z kilku osobliwości: stadionu Arkonii (dawniej stadionu im. Adolfa Hitlera) oraz muzeum komunikacji zawierającego najdziwniejsze twory polskie przemysłu motoryzacyjnego, które nigdy nie jeździły oraz normalne pojazdy marki Stoewer powstałe w Stettinie (oczywiście przed wojną), które jeździły.
{{Youtube|0k5eIRo8B5M|Ale to było dobre!}}
* '''Nowe Miasto''' – stara, jak sama nazwa wskazuje, dzielnica służąca do zamaskowania największego w Europie schronu, do którego wchodzi się z tunelu pod dworcem kolejowym i można go zwiedzać trasą im. Hitlera (II wojna światowa) oraz trasą im. Stalina (III wojna zimna). Każdy, kto obejrzy budynki Nowego Miasta, nie ma wątpliwości, że Stettin długo należał do Niemiec. Mieszczą się w dzielnicy tak atrakcyjne dla obywateli obiekty jak koszary, areszt, prokuratura i sąd. Z Nowego Miasta na dolne Pomorzany zjeżdża się zaś słynną ulicą Kusocińskiego, na której nakręcono filmowy szlagier pt. "Ale urwał". Sequela nie będzie, bo od tego czasu odśnieżanie Szczecina zaczyna się właśnie od tej ulicy.
* '''Osiedle Kasztanowe''' – osiedle w Puszczy Goleniowskiej, o której większość Szczecinian nawet nie wie. Aby do niego dotrzeć trzeba wyjechać ze Szczecina. Jest bez nazw ulic, bo kto nazywa ulice w dawnym obozie pracy stworzonym na potrzeby leżącej nieopodal fabryki kabli. Na osiedlu ma swój ''stadion'' zacny klub piłkarski Jeziorak, na którego mecze przychodzą tłumy kibiców.
* '''Osów''' – zadupie, w którym można przejechać aby się dostać na Głębokie. Choć ta misteryjna wieś posiada absolutnie nic (oprócz Społemu oraz przystanku autobusowego), ma swoją zaletę. Absolutny brak niczego powoduje ze, nikogo tam nie ma, a samochód jest rzadkim widokiem. Legenda powiada ze ktoś kiedyś pojechał autobusem 51 na końcowy przystanek z Kołłątaja. Uciekanie od dzika może być opcjonalne. Uciekać należy w stronę Głębokiego, bo łatwiej, gdyż droga biegnie non stop w dół.[[Plik:Jasne blonia krokusy kz1.jpg|thumb|250px|W marcu szczecinianie kolektywnie zacieszają z krokusów na Jasnych Błoniach]]
* '''Park Kasprowicza i Jasne Błonia''' – czyli kawał Puszczy Wkrzańskiej, który wielkim zielonym jęzorem wciska się w centrum miasta aż pod balkon gabinetu prezydenta. Szczególnych miejsc jest tu kilka. Pierwszy od strony owego gabinetu jest obowiązkowy pomnik Jana Pawła 2.0, ponieważ oficjalnie są to Jasne Błonia imienia Jana Pawła 2.0. Podobno nową nazwę już ponad 1 % mieszkańców zna, ale nawet mohery jej nie używają, bo jest za długa. Dalej stoi Pomnik Czynu Polaków, trzy kurczaki udające orły, ale nadziane na drąg jeden nad drugim, zatem pomnik od chwili odsłonięcia nazywany jest Szaszłykiem. Następnym elementem jest amfiteatr imienia Heleny Majdaniec, w którym 50 lat temu patronka, zwana Halszką z Majdańca, w towarzystwie licznych koleżanek i kolegów wyła tzw. bigbit jako Młody Talent. Obecnie amfiteatr jest intensywnie wykorzystywany i zdarza się nawet, że okres między jednym a drugim koncertem nie przekracza dwóch lat.
* '''Plac Szarych Szeregów''' – jedno z najważniejszych miejsc Szczecina. Dawniej nazywał się Placem [[Włodzimierz Ilicz Lenin|Lenina]], jednak po przemianowaniu go na Plac Sprzymierzonych postawiono na nim pomnik [[Józef Piłsudski|Piłsudskiego]]. Z powodu wielu protestów przeciwko uznawaniu Lenina i Piłsudskiego za sprzymierzonych, plac przemianowano na Szarych Szeregów. W związku z tym dla uproszczenia starsi stażem szczecinianie i tak mówią na niego Plac Sztywnych, na cześć faktu, że po wojnie środek placu był prowizorycznym cmentarzem wojskowym. Według obiegowej opinii, kiedy [[Słońce]] oświetla Piłsudskiego, to cień Lenina pada na miasto.
* '''Podbórz''' – część Warszewa, położona na skraju lasu. Zobaczymy tutaj w szczególności dziki, sarny i inne zwierzęta, wypłaszane na ulice przez zjeżdżającą z całego miasta ''młodzież z dobrych domów'', by pić i siać zgorszenie w okolicach pętli autobusu 87. Zieleń miejską zastąpiono tu domkami jednorodzinnymi i domkami jednorodzinnymi zamieszkiwanymi przez dorobkowiczów.
* '''Podjuchy''' – warte osobnego artykułu, ''patrz [[Podjuchy (Szczecin)|tutaj]]''.
* '''Pogodno''' – dość rozległa geograficznie oraz społecznie, rozległa połać miasta obejmująca muldy i rury kanalizacyjne przy ulicy Taczaka aż do ryneczku na Reymonta, zahaczając przy tym park na Brodzińskiego, gdzie czasami pojawia się kilkoro zdesperowanych weteranów Solidarności by grać tam w szachy, robiąc tym samym konkurencję dla grających na placu Grunwaldzkim dziadków-obrońców [[socjalizm]]u. Na Pogodnie znajduje się też kopiec Napoleona. Francuzi którzy go zbudowali zostali zabici przez szkopów, a na pamiątkę tego wydarzenia zbudowano szpital na ul. Unii Lubelskiej (stanowi główną konkurencję dla szpitala na Pomorzanach).[[Plik:Vandalism in Szczecin tram (3).jpg|thumb|250px|Dojeżdżające na Pomorzany tramwaje 11, 12 i w szczególności 6 są znane z nienagannego utrzymania]]
* '''Pomorzany''' – zwana potocznie ''Pomki''. Jak każda zachodnia dzielnica jest lepsza od wschodnich dzielnic. Tu piwo z pobliskiego browaru Bosman smakuje najlepiej. W ocenie mieszkańców dzielnicy niewątpliwymi atutami Pomorzan jest bliskość szpitala, cmentarza centralnego oraz doskonała komunikacja tramwajowa do centrum. Dzielą się na Górne, położone powyżej szpitala i Dolne, nad Odrą, które zapewniają temuż szpitalowi klientów, ilekroć ktoś się w nie zapuści bez licznej obstawy. Nie można też ujmować uroku licznym ogródkom działkowym w okolicy. W zależności od wiatru, w niektórych częściach dzielnicy unoszą się perfumy ''Słodowy Dar Bosmana''.
* '''Port''' – wbrew pozorom czynny i nawet rozbudowywany, bo regularnie coś do niego wpływa, chociaż oczywiście nie tyle, co za poprzedniego ustroju, kiedy to eksportowano tędy głównie węgiel. Dziś nie ma na węgiel chętnych, a że gospodarka niczego innego wyprodukować nie potrafi, to i statków mniej. W związku z tym częściej pływają po nim jachty, które po upadku tegoż poprzedniego ustroju się rozmnożyły jak króliki.
* '''Przyjaźni i Kaliny''' – dwa osiedla z blokami typu ''Zemsta Gierka'', lecz ze względu na ich ciekawe położenie (pomiędzy trzema innymi dzielnicami, na terenie Świerczewa) wymienia się je osobno. Niektóre z budynków nazywane ''leningradami'' są produkcji radzieckiej, gdyż ZSRR eksportował, niestety, nie tylko rewolucję. Wskutek bliskości stadionu Pogoni owe osiedla zajmują czołowe pozycje w corocznym policyjnym rankingu z największą ilością zgłoszonych przestępstw ze względu na nadzwyczaj często ginące m.in. lusterka samochodowe.
* '''Puszcze Szczecińskie''' – czyli Bukowa, Wkrzańska i Goleniowska. Wielkie, dziewicze i otaczają miasto ze wszystkich stron, dzięki temu stanowią doskonałe miejsce odosobnienia dla narkomanów, meneli, naturystów, uciekinierów z więzienia i ludzi niepłacących alimentów. Podobno bywał tam nawet niejaki [[Bear Grylls]], a z całą pewnością w 2008 r. był tam na gościnnych występach [[Jožin z bažin]], który poprzewracał wtedy wszystkie linie energetyczne, powodując tzw. blackout stulecia.
* '''Słoneczne''' – wielgachne blokowisko, modelowa ''Zemsta Gierka''. Fundamentem w komunikacji miejskiej są tu linie pośpieszne. Tu znajduje się pierwsze wybudowane w ''Wolnej Polsce'' centrum handlowe Słoneczne.
* '''Stare Miasto i Podzamcze''' – urbanistyczny ewenement. Jeden z najcichszych kwartałów miasta, pomimo sporej wartości historycznej tej niezniszczonej wojną części dzielnicy, nie różni się ona przeznaczeniem od Śródmieścia. Starówka (słusznie zwana ''Nowym Miastem'') natomiast składa się z trzech barokowych kamienic i Ratusza Staromiejskiego, który jest krzywy jak wieża w Pizie, ale nikt tego nie docenia. Pozostałe budynki zbudowane są w stylu ''wczesnokapitalistycznym polskim''. Resztę Starówki można obejrzeć na Starym Mieście w Warszawie, dokąd została wywieziona w postaci cegieł. Na rynku, który zazwyczaj jest centrum kulturalnym miast (równie krzywym jak ratusz) przez wiele lat parkowały samochody, ale ostatecznie rozłożyły się tam z tarasami wszystkie okoliczne knajpy, których jest już całkiem sporo. Nie widać za to typowych dla każdego historycznego miasta straganów z pamiątkami. O tym, że dawniej było to centrum miasta przypominają nazwy ulic oraz górujący nad nimi – wcale niebrzydki – Zamek Książąt Pomorskich.
* '''Stocznia''' – zlikwidowana, zostały tylko [[dźwig]]i, ale mimo to jakieś niezbyt duże pływające kawałki tam powstają, tylko nikt nie wie, kto je buduje. Za to na największej pochylni od lat leży (albo stoi – naukowcy tego nie ustalili) rdzewiejący kawał stali udający stępkę polskiego promu, do której [[Mateusz Morawiecki|podwładny swojego zastępcy]] przynitował kiedyś tabliczkę pamiątkową. Tabliczkę potem po cichu zwinięto, a stępkę, jak to ogłosiła [[Małgorzata Jacyna-Witt|pani prezes stoczni z dobrej zmiany]], srał kot.
* '''Stołczyn i Skolwin''' – ludzie tu rodzą się ze sztachetami w ręku. Ich mieszkańcy są w stanie permanentnej przyjaźni ze sobą i z mieszkańcami pobliskich [[Police|Polic]], spotykając się co tydzień i grając w zabawy typu ''kto będzie miał większą śliwę'' lub ''kto mocniej dostanie w mordę''. Niewarto wychodzić na ulicę bez agresywnego psa na smyczy, kastety w pięści i duszy na ramieniu. Mieszkania przypominają wysokiej klasy apartamentowce <small>w Sudanie</small>. Największą sławę przyniósł Stołczynowi fakt, że urodził się tu w XIX wieku niejaki Ludwig Tessnow, niemiecki odpowiednik Kuby Rozpruwacza.[[Plik:Szczecin Plonia ul Klonowa kosciol (1).jpg|thumb|250px|Najnowszy budynek w Płoni]]
* '''Śmierdnica i Płonia''' – bez wątpienia najdziwniejsze dzielnice Szczecina. Przez te osiedla biegnie rzeczka Śmierdnica, wielkością przypominająca rów melioracyjny. Na wjeździe do dzielnicy od strony miasta wita nas największe w okolicy zagłębie [[prostytutka|jagodzianek]]. Przyjmuje się, że są zakumulowanym eksperymentem behawioralnym pod tytułem „jak silny musi być popęd seksualny by przezwyciężyć wstręt”, a ich repertuar [[choroby weneryczne|chorób wenerycznych]] przewyższa rejestr chorób WHO. Mieszkańcy tej dzielnicy są prymitywni, lecz umieją posługiwać się ogniem. Niestety, na tyle słabo, że mimo że jest to jedna z najmniejszych dzielnic w Szczecinie, posiada własną ochotniczą [[straż pożarna|straż pożarną]]. Wszędzie walają się resztki jedzenia które ściągają [[szczur]]y i [[dzik]]i. Autochtoni dodatkowo dokarmiają dziki i zbierają je na podwórkach jak [[Pokémon|pokemony]].
* '''Śródmieście''' – dzielnica centralna miasta, gdzie malownicze place i deptaki znajdują się obok starych, rozwalających się kamienic zasiedlonych marginesem społecznym. Wcale nie jest przesadą porównanie Al. Jedności Narodowej (oficjalnie Al. Papieża Jana Pawła II) do paryskiego Boulevard de Clichy, nie można jednak analogicznie porównać odchodzących od obu alei ulic. Ulice te zresztą są tak poplątane, że na przykład zataczająca koło ulica Mazurska krzyżuje się z kilkoma innymi ulicami po dwa razy i człowiekowi nawet po trzeźwemu to wszystko może się popiertegopomieszać.
* '''Świerczewo''' – jedna z najstarszych dzielnic w mieście, lecz mało znane. Znajduje się między dzielnicami Pogodno, Turzynem i Gumieńcami. Dawniej wieś, obecnie osiedle, gdzie zabytkowe wille graniczą z nowobogackimi pałacykami ze złoconymi literami ''A.D. 2002'' nad wjazdem do garażu. Znane jest także jako osiedle kwitnącej marihuany.
* '''Turzyn''' – kolejna dzielnica handlowa. Znajduje się tam centrum handlowe ''Turzyn''. Dawniej były tam dwa targowiska: ''Turzyn'', obecnie przebudowanym na żałosne centrum handlowe ''Turzyn'' stojące zaraz obok wcześniej wspomnianego, oraz ''To Tu-rzyn'' zwany ''Turzynem Małym'', ''Turzynem Drugim'' lub ''Turzynem za Carrefourem''. Jedynie ono zachowało pierwotny charakter, choć nie bez przyczyny zwane jest ''Chinatown''. Między Turzynem a Pogodnem znajduje się tak zwana Górka, siedziba szczecińskiego Polmosu produkującego najstarszą na świecie wódkę zbożową ''Starka''. Piwnice zakładów pełne są beczek, z których niektóre prawdopodobnie zaszpuntowali woje Bolesława Krzywoustego. Wejście do piwnic starannie ukryte.
[[Plik:Plaża w Szczecinie.jpg|thumb|250px|Nadmorska plaża w Szczecinie z widokiem na Wały Chrobrego]]
* '''Wały Chrobrego''' – dawniej nazywały się Hakenterasse, co obecnie jest już jawne i oficjalnie napisane nad fontanną. Miejsce, z którego przybysze z Polski wypatrują morza, nad którym leży Szczecin i podnoszą wrzask radości, gdy dojrzą jezioro Dąbie. Ruch na Wałach jest regularnie zamykany z powodu rozmaitych imprez, dzięki czemu kierowcy szczecińscy najlepiej w Polsce radzą sobie z objazdami i zyskują odporność nerwową. Największą z imprez są zloty żaglowców, w trakcie których uprawiany jest sport ekstremalny przeciskania się przez dwumilionowy tłum zebrany na 800 metrach nadodrzańskiej ulicy między straganami i grillami. Przejście tej trasy w ciągu jednego dnia jest przez żeglarzy cenione wyżej niż okrążenie przylądka Horn. Pyromagic, festiwal ogni sztucznych, ugasiła pandemia.
* '''Warszewo''' – tu mieszkają bogaci, toteż żadni [[Urzędnik|urzędnicy]] nie ważą się wznieść tutaj spalarni śmieci. Osiedla są zamknięte, strzeżone i pod ciągłą ochroną jednostek specjalnych. Na jednego mieszkańca przypada średnio 1,5 [[Samochód|samochodu]]. Aby tu zamieszkać potrzeba naprawdę niewiele, jedynie siedmiocyfrowy rachunek na koncie. Nazwa Warszewo przejęta jest od wsi położonej obok, którą kiedyś włączono do Szczecina, ponieważ w jej centrum znajdowała się fontanna w kształcie słonia i nie wypadało, aby była ona na wsi. Słoń jakoś przetrwał, ale o tryskaniu wodą od dawna mowy nie ma.
* '''Wielgowo i Zdunowo''' – zwane ''Wioską'' i ''Otchłanią''. Znajduje się tam [[koniec świata]], a za nim wielka przepaść, na której dnie [[Atlas]] trzyma [[Ziemia|Ziemię]]. Dzielnica ta posiada charakterystyczny klub piłkarski [[OKS Vielgovia]]. Zdunowo zamieszkują mili i sympatyczni tubylcy, którzy pracują przy wydobyciu [[torf]]u na okolicznych polach.
* '''Załom''' – to już prawdziwa Azja. Dzielnica w zasadzie obok Szczecina w Puszczy Goleniowskiej sąsiednia do Osiedla Kasztanowego. Leżąca na podmokłym terenie, dodatkowo za zgodą prezydenta miasta zalewanym ściekami przez Drobimex na tereny, które nazwano strefą Natura 2000. Dawniej istniała tu również fabryka kabli, obecnie jest pustą, stopniowo niszczoną halą produkcyjną. Warto zażyć orzeźwiającej kąpieli w jednym z dwóch strumieni płynących nieopodal, ''[[Chełszcząca|Chełszczącej]]'' i Żołnierskiej Strudze.
* '''Zawadzkiego-Klonowica''' – stosunkowo nowe bloki mieszkalne z zaiste rozbudowanym jak na standardy skromnego Stettina dojazdem. Kursuje tu kilka linii autobusowych, gdyż pierwotnie było to osiedle o przeznaczeniu wojskowo-milicyjnym, świadczą o tym rozległe koszary wraz z poligonami na których do dnia dzisiejszego odbywają się nocne ćwiczenia z armatami i bronią automatyczną. Aby dostać tam mieszkanie trzeba było być milicjantem, wyższym rangą wojskowym, lub budowniczym socjalizmu, ci ostatni musieli podpisywać odpowiednie papiery. Miejscem rozrywki jest tzw „Małpi Gaj” czyli obszar ćwiczenia rekrutów składający się z toru przeszkód oraz odwzorowania pola bitwy. Poligon od części mieszkalnej oddzielały śp. garażowiska, ale obecnie powstała tu wielka hala widowiskowo-sportowa. Istnieje legenda że z ostatnich pięter wieżowców przy ulicy Szafera, gdzie stacjonowały kochanki, generałowie oglądali ćwiczenia wojskowe, a z klatki schodowej agenci wrogich mocarstw robili zdjęcia. W czasie Stanu Wojennego żaden mieszkaniec nie widział na osiedlu czołgu na ulicy. Nieopodal znajduje się zajezdnia połączona z biblioteką i siedzibą straży pożarnej, w której można radośnie spędzić czas, jeśli tylko uda nam się ukryć przed kierowcą po odjeździe z przystanku końcowego. Naprzeciwko pierwszej szkoły podstawowej mieści się siedziba komorników sądowych – a oni działają z niesamowitą gorliwością, na podstawie unieważnionych nakazów komorniczych znikło parę firm. W ramach dekomunizacji nazwę Zawadzkiego zmieniono na Zawadzkiego, tyle, że obecnie jest to Tadeusz, a nie Aleksander. Klonowic się uchował.
* '''Zdroje''' – dzielnica między Podjuchami a Słonecznym, którego ozdobą jest Jezioro Szmaragdowe i wielka betonowa grota, uparcie i nie wiadomo czemu nazywana przez Szczecinian Grotą Goeringa, czego nikt oficjalnie nie chce przyznać. Warto wspomnieć również o ul. Mącznej, przy których znajduje się psychiatryk nie bez przyczyny zwany ''Szczecińskimi Tworkami''. Mimo posiadania w swoich granicach Zdrojów Szczecin nie uzyskał statusu uzdrowiska.
* '''Żelechowa''' (przy czym należy zwrócić uwagę na to, że w języku tubylców, a nie profesorów [[lingwistyka|lingwistyki]] teoretycznej, od zawsze mówiło się i mówi nadal: Żelechow'''o''', z '''o''' na końcu) – dzielnica Szczecina, o której wie jeden na dziesięciu mieszkańców. Znana jest powszechnie z Domu Kombatanta. Tamże znajduje się zespół szkół o najwyższym w Szczecinie poziomie nauczania. Jeśli jesteś kierowcą musisz uzbroić się w cierpliwość. Tu jeździ się 40–50 km/h ze względu na wszechobecne samochody z piękną literką na dachu – „L”.
* '''Żydowce''' – nieduże wiejskie zadupie za Podjuchami. Praktycznie przy każdym przystanku autobusowym w tej dzielnicy jest monopolowy lub chociaż [[melina]]. W promieniu 50 metrów od skrzyżowaniu ulic Transportowej i <del>Przodowników Pracy</del><ref>zmieniono nazwę ze względu na niepokoje społeczne wywoływane wśród mieszkańców</ref> Romana Dmowskiego znajduje się ogromna koncentracja sklepów, których głównym asortymentem są [[Alkohol|różnorakie]] [[Papierosy|używki]],(również te [[Narkotyki|mniej legalne]]) oraz ruiny fabryki włókien sztucznych Wiskord (w latach czterdziestych nazywaną ''Żydowska Fabryka Fałszywego Jedwabiu''). Obecnie służy za melinę, ale komin po Wiskordzie jest najwyższą na świecie platformą do skoków bungee. Miejsce to otoczone jest przez meneli, kiboli i dresiarzy, więc radzi się unikania zbyt długiego przebywania w tamtym miejscu. Żydowce posiadają też klub kajakarski, w którym uczy się <del>pływania kajakiem</del> podtapiania kajaków kolegów, palenia papierosów, podkradania mydła i rzucania petardami w meneli. W Żydowcach znajduje się też kościół wypełniony moherami oraz plac zabaw będący świetnym miejscem na spędzanie czasu dla <del>dzieci</del> dresów i dzików.
== Honorowi obywatele Szczecina ==
[[Plik:Swolocz ze Szczcina.jpg|thumb|300px|Szczecinianie bywają prześladowani za swoje pochodzenie]]
{{NonNews|
* [[NonNews:Szczecin: Bozony Higgsa urwały koło tramwaju|Szczecin: Bozony Higgsa urwały koło tramwaju]]
* [[NonNews:W Szczecinie spisują badających potoki|W Szczecinie spisują badających potoki]]
* [[NonNews:Innowacyjne rondo kanapowe|Innowacyjne rondo kanapowe]]|y}}
* [[Bolesław Bierut]]
* [[Nikita Chruszczow]]
* [[Władysław Gomułka]]
* [[Hermann Göring]]
* [[Adolf Hitler]]
* [[Jan Paweł II]]
* [[Edward Osóbka-Morawski]]
* [[Konstanty Rokossowski]]
* [[Jarosław Jakimowicz|Cichy]] i inne [[młode wilki]]
* [[Lord Kruszwil|Marek Kruszel]]
* [[Krzysztof Jarzyna ze Szczecina]]
* [[Małgorzata Jacyna-Witt]]
* [[Dariusz Matecki]]
* [[Kot Gacek]]


== Zobacz też ==
== Zabytki i miejsca warte obejrzenia ==
* [[Chełszcząca]]
* [[Filharmonia Szczecińska]]
* [[Gryfino]]
* [[Nowogard]]
* [[Police]]
* [[Pyrzyce]]
* [[Stargard]]


{{przypisy}}
* Centrum rozrywkowe [[Galaxy]];
{{miasta wojewódzkie}}
* [[Willa Jurczyka]];
{{miasta województwa zachodniopomorskiego}}
* [[Akwapark Gontynka]];
{{komunikacja Szczecin}}
* Pomnik [[batman|stróża]] z lat 70-80;
{{stopka|lokalizacja=53.4247222, 14.5552777|simc=0977976|terc=3262|wikidata=Q393}}
* [[Galeria]] Kaskada;
* [[Skatepark]], gdzieś;
* [[Kosmodrom Wyspa Pucka]] bliżej znana jako Mała Wenecja;
* [[Akademik]] [[Akademia morska|Akademii Morskiej]];
* Rynek [[Manhattan]];
* [[Turzyn]] (tzw. część [[Wietnam|wietnamska]] Szczecina);
* Płatne toalety na targowisku [[Manhattan]];
* liczne podziemia – eksploracja na własną odpowiedzialność!;
* [[Browar Bosman|Pijalnia uzdrowiskowa Bosman]];
* [[Stołczyn]] i [[Skolwin]] – dzielnice o najwyższym standardzie życia;
* Pomnik [[Jan Paweł II|Papy Jana Pawła 2.0]] jako symbol odganiania zła (uosobieniem zła są 3 orły) od Urzędu miejskiego;
* Park Żywych Trupów – darmowy ring dla mieszkańców ul.Szarotki znany bliżej jako dawny cmentarz Żydowski, teraźniejsza spuścizna po literze „Ż” czyli park Żeromskiego;
* Lewobrzeże;
* Szczecińska górka;
* Dworzec Główny – luksusowy kompleks handlowo-usługowy z jakże czystymi toaletami. Z przejścia podziemnego pod dworcem wejście do [[podziemia Szczecina|pięciogwiazdkowego hotelu]].
<br clear="all">
{{Miasta wojewódzkie}}
{{KWS}}
{{Miasta województwa zachodniopomorskiego}}
[[Kategoria:Szczecin| ]]
[[Kategoria:Szczecin| ]]
[[Kategoria:Miasta]]

Aktualna wersja na dzień 20:32, 19 wrz 2024

Położenie Szczecina w powojennej Europie
Wzorcowo ustawiony znak drogowy

Szczecin – metropolia położona w północno-zachodniej Polsce, w okolicach Polic, należąca do Polski już w czasach Mieszka I. Pomimo 80 kilometrów od Morza Bałtyckiego, nie od dziś wiadomo, że niemieckich turystów zmierzających na plażę najlepiej wysłać tam tramwajem nr 13. Znajdujące się w środku miasta wielkie jezioro sprawia, że dystans pomiędzy dzielnicami na przeciwległych brzegach wynosi prawie 40 km. Szczecin obdarzony jest niewielkim zainteresowaniem ze strony Polski, zaś niemałym, jeśli tyczy się Niemiec.

Historia[edytuj • edytuj kod]

Początkowo była to niewielka osada rybacka. Zaczęła się ona stopniowo rozrastać od czasu wybudowania pierwszego hipermarketu (CH Światowid, I połowa IX wieku). W 1121 roku Bolesław Krzywousty przyłączył miasto do państwa polskiego w myśl wojennej pieśni Nasi przodkowie jedli ryby słone i cuchnące/my po świeże przychodzimy w oceanie pluskające. Ryby – kupowane prawdopodobnie w jednym z nowych hipermarketów – widocznie nie były świeże, skoro w 1181 roku Szczecin stał się częścią Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego. Jubileusz 300-lecia otwarcia pierwszego centrum handlowego uczczono nadaniem miastu praw miejskich. W wieku XIII Szczecin dołączył do grona miast hanzeatyckich, najbogatszych miast handlowych rejonu Morza Bałtyckiego. Przez 500 lat był stolicą Pomorza, o czym dzisiaj się nie mówi, ponieważ Pomorzanie wymarli i nie ma historyków, którzy by się o nich upomnieli. Pomorze zasłynęło m. in. z tego, że było równocześnie sojusznikiem Polski i Krzyżaków. Następnie przez 300 lat Szczecin przechodził z rąk do rąk, aż powrócił do socjalistycznej Polski, gdzie został był głównym dostawcą cegieł do stolicy, nie oglądając się na stopniowe znikanie i tak nadwyrężonej wojną Starówki. W wieku XXI Szczecin przestał być miastem morskim – Stocznia Szczecińska upadła po długiej agonii.

Gospodarka[edytuj • edytuj kod]

Gospodarka Szczecina jest klasycznym przykładem zwycięstwa kapitalizmu nad socjalizmem w Polsce. Po 1989 roku powstały liczne hipermarkety umożliwiające bezrefleksyjną konsumpcję, upadła natomiast Stocznia, a port morski stracił na znaczeniu. W latach świetności miasta był tu także produkowany słynny paprykarz szczeciński. Rybołówstwo dostarcza świeżych ryb z Odry i kanałów portowych. Przy ich patroszeniu w nocy nie trzeba zapalać światła. Niektóre mają dwie głowy, ale wpływ tego faktu na zdrowie ludzi nie został jeszcze zbadany. Specjaliści podejrzewają, że wynika to z nieprawdopodobnie wysokiego stopnia zasolenia rzeki. Niektóre sztuki śpiewały disco polo, chcąc pozbyć się rtęci ze swoich skrzeli.

Komunikacja[edytuj • edytuj kod]

Kolej szczecińska

Miasto posiada wiele dróg w bardzo dobrym stanie, których najwięcej jest na kolorowych planach urzędu miejskiego. Są nawet interaktywne mapy. Lewobrzeże posiada gwieździsty układ ulic, którego sens polega na tym, że wszystkie ulice prowadzą w jedno miejsce. Owe miejsce to najczęściej 3–4 pasmowe rondo, jednak w użyciu jest tylko zewnętrzny pas, dzięki czemu rondo się korkuje. Na rondach najlepiej radzą sobie tramwaje i niemieckie autokary z emerytami. Jak każde porządne niemieckie miasto Szczecin posiada połączenie autostradowe z Europą. Autostrada jest z 1939 roku i nawet przed generalnym remontem była w lepszym stanie niż niejedna polska nowa autostrada. Dzięki niemieckiej robocie większość kierowców jadąc na południe kraju wybiera niemiecką autostradę przez Berlin i są szybciej na miejscu niż zajmuje przejazd z Lewobrzeża na Prawobrzeże. Polskie autostrady obecne są jedynie w postaci planów. Jest za to ekspresówka zwana S3. Najbardziej niesamowite jest to, że póki co jest pozbawiona bramek, szlabanów i automatów na nasze pieniądze. Niestety większość kierowców z sentymentu wybiera dziurawą i nieodśnieżaną starą trasę numer 3. Jak każde porządne niemieckie miasto Szczecin posiada połączenia kolejowe z innymi miastami… niemieckimi, a niegdyś także holenderskimi i czeskimi. O połączeniach z Polską zapomniano. Komunikację w mieście zapewnia nowoczesny tabor: autobusy i tramwaje tutejszego ZDiTM-u. Od taboru cygańskiego różni je jedynie ubiór kierowcy. Komunikacja działa bardzo sprawnie – przejechanie najdłuższych tras (Pilchowo-Jezierzyce czy Skolwin-Załom) zajmuje średnio 2 dni.

Sport[edytuj • edytuj kod]

  • Pogoń Szczecin – granatowo-bordowi, duma Pomorza, zespół grający w ekstraklasie, znany jako Zero Tituli albo Pusta Gablota, rekordzista Polski w niewygrywaniu czegokolwiek (51 lat w ekstraklasie bez jakiegokolwiek pucharu). Pogoń posiadała niezwykły stadion na 17 000 miejsc, jedyny skansen tej branży. Został niestety rozebrany i w jego miejscu wybudowano nowy stadion: budowa trwała trzy lata, a wcześniejsze dyskusje, jak ma wyglądać i gdzie ma leżeć, trzy razy dłużej. W desperacji w związku z fantastycznymi porażkami sportowymi piłkarzy klub przyłączył drużynę żeńską w nadziei, że może one coś wygrają i dziewczyny już po dwóch latach zdobyły mistrzostwo Polski.
  • Pogoń Szczecin – klub piłki ręcznej posiadający sekcję męską i żeńską, które regularnie się likwiduje i tworzy na nowo – raz jedną, raz drugą. Wskutek tego sekcja męska była przejściowo oficjalnie nazywana Paria Szczecin, a żeńska Łącznościowiec Szczecin, ale w Szczecinie jest tylko Pogoń i owych nazw nikt w mieście nie znał. Obie sekcje regularnie grywały w ekstraklasach czy jak tam je sponsor nazwał, ponieważ zmusiły je do tego zespoły pierwszej ligi, które nie chciały awansować, tłumacząc się przywiązaniem do aktualnej klasy rozgrywkowej.
  • King Wilki Morskie Szczecin – klub koszykówki męskiej, który też jest Pogonią Szczecin, co oficjalnie uznał specjalnym dokumentem. Trzon drużyny stanowią koszykarze z USA, średnia ilość spotkań rozgrywanych przez każdego z nich w barwach Wilków / Pogoni wynosi 2,387 meczu. Potem następuje stwierdzenie, że nowo zakontraktowany gracz jednak nie gra na poziomie NBA, wbrew temu, co stanowczo twierdził jego agent. Gdy liczbę koszykarzy z USA ograniczono, klub został mistrzem Polski.
  • Skejtpark – zwana parkiem jednej szansy duma rządzących tym miastem. Zrobiony na siłę, nie nadający się do jazdy, ale za to dający świadomość mentalną radnym, że dokonali cudu, który ma zbliżyć ich do potrzeb młodzieży.
  • Szczecińska Gubałówka – stok narciarski posiadający trzy trasy, po 20 metrów każda. Wartym podkreślenia jest fakt, że śnieg w Szczecinie spada średnio cztery dni w trakcie roku. Powoduje to, że w sezonie kurort ten jest silnie oblegany.
  • Fabryka Wody – wielki aquapark, budowany najdłużej w historii świata i równie długo otwierany, bo gdy już był gotowy, datę otwarcia odkładano przez tyle miesięcy, że specjalnie kupowane na tę okazję stroje kąpielowe rozlazły się ze starości. Przed jego zbudowaniem kąpieliska znajdowały się w tym samym miejscu w niemieckim Stettinie i PRL-owskim Szczecinie. Nie wiadomo, czy faktycznie aquapark produkuje wodę, ale tej w Szczecinie i tak nie brakuje.

Kultura i rozrywka[edytuj • edytuj kod]

Głównym miejscem spotkań Szczecinian są centra Galaxy i Kaskada, gdzie odbywa się szereg imprez o charakterze kulturalno-rozrywkowym. W weekendy zjeżdżają się tam wszystkie rodziny ze Szczecina, a także Polic i Stargardu. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się ruchome schody oraz ogromne windy obarczone wysokim ryzykiem zepsucia.

Istnieje też Filharmonia, starannie wykonany zameczek z białej tektury, wart odrębnego artykułu.

Rowerzyści mogą spędzić czas jadąc licznymi ścieżkami rowerowymi, a jest ich tutaj ponad 30, z łączną długością 1,2 km. Większość z nich jest mocno używana, o czym świadczy bujnie rosnąca na ich powierzchni trawa. Szczecin oferuje również liczne trasy turystyczne w pobliskich puszczach pierwotnych.

W kulturze Szczecin został najbardziej rozsławiony przez niejakiego Krzysztofa Jarzynę ze Szczecina, szefa wszystkich szefów. Sława tej postaci sprawiła, że szczecinianie postawili mu pomnik.

Po zlikwidowaniu pomników zdekomunizowanych w Szczecinie pomniki stawia się głównie żeglarzom, ustawia się je nad Odrą. Jest ich kilka, ale najważniejszy jest pomnik najsłynniejszego szczecińskiego żeglarza, kota imieniem Umbriaga. Turyści tylko z nim się chcą fotografować.

Duma Szczecina, rozpoznawana w całej Polsce!

Kuchnia[edytuj • edytuj kod]

Każdy uważa, że tak jak Ślązacy jedzą węgiel o każdej porze dnia i nocy, tak samo szczecinianie żywią się wyłącznie paprykarzem szczecińskim. Nie samym paprykarzem Szczecin jednak żyje, a miejscowi są dumni z innych potraw, wywracających piramidy żywieniowe do góry nogami – pasztecików i frytkebabów. Kult paprykarza jest jednak nadal żywy i da się kupić na przykład lody o smaku paprykarza szczecińskiego, podawane na bułce. Kibole Pogoni witają zaś paprykarzem kiboli gości: nielicznym zaprzyjaźnionym smarują nim kanapki, zaś licznym niezaprzyjaźnionym krzesełka w sektorze gości.

O ile frytkebaby są dla reszty Polski po prostu dziwne, o tyle paszteciki są w głębi kraju zupełnie nieznane i często są mylone z krokietami lub „ogólnopolskimi” pasztecikami. Za takie herezje, jak mylenie pasztecika szczecińskiego z ogólnopolskim, niedoświadczeni nietutejsi mogą dostać wpierdol od absolutnie każdej grupy społecznej, z przedszkolakami i wiecznymi rezydentami na Ku Słońcu włącznie. Pasztecik szczeciński to radziecka potrawa wojskowa, która w 2019 roku obchodziła 50-lecie istnienia. Produkuje go jedyna oryginalna maszyna z demobilu niezwyciężonej armii oraz kilka jej kopii wykonanych w Szczecinie domowym sposobem, które o dziwo dobrze działają.

Jak już zjemy i przeżyjemy to warto czymś popić – piwo Bosman idealnie podkreśli smak szczecińskich smakołyków.

Fryga (in memoriam)[edytuj • edytuj kod]

Nie, to nie izolator wysokiego napięcia

Każde miasto ma symbol ważny dla jego mieszkańców. Warszawa syrenkę, Kraków smoka, Poznań koziołki, a Radom jest symbolem samym w sobie. Z kolei Szczecin od 2015 miał Frygę, z którą szczecinianie wytworzyli silną więź emocjonalną. Niestety tą emocją była odraza.

Fryga, o którą nikt nie prosił, kosztowała miasto marne dwieście tysięcy złociszy. Jednak po upływie półtora miesiąca ta rzeźba, ten posąg, ten pomnik kultury! Zaczął pękać. Należało go więc naprawić. Nie za darmo, ale na darmo, gdyż krótki czas potem, to coś znowu popękało, więc znowu trzeba było naprawić, znowu popękało i znów naprawiali. Czy ta destrukcja była dziełem wandali? Owszem! Nazywali się słońce i deszcz.

Po zdemontowaniu Frygi w 2016 roku Szczecin na zawsze pogrążył się w żałobie. Pocieszył go wygrany proces z wykonawcami Frygi o zwrot zapłaconych za nią pieniędzy. Nie ma informacji, czy za te pieniądze wykonana będzie nowa Fryga.

Ciekawe dzielnice, miejsca i okolice[edytuj • edytuj kod]

  • Bezrzecze – sam koniec Szczecina. Jej część położona jest w granicach miasta, zaś część w gminie Dobra, co sprawia, że jest wsią. Niezwykle popularna wśród miejscowej klasy średniej, kupującej tam mieszkania na kredyt, który spłacać będą do późnej starości. Mieszka tam wielu masochistów, lubiących stać w kilometrowych korkach na jedynej ulicy prowadzącej przez dzielnicę. Brak w niej odpowiedniej infrastruktury i utwardzonych dróg. Sprawia to, że rok dzieli się tam na część, w której się kurzy, część, gdy jest błoto oraz na część, gdy błoto zamarza i staje się lodowiskiem. Sprawną komunikację z resztą miasta zapewnia jedna linia autobusowa, kursująca średnio raz na dwie godziny. Alternatywą jest także autobus zakładu PKS, przejeżdżający przez Bezrzecze w trakcie kursu z wyżej wymienionej gminy. Z uwagi na położenie w sąsiedztwie strzelnicy wojskowej mieszkańcy tej dzielnicy z reguły słabo słyszą.
  • Bukowe (a nie Bukowo) – najbardziej nietypowe osiedle w Szczecinie, a może i na całym świecie. Słynie ono z bardzo niskiej przestępczości oraz z nazw ulic i odpowiadającym im kolorom elewacji bloków – przy ulicy Brązowej mieszczą się budynki w kolorze błękitnym i beżowym, zaś przy ulicy Czerwonej napotkamy ściany bloków o kolorach jakże czerwonych-brązowym i łososiowym.
  • Bukowo (a nie Bukowe) – zapomniane przez świat osiedle powstałe z przedwojennej wsi obok Stołczyna. Zabudowa osiedla składa się z domów pochodzących z każdej epoki ludzkości, a sport i rekreacja są wysoce nietolerowane gdyż przy liczbie około pięciu tysięcy mieszkańców niema tu nawet normalnego boiska, nie licząc tych których nawierzchnia składa się ze szkła i gruzu. Do ciekawych miejsc można zaliczyć wyburzony pomnik Nehringa oraz ruiny poniemieckiego folwarku w lesie które służą za wysypisko śmieci dla okolicznych mieszkańców i firm budowlanych.
  • Cmentarz Centralny – największy cmentarz w Polsce, zajmujący pół Lewobrzeża. Większość mieszkańców przeprowadza się tam, gdy znudzi im się ich ulubione miasto. Jest tak wielki, że nierozważne mohery szukają grobów po kilka dni. Dojeżdża do niego zacna linia tramwajowa nr 8 zwana moherową linią, gdyż nawet motornicza jest moherem. Cmentarz to także miejsce bytowania satanistów, zbieraczy nieswoich zniczy oraz dzikich zwierząt. Cmentarz stanowi atrakcję dla niemieckich turystów w wieku mocnopoprodukcyjnym.
  • Dąbie (dzielnica) – onegdaj znane jako Altdamm, było samodzielnym miastem graniczącym przez Odrę ze Stettinem. Zabudowa Dąbia jest analogiczna do zabudowy Niebuszewa, zaś wolną przestrzeń zapełniono kwadratowymi blokami w kształcie klocka. Aeroklub Szczeciński zapewnia emocje miłośnikom awiacji, zaś pobliska składnica portowa – miłośnikom kradzieży węgla.
  • Dąbie (jezioro) – wielkie jak cholera jezioro, charakteryzujące się tym, że aby zanurzyć się w nim przynajmniej do pasa, trzeba oddalić się od brzegu o minimum 500 metrów. Ta wyjątkowa cecha sprawia, że można się kąpać kilka metrów obok przepływających torem wodnym statków pełnomorskich. To w połączeniu z krystalicznie czystą wodą i licznymi nowoczesnymi marinami (na planach urzędu miejskiego) stwarza wymarzone miejsce dla Szczecinian do weekendowego wypoczynku. Nad południowym fragmentem jeziora rozpleniły się porty, w których stoi masa jachtów, ale zainteresowanych ostrzegamy, że jachty są duże i jak ktoś zwinie, to trudno schować, a ciecie pilnują. Na północnym krańcu wrak statku-betonowca. Oprócz statków na jeziorze można spotkać żeglarzy i kajakarzy płynących zygzakiem. Kurorty nad jeziorem to m.in. Lubczyna, Czarna Łąka i Dąbie.
  • Drzetowo – dzielnica, której nie znamy ani początku, ani końca. Niektóre legendy podają, że jest to zakończenie Niebuszewa. Najbardziej reprezentacyjną częścią całej dzielnicy jest ulica Willowa, gdzie jak sama nazwa wskazuje majestatycznie stoją bloki typu pudełek od zapałek. Dzielnica kojarzona była głównie z elitarnymi szkołami budowy okrętów, ale nie przetrwały one upadku stoczni.
    Luksusowe apartamenty koło dworca głównego
  • Dworzec Główny PKP – przez dziesiątki lat słynął z najpaskudniejszego w Polsce tunelu pod peronami. Niestety, totalny remont dworca skutkował całkowitą likwidacją tego niepowtarzalnego zabytku, którym obecnie dochodzi się tylko do schronów pod Nowym Miastem. Po przebudowie dworzec urósł i stał się banalnie nowoczesny. Jednak jest to jedyny na świecie dworzec o tak pokręconych torach, że zanim pociąg wjedzie na peron, pasażerowie mogą przez okna obejrzeć budynek dworca od frontu, czyli od ulicy. Jakby tego było mało, pociągi jeżdżą przez dworzec w kółko i bez względu na to, czy odjadą w lewo, czy w prawo, mogą pojechać w to samo miejsce w Polsce. Normalnie, zawsze w tę samą stronę, odjeżdżają tylko pociągi niemieckie, co oczywiście nikogo nie dziwi.
    Szczecińskie Acapulco, nawet lepsze, bo można dojechać tramwajem
  • Głębokie – osiedle w Puszczy Wkrzańskiej słynące z popularnego kąpieliska nad jeziorem o tej samej nazwie. Podobno kąpali się tu książęta pomorscy, a woda jest krystaliczne czysta (przynajmniej tak podają źródła pisane z XIV wieku). Kąpielisko jest nowoczesne – posiada toalety (z odpływami do jeziora) i jednego ratownika (najczęściej emeryta na pół etatu). Do kąpieliska dojeżdżają linie tramwajowe „1” i „9” (podobno obie linie są ze sobą skomunikowane – przy ustalaniu ich wspólnego rozkładu zastosowano nowoczesne metody statystyczno-informatyczno-paranormalne tj. rzut kostką – polega to na tym, że tramwajami obu linii można dojechać w to samo miejsce). Raz na tydzień można stąd dojechać liniami 103 i 106 do Polic. Wokół jeziora liczne polany oraz ścieżki zdrowia.
    Bloki dzielnicy
  • Grabowo – nowoczesne i przyjazne osiedle w okolicach ulic: E.Plater, Parkowej, Sławomira i Dubois, zamieszkałe głównie przez życzliwych ludzi z nadnaturalnie rozrośniętymi karkami. Główne atrakcje to Netto, Biedronka, supersam „Stoczniowiec”, szukanie złomu na terenach postoczniowych. Na tutejszych ulicach barwne życie kulturalne toczy się przez 24h lub do momentu zamknięcia ostatniego monopola. Okoliczna młodzież, świetnie przystosowana do życia, osiąga zazwyczaj wysokie rangi w Areszcie Śledczym przy Kaszubskiej.
  • Gumieńce – czyli po prostu „gumiaki” lub „gumowa wioska” – willowa dzielnica Szczecina, znana także jako dzielnica domów pogrzebowych, z uwagi na Cmentarz Centralny o powierzchni 160 hektarów (jeden z największych w Europie). Na Gumieńce dojedziemy z centrum tylko jedną linią tramwajową nr 8, której 90% pasażerów stanowią staruszkowie jadące na grób losowego członka rodziny. Z uwagi na wiek pasażerów, kontrolera spotyka się tam niezwykle rzadko. Autobus linii 60 dowozi studentów na wydział humanistyczny US, zaś 53 uczniów szkół z całego miasta.
  • Kijewo – no, naprawdę jest takie osiedle i nawet dojeżdżają tam autobusy! Warto także zobaczyć kilka przedwojennych willi, które dla uatrakcyjnienia terenu są wyburzane z polecenia administracji miasta, by w przyszłości na ich miejscu znajdowała się pętla szybkiego tramwaju lub nowoczesne mieszkania o standardzie designerskim.
  • Krzekowodzielnica wiejska z klasztornymi zabudowaniami folwarcznymi i ceglanym młynem.
  • Łasztownia – wyspa między ramionami Odry, na której po II wojnie światowej pozostał tylko budynek Urzędu Celnego, schron, kościół i fabryka czekolady, zapewniająca całemu centrum miasta cudowne aromaty przy odpowiednim kierunku wiatru. W epoce Gierka postanowiono więc Łasztownię unieważnić i poprowadzono główną trasę wlotową do miasta nad wyspą bez możliwości zjazdu na nią. Dzięki temu, wojsko co kilka lat może sobie dorobić, ponieważ podczas zlotów żaglowców konieczne jest stawianie mostów pontonowych. Na wyspie na nabrzeżu Starówka stoją trzy przedpotopowe dźwigi portowe, nazywane z uwagi na wiek dźwigozaurami, które nic już nie dźwigają, ale ładnie świecą. Poza tym są tu bulwary, które nie są ulicą i wolno na nich spożywać. W związku z tym przez większość roku (poza trwającą kilka dni zimą) imprezuje tu młodzież: imprezy trwają do momentu, w którym ostatni ich uczestnicy z powodu bycia pod wpływem wylądują w Odrze.
  • Łękno – mityczne osiedle, o którego istnienie wykłócają się jedynie jego mieszkańcy. Każdy porządny Szczecinianin wie i podtrzymuje, że ono nie istnieje. O miejsce na mapie Łękno może konkurować co najwyżej z Doliną Muminków. Tak czy owak, podobno leży między Turzynem, Śródmieściem i Pogodnem. Choć każdy wie, że Lodogryf i Park Kasprowicza znajduje się na Pogodnie. Nawet stacja kolejowa Łękno nie leży na żadnym Łęknie, tylko w Parku Kasprowicza, a dla rozwiania wszelkich wątpliwości jest od kilkudziesięciu lat nieczynna. Przy domniemanej ulicy Spółdzielczej mieszka duża liczba ludności o pochodzeniu i manierach niemieckich, np. poprzez nadawaniu dzieciom imion takich jak Ernst.
  • Maszt Maciejewicza – wielki maszt okrętowy o niezwykłej historii. Przez wiele lat pływał po oceanach wraz ze statkiem, do którego należał. Potem statek przestał pływać i stał w miejscu, właśnie od tego czasu nazywał się "Kapitan K. Maciejewicz". Potem zaś statek złomowano, a jego nazwę przejął maszt, który odzyskał zdolność ruchu, bo zaczął wędrować po Szczecinie już bez statku i przemierzył pół miasta, stawiany raz tu, raz tam. Po długich dyskusjach przycumował na Łasztowni i pewnie już tam zostanie, bo skoro znalazło się tam miejsce na pomnik Krzysztofa Jarzyny ze Szczecina, to i maszt się mieści.
  • Mierzyn – nie mająca nic wspólnego z Niemierzynem dzielnica wieś koło Szczecina składająca się głównie z ogródków działkowych i ulic o psychodelicznych nazwach (Zeusa, Za Wiatrakiem). Spokój społeczny ma tu współczynnik 100%. Po zmroku spotkasz tu w najgorszym wypadku emerytkę z naręczem kwiatków.
  • Niebuszewo – w skrócie Niebko. Można doszukiwać się pewnych podobieństw Niebuszewa z paryskim Montmartre czy lwowskim Łyczakowem. Niejedna z kamienic stoi tu w takim samym stanie, jak została trafiona bombą w roku 1944. Dzielnicę rozsławił też niejaki Józef Cyppek, Rzeźnik z Niebuszewa, który w latach 50. XX wieku przerabiał tu przypadkowo spotkane osoby na ludzinę w celu gotowania na niej bigosów. Zamieszkują tu liczne diaspory: białoruska, ukraińska i romska, co słychać zwłaszcza podczas ulicznych kłótni prowadzonych w różnych językach. O tym, że jest to dzielnica żydowska przypomina zaśniedziała tabliczka nad drzwiami synagogi, powieszona na tyle wysoko, by nie dojrzał jej żaden z polskich mieszkańców dzielnicy, którzy to nie należą do tolerancyjnych. Tradycje handlowe tej wielokulturowej dzielnicy kultywuje targowisko Manhattan, skąd Amerykanie zaczerpnęli nazwę dla centrum Nowego Jorku. Całe targowisko dzieli się na:
    • Rynek legalny – pawilony są stałe, klimatyzowane, zasady BHP utrzymywane, zaś sprzedawcy nie trudnią się paserstwem.
    • Rynek nielegalny – na niewielkim skrawku ziemi od rynku legalnego w stronę ul. Ofiar Oświęcimia wykładane na pozbijanych z desek straganach towary bywają już kradzione, a sprzedawcy mówią ojczystymi językami obcymi. Tu Romowie trudnią się tradycyjnymi zajęciami: sprzedażą wyrobów metalurgicznych, tkanin i dywanów.
    • Rynek nielegalniejszy – dwuczęściowy, mieści się obok sklepu Społem i na skwerze za rynkiem nielegalnym mieści się miejsce handlu paserów, żyjących w symbiozie z ulicznikami poszukującymi staroci i sprzątaczami strychów. Dobra na sprzedaż – stare butelki i kamionki będące łupami na Niemcach w 1945 roku oraz radia samochodowe i magnetowidy będące łupami na mieszkańcach dzielnicy – leżą bezpośrednio na ziemi.
    • Mówi się o rynku najnielegalniejszym, gdzie towary pochodzące wyłącznie z kradzieży wystawione są w jamach wykopanych w ziemi.
    • Rynek latający obejmuje wszystkich handlujących w bezpośrednim sąsiedztwie targowiska, lecz nie zajmujących stałego miejsca, a także okolicznych domokrążców.
  • Niemierzyn – nie mające nic wspólnego z Mierzynem osiedle graniczące z Lasem Arkońskim, zwanym też Las Vegas lub Las Palmas. Osiedle słynie z kilku osobliwości: stadionu Arkonii (dawniej stadionu im. Adolfa Hitlera) oraz muzeum komunikacji zawierającego najdziwniejsze twory polskie przemysłu motoryzacyjnego, które nigdy nie jeździły oraz normalne pojazdy marki Stoewer powstałe w Stettinie (oczywiście przed wojną), które jeździły.
Ale to było dobre!
  • Nowe Miasto – stara, jak sama nazwa wskazuje, dzielnica służąca do zamaskowania największego w Europie schronu, do którego wchodzi się z tunelu pod dworcem kolejowym i można go zwiedzać trasą im. Hitlera (II wojna światowa) oraz trasą im. Stalina (III wojna zimna). Każdy, kto obejrzy budynki Nowego Miasta, nie ma wątpliwości, że Stettin długo należał do Niemiec. Mieszczą się w dzielnicy tak atrakcyjne dla obywateli obiekty jak koszary, areszt, prokuratura i sąd. Z Nowego Miasta na dolne Pomorzany zjeżdża się zaś słynną ulicą Kusocińskiego, na której nakręcono filmowy szlagier pt. "Ale urwał". Sequela nie będzie, bo od tego czasu odśnieżanie Szczecina zaczyna się właśnie od tej ulicy.
  • Osiedle Kasztanowe – osiedle w Puszczy Goleniowskiej, o której większość Szczecinian nawet nie wie. Aby do niego dotrzeć trzeba wyjechać ze Szczecina. Jest bez nazw ulic, bo kto nazywa ulice w dawnym obozie pracy stworzonym na potrzeby leżącej nieopodal fabryki kabli. Na osiedlu ma swój stadion zacny klub piłkarski Jeziorak, na którego mecze przychodzą tłumy kibiców.
  • Osów – zadupie, w którym można przejechać aby się dostać na Głębokie. Choć ta misteryjna wieś posiada absolutnie nic (oprócz Społemu oraz przystanku autobusowego), ma swoją zaletę. Absolutny brak niczego powoduje ze, nikogo tam nie ma, a samochód jest rzadkim widokiem. Legenda powiada ze ktoś kiedyś pojechał autobusem 51 na końcowy przystanek z Kołłątaja. Uciekanie od dzika może być opcjonalne. Uciekać należy w stronę Głębokiego, bo łatwiej, gdyż droga biegnie non stop w dół.
    W marcu szczecinianie kolektywnie zacieszają z krokusów na Jasnych Błoniach
  • Park Kasprowicza i Jasne Błonia – czyli kawał Puszczy Wkrzańskiej, który wielkim zielonym jęzorem wciska się w centrum miasta aż pod balkon gabinetu prezydenta. Szczególnych miejsc jest tu kilka. Pierwszy od strony owego gabinetu jest obowiązkowy pomnik Jana Pawła 2.0, ponieważ oficjalnie są to Jasne Błonia imienia Jana Pawła 2.0. Podobno nową nazwę już ponad 1 % mieszkańców zna, ale nawet mohery jej nie używają, bo jest za długa. Dalej stoi Pomnik Czynu Polaków, trzy kurczaki udające orły, ale nadziane na drąg jeden nad drugim, zatem pomnik od chwili odsłonięcia nazywany jest Szaszłykiem. Następnym elementem jest amfiteatr imienia Heleny Majdaniec, w którym 50 lat temu patronka, zwana Halszką z Majdańca, w towarzystwie licznych koleżanek i kolegów wyła tzw. bigbit jako Młody Talent. Obecnie amfiteatr jest intensywnie wykorzystywany i zdarza się nawet, że okres między jednym a drugim koncertem nie przekracza dwóch lat.
  • Plac Szarych Szeregów – jedno z najważniejszych miejsc Szczecina. Dawniej nazywał się Placem Lenina, jednak po przemianowaniu go na Plac Sprzymierzonych postawiono na nim pomnik Piłsudskiego. Z powodu wielu protestów przeciwko uznawaniu Lenina i Piłsudskiego za sprzymierzonych, plac przemianowano na Szarych Szeregów. W związku z tym dla uproszczenia starsi stażem szczecinianie i tak mówią na niego Plac Sztywnych, na cześć faktu, że po wojnie środek placu był prowizorycznym cmentarzem wojskowym. Według obiegowej opinii, kiedy Słońce oświetla Piłsudskiego, to cień Lenina pada na miasto.
  • Podbórz – część Warszewa, położona na skraju lasu. Zobaczymy tutaj w szczególności dziki, sarny i inne zwierzęta, wypłaszane na ulice przez zjeżdżającą z całego miasta młodzież z dobrych domów, by pić i siać zgorszenie w okolicach pętli autobusu 87. Zieleń miejską zastąpiono tu domkami jednorodzinnymi i domkami jednorodzinnymi zamieszkiwanymi przez dorobkowiczów.
  • Podjuchy – warte osobnego artykułu, patrz tutaj.
  • Pogodno – dość rozległa geograficznie oraz społecznie, rozległa połać miasta obejmująca muldy i rury kanalizacyjne przy ulicy Taczaka aż do ryneczku na Reymonta, zahaczając przy tym park na Brodzińskiego, gdzie czasami pojawia się kilkoro zdesperowanych weteranów Solidarności by grać tam w szachy, robiąc tym samym konkurencję dla grających na placu Grunwaldzkim dziadków-obrońców socjalizmu. Na Pogodnie znajduje się też kopiec Napoleona. Francuzi którzy go zbudowali zostali zabici przez szkopów, a na pamiątkę tego wydarzenia zbudowano szpital na ul. Unii Lubelskiej (stanowi główną konkurencję dla szpitala na Pomorzanach).
    Dojeżdżające na Pomorzany tramwaje 11, 12 i w szczególności 6 są znane z nienagannego utrzymania
  • Pomorzany – zwana potocznie Pomki. Jak każda zachodnia dzielnica jest lepsza od wschodnich dzielnic. Tu piwo z pobliskiego browaru Bosman smakuje najlepiej. W ocenie mieszkańców dzielnicy niewątpliwymi atutami Pomorzan jest bliskość szpitala, cmentarza centralnego oraz doskonała komunikacja tramwajowa do centrum. Dzielą się na Górne, położone powyżej szpitala i Dolne, nad Odrą, które zapewniają temuż szpitalowi klientów, ilekroć ktoś się w nie zapuści bez licznej obstawy. Nie można też ujmować uroku licznym ogródkom działkowym w okolicy. W zależności od wiatru, w niektórych częściach dzielnicy unoszą się perfumy Słodowy Dar Bosmana.
  • Port – wbrew pozorom czynny i nawet rozbudowywany, bo regularnie coś do niego wpływa, chociaż oczywiście nie tyle, co za poprzedniego ustroju, kiedy to eksportowano tędy głównie węgiel. Dziś nie ma na węgiel chętnych, a że gospodarka niczego innego wyprodukować nie potrafi, to i statków mniej. W związku z tym częściej pływają po nim jachty, które po upadku tegoż poprzedniego ustroju się rozmnożyły jak króliki.
  • Przyjaźni i Kaliny – dwa osiedla z blokami typu Zemsta Gierka, lecz ze względu na ich ciekawe położenie (pomiędzy trzema innymi dzielnicami, na terenie Świerczewa) wymienia się je osobno. Niektóre z budynków nazywane leningradami są produkcji radzieckiej, gdyż ZSRR eksportował, niestety, nie tylko rewolucję. Wskutek bliskości stadionu Pogoni owe osiedla zajmują czołowe pozycje w corocznym policyjnym rankingu z największą ilością zgłoszonych przestępstw ze względu na nadzwyczaj często ginące m.in. lusterka samochodowe.
  • Puszcze Szczecińskie – czyli Bukowa, Wkrzańska i Goleniowska. Wielkie, dziewicze i otaczają miasto ze wszystkich stron, dzięki temu stanowią doskonałe miejsce odosobnienia dla narkomanów, meneli, naturystów, uciekinierów z więzienia i ludzi niepłacących alimentów. Podobno bywał tam nawet niejaki Bear Grylls, a z całą pewnością w 2008 r. był tam na gościnnych występach Jožin z bažin, który poprzewracał wtedy wszystkie linie energetyczne, powodując tzw. blackout stulecia.
  • Słoneczne – wielgachne blokowisko, modelowa Zemsta Gierka. Fundamentem w komunikacji miejskiej są tu linie pośpieszne. Tu znajduje się pierwsze wybudowane w Wolnej Polsce centrum handlowe Słoneczne.
  • Stare Miasto i Podzamcze – urbanistyczny ewenement. Jeden z najcichszych kwartałów miasta, pomimo sporej wartości historycznej tej niezniszczonej wojną części dzielnicy, nie różni się ona przeznaczeniem od Śródmieścia. Starówka (słusznie zwana Nowym Miastem) natomiast składa się z trzech barokowych kamienic i Ratusza Staromiejskiego, który jest krzywy jak wieża w Pizie, ale nikt tego nie docenia. Pozostałe budynki zbudowane są w stylu wczesnokapitalistycznym polskim. Resztę Starówki można obejrzeć na Starym Mieście w Warszawie, dokąd została wywieziona w postaci cegieł. Na rynku, który zazwyczaj jest centrum kulturalnym miast (równie krzywym jak ratusz) przez wiele lat parkowały samochody, ale ostatecznie rozłożyły się tam z tarasami wszystkie okoliczne knajpy, których jest już całkiem sporo. Nie widać za to typowych dla każdego historycznego miasta straganów z pamiątkami. O tym, że dawniej było to centrum miasta przypominają nazwy ulic oraz górujący nad nimi – wcale niebrzydki – Zamek Książąt Pomorskich.
  • Stocznia – zlikwidowana, zostały tylko dźwigi, ale mimo to jakieś niezbyt duże pływające kawałki tam powstają, tylko nikt nie wie, kto je buduje. Za to na największej pochylni od lat leży (albo stoi – naukowcy tego nie ustalili) rdzewiejący kawał stali udający stępkę polskiego promu, do której podwładny swojego zastępcy przynitował kiedyś tabliczkę pamiątkową. Tabliczkę potem po cichu zwinięto, a stępkę, jak to ogłosiła pani prezes stoczni z dobrej zmiany, srał kot.
  • Stołczyn i Skolwin – ludzie tu rodzą się ze sztachetami w ręku. Ich mieszkańcy są w stanie permanentnej przyjaźni ze sobą i z mieszkańcami pobliskich Polic, spotykając się co tydzień i grając w zabawy typu kto będzie miał większą śliwę lub kto mocniej dostanie w mordę. Niewarto wychodzić na ulicę bez agresywnego psa na smyczy, kastety w pięści i duszy na ramieniu. Mieszkania przypominają wysokiej klasy apartamentowce w Sudanie. Największą sławę przyniósł Stołczynowi fakt, że urodził się tu w XIX wieku niejaki Ludwig Tessnow, niemiecki odpowiednik Kuby Rozpruwacza.
    Najnowszy budynek w Płoni
  • Śmierdnica i Płonia – bez wątpienia najdziwniejsze dzielnice Szczecina. Przez te osiedla biegnie rzeczka Śmierdnica, wielkością przypominająca rów melioracyjny. Na wjeździe do dzielnicy od strony miasta wita nas największe w okolicy zagłębie jagodzianek. Przyjmuje się, że są zakumulowanym eksperymentem behawioralnym pod tytułem „jak silny musi być popęd seksualny by przezwyciężyć wstręt”, a ich repertuar chorób wenerycznych przewyższa rejestr chorób WHO. Mieszkańcy tej dzielnicy są prymitywni, lecz umieją posługiwać się ogniem. Niestety, na tyle słabo, że mimo że jest to jedna z najmniejszych dzielnic w Szczecinie, posiada własną ochotniczą straż pożarną. Wszędzie walają się resztki jedzenia które ściągają szczury i dziki. Autochtoni dodatkowo dokarmiają dziki i zbierają je na podwórkach jak pokemony.
  • Śródmieście – dzielnica centralna miasta, gdzie malownicze place i deptaki znajdują się obok starych, rozwalających się kamienic zasiedlonych marginesem społecznym. Wcale nie jest przesadą porównanie Al. Jedności Narodowej (oficjalnie Al. Papieża Jana Pawła II) do paryskiego Boulevard de Clichy, nie można jednak analogicznie porównać odchodzących od obu alei ulic. Ulice te zresztą są tak poplątane, że na przykład zataczająca koło ulica Mazurska krzyżuje się z kilkoma innymi ulicami po dwa razy i człowiekowi nawet po trzeźwemu to wszystko może się popiertegopomieszać.
  • Świerczewo – jedna z najstarszych dzielnic w mieście, lecz mało znane. Znajduje się między dzielnicami Pogodno, Turzynem i Gumieńcami. Dawniej wieś, obecnie osiedle, gdzie zabytkowe wille graniczą z nowobogackimi pałacykami ze złoconymi literami A.D. 2002 nad wjazdem do garażu. Znane jest także jako osiedle kwitnącej marihuany.
  • Turzyn – kolejna dzielnica handlowa. Znajduje się tam centrum handlowe Turzyn. Dawniej były tam dwa targowiska: Turzyn, obecnie przebudowanym na żałosne centrum handlowe Turzyn stojące zaraz obok wcześniej wspomnianego, oraz To Tu-rzyn zwany Turzynem Małym, Turzynem Drugim lub Turzynem za Carrefourem. Jedynie ono zachowało pierwotny charakter, choć nie bez przyczyny zwane jest Chinatown. Między Turzynem a Pogodnem znajduje się tak zwana Górka, siedziba szczecińskiego Polmosu produkującego najstarszą na świecie wódkę zbożową Starka. Piwnice zakładów pełne są beczek, z których niektóre prawdopodobnie zaszpuntowali woje Bolesława Krzywoustego. Wejście do piwnic starannie ukryte.
Nadmorska plaża w Szczecinie z widokiem na Wały Chrobrego
  • Wały Chrobrego – dawniej nazywały się Hakenterasse, co obecnie jest już jawne i oficjalnie napisane nad fontanną. Miejsce, z którego przybysze z Polski wypatrują morza, nad którym leży Szczecin i podnoszą wrzask radości, gdy dojrzą jezioro Dąbie. Ruch na Wałach jest regularnie zamykany z powodu rozmaitych imprez, dzięki czemu kierowcy szczecińscy najlepiej w Polsce radzą sobie z objazdami i zyskują odporność nerwową. Największą z imprez są zloty żaglowców, w trakcie których uprawiany jest sport ekstremalny przeciskania się przez dwumilionowy tłum zebrany na 800 metrach nadodrzańskiej ulicy między straganami i grillami. Przejście tej trasy w ciągu jednego dnia jest przez żeglarzy cenione wyżej niż okrążenie przylądka Horn. Pyromagic, festiwal ogni sztucznych, ugasiła pandemia.
  • Warszewo – tu mieszkają bogaci, toteż żadni urzędnicy nie ważą się wznieść tutaj spalarni śmieci. Osiedla są zamknięte, strzeżone i pod ciągłą ochroną jednostek specjalnych. Na jednego mieszkańca przypada średnio 1,5 samochodu. Aby tu zamieszkać potrzeba naprawdę niewiele, jedynie siedmiocyfrowy rachunek na koncie. Nazwa Warszewo przejęta jest od wsi położonej obok, którą kiedyś włączono do Szczecina, ponieważ w jej centrum znajdowała się fontanna w kształcie słonia i nie wypadało, aby była ona na wsi. Słoń jakoś przetrwał, ale o tryskaniu wodą od dawna mowy nie ma.
  • Wielgowo i Zdunowo – zwane Wioską i Otchłanią. Znajduje się tam koniec świata, a za nim wielka przepaść, na której dnie Atlas trzyma Ziemię. Dzielnica ta posiada charakterystyczny klub piłkarski OKS Vielgovia. Zdunowo zamieszkują mili i sympatyczni tubylcy, którzy pracują przy wydobyciu torfu na okolicznych polach.
  • Załom – to już prawdziwa Azja. Dzielnica w zasadzie obok Szczecina w Puszczy Goleniowskiej sąsiednia do Osiedla Kasztanowego. Leżąca na podmokłym terenie, dodatkowo za zgodą prezydenta miasta zalewanym ściekami przez Drobimex na tereny, które nazwano strefą Natura 2000. Dawniej istniała tu również fabryka kabli, obecnie jest pustą, stopniowo niszczoną halą produkcyjną. Warto zażyć orzeźwiającej kąpieli w jednym z dwóch strumieni płynących nieopodal, Chełszczącej i Żołnierskiej Strudze.
  • Zawadzkiego-Klonowica – stosunkowo nowe bloki mieszkalne z zaiste rozbudowanym jak na standardy skromnego Stettina dojazdem. Kursuje tu kilka linii autobusowych, gdyż pierwotnie było to osiedle o przeznaczeniu wojskowo-milicyjnym, świadczą o tym rozległe koszary wraz z poligonami na których do dnia dzisiejszego odbywają się nocne ćwiczenia z armatami i bronią automatyczną. Aby dostać tam mieszkanie trzeba było być milicjantem, wyższym rangą wojskowym, lub budowniczym socjalizmu, ci ostatni musieli podpisywać odpowiednie papiery. Miejscem rozrywki jest tzw „Małpi Gaj” czyli obszar ćwiczenia rekrutów składający się z toru przeszkód oraz odwzorowania pola bitwy. Poligon od części mieszkalnej oddzielały śp. garażowiska, ale obecnie powstała tu wielka hala widowiskowo-sportowa. Istnieje legenda że z ostatnich pięter wieżowców przy ulicy Szafera, gdzie stacjonowały kochanki, generałowie oglądali ćwiczenia wojskowe, a z klatki schodowej agenci wrogich mocarstw robili zdjęcia. W czasie Stanu Wojennego żaden mieszkaniec nie widział na osiedlu czołgu na ulicy. Nieopodal znajduje się zajezdnia połączona z biblioteką i siedzibą straży pożarnej, w której można radośnie spędzić czas, jeśli tylko uda nam się ukryć przed kierowcą po odjeździe z przystanku końcowego. Naprzeciwko pierwszej szkoły podstawowej mieści się siedziba komorników sądowych – a oni działają z niesamowitą gorliwością, na podstawie unieważnionych nakazów komorniczych znikło parę firm. W ramach dekomunizacji nazwę Zawadzkiego zmieniono na Zawadzkiego, tyle, że obecnie jest to Tadeusz, a nie Aleksander. Klonowic się uchował.
  • Zdroje – dzielnica między Podjuchami a Słonecznym, którego ozdobą jest Jezioro Szmaragdowe i wielka betonowa grota, uparcie i nie wiadomo czemu nazywana przez Szczecinian Grotą Goeringa, czego nikt oficjalnie nie chce przyznać. Warto wspomnieć również o ul. Mącznej, przy których znajduje się psychiatryk nie bez przyczyny zwany Szczecińskimi Tworkami. Mimo posiadania w swoich granicach Zdrojów Szczecin nie uzyskał statusu uzdrowiska.
  • Żelechowa (przy czym należy zwrócić uwagę na to, że w języku tubylców, a nie profesorów lingwistyki teoretycznej, od zawsze mówiło się i mówi nadal: Żelechowo, z o na końcu) – dzielnica Szczecina, o której wie jeden na dziesięciu mieszkańców. Znana jest powszechnie z Domu Kombatanta. Tamże znajduje się zespół szkół o najwyższym w Szczecinie poziomie nauczania. Jeśli jesteś kierowcą musisz uzbroić się w cierpliwość. Tu jeździ się 40–50 km/h ze względu na wszechobecne samochody z piękną literką na dachu – „L”.
  • Żydowce – nieduże wiejskie zadupie za Podjuchami. Praktycznie przy każdym przystanku autobusowym w tej dzielnicy jest monopolowy lub chociaż melina. W promieniu 50 metrów od skrzyżowaniu ulic Transportowej i Przodowników Pracy[1] Romana Dmowskiego znajduje się ogromna koncentracja sklepów, których głównym asortymentem są różnorakie używki,(również te mniej legalne) oraz ruiny fabryki włókien sztucznych Wiskord (w latach czterdziestych nazywaną Żydowska Fabryka Fałszywego Jedwabiu). Obecnie służy za melinę, ale komin po Wiskordzie jest najwyższą na świecie platformą do skoków bungee. Miejsce to otoczone jest przez meneli, kiboli i dresiarzy, więc radzi się unikania zbyt długiego przebywania w tamtym miejscu. Żydowce posiadają też klub kajakarski, w którym uczy się pływania kajakiem podtapiania kajaków kolegów, palenia papierosów, podkradania mydła i rzucania petardami w meneli. W Żydowcach znajduje się też kościół wypełniony moherami oraz plac zabaw będący świetnym miejscem na spędzanie czasu dla dzieci dresów i dzików.

Honorowi obywatele Szczecina[edytuj • edytuj kod]

Szczecinianie bywają prześladowani za swoje pochodzenie
NonNews
Zobacz w NonNews tematy:

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. zmieniono nazwę ze względu na niepokoje społeczne wywoływane wśród mieszkańców