Vis: Różnice pomiędzy wersjami
M (+) Znacznik: edytor źródłowy |
(Dodanie {{Bezgrafik}}) Znacznik: edytor źródłowy |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Inkubator otwarty}} |
{{Inkubator otwarty}} |
||
{{Bezgrafik}} |
|||
'''Pistolet wz.35 Vis''' – polski kultowy [[pistolet]], uważany za najdoskonalszą broń ever jaka kiedykolwiek powstała. Używany przede wszystkim przez armię niemiecką. |
'''Pistolet wz.35 Vis''' – polski kultowy [[pistolet]], uważany za najdoskonalszą broń ever jaka kiedykolwiek powstała. Używany przede wszystkim przez armię niemiecką. |
||
Wersja z 09:49, 18 lis 2016
Ten artykuł można by wysłać telegramem. A mamy już XXI wiek.
Dodaj do niego jakieś grafiki, bo Tesla się w grobie przewraca. |
Pistolet wz.35 Vis – polski kultowy pistolet, uważany za najdoskonalszą broń ever jaka kiedykolwiek powstała. Używany przede wszystkim przez armię niemiecką.
Historia
Po I wojnie światowej Wojsko Polskie nie miało standardowego pistoletu, tylko mieszaninę różnych badziewi. Aby oficerowie mieli z czego gromić bolszewika, wojsko zdecydowało wybrać jakąś konstrukcję i ogłosiło konkurs na pistolet kalibru 9 mm. O dziwo, konkurs wygrali w 1928 roku Czesi, prezentując Czeską (a jakże by inaczej) Zbrojovkę, na śmieszne jak na broń wojskową krótkie naboje Browninga. Nic im jednak z tego nie przyszło, bo Minister Wojny stwierdził, że nie ma pieniędzy i zerwał kontrakt. W nowym konkursie w 1929 wygrał już najnowszy rewelacyjny 13-strzałowy belgijski FN Browning HP, na porządne naboje Parabellum, ojciec wszystkich „cudownych dziewiątek”. Polska jednak nie stała się pierwszym krajem świata, który przyjął pistolet z dwurzędowym magazynkiem, z powodu knowań dwójki inżynierów z Państwowej Wytwórni Uzbrojenia, Piotra Wilniewczyca i Jana Skrzypińskiego.
Belgowie sobie właśnie nagrabili, sprzedając nam trefną dokumentację na ręczny karabin maszynowy wz.28, więc panowie W. i S. doszli do wniosku, że po co kupować licencję, skoro można zerżnąć ich pistolet, korzystając z braku patentu w Polsce. Wilniewczyc nakłamał więc że mają już projekt polskiego pistoletu i na dowód coś narysował na poczekaniu (zupełnie nie przypominającego późniejszego Visa). Po uwaleniu Belgów, pozostało tylko skonstruować pistolet. Obu twórcom się wprawdzie nie bardzo chciało, ale znaleźli chętnego młodziaka Feliksa Modzelewskiego, który odwalił czarną robotę. Dla uproszczenia, zrzynając Browninga HP zrezygnowali z dwurzędowego magazynka, bo po co komu kilka nabojów więcej, jeśli można mieć lżejszy pistolet? Na szczęście, opracowali inny dizajn, z fajnym rozszerzającym się chwytem i co nieco ulepszyli, więc nikt się nie zorientował, że to Browning, dopóki go nie rozłożył. Twórcy nazwali pistolet WiS od swoich inicjałów, lecz armia zmieniła na Vis, bo ładniej brzmiało i po łacinie to „siła”.
Produkcja
Z powodu oporów kawalerii, Vis wszedł do produkcji dopiero w 1935 roku. Przed wojną Fabryka Broni w Radomiu natłukła ich około 50 tysięcy. Niestety, najlepszy pistolet świata nie zapobiegł podbiciu Polski przez Niemcy. Po zdobyciu Polski, Niemcy ze zdumieniem odkryli, że coś produkowanego przez polski przemysł jednak się nadaje – i kontynuowali produkcję Visa. Ponieważ jednak stwierdzili, że co się będą szczypać z maszynami i kadrą produkcyjną, przez dalsze 4 lata zrobili ich 300 tysięcy.