Karabinek Tantal
Karabinek wz. 88 „Tantal” – polski karabin szturmowy, tania podróbka AK-74.
Geneza[edytuj • edytuj kod]
W połowie lat osiemdziesiątych dowództwo Ludowego Wojska Polskiego nagle zorientowało się, że Wielki Brat od 10 lat sukcesywnie przerzuca się na nowego kałasza kalibru 5.45 mm, podczas gdy my cały czas siedzimy ze swoimi starymi kałachami kal. 7.62 mm. Szybko uznano, że pogłębiający się kryzys gospodarczy nie jest powodem, dla którego nie mielibyśmy skonstruować nowej broni, a następnie wyprodukować ze 100 tyś. egzemplarzy za potworne pieniądze, aby tylko dostosować się do kochanego sojusznika. Szybko uznano, że jednak nie ma co się przemęczać i najlepiej będzie, zgodnie ze starą tradycją, zrobić zrzynkę z jakiejś innej innej broni, a najlepiej z AK-74, żeby kaliber się zgadzał. Mimo to prace nad bronią trwały prawie trzy lata, aż do roku 1988, a ich efekt bez wątpienia zaskoczył konstruktorów.
Budowa[edytuj • edytuj kod]
Polscy konstruktorzy długo zastanawiali się, co można w oryginalnym kałaszu zmienić, aby przesadnie nie pogorszyć jego skuteczności. Pierwszą z takich rzeczy, która przyszła im do głowy, był kolor, dlatego Tantala pomalowano na czarno. Uznano jednak, że jest to trochę za mało i postanowiono zastąpić oryginalną kolbę metalowym pogrzebaczem produkcji polskiej. To nie pozostało już jednak bez negatywnych konsekwencji, gdyż kolba ta była debilnie zamocowana i szczytem zręczności było nie przyciąć sobie ręki przy jej składaniu. Po tych trwających pełny tydzień pracach uznano, że resztę czasu do mijającego na dwa i pół roku terminu można spędzić chlejąc wódę (co też uczyniono). Na szczęście więcej zmian nie wprowadzono, dlatego projekt wydawał się solidny i szybko zadecydowano o wprowadzeniu Tantala w roli podstawowego karabinu szturmowego piechoty.
Osiągi i zastosowanie[edytuj • edytuj kod]
Jednak to, czego nie zdołano spieprzyć przy projektowaniu, zdołała spieprzyć łódzka fabryka broni „Łucznik”. Okazało się, że lufy produkowane przez Polskę są gorsze od radzieckich i Tantal jest dużo mniej celny od pierwowzoru. Ponadto potrafił się zacinać, co u przeróbki kałasza było absolutnie nie do przyjęcia. Jednak jako że w bloku socjalistycznym raz podjęta decyzja była zawsze słuszna, Armia Polska przez krótki okres przerzucała się na Tantala. Na szczęście zmiana sojuszy po roku 1989 sprawiła, że cała operacja przestała mieć sens i ta porażka polskiego przemysłu zbrojeniowego została wycofana ze służby nie mając okazji ujrzeć pola bitwy. Dziś około 5000 Tantali sprzedano wspaniałej armii irackiej, twierdząc „niech oni się teraz męczą”.